Szybkie pytanie. Czy ktos z was uzywa tege softu do kalibracji? Wasze opinie?
Reikan FoCal Automatic Lens Calibration Software | Fully Automatic Lens Calibration and Camera ToolsReikan FoCal Automatic Lens Calibration Software
Wersja do druku
Szybkie pytanie. Czy ktos z was uzywa tege softu do kalibracji? Wasze opinie?
Reikan FoCal Automatic Lens Calibration Software | Fully Automatic Lens Calibration and Camera ToolsReikan FoCal Automatic Lens Calibration Software
Bardzo fajny, ale tylko w wersji PRO.
Tak używa. Bardzo fajny w wersji PRO - czyli jak wyżej. :-)
Ja posiadam. Mam wersję podstawową, ba dla 5d3 nie oferuje automatycznej kalibracji żadna wersja.
1. Nie da się "nie przeczytać" instrukcji obsługi, żeby poznać logikę procedury kalibracji - nie problem, ale w przypadku oprogramowania nie zawsze bywa to konieczne. Tu jest konieczne, mimo że procedura jest prosta.
2. Fajny program, acz cudów się nie spodziewaj. Znaczy to, że niekoniecznie zrobisz kalibrację optymalnie od pierwszego razu. Trzeba poznać program, zachowanie szkieł i aparatu.
3. Ważne, aby kalibrować we właściwym oświetleniu i zadbać o przyzwoite wydrukowanie wzorca, oraz poprawnie go zamocować.
4. Zdecydowanie nie żałuję zakupu tego programu.
Ja posiadam aktualnie tylko dwa szkła, zoomy - 24-70L i 17-40L. Używając ich z poprzednim aparatem 550d, kalibrowałem w serwisie i wyciągnęli z tego tandemu co się dało (znaczy trochę poprawiło się ostrzenie). Po zakupie 5d3 te szkła zachowywały się doskonale bez dotykania AFMA. Program zakupiłem pro-forma, żeby w pełni wykorzystać mikroregulację dla zoomów w body. Wyszło na to, że mam minimalne korekty na jednym z końców każdego ze szkieł - po dwie działki w obydwu przypadkach.
W przypadku rozbudowanej szklarni myślę, że to może być bardzo przydatne narzędzie dla osoby chcącej mieć pewność, że sprzęt jest optymalnie wyregulowany (AF). Program bardzo ładnie pokazuje czy da się jeszcze coś poprawić, czy już jest maksimum ostrości na danym szkle.
Dzieki Janusz edit: :) i Kuba
. Obecnie mam w posiadaniu 1x5dmII i 2x5dmIII i tak sie zastanawiam nad zakupem tego softu. O ile na 5diii na focus nie narzekam to na 5dII moze i by sie przydalo skalibrowac. Wlasnie czytalem ze nie ma automatu dla 5Diii, czyli co, poprostu sam wpisujesz wartosc +/- w aparacie w AF microadj.?
Nie jest to zbyt upierdliwe. Zasada działania generalnie jest taka, że masz jedno okienko LV z widocznym aktualnym "dokonaniem" Twojego AF i drugie z wykresem ostrości. Pod wykresem ostrości masz przyciski którymi sprawdzasz (klikając) czy da się ostrzej. Stosownie do tego, co zobaczysz na wykresie ostrości, dokonujesz (bądź nie) korekty AFMA. I tę korektę wprowadzasz przyciskami pod pierwszym okienkiem. W przypadku 5d3 program w tym momencie nakazuje Ci wprowadzić tę korektę również w aparacie i dopiero kliknąć "Ok". W przypadku Mk2 i innych z którymi działa tryb automatyczny prawdopodobnie wystarczy wprowadzić wartość korekty w programie, który już sam ustawia to w aparacie - tak to rozumiem.
To co ja zauważyłem, to wydaje mi się że wskazania programu dot. ostrości zmieniają się ..wraz z nagrzewaniem się matrycy w aparacie (AF ostrzy normalnie, ale potem wyświetla Ci efekt ostrzenia korzystając z LV). Nie wiem czy to ma sens, ale takie miałem wrażenie. Doszedłem do tego, że najbardziej wiarygodne wyniki uzyskiwałem kalibrując 1 obiektyw i przerwa. Myślę że w trybie w pełni automatycznym nie katuje się tak matrycy, bo wszystko się robi "samo i nie dłużej niż trzeba".
