Witam Wszystkich
Zdjęcie z dzisiejszego wypadu do miasta. Fotka zrobiona z polarem. Co zrobiłem nie tak że zdjęcie jest ciemne a niebo przepalone? Jak to obejść? Dzięki za wszelkie sugestie.
1.
Wersja do druku
Witam Wszystkich
Zdjęcie z dzisiejszego wypadu do miasta. Fotka zrobiona z polarem. Co zrobiłem nie tak że zdjęcie jest ciemne a niebo przepalone? Jak to obejść? Dzięki za wszelkie sugestie.
1.
Myślę że trzeba przyswoić troche wiedzy na temat używania polara oraz potrenować,a na dodatek umieć ocenić kiedy trzeba go użyć a kiedy nie bo wbrew pozorom czesto polar robi więcej złego niż dobrego :)Cytat:
Co zrobiłem nie tak że zdjęcie jest ciemne a niebo przepalone? Jak to obejść?
a nie było spróbować ustawić zablokować ekspozycji na niebie?
tak strzelam bo się nie znam :)
nie znam się. :P
ale wtedy może trochę ciemniej wyjść dół - u Ciebie ulica i budynki. no ale od tego są różne formaty - ja się RAWami ratuję. upierdliwe to trochę ale można zrobić batch'owe przetwarzanie i na całą serię fotek narzucić jeden zestaw ustawień korygujących.
no i zdjął bym polara...
poczytaj po co jest polar, a później go zakładaj :-)
http://www.canon-board.info/showthread.php?p=836641
P.S.
znień podpis bo aż się ciśnie "Błogosławieni ci, którym chce się poszukać odpowiedzi na forum"
bo było pełno tego!
Ja bym tu polara nie użył, pomiar dał na ulicę w jednym zdjęciu a w drugim na niebo. Z którymś z nich byś coś pewnie zdziałał. Oczywiście strzelając w RAW.
złe warunki - za duża różnica pomiędzy niebem a cieniami... zła pora roku, zła godzina :)
oczywiście - można by jeszcze doświetlić z 1,5 EV + potem wyciągać - na pewno było by lepiej.
Myślę, że z 1 rawa też by się dużo więcej dało zrobić niż to co widzimy.
Wiec może warto zajrzeć do rawa,pewnie coś tam wyciagniesz z tych cieni jak bardzo zależy ci na zdjęciu :)
Szanowni przedmówcy zapomnieli dodać, że motyw pokazany przez kol. trothlik'a jest to typowa sytuacja, gdy warto zastanowić się nad zastosowaniem techniki HDR. Rozpiętośc tonalna pomiędzy niebem a głębokimi cieniami w kanionie ulicy łatwo przekracza zakres dynamiczny współczesnych cyfrówek.
Pozdrawia uprzejmie Leopold
Jak dla mnie to niebo wcale nie jest wyjarane, w surowej fotografii tak jest w trudnych warunkach, że albo ładne niebo albo dłużej naświetlasz. Jak dla mnie to czas naswietlania ustawiony na jaśniejsze niebo dlatego dół ciemny - tu chyba nie ma co wyjaśniać
Do ciekawych kadrów można spróbować jeszcze filtry szare połówkowe najlepiej system cokin
Więc tak kolego: polar tak (do podkreślenia koloru nieba a nie wyrównania ekspozycji) i do tego fota w RAW, a w wywoływaczu (np. w LR) filtr gradientowy. Efekt można także uzyskać używając filtra połówkowego szarego i mierząc ekspozycję na "ciemne" obszary zdjęcia.
Reasumując: uważam, że wystarczy bez filtrów zrobić RAWA i pobawić się w LR :)
pozdrówka
Z polarem bardzo dobry pomysł. Ustawiasz polar tak aby niebo maksymalnie ściemnić i naświetlasz to niebo tak aby było jak najjaśniejsze ale nieprzepalone, jedziesz do granicy histogramu. Robisz RAW-a a przy wołaniu ciągniesz cienie i to tyle w temacie.
Źle to będzie wyglądać. Nie filtr gradiacyjny, tylko suwaki recovery i fill lights. Do tego podbicie kontrastu i jest ok.
