Nawet ostatnio w Smyku widziałem Kobietę, która kupowała jakąś zabawkę na prezent, a że nie za bardzo się znała to... zadzwoniła i dopytała. Proste. Mi, jak babcie za dziecka kupowały prezent, to też się dopytywały, czy wszystko się zgadza.
Ale tutaj nikt nikogo nie okrada! Nie przystawia pistoletu do głowy i każe kupować.
Jak ja swego czasu sprzedawałem sztućce i okazało się, że cena ostateczna przewyższyła cenę (a tym samym moje najśmielsze oczekiwania) dokładnie takiego samego zestawu na innych aukcjach w formie "Kup Teraz" to też jestem cwaniakiem? Złodziejem? Powinienem oddać różnice?
Czy to raczej Kupujący nie dopilnowali swojego interesu?
Ja również jestem zagorzałym przeciwnikiem cwaniactwa i uważam to za cwaniacką akcję, ale w moim odczuciu nie jest to aukcja, przez którą trzeba gwałcić administratorów Allegro, że powinni ją zamknąć.
Jeśli ktoś chce się dać wydymać za własną kasę tylko z powodu chęci oszczędzenia lub braku znajomości to jego sprawa...