-
Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Jak wiadomo trochę się dzieje - "Razem dla Niepodległej" Prezydenta, "Marsz Niepodległości" i pewnie jeszcze coś o czym nie wiem. Pytanie do tych którzy byli obecni w latach ubiegłych: warto przyjechać? Można liczyć na interesujące kadry/sytuacje? Wszelkie wypowiedzi w tym temacie mile widziane (oczywiście podparte konkretnymi doświadczeniami).
/temat wolny od wypowiedzi politycznych.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Ciekawe kadry na pewno. Tylka jak będziesz na "Marszu Niepodległości", uważaj żeby ktoś Cię nie wziął za fotoreportera gazety, której akurat nie lubi. Nie zdążysz się wytłumaczyć, stracisz sprzęt (a przy okazji może także parę zębów...).
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Mało tego, 11 rozpocznie się szczyt klimatyczny, także może być ciekawie.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
janhalb
Ciekawe kadry na pewno. Tylka jak będziesz na "Marszu Niepodległości", uważaj żeby ktoś Cię nie wziął za fotoreportera gazety, której akurat nie lubi. Nie zdążysz się wytłumaczyć, stracisz sprzęt (a przy okazji może także parę zębów...).
A wcześniej miało coś takiego miejsce :?:
I znowu głupie trollowanie, co za chorzy ludzie :evil:
@janrusek każda wydarzenie masowe jest świetną okazją do ciekawych kadrów, a przy takiej kumulacji tego dnia..
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Na pewno był głośny medialnie atak na chłopaka z lustrzanką, pewnie filmiki na youtubie są do tej pory. Koleś nikogo nie prowokował, a nawet w czasie ataku nie fotografował, ustawiał coś w aparacie lub przeglądał zdjęcia- z tego co pamiętam podbiegł do niego młody mężczyzna i bez powodu pięścią walnął w twarz. Z 11 listopada jest tak: jak się nic nie będzie działo to zdjęcia będą nieciekawe, jak będą zadymy i ktoś ma ciśnienie na zdjęcia to warto zabrać kask, gogle, ewentualnie coś co osłoni drogi oddechowe w przypadku użycia gazu. Trzeba też mieć na uwadze, że policjanci najpierw zatrzymują a dopiero później ustalają czy wśród zatrzymanych są przypadkowe osoby, mając pecha można 48 godzin spędzić na dołku, albo niefartownie trafić do sądu za udział w zbiegowisku publicznym.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
hmmm...to ja powiem coś od siebie
patrząc na sytuacje"od środka"wiem ze fotoreporterzy którzy fotografują osoby biorące udział w "ciekawych"wydarzeniach są narażone na ww.niebezpieczeństwo.Czemu ?? niestety media są coraz mało obiektywne... Będąc na kilku marszach już niestety sam mogę stwierdzić że to co większość można przeczytać w prasie bądz zobaczyć w telewizji jest nie do końca obiektywne!Prasa i telewizja pokazuje tylko to co się sprzedaje...niestety taka jest prawda.Ludzie niestety to widzą i stąd sie bierze agresja.Takie jest moje zdanie w tym temacie ;)
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
robsku
(...) niestety media są coraz mało obiektywne... Będąc na kilku marszach już niestety sam mogę stwierdzić że to co większość można przeczytać w prasie bądz zobaczyć w telewizji jest nie do końca obiektywne!Prasa i telewizja pokazuje tylko to co się sprzedaje...niestety taka jest prawda.Ludzie niestety to widzą i stąd sie bierze agresja.(...)
chyba dorabianie ideologii?
sprawa jest prosta - nie po to ci maszerujący "bohaterzy" zasłaniają szalikami i kapturami twarze, by ktoś im robił zdjęcia...
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
v.1958
chyba dorabianie ideologii?
sprawa jest prosta - nie po to ci maszerujący "bohaterzy" zasłaniają szalikami i kapturami twarze, by ktoś im robił zdjęcia...
Z tego co ja widziałem, to ci naprawdę maszerujący najchetniej pozują do zdjęć, (bo po to chyba maszerują i noszą różne hasła żeby się pokazać) a z tymi niemaszerującymi co mówią do rękawa to już różnie bywa...
Prawdziwy fotograf dokumentalny nie boi sie wojen strzelających -- taki marsz to bułka z masłem.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
pan.kolega
Z tego co ja widziałem, to ci naprawdę maszerujący najchetniej pozują do zdjęć, (bo po to chyba maszerują i noszą różne hasła żeby się pokazać) a z tymi niemaszerującymi co mówią do rękawa to już różnie bywa...
