Normalna Polska wypłata to jest 1300zł netto :) 2000zł netto to szaleństwo :)
Racja dochodzi jeszcze amortyzacja sprzętu koszt ewentualnej naprawy itp.
Wersja do druku
To was koledzy zaskoczę bo u mnie w pracy tyle kasjerka zarabia smutne ale prawdziwe .Dobiegamy od tematu :)
sorry, za OT ale to naprawde wymaga komentarza :)
Merde albo nie masz TV, albo zyjesz na jakiejs bezludnej wyspie, albo nie wiem.. ze dziwi cie, ze realne polskie srednie wynagrodzenie to jest wlasnie okolo 1300 pln :] (nie biore do tej sredniej wyplat poslow, ministrow, prezesow, menadzerow itp, itd)
mam na mysli zwyklych, przecietnych ludzi.
wsrod moich znajomych (a mam ich calkiem sporo), wlasnie srednie zarobki sa w okolicach 1300 pln
wszystkie supermarkety i caly personel "na dole" zarabia najnizsza krajowa.
to samo w handlu.
nie wiem jak w budowlance, geodezji czy transporcie, czy innych specjalistycznych branzach.
ale najzwyklejsze prace z ogloszenia to wlasnie za 1300 pln miesiecznie.
czasem nawet bez umowy o prace, tylko umowa o dzielo..
2000 pln miesiecznie to mozna mowic o calkiej niezlej pensji.
Uprzedzająco tylko, na wszelki wypadek przypomnę, że na forum obowiązuje kategoryczny zakaz poruszania tematów politycznych. Proszę o tym pamiętać, żeby się komuś w tej dyskusji nie "wymskło". Przy rozmowach o wynagrodzeniach nie trudno o to, stąd ta uwaga.
Pozdrawiam!
Czyli nie można narzekać na którykolwiek rząd, decydentów itp? ;)
Może to jest kwestia zróżnicowania płac w różnych regionach kraju, ale w Krakowie na kasie w Biedronce zarabia się więcej... Ze dwa-trzy lata temu ta sieć miała spore problemy z pozyskaniem pracowników (emigracja na Wyspy ma też swoje plusy) i byli zmuszeni do podniesienia płac. AFAIR po podwyżce płacono wtedy "na kasie" około 1600 zł na rękę.
Być może od tamtej pory warunki się nie polepszyły, ale chyba się nie pogorszyły?
Generalnie 2-2,5 tysiąca na rękę dla mężczyzny to jest dla mnie właśnie to "realne średnie wynagrodzenie", żaden wypas.
http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1786_PLK_HTML.htm
Myślicie, że te dane są brane zupełnie z sufitu? Nie wydaje mi się. Wiadomo, że wynagrodzenia są zróżnicowane ze względu na wiele czynników ale średnia to średnia. I tu chyba nie ma co gadać ile się komu wydaje, że ona wynosi, skoro te dane są powszechnie dostępne.
Wiesz, jak policjant jest na patrolu z psem to statystycznie mają po 3 nogi...
A mój wykładowaca od statystyki mawiał, że całkiem słuszne jest twierdzenie o 3 kłamstwach: małe, duże i statystyka.
Temu, że średnia płaca podawana przez GUS nijak ma się do realnej płacy będącej udziałem wielu osób.
A GUS to z czego sobie tę średnią wylicza? BeatX twierdzi, że wśród jego znajomych średnio zarabia się 1300zł. W grupie moich znajomych ta liczba jest nieco inna. U Ciebie też pewnie inna. I to wszystko składa się na tę średnią.
Obserwacje BeatX-a nie są ani bliższe ani dalsze rzeczywistości od moich. Jedne i drugie są równie prawdziwe, tylko dotyczą innych grup. Którą grupę będziemy traktować jako tych "realnych zwykłych ludzi"? Każda z nich jest tak samo realna. I oczywiście w skali kraju się to jakoś uśrednia.
Ależ ja nie przeczę, że średnio wychodzi tyle. Pewnie tak właśnie jest.
Twierdzę tylko, że ta średnia jest zawyżana przez pewną grupę osób, ktore zarabiają astronomiczne kwoty.
Nie prowadzę własnej działalności, na tych statystykach się nie znam, ale co w takim razie jest wynagrodzeniem Zenka z jednoosobowej firmy Zenex z siedzibą w mieszkaniu? Takich w małopolsce jest od groma.
Jego dochód nie jest liczony do statystyk GUS?
Tak, o tym właśnie mówię. Wiem, że są ludzie zarabiający te 1300 zł, ale takich w moim otoczeniu jest naprawdę niewiele.Cytat:
To znaczy, że realnie średnia jest korzystniejsza niż w statystykach.
Nie dam sobie głowy uciąć ale wydaje mi się, że akurat ta statystyka (przypominam: 3600 zł brutto) dotyczy wyłącznie wynagrodzeń z tytułu umowy o pracę, zatem Zenex nie był brany pod uwagę.