Mam Focala w wersji PRO i tak jak już tu kiedyś pisałem, kalibracja trzech korpusów (50D/7D/5D2) i 11 szkieł zajęła mi jakieś 2-3 godziny, przy czym większość czasu upłynęła na czytaniu książki. Z 5D3 już zeszło się trochę dłużej i niestety regulacja absorbowała 100% uwagi, bo trzeba było całą procedurę pod dyktando programu ręcznie przeprowadzać. Dodatkowym faktem wydłużającym czas kalibracji w 5D3 jest to, że zoomy regulujemy tu osobno dla krótkiego i długiego końca. I tu jak najbardziej przydał by się automat.
Efekty regulacji we wszystkich przypadkach były jak najbardziej zadowalające. Jedynie porażką okazała się kalibracja EF 300 4L, którą ze względu na chęć zachowania odpowiedniej odległości kalibracji (15 metrów) i nie dysponując odpowiednie dużym pomieszczeniem, postanowiłem przeprowadzić w terenie. Akurat trafiła się taka pogoda, że co chwila słońce chowało się za pędzącymi po niebie chmurami. W końcu po prawie 2 godzinach udało się dokończyć procedurę kalibracji tylko dla jednego korpusu. W trakcie, program kilka razy dosłownie przy ostatnim zdjęciu stwierdzał zbyt dużą różnicę ekspozycji i trzeba było zaczynać od nowa. Ale to już bardziej wina warunków (zmienne oświetlenie) i przyjętych założeń warunków kalibracji.
W przypadku aparatów, gdzie działa tryb automatyczny, obsługa sprowadza się do ustawienia aparatu, wycelowaniu w planszę i wystartowaniu kalibracji. Całą resztę odwala program, włącznie z ustawieniem końcowego rezultatu AFMA w aparacie. Czysta przyjemność.Cytat:
Zamieszczone przez Kuba1
Jak dla mnie, to bardzo dobrze wydane pieniądze.
Tym bardziej że można program zarejestrować dla 5 aparatów. W moim przypadku zarejestrowałem na siebie i jeszcze dwie inne puszki kumpli, więc nie wyszło tak dużo.
Dodatkowo wersja pro ma możliwość wydrukowania raportów, sprawdania w jakich przesłonach nasz obiektyw jest najostrzejszy, sprawność samego AF również dla punktów bocznych AF poziom sasyfienia matrycy itd.
Witajcie!
Programik faktycznie wydaje się super. A czy ktoś z Was nie zna adresu strony z której można uzyskać rabat na ów programik? Ponoć takowa istnieje. Byłbym bardzo wdzięczny.
Udało mi się już wyszukać: FoCal :: Purchase
Polecam :)
Skorzystałem, ze zniżki podanej wyżej (wciąż działa). I własnie testuję z 7d + 28/50/17-40. Mam wersję PLUS.
Napisz jak wrażenia bo jestem ciekawy. Korzystasz z automatyki czy wykresu i ręcznego strojenia?
Całośc zajęła mi jakąś godzinę. Z czego najdłużej ustawianie odpowiednio celu/dystansu o oświetlenia. Robiłem automatycznie (po to kupiłem wersję plus) i potem jeszcze raz ręcznie z pomocą wykresu. Wyniki automatyki były takie same jak ręcznego. 28 (-1), 50 (-3), 17-40 (-7). Najbardziej mnie zdziwiło właśnie 17-40 :D bo nigdy nie narzekałem (w przeciwieństwie do 50 1.4), ale to może też dlatego, że f/4 w 17-40 to już na tyle duża głębia ostrości, że po prostu na to nie zwracałem uwagi (rzadko oglądam zdjęcia w 100%). Ogólnie jak za 130 zł to jestem zadowolony.
witam,
czy jest możliwe aby przy pomocy tego programu wykonać mikroregulację dla 7D + EF 400 5,6 L USM, ew czy mogę liczyć na pomoc Szanownych Forumowiczów w wykonaniu takiej regulacji, chociaż najbardziej idzie mi o sprawdzenie takiego zestawu czy prawidłowo działa AF. Jestem skłonny podesłać, podjechać w celu wykonania tego.
