Canon 24-70 mm f/2.8LII EF USM jaka alternatywa ???
Sam w sobie obiektyw nie ma równych - to wiem , tylko ta cena .
Co można kupić "podobnego" tylko tańszego .???
Wersja do druku
Canon 24-70 mm f/2.8LII EF USM jaka alternatywa ???
Sam w sobie obiektyw nie ma równych - to wiem , tylko ta cena .
Co można kupić "podobnego" tylko tańszego .???
Musisz okreslic swoje preferencje ,do czego chcesz używac?Do jakiego body Apsc czy FF.Jakie masz ewent. plany na przyszłość.Jaki poziom ceny to dla Ciebie niższy
Np. jako spacer zoom czy śluby itd
cyt.
--- preferencje ,
--------------- FF.
----------------poziom ceny ?? sigma , tamron nie znam się na firmach produkujących obiektywy więc trudno tu mówic o poziomie ceny
dobry zoom - jasny
----------------spacer zoom
Spacer zoom IMHO lepszy do tego celu i tańszy dajacy nie gorszy ,ostrzejszy obrazek,większy zakres ogniskowych plus stabilizator to 24-105 /f 4/IS L.Jest ciemniejszy ale do tych celów to nie wada IMHO.
Ja koledzę polecę zapoznać się z bardzo dogłębnym porównaniem tego co jest na rynku w kategorii 24-70 2.8
24-70mm f2.8 SHOWDOWN - YouTube
Akurat w teście jest porównywany wspomniany wcześniej Canon I, Sigma, Nikon, oraz nowy Tamron 24-70 2.8 VC.
Pomimo, że Canon i Nikon zgarniają laury, to najlepszym stosunkiem możliwości do ceny jest Tamron ze stabilizacją. Można go kupić u nas za ok. 3500PLN jak dobrze poszukasz.
Jeśli zamiast światła wolisz zakres ogniskowych, to oczywiście świetnie się sprawdzi Canonowski 24-105 f/4.
Alternatywą jest oczywiście wersja pierwsza tego obiektywu, mam wersję pierwszą i mam tak udany egzemplarz, że nawet nie myślę żeby go się pozbywać i zastąpić czymś innym.
Warto pamiętać o staruszku 28-70/2.8. Jeśli wolałbyś nie wydawać pieniędzy w ogóle (no prawie), 28-70/3.5-4.5 też rzuca obraz na matrycę i to lepiej niż cena (350zł ) sugeruje. Oczywiście oba to stare używane klamoty.
Za niewiele więcej masz używkę C24-70/2.8L, który jest wyraźnie lepszy od tamrona. Ostatnio zauważyłem, że pojawia się więcej ofert tego szkła w internecie w wartym uwagi stanie.
Jakiś czas temu kupując w FOTOIT sprzęt przy okazji poprosiłem o C24-70/2.8 II i strzeliłem z 5DIII kilkadziesiat fotek. Chciałem przekonać się o tej już wielokrotnie opisywanej rewelacyjnej jakości. I owszem zauważalna różnica na plus jest, to bardzo udane szkło. Jednak jeżeli ktoś ma 24-70 w wersji I nie ma sensu zastanawiać się nad zamianą, przepaści nie ma a trzeba dołożyc drugie tyle po sprzedaży poprzednika. Lepiej zainwestować w jasną stałkę. Jeżeli ktoś potrzebuje jednak f2.8 to nie ma do canona lepszej propozycji.
Preferencje, zapotrzebowanie a wyobrażenia to inne aspekty. Przechodziłem tą fazę zapotrzebowania, ale i tak wyszło, że szeroki kąt jest najbardziej przydatny. Wówczas okazuje się, że najbardziej przydatne to Canon 15-85, albo coś tańszego Sigma 18-200/3,5-6,3 II DC OC. Ten ostatni obiektyw jest świetny )moim zdaniem), to nowa wersja "starego" niewielki i względnie lekki - na spacer. Nie to światło....ale cena nowego - 1,5K.
Tylko tu się toczy duskusja o szkłach na FF a obydwa, które wymieniłeś są pod cropa. 24mm na FF to sporo szerzej niż 18mm na cropie.
Porównywanie 15-85 czy 18-200 do canona 24-70/2.8 II i pisanie o ich świetności ma się mniej wiecej tak jak porównywanie fiata pandy do bmw M5. Za tym pierwszym przemawia jedynie sentyment i cena ;).