"Dotyczy podmiotów, w których liczba pracujących przekracza 9 osób, prowadzących działalność gospodarczą w zakresie.."
Ale to jest normalne i zgodne z prawem. "Robisz koszty" przecież nie na Marsie tylko za pomocą zakupów, usług itd. To popycha inne dziedziny do przodu i chyba właśnie o to w tym chodzi.
Otóż to. Gdzie jest napisane, że kasjerka ma zarabiać tyle żeby ledwo egzystować.
Zależy czy to średnia arytmetyczna czy mediana czy średnia ucinana :roll: .
Jeśli to pierwszy przypadek to masz rację, jeśli dwa pozostałe to nie masz racji i takowa "średnia" wyliczona za pomocą mediany albo średniej ucinanej jest bardzo odporna na zaniżanie/zawyżanie przez skrajne wartości.
Właśnie wróciłem z rozmowy kwalifikacyjnej. Zaproponowano mi pracę w biurze w dużej ogólnopolskiej firmie zajmującej się importem-eksportem warzyw/owoców/przetworów - 1100 na rękę... Więc nie wiem, skąd ten GUS ma te dane
Stad, np ze istnieja rowniez firmy, ktore placa swoim pracownikom po 10k brutto i wiecej. Znam takie przedsiebiorstwa. Rzecz w tym, ze aby tam dostac prace trzeba miec odpowiednie kompetencje, doswiadczenie itp. Zapewniam, ze wcale nie jest to kwestia znajomosci czy dojsc.
Zależy na jakim stanowisku.
Od wiosny do jesieni, gdy robota wre, wykwalifikowany robotnik dostaje na rękę 2,5 - 3,0 kzł (Polska zachodnia, w innych regionach może być inaczej). A zimą... minimalna krajowa i procencik od ewentualnego przerobu (który nie jest zazwyczaj bardzo mały) albo bezpłatny urlop.
Instalatorzy, elektrycy i wykończeniowcy (wykwalifikowani, z pomocnikami gorzej) mają trochę lepiej bo nawet zimą coś tam sobie zazwyczaj dłubią.
Inna sprawa że rozwój technologii budowlanej pozwala obecnie wykonywać sporo prac nawet przy lekkim mrozie, co znacząco skraca okres przestoju. Należy jednak pamiętać że i w "sezonie" zdarzają się kilkutygodniowe przestoje, powodowane ciągłymi opadami deszczu, a to nie pozostaje bez wpływu na wynagrodzenie.
Bezpieczną wysoką pensję, gwarantowaną stałą umową o pracę, mają w zasadzie tylko poszukiwani operatorzy trudnego sprzętu, np dźwigów.
problem ze statystyka polega na tym, ze trzeba ja rozumiec i umiec interpretowac.
statystycznie, jak czlowiek z psem ida na spacer, to oboje maja po 3 nogi... ;)
Uważaj, bo zaraz inny moderator zarzuci Ci demagogię i używanie "frazesów z brodą" :roll:
Średnie wynagrodzenie nie obejmuje wspamnanych Zenex-ów.
A owe Zenex-y to generalnie wyciągają średnio więcej niż 1300 na rękę. (Nawet czasami dużo więcej).
Jako, że pracuję w Banku to oglądam PIT-y różnych ludzi i czasami chciałbym tyle zarabiać ile oni płacą podatku.
Dla lepszego zobrazowania GUS powinien podawać % przypadający na określony przedział kwotowy. Wtedy dane byłyby realnym obrazowaniem sytuacji. A tak to możemy się tylko domyślać jak to rzeczywiście wygląda. Podają tylko dwa progi pod i nad średnią krajową.
Do kompletu przydały by się też dane rozkładu w zależności od gęstości zaludnienia. Bo z moich obserwacji wynika, iż generalnie większe "miasta" skupiają wokół siebie więcej i większe firmy. Najczęściej to samo stanowisko będzie lepiej wynagradzane w większym mieście niż w małym miasteczku, o małych miejscowościach nie wspominając.
Ciekawe natomiast jak średnia zarobków wygląda wśród forumowiczów.
Ja obstawiam, iż byłaby powyżej średniej krajowej. :rolleyes:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
W tej kwestii to raczej bym był na Twoim miejscu ostrożny, bo z tą odpowiedzialnością bywa bardzo różnie.
Teo codziennie o tym pamiętam bo zajmuję stanowisko odpowiedzialne stanowisko i dostaje często po uszach.
A wystarczyło by odjąc z wyliczenia panów Krauze, Gudzowatego, i ok. 100 innych. A srednia by wróciła do ok. 1500 pln :))))
A masz pewność, że takowej nie podpisali?
Znam niejednego prezesa zarządu, głównego udziałowca, który ma podpisaną także umowę o pracę.