Program jest cwany. Pozwala na rejestrację do 5 aparatów (przynajmniej w tej wersji która posiadam) i tylko w tych zarejestrowanych aparatach można zrobić mikroregulację. Do celów usługowych trzeba zakupić licencję.
Ktoś chętny na grupowy:mrgreen: zakup wersji pro?
...jeśli się nie mylę, aby wykonać mikroregulację to trzeba dla 400mm mieć 20m wolnej przestrzeni, więc pewnie tylko jakaś sala gimnastyczna wchodzi w grę, ale tam zazwyczaj jest światło żarowe/świetlówki/sodowe i z tego co wiem to raczej słabo w takich warunkach przeprowadzać testy AF, chociaż w serwisie w Berlinie podobno w takim oświetleniu dokonuja kalibracji. Jednym słowem trzeba poczekać na słoneczne dni i zrobić to na dworze.
Ja tez jestem chętny na dwa korpusy.
Jestem zainteresowany wersją PRO na dwa korpusy.
Chętnych na wersje plus zapraszam do kontaktu
Zakupiłem wersję pro - 2 sloty wolne ;) Zapraszam.
Witam, ja też chętnie odkupię licencję na jedno body:)
Wartość 50x ogniskowa to wartość zalecana przez Canona. Program jednak poradzi sobie z mniejszymi odległościami. W zasadzie to instrukcja sugeruje, że najlepiej używać przy kalibracji takich odległości, jakich potem najczęściej się używa podczas zdjęć. W przypadkach ekstremalnych jednak oczywiście to może nie być najlepsze rozwiązanie.
W każdym razie ja swoje 200mm kalibrowałem na okolicach niecałych 3m odległości od wzorca.
Pozostała mi jeszcze jeden slot na aparat w Focal Pro. Jak ktoś chętny to pisać :)
qr*cze, jak tak czytam to i wątki pokrewne o problemach z AF i kalibracją, to smutno się człowiekowi robi. :-|
przecież jest oczywiste, że kalibrując obiektyw tylko dla JEDNEJ odległości, nawet z aptekarską dokładnością, mamy niewielkie szanse na dobre skalibrowanie sprzętu dla całego zakresu ostrości.
qr*cze, dlaczego nie zrobili kalibracji dla DWÓCH odległości??
wtedy wprowadzając korektę osobno dla np. jednego metra i osobno dla 8 metrów, nawet robiąc to tylko na oko, mielibyśmy w 99% prawidłowo skalibrowany obiektyw.
dla szkieł zoom trzeba by wprowadzać 4 wartości.
byłoby to piękne, proste i skuteczne. 8-)
czyżby inżynierowie japońscy na to nie wpadli?
nigdy wcześniej nie wykreślali linii przez DWA punkty?
(zawsze robili to przez jeden? hehe :mrgreen:)
wierzyć mi się nie chce.
czy po prostu nie nastała jeszcze pora, żeby udostępnić gawiedzi narzędzie do pełnej (i skutecznej) kalibracji? :roll:
Należy się cieszyć, że 5D3 i 1Dx mają oddzielną kalibrację dla krótkiego i długiego końca zooma. Może za jakiś czas doczekamy się czegoś więcej...
napisałem: dla czterech.
dla 24 mm blisko i daleko oraz dla 105mm blisko i daleko.
oczywiście metoda jest przybliżona, ale daje 99% pewności nawet gdy zostanie wykonana "po macoszemu".
ten 1% to obiektywy "przekoszone" nieliniowo, ale mam nadzieję, że aż tak źle nawet canon swoich szkieł nie robi.
(choć "przekoszone" liniowo to zapewne są wszystkie obecne obiektywy)
natomiast obecną metodę można wykonywać z mikrometrem i po 3h na pomiar, stosując statywy, specjalne tarcze celownicze, odległości i kontrolując temperaturę oświetlenia, a i tak wynik z definicji można o kant du** rozbić.
a tak wystarczyło by pstryknąć 4 zdjęcia z ręki i finał - pozamiatane, układ skalibrowany. :D
i to jest właśnie IMHO smutne. że tak nie zrobili. tym bardziej, że sam mam kilka szkieł, z których niektóre fajnie że mam, ale co z tego (np. 50/1.4 było 3 razy kalibrowane w CSI, raz nawet wymienili moduł AF, i nic, ciągle pudło).
miejmy nadzieję*. kierunek zmian dobry. 8-)
_____
* nadzieja wiąże się z konstrukcją obiektywów i układów AF - bo może się okazać, że opracowany ponad 30 lat temu system EOS EF (podobnie, jak każdy inny, np. Nikona) nie pozwala na wprowadzanie korekt zależnych od odległości (np. dlatego, że obiektyw zaczynając ostrzyć nie wie, na jaką odległość pojedzie, więc nie wie, jaką korektę miałby zastosować - a jak wiemy AF canona działa w pętli otwartej i nie ma tu czasu na poprawki - ale miejmy nadzieję, że tak nie jest)
@mxw
Wybacz, mam wrażenie że ci się nudzi.