Chcą się pokazać maskując maksymalnie jak się da twarze???
Nie chciałbym wchodzić w politykę (regulamin :) ), ale moim zdaniem to jednak nie o marsz i demonstrację patriotyzmu chodzi, ale o zwykłą, prymitywną rozróbę...
A czy jest to warte uwiecznienia na zdjęciu? To już indywidualna sprawa każdego z nas...
Prawdziwy fotograf dokumentalny nie boi sie wojen strzelających -- taki marsz to bułka z masłem
jak w reklamie - prawie - czyni różnicę :D
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
namoamo
Sami bandyci.
Po co ta zgryźliwość?
Niektórzy potrafią świętować (jak na Twoich powyższych zdjęciach), inni nie.
Nie pamiętasz przypadku chłopaka, o którym mowa w poscie #5?
I nikt kamieniami nie rzuca, samochodów nie pali?
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Ja to mam zamiar bardziej pokojowo w tym roku choć nigdy nie wiadomo Informator Żoliborza - ROCK NIEPODLEGŁOŚCI W FORCIE
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
BTW w sobotę ma być jakiś marsz anty.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
anty? może konferencji klimatycznej?
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
v.1958
anty? może konferencji klimatycznej?
Miało być bez wątków politycznych, więc odpiszę czysto informacyjnie - tak, zgadza się, marsz 'przeciwko' Marszowi Niepodległości. Wiem tylko, że organizowany dzień wcześniej, nie wiem przez kogo.
Jeśli o szczyt klimatyczny chodzi to zaczyna się on 11stego, a o jakichkolwiek zakłóceniach (tj. demonstracje etc) póki co cisza z tego co mi wiadomo.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
W sumie to nie do konca przeciwko poniedziałkowemu marszowi. Organizatorzy twierdza ze będzie to marsz antyfaszystowski ku uczczeniu pamięci Kryształowej Nocy. Czemu robią to w Warszawie, a nie Berlinie, to już nie wiem.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
janrusek
Miało być bez wątków politycznych, więc odpiszę czysto informacyjnie - tak, zgadza się, marsz 'przeciwko' Marszowi Niepodległości. Wiem tylko, że organizowany dzień wcześniej, nie wiem przez kogo.
Cytat:
Zamieszczone przez
namoamo
W sumie to nie do konca przeciwko poniedziałkowemu marszowi. Organizatorzy twierdza ze będzie to marsz antyfaszystowski ku uczczeniu pamięci Kryształowej Nocy. Czemu robią to w Warszawie, a nie Berlinie, to już nie wiem.
subtelna różnica.... :mrgreen:
--- Kolejny post ---
rocznica Kryształowej Nocy, ale i Międzynarodowy Dzień Walki z Faszyzmem!
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Strasznie korci mnie aby wmieszać się z aparatem w tłum i zmajstrować fajny reportaż w oparciu o bogaty materiał jaki można podczas tych przemarszów zgromadzić. Trochę się jednak obawiam zamieszek, które niemal zawsze mają miejsce.
Chcąc uczestniczyć w tych wydarzeniach z aparatem w ręku, nie pozostaje chyba nic innego jak wrzucić kask na głowę i w tłum...
Ryzyko jest takie, że możemy zostać uznanym za fotoreporterów z niemile widzianej prasy i wówczas przygoda taka skończyć się może jak w przypadku tego reportera.
Niebezpieczne mogą okazać się również pędzące z impetem np. cegły/kostki chodnikowe i inne, bliżej nieokreślone przedmioty. Jest ryzyko, jest zabawa jak to zwykło się mówić. Brrr...
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
digital.photography
Strasznie korci mnie aby wmieszać się z aparatem w tłum i zmajstrować fajny reportaż w oparciu o bogaty materiał jaki można podczas tych przemarszów zgromadzić. ..
W ten sposób to bałbym sie robić zdjęcia wieczorem na ulicy. Albo i w dzień.
Pójść, ocenić ryzyko, robic zdjęcia. To nie jest wojna ;)
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
namoamo
Pójść, ocenić ryzyko, robic zdjęcia. To nie jest wojna
Powiedz to mojej żonie:D
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
namoamo
To nie jest wojna ;)
Niestety czasem wygląda to bardzo podobnie.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Moze konkurs na reportaz, ale tej czesci nie wojennej. W koncu w marszach uczestniczy wiele osob i nie wszyscy ida tam zeby robic zadymy. O ile zdjecia z zadmy sa bardziej chwytliwe (i niebezpieczne dla fotografa) to jednak stanowia margines wydazen. Mysle ze po obydwu stronach barykady da sie zrobic dobry reportaz, bez "wojennej" reporterki
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Interesujacy i obiektywny fortoreportaż możnaby zrobić z helikoptera. Watpię jednak żeby to było mozliwe w Polsce.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
No i zgodnie z oczekiwaniami troche sie dzialo. Wybral sie ktos z aparatem?
