-
Czy leci z nami lustrzanka ?
Czy miniaturowe lustrzanki typu 100D, to już łabędzi śpiew lustrzanek w ogóle ?
W ostatnim numerze miesięcznika Digital Camera Polska redaktor naczelny twierdzi, że tak.
Bo lustrzanki za za ciężkie i za duże i jest coraz mniej chętnych do dźwigania tych kilogramów podczas gdy jakość zdjęć bezlusterkowców stale przybliża się do jakości zdjęć z lustrzanek.
W Japonii już teraz sprzedaje się więcej bezlusterkowców, niż lustrzanek.
Zdaniem autora artykułu, lustrzanki przetrwają jeszcze długo, ale raczej w segmencie profesjonalnym...
Być może coś w tym jest z prawdy.
Jeszcze do niedawna zabierałem na urlop pełny plecak sprzętu z obawą, że nadwaga w moim bagażu podręcznym zostanie ujawniona i ukarana finansowo.
Ostatnio odpuściłem sobie mój flagowy 5D2 i najlepsze elki i zabrałem tylko 650D z dwoma małymi i lekkimi szkłami 40 i 50 mm, kamerę Sony i bezlusterkowiec Olka.
Następnym razem chyba się zastanowię, czy zabierać w ogóle lustrzankę, skoro pod słońcem tropiku nawet bezlusterkowiec daje radę, a dźwiganie dodatkowych kilogramów gdy żar leje się z nieba, to absolutnie żadna przyjemność.
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Jakos w wiedze i prognozy pana Bujko niespecjalnie wierze...
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
Cichy
Jakos w wiedze i prognozy pana Bujko niespecjalnie wierze...
Bójko to w Foto Video, a w Digital Camera Polska to naczelnym jest niejaki Maciej Zieliński.
Pozdrówka
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Kupiłem nawet takie bezlusterkowe coś... i to był dzień w którym przestałem wierzyć w bajki...;)
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
szambonur
Kupiłem nawet takie bezlusterkowe coś... i to był dzień w którym przesłałem wierzyć w bajki...;)
Howgh ;) Miałem tak samo...
Natomiast od paru lat znakomicie mi się sprawdza A55 z 35-tką, jako podręczne maleństwo.
Oby 100D było podobnie funkconalne.
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Gdyby to było ff i gdyby to miało sensowne obiektywy to może i tak. Ale dzisiaj to YY. Może kiedyś... Leica byłaby fajna jako bezlusterkowiec. Tylko kurcze droga.
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
cos w tym prawdy jest. ja bym wrecz zaryzykowal stwierdzenie, ze dedykowany aparat foto przestaje miec racje bytu dla 99% uzytkownikow, ktorzy juz dzis
masowo klepia komorkami.
lustrzanka pozostanie poki co sprzetem dla pasjonatow. i to jednak glownie pasjonatow, bo niewielki odsetek fotografujacych, ktory na tym zarabia (kotlet)
to nie jest jedyna grupa sklonna wydawac duze pieniadze na sprzet. jest jeszcze mnostwo entuzjastow ktorzy maja budzet i checi kupic sobie cos bardziej
wybajerzonego z wiekszymi mozliwosciami. lustrzanki sa dla nich.
IMHO:
90% - smartfony w porywach do malpek
9% - amatorzy fotografii (amator - od fr. "amateur" = milosnik), dosiadajacy jakichs korpusow z wymienna optyka, ale tutaj w wiekszosci bezlusterkowce
0,5% - entuzjasci, ktorzy na fotografii nie zarabiaja, a wrecz zarabiaja na nia :) i to sa drozsze, bardziej wybajerzone aparaty, o duzych mozliwosciach.
0,5% - zawodowi fotografowie. w wiekszosci jednak lustrzanki, bo technologicznie najlepszy AF, a to poki co podstawa w wiekszosci sytuacji, gdzie zarabia sie pieniedze z fotografii
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
eee, przejdź się krupówką i zobacz co na szyi dynda ;)
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
szczesliwie, Zakopanego, czy w ogole Podhala (z mentalnoscia jego mieszkancow), moge unikac. a jak chce w gory to sa Niemcy badz Austria :)
a tak z innej beczki, i nawet bardziej na temat - dyskusja dotyczyla bodajze jakiejs niedalekiej przyszlosci fotografii, nie sytuacji obecnej...