Matsil masz sto procent racji, nie dopatrzyłem na FF - niestety u mnie decyduje zwykle aspekt finansowy lub kompromis finansowo-jakościowy - dlatego zwykle patrzę na niepełną klatkę.
Jeśli ktoś sie jeszcze nie boi zabytków to został 28-80 2,8-4L(którego mam) kosztuje grosze, a jakość bardzo fajna. Tylko jak by padł to nie wiem czy USMa jeszcze gdzieś dostanie do niego. Osobiście używam starej(tak z 10 letniej) Sigmy 24-70/2,8 EX Jest bardzo ostra(co u nich nie częste) i nawet trafia bez problemów. Tylko prędkość ostrzenia i ten dźwięk wiertarki....
Hej. Przymierzam się do zakupu obiektywu 24-70 mm, waham się pomiędzy:
* Canon 24-70 mm f/4.0L EF IS USM
* Sigma 24-70mm f/2.8 IF DG EX HSM
* Tamron 24-70 mm f/2.8 Di VC USD
Obecnie używam Canona 40D, jednak w niedalekiej przyszłości mam zamiar przesiąść się na pełną klatkę. Fotografuję głównie sport (do tego jednak mam canona 70-200L f/2.8), mam też 50 mm f/1.8. Przydałoby mi się jednak jakieś szkło do uzupełnienia tego zestawu, jakieś uniwersalne, które sprawdziłoby się też na co dzień, w fotografii podróżniczej etc. Najchętniej wybrałabym oczywiście Canona z f/2.8, jednak cena trochę mnie odstrasza, dlatego na liście umieściłam tego z f/4. Z drugiej strony kuszą jaśniejsze odpowiedniki Sigmy i Tamrona, które są też tańsze niż eLka...
Co wybrać - tańszą i jaśniejszą Sigmę / Tamrona (jeśli tak - to które?) czy ciemniejszego Canona, który bądź co bądź jest eLką?
Jeśli kupować używaną starą eLkę 24-70 to trzeba ją dobrze sprawdzić przed zakupem. Zdarzały się problemy z powtarzalnością sztuka do sztuki ale co najważniejsze trzeba pamiętać że jest szkło reporterskie. W takiej pracy nie chucha się i nie dmucha na szkło, trzeba robić a nie uważać. Tak przynajmniej uważam, skromnie i osobiście i utwierdza mnie sobotnia kraksa po której na mojej 24 jest spora rysa na obudowie, aż dziwie się że się nie złamała.
Co do wyboru szkła to ja radze wybrać się do sklepu i samemu wypróbować a nie liczyć że kilkadziesiąt opinii, pewnie różnych ułatwi Ci wybór.
suoma - kup Canona 24-70 2.8L ale w przystępniejszej wersji pierwszej - cenowo wyjdzie taniej niż F4IS Canona
wiem, że zamiar zakupu dotyczy 24-70, ale nie wiem czy nie lepszym uzupełnieniem do zestawy 70-200 i 50 byłby 16-35 2,8 mkI lub mkII. W takim wypadku szeroki kąt pozwala uwieczniać dramatyczne akcje, 50 wypełnia lukę, a resztę załatwia 70-200. Oczywiste jest, że optymalne rozwiązanie to 16-35,24-70,70-200, ale 24 jest tak na prawdę szerokie na FF, a póki co na 40D będzie nieco wąsko. Jeżeli wybierasz opcję 24-70 to stawiałbym na Canona 2,8 MkI lub mkII, bo z zoomów do reporterki są najszybsze, a 4.0 jest za ciemne.
Ja tylko chciałem wtrącić do dyskusji, bo może komuś się to tutaj przyda, że miałem pożyczone 24-70 2.8 I. Zrobiłem testy porównawcze, ze stałkami 35 2.0 i 50 1.4 i na tych samych przysłonach (te same ustawienia aparatu) wyraźnie stałki były ostrzejsze. Oczywiście test wyglądał tak, że 24-70 było kolejno ustawione na 35mm i najpierw f: 2.8 później 4, 5,6, później na 50mm 2,8, 4 i 5,6 no i później zapinałem stałki i kolejno te same przesłony. Nie mogłem aż w to uwierzyć. 24-70 które wtedy miałem, łeb urywało dopiero przy f/8, gdzie moje 70-200 daje żyletę na pełnej dziurze przy f/4. Więc żadna rewelacja. Albo po prostu trafiłem gorszy egzemplarz :)
24-70 I nie kupuje się dla ostrości, tylko dla światła i względnej uniwersalności. Przy okazji jako hantelek. :)
I to jest peawda bo to szkło nie grzeszy ostrością w centrum kadru nawet na f4, a już na pewno nie na ogniskowych do ok. 35. Pokazuje pazur ostrości dopiero na węższych ogniskowych.