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
jeff.lebowski
Wybral sie ktos z aparatem?
Chciałem iść jednak spasowałem... Może gdybym posiadał jakieś stare, bezwartościowe szkiełko i body to zaryzykowałbym wmieszanie się w tłum i złapanie kilku "gorących" wydarzeń. Mam nowy sprzęt, bałem się, że zwyczajnie go stracę. Być może dramatyzuję jednak kolega wczoraj wspominał mi, że jego znajomi fotoreporterzy dostali w ubiegłym roku "po mordzie" i stracili sprzęt, został on po prostu zrabowany. Może nie mam jaj, nie wiem. Fotografowanie spacerujących spokojnie Warszawiaków zbytnio mnie nie interesowało, a to co miało być głównym przedmiotem zdjęć czyli "zamieszki", wydały mi się zbyt ryzykowne.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Wydaje mi się że to nie kwestia mania "jaj" tylko rozsądku. I nie jest moim zdaniem tutaj argumentem utrata sprzętu tylko zdrowia.
I po co to?
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
I nie jest moim zdaniem tutaj argumentem utrata sprzętu tylko zdrowia.
Zdrowie również, a bardziej przede wszystkim. Planując fotografować takie zdarzenia i tak myślałem np. o kasku narciarskim. Wszystko to wydaje się być jednak "przerostem formy nad treścią"
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Było bardzo spokojnie, w porównaniu z ubiegłymi Marszami.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Rozpierducha pod squatem marsz niepodleglosci 11.11.2013 - YouTube Tu nie było za spokojnie :) i nawet ktoś z białą Elą śmiga może jakieś fotki na forum się pokażą ?
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Ja mam kilka zdjęć z samego marszu. Wrzucę jak wrócę do domu. Rozpierduchy nie mam, bo rozpierducha była w bocznych uliczkach poza trasą marszu. Na trasie spalili tylko coś pod ambasadą rosyjską. Ale nie mam zdjęć, bo byłem na złym pasie. Flagę niosłem.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
To macie kilka zdjęć ode mnie, jak to wygląda oczami zwykłego uczestnika, który nie szuka rozróby. W przyszłym roku możecie sami spróbować. Nic groźnego. O ile palenia tęczy żałuję, że nie widziałem, bo było widowiskowe, o tyle bijatyka w squacie była sądząc po filmikach żałosna i taka dziecinna.
2013-11-11 Photos by Jellyeater_photos | Photobucket
Są niestety ORDER BY create_time DESC. Czyli trzeba oglądać od końca. :)
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
digital.photography
Może nie mam jaj...
Don't worry.
jak miałem jaja 11.XI
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
jacek_73
Don't worry.
jak miałem jaja 11.XI
Przeczytałem, współczuję. Nie żałuję braku uczestnictwa w tych burzliwych wydarzeniach. Próbuję wyobrazić sobie gdybym to ja znalazł się w tej trudnej sytuacji, a planowałem wybrać się na przemarsz ze sprzętem kilkukrotnie droższym od Twojego. Szkoda słów, przykra nauczka na przyszłość aby nigdy więcej nie uczestniczyć w tak bliskiej relacji z centrum podobnych wydarzeń. Trzymam kciuki, że odzyskasz choć część sprzętu. Prawda jest jednak taka, że nie wierzę w pomoc jakichkolwiek organów w odnalezieniu zrabowanego mienia. Wszystko w Twoich rękach.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
To ja Ciebie chyba widziałem jak uciekałeś. Faktycznie gościu krzyczał sprzedawca. Ale wtedy nie wiedziałem co to znaczy. W takim tłumie to ciężko wywnioskować kto, kogo i za co goni. Równie dobrze może uciekać złodziej. Myślałem, że może chodzi o dilera narkotyków. A to był sprzedawczyk, a nie sprzedawca.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
jacek_73 - patrząc na zdjęcia Adama Tarasiuka - to miałeś farta!