Kalibracja nazywana piękną? Piękna to może być młoda pierś o poranku, a nie proces precyzowania odległości ostrzenia.
Kalibracja dla kilku odległości łatwą? Łatwiejszą od obecnego procesu? ;)
Po dopracowaniu przy pomocy focala ustawień, nie mam problemu z AF, mimo że w/g ciebie miałem mieć niewielkie szanse itd. Są wprawdzie obiektywy mające problemy w konkretnych zakresach odległości ostrzenia, ale może niech ich użytkownicy już nie kombinują i nie kupują tych Sigm bez sprawdzenia :P
To już w ogóle spam i fantasy...na oko to można sobie herbatkę świetlika położyć....Cytat:
a tak wystarczyło by pstryknąć 4 zdjęcia z ręki i finał - pozamiatane, układ skalibrowany.
nie twierdzę, że stosując obecną metodę nie da się dobrze ustawić linii ostrzenia - wymaga to pewnego szczęścia - ale jest możliwe, w końcu firma jakoś sobie radzi od lat na rynku (chodzi o Canona).
yyy, jakich sigm?? :shock:
piszę wyłącznie o canonach - i właśnie o te konkretne sztuki mające problemy w pewnych zakresach odległości tu chodzi.
dlaczego?
spójrz na to od inżynierskiej lub geometrycznej strony.
4 sensowne pomiary są zdecydowanie prostsze (i dające lepszy efekt), niż obecne jeden lub dwa bezsensowne.
Tsk, właśnie, spójrz na "strzelenie paru fotek z ręki" jako inżynierską procedurę kalibracji...
Boję się obecnych inżynierów, jeżeli mają takie podejście.
Co do obiektywów - mam/miałem ich kilkanaście na sześciu korpusach i nie ma jakiegoś problemu. Za to wątek o problemach np. Sigmy 50/1.4 jest dłuższy od telenoweli.
oj, nie rozumiesz.
to był skrót myślowy. wyobraź sobie dane korekty ustawień AF obiektywu jako linię prostą (od np. 1m do nieskończoności). kalibrowanie szkła to właśnie wyznaczenie nowej takiej linii w miejsce tej wyznaczonej fabrycznie. no i spróbuj teraz narysować linię wyznaczając - choćby najdokładniej - tylko jeden punkt. przy czym należy pamiętać, że linia może być pochylona trochę w lewo, albo trochę w prawo. i co? du**pa, nie da się takiej korekty wprowadzić. mając korektę "jednopunktową" linię możemy tylko przesunąć równolegle do tej fabrycznej, ale nie zmienimy jej kąta - a to objawia się tym, co często jest tu raportowane: obiektyw dobrze ostrzy na 2m, a totalnie źle na 5m. na 2m ma korektę -2 a na 5m potrzebuje +5. "jednopunktowo" takiej korekty nie zrobisz.
a mając dwa punkty - nawet wyznaczone dość pobieżnie z ręki - ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je wyznaczyć także z dokładnością aptekarską - rysujesz linie korekty bez pudła dowolnie przesuniętą i dowolnie pochyloną i dla wszystkich odległości korekta będzie mniej więcej dobra. czyli "dwupunktowo" da się wprowadzić np. dla 2m -2 i dla 5m +5 - a resztę aparat wyznaczy sobie sam. i to będzie skuteczne. aż tyle i tylko tyle. nic więcej nie potrzeba. korekta trzypunktowa już nie będzie potrzebna.
czy teraz było jaśniej? ;-)
i jak już, to właśnie patrzę na to po staremu, najprościej jak się da, a nie jak obecni inżynierowie, wg których "zrobi to program i będzie dobrze" bez prostego zrozumienia istoty rzeczy i zdania sobie sprawy, że podstawy są błędne.
