Najlepie miec długą rurę i strzelać z widowni. No i nie afiszować sie ze sprzętem na bramce. Nigdy nie biorę torby fotograficznej, tylko zwykłą. Mozna odpiąć obiektyw od body i czymś zmaskować. Ja chadzam na takie koncerty, gdzie mozna focić przez 2 utwory, a potem jeszcze na bisach. Dużo zalezy od organizatorów, kalibru artysty i rodzaju muzyki (ja focę wyłącznie jazz, więc nie jest źle, akredytację raz mam, raz nie).