Ale dlaczego nie ma być przyzwolenia skoro nie łamie regulaminu?
Co innego, że nikt tutaj nikogo nie przymuszał do zakupu... To Kupujący ma podejmować ŚWIADOMĄ decyzje podczas zakupu.
Mało to jest jeszcze sklepów, w których wisi karteczka "po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się". I to też jest cwaniactwo?
I żeby nie było wątpliwości... Również uważam, że w tym wypadku jest to cwaniactwo, ale nie żal mi ludzi, którzy się na to łapią, bo sami są sobie winni.