Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Nawet znalazłem hymn pod dzieło lub przyszłe dzieła Tum Orał http://www.youtube.com/watch?v=OQl1aG93Tuw Jak klasyka to klasyka :smile:
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Własnie dokładnie tak samo pomyślałem. W dobie internetu wszyscy mają dostęp do galerii i portfolio zagranicznych fotografów i wzorowanie się na innych jest zjawiskiem powszechnym.
Isnieje duże prawdopodobieństwo, że bardzo podobne fotografie zostały już przez kogoś wykonane, pomimo, że samo zdjęcie jest dość nietypowe.
Parę osób stwierdzało, że zdjęcie jest charakterystyczne i nietypowe i że inspiracja/plagiat jest ewidentne.samo zdjęcie jest dość nietypowe.
A ja [przypominam że fotografia istnieje ponad 100 lat i każde zdjęcie było kiedyś nietypowe.
Pierwsze zdjęcie klasowe przed szkołą wiejska z uczniami ustawionymi w trzech rzędach. Pierwsze więc pomysł musi być chroniony.
Pierwsze zdjęcie rodzinne rodzice na galowo na krzesłach dzieci wokoło. Pierwsze więc pomysł ma być chroniony.
Nietypowość zdjęcia nie ma tu żadnego znaczenia. Bo każdy pomysł na zdjęcie i jego wykonanie był kiedyś nietypowy.
Idąc tokiem myślenia niektórych z was to nie można robić zdjęć i się nimi chwalić. Bo wszystko już było.
Ślubnym nie wolno już wykonywac zdjęć z chóru w kościele, z małą GO z ostrością na pannie młodej i nieostrym panu z profilu (obojętnie kto jest na pierwszym planie, zdjęć butów, obrączek na palcach, łez wzruszenia na twarzy matek i babek. W plenerze calkowicei zabronione są: zdjęcia na tle słomy (i siana bo to prawie to samo), z szampanem nad wodą (i bez wody też nie wolno a z koszem piknikowym to już w ogóle, zdjecia w wodzie też już były.
Możecie robić teraz tylko chyba zdjęcia paszportowe.
PS. Na gruncie prawa autorskiego to wniosek szans IMO nie ma. Każde dzieło składa się nie tylko z pomysłu ale i z wykonania i unikalnych cech tego wykonania.
Rozciągając to na inne dyscypliny sztuki to możemy stwierdzić że:
-nie wolno pisać wierszy o polskim heroizmie w czasie obrony westerplatte bo ktoś juz takie dzieło zrealizował
-nie wolno robić horrorów bo film od bana się juz ktoś nakręcił
-nie wolno robić filmów o wojnach w kosmosie (bye bye Gwiezdne Wojny) bo to już było
-nie wolno robic kolejnych filmów o alicji w krainie czarów, trzech muszkieterach, piratach. Sory o trzech muszkieterach i alicji nie wolno w ogóle bo był ten pomysł już w książkach.
PS.
C500d; C15-85; C50/1,4; T70-300VC; C10-22, KIT z IS (poszedł do dobrego człowieka)
a może poczekamy na wynik, zanim sami sobie odpowiemy, kto miał racje?![]()
Ostatnio edytowane przez mc_iek ; 14-10-2011 o 14:28
Nałómta siem odmieniwać kącufkuf po polskiemu!
Idąc tym tokiem każdy Rock'n'rollowiec był plagiatorem Elvisa Presleya, producenci sportowego obuwia to plagiatorzy Adidasa a producenci foto to plagiatorzy Leici ?
"Plagiat (łac. plagium - kradzież) - skopiowanie cudzej pracy/pomysłu (lub jej części) i przedstawienie pod własnym nazwiskiem, np. obrazu, grafiki, fotografii, odkrycia, piosenki, wiersza, wynalazku, pracy magisterskiej, pracy doktorskiej, publikacji naukowej.
Plagiat oznacza – w języku potocznym – kradzież utworu lub pomysłu. Plagiatem jest przywłaszczenie sobie autorstwa cudzego utworu lub jego fragmentu (cudzych elementów twórczych), to znaczy ukrycia źródła ich pochodzenia. Oznacza więc kradzież intelektualną. Plagiat z założenia jest umyślny, plagiator (osoba, która dopuściła się plagiatu) przypisuje sobie cudzą twórczość"
z wikipedii.
Sprowadzanie tej definicji do tego iż każdy utwór jest plagiatem poprzedniego jest błędne, bo nie o to w tym chodzi. Plagiatem nie jest tworzenie rock'n'rolla samo w sobie, ale wziecie czyjegoś podkładu melodii czy tekstu już tak.
Identycznie z fotografią.
Problemem jest też mylenie plagiatu z inspiracją, moim zdaniem.
W tym konkretnym przypadku fotograf mógł przytargać łóżko materac czy chociaż inną kołdrę i przywiązać PM naprzyklad skórzanym pasami, taśmą, bielizną czy czymkolwiek innym. Wykreować coś swojego w oparciu o oryginał.
I wtedy dyskusja czy doszlo do plagiatu, miała by sens :-)
http://www.tvn24.pl/24467,1720328,0,...wiadomosc.html
To mi przypomina historię pewnych państwa - dosyć znanych i dobrych fotografów ślubnych. Otóż pewnego dnia na ich blogu pojawił się wpis "Plagiat Sesji", gdzie państwo opisywali jak w programie telewizyjnym jakiś ślubny fotograf chwalił się swoimi zdjęciami z pleneru, gdzie para młoda oblewała się farbą z kubełków. Wyjaśniali, że oni pierwsi wpadli na ten pomysł i pan z telewizji popełnił straszny plagiat. Było im przykro, ze ktoś skopiował ich pomysł i jeszcze śmiał to pokazać w telewizji. Dla porównania zamieścili swoje zdjęcie - rzeczywiście: i tu i tu para młoda cała była oblana farbą i trzymała kubełki w dłoniach. Pojawiło się kilka współczujących komentarzy, aż tu nagle ktoś w komentarzu wkleił linka i zapytał retorycznie: "Czy to na pewno był Wasz pomysł?". Pod linkiem były fotografie wykonane rok wcześniej przez innego fotografa, zamieszczone w jakimś artykule o fotografii ślubnej (para młoda-farba-kubełki). Co ciekawe, wpis zniknął z bloga.
Tak więc ja bym była ostrożna z osądzaniem, czy ktoś mnie skopiował i splagiatował moją pracę. Bo być może ja nieświadomie też zrobiłam plagiat. Nie oszukujmy się, naprawdę nie jest trudno wpaść na ten sam pomysł, na który ktoś już kiedyś wpadł. Więc nie przesadzajmy.
C 30 | C 50D | 8 fisheye | 17-55 | 35 | 50 | 85 |