10 lat temu na Krupowkach moglo sie wydawac, ze "film siempre vive" a cyfra to jakies tam cuda-wianki...
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
szczesliwie, Zakopanego, czy w ogole Podhala (z mentalnoscia jego mieszkancow), moge unikac. a jak chce w gory to sa Niemcy badz Austria :)
a tak z innej beczki, i nawet bardziej na temat - dyskusja dotyczyla bodajze jakiejs niedalekiej przyszlosci fotografii, nie sytuacji obecnej...
10 lat temu na Krupowkach moglo sie wydawac, ze "film siempre vive" a cyfra to jakies tam cuda-wianki...
obraziłem się...;)
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
szczesliwie, Zakopanego, czy w ogole Podhala (z mentalnoscia jego mieszkancow), moge unikac. a jak chce w gory to sa Niemcy badz Austria :)
Dzięki.
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
nie no... nie personalnie. ale jak sie przyjezdza jako turysta w polskie Tatry, to latwo odczuc, ze jest sie obcym zlem koniecznym a nie gosciem. nie bede ciagnal OT opisami jak zostalem zbluzgany
przez kierowcow busikow pod Moko, ani wyjasnieniem czym rozni sie infrastruktura (drogi, parkingi, komunikacja publiczna, itd.) w Alpach od sytuacji rodem z lat 50-tych na Podhalu...
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
cos w tym prawdy jest. ja bym wrecz zaryzykowal stwierdzenie, ze dedykowany aparat foto przestaje miec racje bytu dla 99% uzytkownikow, ktorzy juz dzis
masowo klepia komorkami.
lustrzanka pozostanie poki co sprzetem dla pasjonatow. i to jednak glownie pasjonatow, bo niewielki odsetek fotografujacych, ktory na tym zarabia (kotlet)
to nie jest jedyna grupa sklonna wydawac duze pieniadze na sprzet. jest jeszcze mnostwo entuzjastow ktorzy maja budzet i checi kupic sobie cos bardziej
wybajerzonego z wiekszymi mozliwosciami. lustrzanki sa dla nich.
IMHO:
90% - smartfony w porywach do malpek
9% - amatorzy fotografii (amator - od fr. "amateur" = milosnik), dosiadajacy jakichs korpusow z wymienna optyka, ale tutaj w wiekszosci bezlusterkowce
0,5% - entuzjasci, ktorzy na fotografii nie zarabiaja, a wrecz zarabiaja na nia :) i to sa drozsze, bardziej wybajerzone aparaty, o duzych mozliwosciach.
0,5% - zawodowi fotografowie. w wiekszosci jednak lustrzanki, bo technologicznie najlepszy AF, a to poki co podstawa w wiekszosci sytuacji, gdzie zarabia sie pieniedze z fotografii
Lustrzanka ma zaledwie 3 drobne wady:
- za ciężka,
- za duża,
- za droga.
:mrgreen:
Reszta to same zalety.
Pozdrówka
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
m_o_b_y
Lustrzanka ma zaledwie 3 drobne wady:
- za ciężka,
- za duża,
- za droga.
:mrgreen:
Reszta to same zalety.
Pozdrówka
ja jednak wolę lustrzankę.
podzielam opinię co do Podhala i terenów na południe od Krakowa. turysta to kategoryczne zło. smutne to, ale prawdziwe - przecież te tereny głównie zarabiają na turystach...
a co do lustrzanek... osobiście nie oddałbym swojej na rzecz jakiegoś bezlusterkowca. co więcej, kupiłbym sobie większą (ze względu na lepszą ergonomię), gdybym miał na to środki.
ale nie dziwię się, że większość wybiera małe. w dodatku dzisiejsze małpki, nawet te z najniższej półki, dają naprawdę niezłą jakość...
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
m_o_b_y
Lustrzanka ma zaledwie 3 drobne wady:
- za ciężka,
- za duża,
I z tym ma walczyć 100D.