A jak 24-70 II wypada z ostrością w porównaniu do 50/1.4 lub 100/2.8macro i 20/2.8?
zmieniłem 24-70mk1 na 24-70mk2 (zachęcił mnie cashback) i powiem, że nowy obiektyw rzucił mnie na kolana. Jak ktoś nie widzi różnicy w jakości obrazka (ostrość, kontrast, etc.) to sorry, ale musi być chyba ślepy.
Ponadto nowa wersja jest lżejsza i ma dużo poręczniejszą osłonę obiektywu - w mk I doprowadzała mnie ona do szału.
Z wad to chyba na siłę można uznać filtr 82mm (wyższa cena za filtry o tej średnicy) i większe winietowanie niż w 24-70mk1, ale to oczywiście usuwa się programowo banalnie prosto, więc nie jest problemem.
Ja się w tym obiektywie zakochałem, a mimo posiadania mnóstwa stałek i tak często zabieram jeden obiektyw i zależy mi, aby on był najlepszej możliwej jakości. Taki jest właśnie 24-70mk2. Oczywiście można powiedzieć, że cena kosmos, ale coś za coś...
Jeżeli weźmie się pod uwagę cashback, to cena nie jest już taka kosmiczna jak na starcie. Nabyłem mój za 1690€, a na starcie był chyba za 2600€.
Co do samego szkła, to jestem zadowolony: szybkie, ostre i konrastowe. Mam tylko porównanie z N24-70. Jest lepiej :D, a przecież ten Nikon jest bardzo dobrym (optycznie) szkłem.
Z pewnością trafiłeś na zły egzemplarz Mk1.
Można powiedzieć, że jest prawie tak samo ostry jak 100/2.8L Macro IS - aż mi się wierzyć nie chciało. Miałem czas na dogłębne porównanie ostatnio przy sesji ok. 2000 zdjęć produktowych z użyciem 24-70L I (właśnie sprzedałem), 24-70L II (nie sprzedaję ;)), 100 Macro 2.8 L IS, 70-200 2.8 IS II. Specjalnie pod tym kątem porównywałem nowe 24-70 i 100 Macro, który jest po prostu tytanem rozdzielczości. 24-70 II naprawdę daje radę. Przy zdjęciach reportażowych natomiast od razu rzuca się w oczy kontrast, oraz inny bokeh (niż Mk1), co spowodowane jest myślę dwiema sprawami (bokeh) - przysłona 9-listkowa (stary ma 8 listków) i to, że ostre jest ostre jak żyletka, co dodatkowo uwydatnia różnicę z obszarami rozmytymi.
Wyznawcy stałek bronią zajadle swojego punktu widzenia, ale panowie - L'ki 24, 35 i 50 już tylko światło mają lepsze od tego obiektywu.
Tylko, albo aż.Cytat:
Wyznawcy stałek bronią zajadle swojego punktu widzenia, ale panowie - L'ki 24, 35 i 50 już tylko światło mają lepsze od tego obiektywu.
No...oprócz światła, stałki mają mniejszą dystrosję :)
Ja po zakupie 24-70II pogoniłem 24LII i 35L. Kontrast, kolory i ostrość nowej 24-70 jest na poziomie 24LII!
Robiłem porównanie ze starym 24-70 (kilka lat go używałem) i naprawdę ten kto nie widzi różnicy w obu wersjach tego szkła musi być ślepy 8-) Jedyne co mnie wkurza w nowej Lce to osłona p.słoneczna. Jest krótsza i mniejsza, ale jej mocowanie na nowym "kliku" powoduje,że osłona wypina się samoistnie przy naciśnięciu. Ciągle trzeba o tym pamiętać, zwłaszcza zabierając aparat na wycieczkę w góry gdzie lubi się poobijać o ciało, a upadek osłony może oznaczać jej utratę. To samo zapięcie jest w innych nowych szkłach Canon - porażka.