Oczywiście, jest to powszechna praktyka mająca szereg uzasadnień legislacyjnych i innych.
Pobawmy się trochę w matematykę. Dane GUS:
Zatrudnienie w tys. : 5526,5
Przeciętne wynagrodzenie brutto: 3600,47zł
Ile musi zatem wynosić miesięczne wynagrodzenie np. Krauzego z tytułu umowy o pracę aby jego wpływ na wynik tej statystyki wynosił 1zł?
Pominę obliczenia - pogimnastykujcie się sami. Wynik wynosi: 5 526 500 zł miesięcznie!
Pobieranie takich dochodów w formie wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę jest nieopłacalne gdyż wiąże się z piramidalnymi obciążeniami fiskalnymi. Jest wiele innych całkowicie legalnych i tańszych sposobów "wyprowadzania" dochodów ze swoich firm.
Kwoty, jakie są wypłacane na podstawie umów o pracę dla takich osób z pewnością przekraczają średnią krajową ale de facto nie stanowią faktycznego strumienia pieniędzy, jaki jest do nich przekazywany.
Dlatego też twierdzę, że nawet jeżeli te "100 osób" byłoby uwzględnione w tej statystyce, to ich wpływ na jej ostateczny wynik jest absolutnie pomijalny co, mam nadzieję, że powyższymi liczbami dobitnie udowodniłem.
Mnie jednak nie przekonałeś, bo nie dotyczy to tylko pierwszych 100 osób, ale całego grona ludzi zarabiających kwoty niewyobrażalne dla przeciętnego człowieka.
Nie wiem, jak duże grono masz na myśli i co rozumiesz przez "niewyobrażalne kwoty" ale pobaw się trochę liczbami i sam zobacz jakie one musiałyby być, żeby zaburzyć statystykę na próbie 5,5 mln osób w taki sposób aby zmienić wynik z 3600 na 1770 (1300 netto).
PS. 100 osób to wziąłem na podstawie sugestii z tego posta.
1. Nie mam najmniejszej ochoty ani czasu.
2. Ja nie pisałem o kwotach podanych przez Ciebie.
Widzisz, skoro zabieramy głos w dyskusji, to byłoby fajnie, gdyby opierać ją na jakichś argumentach. Teraz wygląda to w ten sposób, że z jednej strony mamy oficjalne statystyki i wyliczenia, które każdy, kto ukończył matematykę na poziomie przynajmniej szkoły podstawowej jest w stanie zweryfikować. Z drugiej strony mamy luźne odczucia i przypuszczenia. Jednemu się wydaje, że "prawdziwa średnia" to tyle innemu że tyle. Chwytliwe slogany, że 100 krezusów powoduje, że średnia jest zawyżona o 1500 zł. Poproszę o argumenty a nie o takie hasła bez pokrycia. Piszesz:
Zabierasz głos w dyskusji ale nie masz na to ochoty ani czasu? To, przepraszam, co to za dyskusja? Stawiasz tezy a nie masz ochoty ich uzasadnić?
Kwoty były podawane przez innych uczestników. Nie dyskutuję tylko z Tobą, choć zacytowanie wyłącznie Twojego postu faktycznie mogło wprowadzić w błąd. Wszystkie podane przeze mnie liczby: 100 najbogatszych, 1300 na rękę itp były rzucane z rękawa przez innych. Jedyne liczby, które ja podałem to te z GUS-u.Cytat:
2. Ja nie pisałem o kwotach podanych przez Ciebie.
Ano właśnie. I to zmienia "trochę" postać rzeczy.
EOT.
co do rynku krakowskiego, miałem styczność z kilkoma firmami:
Państwowa uczelnia wyższa:
Pracownik techniczny - informatyk: - 1100 - 2200 większość ludzi dostaje 1800zł
Kierownik działu: ~2300
Firma prywatna (~70 pracowników):
Informtyk: 1900 - 2700
Magazynier: 1300-1800
Firma prywatna - sklep komputerowy jeden z największych w Polsce:
Serwisant: ~1600 z czego 700 pod stołem
Handlowiec: ~2500
Magazynier: ~1300 z czego 600 pod stołem
sprzątaczka: 700zł
90% to umowy zlecenia
Międzynarodowa korporacja:
Informatyk: 2800 - 3500
Rozdzielnia poczty polskiej:
~1800
Duże wydawnictwo:
Sprzątaczka: ~900zł
Złota rączka - ~1800zł
Wszystko to kwoty na rękę.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Programista w dużym portalu: 1800 - 2500zł
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dyrektor fundacji: 2000zł
Nauczyciel matematyki: ~1800
Problematyka jest społecznie chwytliwa, więc i sporo opracowań na ten temat powstaje.
http://www.pracuj.pl/zarobki-wynagro...ty-placowe.htm