Za drogie to są niektóre bezlusterkowce. Póki co entry level DSLR jest tańszy od większości bezlusterkowców a miało być na odwrót. Co prawda cena 100D wydaje się też wzięta z kosmosu ale poczekajmy jak się sytuacja rozwinie. Jeśli zjedzie ona na poziom 1100D to będzie to rozsądne.
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
To nie tylko dotyczy się turystów przybywających na Podhale, ale prawdopodobnie wszędzie tak jest. Turyście na wakacjach wyłącza się mózg, możliwe że ja się zachowuje tak samo jadąc nad morze... Skoro jestem na wakacjach to wolno mi wszystko, do wszystkiego mam prawo, wszystko mi się należy..., bo płacę..., ale skoro skoro jestem na wakacjach to nie mam żadnych obowiązków. Głupie przykłady... po co mam robić 2 kroki więcej skoro metr bliżej stoi pojemnik na śmieci segregowane z napisem "papier" wrzucam, cały ten syf po sobie gdzie popadnie bo to przecież nie mój problem że gospodarz będzie musiał więcej zapłacić za dodatkowy wywóz niesegregowany... Auto też zaparkuje centralnie na wjeździe na czyjeś podwórko, na wakacjach jestem, zostawiam tutaj grubą kasę więc dlaczego mam płacić za parking... Już nie wspomnę o tym że pracując w hotelu nie raz słyszałem awantury na recepcji że papier toaletowy jest za szorstki, albo podczas odwilży kulig nie odbył się na saniach tylko w dorożkach... przykładów absurdalnych zachowań turystów można podawać w nieskończoność, więc nie ma się co dziwić że taki szary mieszkaniec Podhala odetchnie z ulgą po zakończeniu kolejnego majowego weekendu...
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
m_o_b_y
- za ciężka,
nie przy foceniu ze statywu, zwlaszcza przy wiaterku
rowniez przy foceniu z reki, gdzie ciezar korpusu pozytywnie przeklada sie na nieporuszenie fot
Cytat:
Zamieszczone przez
m_o_b_y
- za duża,
nie przy pracy ze statywu ;) rowniez nie przy zapinaniu wiekszych obiektywow...
Cytat:
Zamieszczone przez
m_o_b_y
- za droga.
zrelatywizuje: jesli to ma byc sprzet adresowany do pasjonatow, to jest to kwestia relacji kosztu zabawy przez kilka lat do zarobkow - czyli jaki procent
zarobkow uprawianie tegoz hobby kosztuje. przyzwoity aparat (DSLR czy bezlusterkowiec) to okolo 2000 PLN, to jest nawet dla przecietnego Polaka
kwestia odmowienia sobie (albo ograniczenia) innych przyjemnosci przez 2 moze 3 miesiace. jesli to jest hobby, ktoremu poswieca sie kilka(nascie) godzin
miesiecznie, to ta cena nie jest jakas oszalamiajaca, IMHO
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
szambonur masz mnóstwo racji i Ci ją przyznaję. z jednym zastrzeżeniem - takie spojrzenie na turystę jest stereotypowe. jest w nim mnóstwo prawdy (sam często bywam w Karkonoszach, więc wiem co się dzieje na szlakach, gdy "miastowi" przyjadą;)
ale - zadaniem usługodawcy nie jest chamstwo i obrzucanie przyjezdnych błotem, z góry, bez powodu, bo turysta jest zły, bo on NA PEWNO jest taki jak wszyscy inni. a tak właśnie jest. mogę podać na to kilkadziesiąt przykładów i to nawet nie w dużych ośrodkach wypoczynkowych, ale też na tzw. "zadupiu" (np. w Gorcach), gdzie wg zdrowej logiki każdy przyjezdny to zostawione pieniądze i zysk.
http://giznet.pl/olac-fotografow-zdj...robmy-iphonem/ tak na marginesie.
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
p0m
szambonur masz mnóstwo racji i Ci ją przyznaję. z jednym zastrzeżeniem - takie spojrzenie na turystę jest stereotypowe. jest w nim mnóstwo prawdy (sam często bywam w Karkonoszach, więc wiem co się dzieje na szlakach, gdy "miastowi" przyjadą;)
ale - zadaniem usługodawcy nie jest chamstwo i obrzucanie przyjezdnych błotem, z góry, bez powodu, bo turysta jest zły, bo on NA PEWNO jest taki jak wszyscy inni. a tak właśnie jest. mogę podać na to kilkadziesiąt przykładów i to nawet nie w dużych ośrodkach wypoczynkowych, ale też na tzw. "zadupiu" (np. w Gorcach), gdzie wg zdrowej logiki każdy przyjezdny to zostawione pieniądze i zysk.