No, pod względem osłony w pozycji bojowej Mk1 rządzi niepodzielnie. Mój brat za każdym razem kiedy miałem coś innego na body, pytał gdzie mam swój groźny obiektyw ;). To szkło u reportera było rozpoznawalne na kilometr. Można sobie było zaklejać czerwone paski, a i tak wiadomo było co to za obiektyw. Nowa wersja zalatuje mi pod tym względem 24-105 brr..:mrgreen:, a po zaklejeniu to już nawet nie będę mówił czym :mrgreen:.
Zastanawiam się nad tytułowym szkłem głównie do podróży, gdyż normalnie mam pełne pokrycie w świetnych stałkach C i CZ. Gdy już prawie byłem przekonany co do wersji II (I posiadałem przez kilka lat) tu nagle słyszę o pracy Sigma nad zoomem 24-70/2.0. Dla mnie jeżeli faktycznie powstanie takie szkło (podobno ma być w 2014) i będzie tak dobre jak ostatnie szkła sigmy to C niestety polegnie i to z kretesem ;) i to będzie prawdziwa alternatywa i konkurencja dla 24-70/2.8II.
no nie wiem.. znajdzie sie pewnie wielu, dla ktorych o pol sekundy szybszy AF z C24-70 II bedzie decydujacy, niz wlasnosci optyczne mitycznej Sigmy 24-70/2.0 :mrgreen:
sigma będzie ciężka, dużo cięższa niż c24-70mk2 patrząc na wyczyny sigmy. I pewnie średnica filtra to ze 105mm dadzą.
Canon EF 85/1.8 ma średnicę gwinta 58 mm. ogniskowa 70 mm przy otworze f/2 potrzebowałby jeszcze mniej. Ponieważ jednak ma to być zoom, to obstawiam 72 albo 77 mm.
Czyli, że panowie z Canona dali te 82mm tak na zapas?
taa... a sigma zawsze daje mniej niż canon i jest może lżejsza? spójrzcie na S50/1.4 vs C50/1.4 ;)
Obawiam się, że to nie jest takie proste przełożenie. Sigma 35/1.4 jest chyba 67 mm i daje obraz o lepszej jakości od Canona 35/1.4 z filtrem 72 mm. Ogólnie większe oprawki stosuje się po to, żeby ograniczyć winietowanie. Przypuszczam, że gdyby Canon 24-70mm II był te parę mm węższy, to przy krótszych ogniskowych byłaby większa winieta po prostu.
winieta na 82mm w 24-70mk2 jest większa niż w 77mm 24-70mk1 - coś ta twoja teoria nie do końca mi pasuje...
Jeśli wyjdzie Sigma 24-70 f/2 OS HSM to nie tylko będzie alternatywą dla innych zoomów, ale przede wszystkim pozamiata rynek stałek i to zarówno u nas jak u nikoniarzy. Takie światło to by była prawdziwa rewolucja. Do tego stabilizacja! Come on :twisted:
Jak dla mnie już teraz posiadanie jasnych UWA jest dyskusyjne (rzadko fotografuję na przesłonach poniżej f/2) przy 24-70 f/2 jedyną stałką z tego zakresu jakiej będę potrzebował to 50L. Może.
A czy warto czekać i podróżować z zapasem stałek w torbie każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Po pierwsze wspomniana Sigma to tylko plotka, która mówi o rewolucyjnym obiektywie mającym być ogłoszonym za rok na Photokinie, czyli można zakładać do sprzedaży trafi na początku 2015. O ile plotka jest prawdziwa i nie będzie opóźnień. Ile będzie kosztowała? Może i 10k. Czy będzie lepsza? Ile będzie ważyć, czy w ogóle będzie tego nie wiadomo. Wg mnie nie warto czekać.
Zoom w podróży jest nieoceniony, zwłaszcza w mieście. W 24-70 czasem brakuje mi przybliżenia. Jakiś czas temu byłem w Paryżu dwa razy pod rząd. Za pierwszym zabrałem 14+35+135mm, za drugim 24-70 mkI i pracowało mi się nim znacznie lepiej. W tym roku na pierwszy wiosenny wyjazd zabrałem kilka stałek, na drugi 24-70. Nowym 24-70 zrobisz wszystko włącznie z bardzo przyjemnym portretem na f/2.8 na 70mm. Na wakacje wystarczy jedno szkło + polar i NDki. A w zestawie z Zeissem 100/135mm i rybą to prawdziwy dream team! (:lol:)
DXO Porównanie ostrości 24-70 mk I vs mk II vs Nikkor 24-70G
No proszę cię, porównywanie jasnych stałych eLek do 24-70 II jest totalnie bez sensu. Zoom jest ostry, ale nie ostrzejszy od 24L, 35L czy 85L w tym samym zakresie przysłon. Do tego stałki dają rewelacyjny bokeh, świetne światło, kontrast, kolory. Mam wrażenie, że pisząc to nie miałeś z tymi szkłami do czynienia.
