Nie chcę tu sprawiać wrażenia jakiejś mojej agitacji na rzecz NZP*, bo jest akurat raczej odwrotnie. Za całokształt i tak kupuję wiśnie częściej niż kartofle. A za dowolnie wysoką cenę można stworzyć produkt dowolnie wspaniały, ale co z tego?
Ja tylko uważam, że w konkretnym przypadku EF 50 1.8 II przegięto pałę. Można to zrobić równie tanio ale z godnościomi bez obciachu.
*Nasi Zachodni Przyjaciele