Cytat:
Zamieszczone przez
jellyeater
To macie kilka zdjęć ode mnie, jak to wygląda oczami zwykłego uczestnika, który nie szuka rozróby
Cytat:
Zamieszczone przez
namoamo
Było bardzo spokojnie, w porównaniu z ubiegłymi Marszami.
wprawdzie idziemy w tym samym marszu, ale to nie my - jest więc OK?
czy dzisiaj wystarczy "nie szukać rozróby"?
tylko dokumentujemy fakty (ale czy wszystkie i obiektywnie?), więc za zło nie jesteśmy odpowiedzialni?
no i podziwiam pokłady empatii kolegi jellyeater!
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
jellyeater
To ja Ciebie chyba widziałem jak uciekałeś.
Nie mogłeś mnie widzieć jak uciekałem, ponieważ w tym czasie byłem zajęty degustacją gęsiny na wsi. Przykład (smutny) wytargałem z sieci, bo daje dużo do myślenia i można wyciągnąć wnioski samemu - nie pchając przy tym własnej twarzy w gips.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
No to widziałem tego fotografa. Cieszę się, że nie Ciebie.
Cytat:
czy dzisiaj wystarczy "nie szukać rozróby"?
tylko dokumentujemy fakty (ale czy wszystkie i obiektywnie?), więc za zło nie jesteśmy odpowiedzialni?
Fotografowanie przestępców (bo tym są osoby atakujące ambasadę) zbyt mądre nie jest. :( A nieobiektywnie to właśnie ten marsz jest pokazywany. Przyszło grubo powyżej 50 tyś. osób, może nawet i koło 100 tyś. ludzi. Ze 100 wszczęło burdy. Pokazuje i mówi się tylko o tych 100 osobach. Bo tak wygodniej. Ciężko mówić, że pozostałe XX tyś - 100 ryzykuje, przychodząc w takie miejsce, by uczcić nasze najważniejsze święto narodowe.
Cytat:
no i podziwiam pokłady empatii kolegi jellyeater!
Nie rozumiem ataku.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
jellyeater - pokazujesz jedną twarz marszu, ale czy jedyną? Chyba nie...
Czy sam jesteś więc obiektywny? - tu każdy z nas ma swoje zdanie, a przekonywanie innych do swojej jedynie słusznej racji (marsz wyłącznie pokojowy) uważam za nadużycie regulaminu.
A co z empatią? Widzisz, że bandyta goni człowieka i nie reagujesz? Bo tłumaczenie, że ten człowiek to "sprzedawca" (samochodów?, zużytej bielizny?, kosmetyków Avonu? - gdyby chodziło o narkotyki słyszałbyś "łapać dilera"!) kojarzy mi się ze sposobem zamawiania w niektórych kręgach piw wyciągniętą ręką....
oczywiście, masz prawo do riposty, mam zresztą nadzieję, że było inaczej, ja jednak tego wątku nie będę już ciągnął!
A kolegę jacka_73, jako mimowolnego "sprawcę" zamieszania proszę o podanie źródła, bo może niesłusznie naskoczyłem na jellyeatera?
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
jellyeater - pokazujesz jedną twarz marszu, ale czy jedyną? Chyba nie...
Drugą znacie z mediów. Poza tym pokazywanie drugiej strony jest mocno nierozsądne, co widać po tekście podlinkowanym przez Jacka. Jedyne do czego miałem dostęp idąc w marszu, o czym już wcześniej napisałem, to czubki płomieni koło ambasady. Nic fotogenicznego, ani dramatycznego (nie było już widać budki jak przechodziłem, wyglądało to bardziej jak płonąca opona). Jedna osoba nie zrobi obiektywnej dokumentacji takiej imprezy. Trzeba by mieć umiejętność bycia w trzech miejscach na raz. I przy okazji mieć ze dwa życia w zapasie, bo jedno da się łatwo stracić. Więc poszedłem po najmniejszej linii oporu i pokazałem to co codzienne, przaśne i bezpieczne: zwykłych ludzi.
W przyszłym roku możesz wziąć aparat i biegać za bandytami w nadziei, że znajdziesz się w odpowiednim czasie, w odpowiednim miejscu. Obawiam się, że już za samo bieganie za taką grupką można się znaleźć na dołku. Po tłumaczeniach, że się tylko fotografowało i się ich nie zna, pewnie wypuszczą. Ale może nawet i noc z życia wylecieć.