Dziennik Chicago Sun Times zwolnił wszystkich fotografów a dziennikarzy szkoli z robienia zdjęć iPhone'ami | Giznet.pl tak na marginesie.
Ale to żadne patrzenie stereotypowe..., to realne przykłady które obserwuje praktycznie na co dzień... najbardziej frustrujące jest jak chcę wjechać do domu, ale nie mogę bo jakiś samochód z pierwszą literą w rejestracji na "W" zatrzymuje się centralnie na moim wjeździe zaraz za znakiem koniec parkingu i praktycznie już na strzałce pasa do skrętu w lewo... i jak myślisz jakie epitety wypływają wtedy przez moje usta w kierunku kierowców w samochodach którym rejestracje zaczynają się na "W" a w chwili uniesienia emocjonalnego uogólniam do wszystkich...
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
szambonur
To nie tylko dotyczy się turystów przybywających na Podhale, ale prawdopodobnie wszędzie tak jest.
w Polsce bywam ostatnio rzadziej, bo jednak daleko. moge porownywac z Gdanskiem, Krakowem czy Wroclawiem, gdzie bylem ostatnio.
we wszystkich trzech absolutnie nie odnosi sie takiego wrazenia jak na Podhalu, wszedzie jest jednak duzo sympatyczniej.
podobnie w innych krajach gdzie bywam. i nie kupuje wyjasnienia o biedzie, jakos nie ma tej biedy na polnoc od Myslenic gdzie i droga jest przejezdna
i oznaczenia sensowne i ludzie jacys pozytywniejsi... ;)
Cytat:
Zamieszczone przez
szambonur
Turyście na wakacjach wyłącza się mózg, możliwe że ja się zachowuje tak samo jadąc nad morze... Skoro jestem na wakacjach to wolno mi wszystko, do wszystkiego mam prawo, wszystko mi się należy..., bo płacę..., ale skoro skoro jestem na wakacjach to nie mam żadnych obowiązków. Głupie przykłady... po co mam robić 2 kroki więcej skoro metr bliżej stoi pojemnik na śmieci segregowane z napisem "papier" wrzucam, cały ten syf po sobie gdzie popadnie bo to przecież nie mój problem że gospodarz będzie musiał więcej zapłacić za dodatkowy wywóz niesegregowany... Auto też zaparkuje centralnie na wjeździe na czyjeś podwórko, na wakacjach jestem, zostawiam tutaj grubą kasę więc dlaczego mam płacić za parking... Już nie wspomnę o tym że pracując w hotelu nie raz słyszałem awantury na recepcji że papier toaletowy jest za szorstki, albo podczas odwilży kulig nie odbył się na saniach tylko w dorożkach... przykładów absurdalnych zachowań turystów można podawać w nieskończoność, więc nie ma się co dziwić że taki szary mieszkaniec Podhala odetchnie z ulgą po zakończeniu kolejnego majowego weekendu...
domyslam sie, ze wcale nie jest rozowo w druga strone. na ostatnim (tak w znaczeniu, ze najmniej dawnym, jak i z zalozenia, ze wiecej tam nie wracam) pobycie w Bukowinie szybko z zona
doszlismy do wniosku, ze w Tatry jezdzi za duzo osob i ze ten cel turystyczny jest zbyt tani jak na mozliwosci jakie daje, ale tez z drugiej strony przerazliwie niedoinwestowany pod wzgledem
infrastrukturalnym. i przede wszystkim bardzo odczuwalny jest brak jakiegos ogolnego planowania zamiast wszedobylskiego "kazdy sobie rzepke skrobie". juz w Sudetach odczuwa sie "skok
cywilizacyjny" a z Austria, Bawaria czy chocby Slowenia to nawet nie bede porownywal...