Jak dla mnie zoom jest fajny na spacer czy na wakacyjne pstryki, jak chcesz coś fajnego, to tylko stałka. Gdybym miał kupić 24-70II zdecydowanie wolałbym dołożyć do zestawu 24L + 85L bądź 35L + 85L. Jest też jeszcze fajna sigma 35/1.4 jako tańsza alternatywa 35L.
Zoomów używam do rajdów, bo tam są niezastąpione oraz na wakacjach. Wszędzie tam, gdzie fotografię traktuję poważniej zabieram stałki.
Zaczynalem od uzbierania pieknego kompletu 24-70L, 16-35L II, 70-200L f/2.8. Pokrywal mi caly zakres i moglem robic wszedzie wszystko. Jednak czesto brakowalo mi swiatla a z lampa nie lubilem robic. Do tego waga i wielkosc/kolor (chocby 70-200) powodowaly, ze coraz czesciej pozyczalem stalki az wreszcie kupilem 85L II a zaraz potem 35L. Nie bede sie rozwodzic, ale pozbylem sie wszystkich zoomow na rzecz 24LII, 35L, 85L II i 135L i fisha. I nie chodzilo tylko o wage czy kolor. Jakosc i plastyka zdjec na f/1.2 czy f/1.4 nie ma sobie rownych przy f/2.8 i zaden zoom nie zastapi stalki z jasnym swiatlem.
Zgadzam się w tej kwestii zarówno z Tobą jak i użytkownikiem Matsil. Nie posiadam jeszcze co prawda stałek jakie niedługo kupię (35L, 85L, 135L + zoom 16-35L) jednak miałem okazję fotografować jasnymi szkłami. Jedno jest pewne, po podpięciu takiej jasnej stałki nie chce się wracać do zooma, brakuje tego czegoś co przypisane jest tyko tym jasnym i standardowym obiektywom:)
Panowie, nie szkoda Wam czasu na dziecinną wojenkę "a właśnie że stałki są lepsze"? Off-top totalny. Każde narzędzie jest do czegoś stworzone, a wy tu, że wkrętak jest lepszy od szlifierki i już. Dziecinada.
Jedno jest pewne: dla tych którzy fotografujących głównie na 1.2 lub 1.4 kupowanie zoomów jest luksusem/kaprysem/pomyłką (niepotrzebne skreślić) ;).
Dla pozostałych kwestia jest otwarta, przynajmniej jeśli chodzi o zoomy z "górnej półki".
P.S Kuba mnie ubiegł :mrgreen:
Podpisuję się rękoma i nogami, bo przeszedłem tą samą drogę ;). Mam w najbliższej przyszłości zamiar zakupu 85LII i 50L. Jak się chwilę pofoci stałkami do zoomów wracać się nie chce. Ale trzeba też w jednym Kubie1 przyznać rację - stałki i zoomy są do czego innego i jeden drugiego nie zawsze zastąpi. Pikczer sprzedał zoomy, ja zostawiłem, bo nadal je wykorzystuję chociażby w rajdach jak i na wycieczkach.
P.S. Jakość, plastyka, jak co niektórzy piszą magia zoomów z najwyższej półki ma się kiepsko jak się je zacznie porównywać ze stałkami...
I tu nie chodzi o dziecinną wojenkę, bo bić się nie ma o co, to jest fakt i tyle.
Zdefiniuj znaczenie słów jakość, plastyka i magia, to będzie nam się łatwiej gawędzić. Ba, może nawet dojdziemy do wspólnych wniosków :D
Mr.bean magic - YouTube
Pojecie: jakość, plastyka, magia, są to aksjomaty. Nie definiujemy ich. One po prostu są.
A zoomy jako takie są ciemne. Za wyjątkiem tej nowej Sigmy 18-35 F1.8. I zoomy miewają pokaźną dystorsję.