Założyłeś, że wraz ze zmianą odległości zmienia się błąd nastawy AF. Skąd się to wzięło? Na podstawie czego?
Acha. Jeden obiektyw. No tak, statystycznie poprawna grupa reprezentatywna ;)
Ależ wszystkie te argumenty są głupie, bo są oparte jedynie na własnych doświadczeniach :)
Nawiasem mówiąc, wiele sensu w tej dyskusji w ogóle znaleźć się nie da.
Jakiś koleszka zrobił zadziwiająco sprytny program (zdziwiło mnie np. to, że jest w stanie automatycznie, w niektórych modelach, sam ustawić parametry microadjustments w aparacie) i jest fajnie. Program nie ma konkurencji. Nie jest to może poziom zaawansowanego laboratorium, ale mój Boże, to jest program za głupie 40, czy 60GBP, który po prostu robi szybciej coś za nas, a nie uber-zaawansowany zestaw do serwisowania AF w aparatach. Użytkownicy są zadowoleni...ale nie tutaj.
Tutaj mamy tradycyjny rant ludzi, którzy najprawdopodobniej programu nigdy nie widzieli, go nie kupili, ale za to mają niesamowite pomysły na teorie usprawniania kalibracji AF. Jak zawsze jednak, kończy się na marudzeniu, snuciu teorii i szukaniu problemów.
Wracając do problemu zmiennej dokładności AF w funkcji odległości - w powszechnym rozumieniu jest to bardzo często występująca cecha pewnego modelu Sigmy - i tyle. Jeżeli występuje to w jakimś innym obiektywie, oznacza to najprawdopodobniej, że jest on po prostu zepsuty i trzeba go naprawić, a nie wysnuwać teorii spiskowych (brakuje stwierdzenia "Canon sobie strzelił w stopę").
Mylisz się. Nie wiem o jakiej Sigmie piszesz, ale ja piszę o nowej L-ce Canona prosto ze sklepu, a konkretnie 24-105 f4L - na maksymalnej ogniskowej było to oczywiście widać najwyraźniej, choć najprawdopodobniej występowało w całym zakresie. Czym dalej do celu tym większy FF. Nie była zepsuta - tak przynajmniej twierdził oficjalny serwis Canona :) Na szczęście sprzedawca widział ten problem i wymienił mi szkło na wolne od tej wady.
A wracając do tematu, ja uważam ten program za świetny i sam go używam. Nie wiem skąd Twój wniosek, że ktoś marudzi? Kolega po prostu napisał, IMO bardzo słusznie, że jednopunktowe MA dla konkretnej ogniskowej jest ułomne. I to właśnie ten program potrafi to wykazać. Spróbuj przeprowadzić starannie test jasnego obiektywu o stałej ogniskowej z różnych odległości od celu - powiedzmy od zalecanych przez Canona 50x FL do 25x FL - a bardzo prawdopodobnie że sam zauważysz, że wskazania korekty MA się lekko zmienią - ja tak przynajmniej mam przy budżetowym 50 f1.8 - nie wymagam od niego wiele więc się nie czepiam i traktuję to raczej jako ciekawostkę :)
Jak dla mnie to nieofensywny EOT, bo robi się off top na temat jaka grupa jest reprezentatywna, a jaka nie ;)
Mój egzemplarz C24-105LIS jest wolny od tej wady. To że jakiś tam, powiedzmy sobie szczerze, kontrowersyjny w opiniach, serwis w dziwnym kraju nad Wisłą twierdzi, nie można brać [niestety] na poważnie. Wygląda na to, że w ich oczach wszystko jest ok. Jakby przywieźć obiektyw zmielony w kruszarce do skał, też by odesłali z notką że kalibracja wykonana i wszystko cudnie i wspaniale.
Sam uzywam FoCala, wszystkie moje obiektywy są żmudnie (mam 5D/3) dwupunktowo w bazie body skorygowane.
Patrzmy jednak na ten problem realnie, dla jakich obiektywów i przy jakich zdjeciach jak bardzo jest to ważne.
Jeśli możemy tylko jednopunktowo przy zoomach to z natury rzeczy dla końca tele i pełnej dziurze jest ważniejsze.
Przy małych ogniskowych jakie to ma znaczenie czy jest +5 czy -10 ?
jp