A to wszystko wydaje mi się grą nie wartą świeczki. W zamieszkach brało udział pewnie tak około 0,001-0,005 uczestników. Obrzucali jakąś ruderę racami, spalili tęczę (która była spalona dotychczas 2 razy i będzie pewnie palona, dopóki będą ją odbudowywać) i podpalili budkę pod ambasadą (i jeszcze stertę śmieci). Nie są to jakieś SPEKTAKULARNE zajścia (obrzucanie tego squaty, wygląda na filmikach żałośnie, dopiero tęcza była widowiskowa [mówię tu o samej szansie zrobienia mega poruszającego zdjęcia]). Chuligaństwo należy potępiać. Dziwię się bezradności Policji, która powinna była Plac Zbawiciela odciąć i wyłapać wszystkich, którzy się tam znajdowali. Wtedy może budka przy ambasadzie by ocalała.
Cytat:
a przekonywanie innych do swojej jedynie słusznej racji (marsz wyłącznie pokojowy) uważam za nadużycie regulaminu.
Niestety nie miał. Co od samego początku piszę. Chuligani jak zwykle okazali się pożytecznymi idiotami, robiącymi dokładnie to czego władza sobie życzy. Nie wiem jak można być tak durnym.
Cytat:
Widzisz, że bandyta goni człowieka i nie reagujesz?
Obaj Ci ludzie w tamtej chwili wyglądali tak samo, żaden z nich nie miał tabliczki z napisem bandyta ofiara (kurcze nie wiem nawet czy ten goniący go człowiek miał kominiarkę, wtedy byłoby wiadomo kto jest kto). W ciągu 30 sekund, a może i krócej, nie jesteś w stanie się rozeznać który to bandyta, a który nie. Można przyłączyć się losowo i też oberwać, a co najlepsze nie dość, że pomóc uciec bandycie, to jeszcze pobić kogoś kto go gonił. Gdyby to jakiś facet gonił kobietę to byłaby inna śpiewka. Ale jak się gania dwóch facetów, to niech to sobie rozstrzygną między sobą. To nie kwestia empatii, a rozsądku. Złodziej też umie krzyczeć, że kradną, a podpalacz, że się pali. Szkoda mi tego fotografa i jestem ciągle wstrząśnięty tym co przeczytałem. W tekście padło sporo pytań, czemu ludzie nie pomogli. To starałem się odpowiedzieć, co ja w tamtym momencie poczułem i pomyślałem.
Moim celem nie jest tu przekonywanie kogokolwiek do czegokolwiek, ani tym bardziej agitacja polityczna. Pokazałem po prostu jak to wygląda oczyma zwykłych ludzi. Rok temu o zamieszkach na Placu Konstytucji dowiedziałem się dopiero z mediów, jak wróciłem do domu. Bo po prostu marsz rusza i idzie. A to co się dzieje po bokach i z tyłu jest daleko i niewidoczne. Dobrze, że mamy media które to potem pokazują.
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
jacek_73
byłem zajęty degustacją gęsiny na wsi.
To jakas nowomoda, z ta gesina? Wszedzie o tym trabia. Sushi juz jest passe?
Sorry za OT, to dla rozladowania napiecia ;)
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Gesina.. Nic nie przebije kaczki upieczonej przez moja Mamę :P
Przed placem unii lubelskiej poszliśmy w lewo na skróty, trafiliśmy na kordon policji. Reakcja jak płachta na byka, pierwsi idacy ulica na ten widok od razu podbiegli i zaczęli rzucać racami itd a nawet koktajlem molotowa, nieźle to widać na filmiku pyta.pl
To było wąskie "przejście" policja się wycofała i marsz który doszedł juz do tego miejsca, ruszył dalej. Gdyby taki kordon zasłonił marszalkowska, doszło by do masakry. Kibole tylko czekali na taka okazje.
Tych okazji nie było wiele wiec zaliczyli pustostany, tecze(odnowienie jej tuż przed świętem było zaproszeniem) no i ambasadę(jaką trzeba mieć tęga głowę żeby tego nie przewidzieć).
Kibole (wspol) zabili ten marsz. Zakaz zakrywania twarzy rozwiązał by problem, ale przecież wtedy Marsz okazałby się sukcesem. ;)
-
Odp: Warszawa - 11 Listopada / reportażowo
Cytat:
Zamieszczone przez
jellyeater
Dobrze, że mamy media które to potem pokazują.
No media, jak i ten nieszczęsny fotograf-artysta zawsze sa w centrum najważniejszych wydarzeń dnia, takich jak palenie śmietnika przez bandę złodziei. Szkoda, że w takich krytycznych miejscach (jak wiadoma ambasada ) jest więcej fotografów artystycznych (którzy wiedza gdzie się ustawić) niż policji (która nie wie, albo ma ważniejsze zadania niż jakaś tam ambasada).