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
szambonur nie wiem jakie epitety, bo jeżdżę rowerem, a nie samochodem, ale może używamy te same:)
stereotyp to stereotyp. napisałeś turyści, a nie wszyscy są tacy, jak ich opisałeś, a zbyt uogólniona opinia jest fałszywa.
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
p0m
szambonur nie wiem jakie epitety, bo jeżdżę rowerem, a nie samochodem, ale może używamy te same:)
stereotyp to stereotyp. napisałeś turyści, a nie wszyscy są tacy, jak ich opisałeś, a zbyt uogólniona opinia jest fałszywa.
oczywiście że fałszywa, ale właśnie przez jednostki opinia jest uogólniana co szkodzi wszystkim...
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
p0m
stereotyp to stereotyp. napisałeś turyści, a nie wszyscy są tacy, jak ich opisałeś, a zbyt uogólniona opinia jest fałszywa.
Bardzo słusznie, że ganisz generalizowanie i uogólnienia - tylko że może warto by zacząć od siebie 8-).
Cytat:
Zamieszczone przez
p0m
podzielam opinię co do Podhala i terenów na południe od Krakowa. turysta to kategoryczne zło. smutne to, ale prawdziwe - przecież te tereny głównie zarabiają na turystach...
;)
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
akustyk
nie przy foceniu ze statywu, zwlaszcza przy wiaterku
Ostatnio na którymś lotnisku urwano uchwyt w mojej markowej walizce, więc statyw (mimo że węglowy) leciał ze mną ostatni raz.
rowniez przy foceniu z reki, gdzie ciezar korpusu pozytywnie przeklada sie na nieporuszenie fot
Nadmierny ciężar zawsze mi się źle przekłada.
nie przy pracy ze statywu ;) rowniez nie przy zapinaniu wiekszych obiektywow...
Pełny zestaw kilogramów zabieram zawsze do auta, na wyjazdy w Bory Tucholskie, albo w góry, ale do samolotu już nie.
zrelatywizuje: jesli to ma byc sprzet adresowany do pasjonatow, to jest to kwestia relacji kosztu zabawy przez kilka lat do zarobkow - czyli jaki procent
zarobkow uprawianie tegoz hobby kosztuje. przyzwoity aparat (DSLR czy bezlusterkowiec) to okolo 2000 PLN, to jest nawet dla przecietnego Polaka
kwestia odmowienia sobie (albo ograniczenia) innych przyjemnosci przez 2 moze 3 miesiace. jesli to jest hobby, ktoremu poswieca sie kilka(nascie) godzin
miesiecznie, to ta cena nie jest jakas oszalamiajaca, IMHO
Miałem na myśli lustrzankę stuprocentową, czyli FF.
Koszt 650D, czy 100D jest na pewno do zaakceptowania, prawdziwe wydatki zaczynają się dopiero przy zakupie szkieł profi.
Pozdrówka
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Bardzo słusznie, że ganisz generalizowanie i uogólnienia - tylko że może warto by zacząć od siebie 8-).
no może trochę, ale w dobrej wierze, dla przeciwwagi:mrgreen:
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
Idioci, chamy i ludzie prymitywni znajdą się i na południu i na północy. Chamstwo i głupota nie zna granic. Ale przyznać muszę, że i znani mi górale nie "Zakopiańscy" także widzą pewne negatywne nastawienie podhalańczyków do "obcych" (także górali).
Bardzo lubię jeździć w góry, i spotykałem się tam bardzo często z przyjazną bezinteresownością - ale częściej było to w Beskidzie, Bieszczadach czy na Turbaczu, niż w samym Zakopanem.
A żeby nie było tylko OT - sądzę jednak, że sprzętem mniejszym niż XXXD/Zenit jakoś niewygodnie robiło mi się zdjęcia - a waga to już całkiem inna bajka.
-
Odp: Czy leci z nami lustrzanka ?
temat odjechał, ale wszystko ma swój kres, teraz każdy sprzęt (włączając w to telefony)jest reklamowany " jakością lustrzanki", wiec po co przepłacać???
w tej chwili gdzie bym nie pojechał to tylko nokia i iphone, a reszta to nie widzę czy z lustrem czy bez...
póki co dźwigam, mam frajde