Przy bardzo dużych kontrastach, małe ISO, ekspozycja tak, żeby nie wypalić całkowicie nieba i ratowanie cieni. Ewentualnie statyw i dwie foty, albo sztuka wyboru i wykorzystania światła :mrgreen:
dobra... nikt jeszcze nie napisał prawdy fotograficznej to napiszę ją ja ;)
W przypadku tej foty tak naprawdę nie ma czego ratować. Nie ma na niej nic ciekawego. Więc polecam nie bawić się z nią bo to strata czasu.
Natomiast jeśli to by było ciekawe miejsce to najlepszym sposobem na poprawne zdjęcie jest po prostu poprawne światło - czyli obserwujemy kiedy ładnie nam oświetla to co chcemy i wtedy robimy zdjęcie.
Dzięki temu będziemy mieli ładne zdjęcie bez zbędnych kombinacji.
Kombinacje są ok - ale pod warunkiem, że nie możemy osiągnąć tego efektu jaki byśmy chcieli.
oj, to chyba nie tak było:
i odpowiedź kolegi:
Akurat popieram te zdanie, a wszelkie HDRy, zabawy suwakami w programach graficznych uważam za półśrodki.
Czy idzie poprawnie naświetlić ulicę: idzie, ale trzeba trafić światło jakie chcemy, a nie strzelać na oślep z myślą iż supersprzęt da radę, a superprogram wszystko wyciągnie (zresztą sam się na tym łapię :-? )
Pozdrawiam :-D
Polar przyciemni niebo, pozbawi szyby i wodę odblaskow, zwiekszy troche kontrast ale za cene światła.
Do miasta, a szczególnie w tym przypadku polar jest mało przydatny.
"Poprawnie" naświetlone zdjęcie, w tym przypadku, osiągnąłbyś gdybyś mierzył światło w cieniach po czym przekadrował. Niebo będzie przepalone, ale nie ma tam nic co by było warto pokazac. Żeby wcisnąć całą rozpiętość tonalną w jednym zdjęciu to tylko HDR.
Oczywiście, że dobrze naświetlone zdjęcie jest (w zasadzie) najlepsze. Ale nie zawsze można czekać na właściwe oświetlenie (np. w czasie zwiedzania) albo też to właściwe oświetlenie nigdy się w danym miejscu nie pojawia(*). I wtedy klops i niestety musimy zastosować jakieś "sztuczki".
Pozdrawia Leopold zafascynowany sztuczkami
(*) A czasem oświetlenie o dynamice przekraczającej dynamikę aparatu jest właśnie tym, co chcemy zarejestrować i przedstawić.
Znakomita porada.
Robiąc slajdy przez wiele lat na analogu znienawidziłem konieczność takiego dobrania ekspozycji, żeby uzyskać akceptowalny ostateczny efekt. Błędy rzędu 1/2 EV były wyraźnie widoczne. Teraz mając do dyspozycji podgląd, histogram, nieskończenie tani "film", możliwość wywołania RAWa w połączeniu z całkiem przyzwoitą pojemnośćią tonalną matrycy nie widzę konieczności stosowania jakichś "sztuczek". Takie zdjęcie jak omawiane można naświetlić "na cienie", wywołać odzyskując w wypalonych światłach co się da i efekt powinien być akceptowalny.
Przykładowe zakresy dynamiczne: ciemne wnęrze z jasnym oknem (dynamika wzroku ludzkiego) 10 000 : 1 czyli 12-14 EV, typowa lustrzanka cyfrowa 500 (1000?) : 1 czyli 9-10 EV. Na razie nie da się jedną ekspozycją pokryć zakresu dynamicznego postrzeganego przez oko, bo brakuje jakieś 4-5 EV, a w najlepszym razie, nieco forsując RAW'a, można uzyskać dodatkowo 1(2?) EV, oczywiście ze stratą jakości.
