Mam Focala w wersji PRO i tak jak już tu kiedyś pisałem, kalibracja trzech korpusów (50D/7D/5D2) i 11 szkieł zajęła mi jakieś 2-3 godziny, przy czym większość czasu upłynęła na czytaniu książki. Z 5D3 już zeszło się trochę dłużej i niestety regulacja absorbowała 100% uwagi, bo trzeba było całą procedurę pod dyktando programu ręcznie przeprowadzać. Dodatkowym faktem wydłużającym czas kalibracji w 5D3 jest to, że zoomy regulujemy tu osobno dla krótkiego i długiego końca. I tu jak najbardziej przydał by się automat.
Efekty regulacji we wszystkich przypadkach były jak najbardziej zadowalające. Jedynie porażką okazała się kalibracja EF 300 4L, którą ze względu na chęć zachowania odpowiedniej odległości kalibracji (15 metrów) i nie dysponując odpowiednie dużym pomieszczeniem, postanowiłem przeprowadzić w terenie. Akurat trafiła się taka pogoda, że co chwila słońce chowało się za pędzącymi po niebie chmurami. W końcu po prawie 2 godzinach udało się dokończyć procedurę kalibracji tylko dla jednego korpusu. W trakcie, program kilka razy dosłownie przy ostatnim zdjęciu stwierdzał zbyt dużą różnicę ekspozycji i trzeba było zaczynać od nowa. Ale to już bardziej wina warunków (zmienne oświetlenie) i przyjętych założeń warunków kalibracji.
W przypadku aparatów, gdzie działa tryb automatyczny, obsługa sprowadza się do ustawienia aparatu, wycelowaniu w planszę i wystartowaniu kalibracji. Całą resztę odwala program, włącznie z ustawieniem końcowego rezultatu AFMA w aparacie. Czysta przyjemność.Zamieszczone przez Kuba1
Jak dla mnie, to bardzo dobrze wydane pieniądze.