Przy zastosowaniu materiałów fotochemicznym (pamietacie slajdy ORWO :) i jesienne pokazy dla znajomych obrazków z wypraw? ) wykorzystywaliśmy niezwykle sprzyjający kształt krzywej charakterystycznej emulsji fotograficznej, mającej z grubsza kształt wyciągniętego "S". Czyli w zakresie tonów średnich charakterystyka była mniej więcej liniowa, w tonach niskich i wysokich "quasi" logarytmiczna, czyli dużej zmianie sygnału odpowiadała niewielka zmiana zaczernienia(*). Oczywiście do pewnych granic, bo co się przejarało, to było przejarane i finito. Dla CCD (CMOS) mamy niemal liniową charakterystykę w całym zakresie (sygnał jest proporcjonalny do oświetlenia) i stąd mniejsza tolerancja na niedoświetlenie lub prześwietlenie. Z drugiej strony, liniowość odpowiedzi ułatwia mapowanie tonów (albo chocby zwykłe "fusion" czyli liniowe scalenie i przeskalowanie).
Pozdrawia nieliniowy Leopold
(*) W takiej np. astronomii od dawna stosowano różne techniki dla przeprowadzenia fotometrii fotograficznej, czyli pomiaru natężenia sygnału na podstawie zarejestrowanego lokalnego zaczernienia kliszy. I oprócz wyzaczania przebiegu krzywej charakterystycznej w jednostkach fizycznych (wykorzystując np. filtry kalibracyjne - stopniowe) stosowano różne techniki (np. de Vouculers'a) właśnie linearyzacji krzywej charakterystycznej, szczególnie w zakresie tonów niskich!!! Czyli dla niektórych liniowość CCD jest własnie cudna.
Ja bym zrobił tak;
Statyw 1 fota expozycja na ( - ) na niebo, 2 fota przepałiłbym w cieniu wszystko w RAW
wyciągnął bym w LR, połączył w Photoshopie, może z tego by coś wyszło.
i jeszcze lepsza...
jak nie ogarniasz to czytaj ze zrozumieniem, bo kolega napisał:bo nie zawsze jest tak, że nie da się nic, ani nie zawsze jest tak, że nie da się wszystkiego...Cytat:
odzyskując w wypalonych światłach co się da
po to mamy i podgląd na LCD, po to mamy obróbkę w LR, PS itp., po to mamy RAW i HDR, żeby współczesna fotografia była łatwiejsza i przyjemniejsza. jeśli ktoś sobie nie radzi z prawidłowym naświetlaniem - ratuje się obróbką.. nie radzi sobie z obróbką - liczy na super-sprzęt.. itd.
w przypadku tego zdjęcia HDR może pomóc - cienie nie są aż tak straszne, nie ma przepaleń - jest z czego ratować. jedyna rada - robić w RAW i martwić się przy obróbce, co nie zwalnia z myślenia przy komponowaniu i optymalnym dobraniu parametrów już przy kadrowaniu.. co zawsze powtarzam...
.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
..
..
w LR:
korekcja ekspozycji, Korekcja światła, Wypełnienie światłem, Krzywe tonalne
.
Następnym razem radzę sprawdzić, obrócić polara o 90 stopni od poprawnego w danym momencie położenia i strzelić fotkę drugą dla prezentacji możliwości polara.
Jeśli był poprawnie ułożony to można było skorygować ekspozycję na +, resztę wyciągnąć z RAW. Autobracketing byłby tu przydatny, chyba że wierzysz swojemu telewizorkowi lub/i dobrze interpretujesz histogram na podglądzie. Tak czy tak lepiej mieć w odwodzie różne ekspozycje tego kadru, jeśli krok byłby < 1EV to nawet całkiem naturalnego HDR-a można wysmażyć z 3 klatek.
Nawet z tego jpga coś się da tyle że banding na niebie już widoczny, lepiej z RAW.
jak dla mnie jeśli ratować to zdjęcie to zostaje PS jeśli unikać takich zdjęć to albo ratować to hdrem albo jakiś szary filtr połówkowy lub robić tak jak robisz I ściągać w rawie jeśli niebo nie jest białe a np ziemia czarna bo z bieli I czerni nic nie wyciągniesz. takie moje zdanie.