Witam mam dylemat co wybrać (obiektyw);
1. EF 28mm f/1.8
2. EF 50mm f/1.4
Proszę o porady, czy ktoś ma ktoryś z nich?, ew. przykłądowe zdjęcia. Pozdrawiam
Wersja do druku
Witam mam dylemat co wybrać (obiektyw);
1. EF 28mm f/1.8
2. EF 50mm f/1.4
Proszę o porady, czy ktoś ma ktoryś z nich?, ew. przykłądowe zdjęcia. Pozdrawiam
ale to przecież dwie różne ogniskowe. Każdy do innych ujeć.
Napisz jaki masz aparat.Dla FF 28 mm to prawie to samo co 50 mm dla cropa.Równie ważne jest to co fotografujesz.Co innego potrzeba do portretu co innego do krajobrazu.
Jak taki dylemat to obstawiam ze crop,ja wybrał bym 28 1.8 a 50mm uzupelnil bym 50 ale 18 a nie 1.4 bo osobiscie wole szerzej tym bardziej na cropie...ale moze jestem w bledzie bo moze mowa tu o ff
Eos 7d. Obiektywu potrzebuje do portretów
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Z tego co widziałem to 50-tka ma ładniejszy bokeh ale jak z jakoscia wykonania i czy ma któs przykładowe zdjęcia dla porównania?
wolałbym chyba jednak coś stałoogniskowego
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
chyba że źle zrozumiałem i to miałbyć przedział
Nie zgadzam się. Dla mnie dobra ogniskowa do portretu na FF to 35, 50, 85 i 135mm. ;-) A 28mm na cropie to już prawie 50mm. Zresztą przerysować można też na 85mm... Bo przerysowanie nie zależy tylko od ogniskowej.
lukasz.p - Obydwa obiektywy są w miarę dobre, obydwoma da radę zrobić portret. Idź do sklepu, przestrzelaj sobie obydwie ogniskowe... Dla mnie 28/1.8 nie jest wart swojej ceny i na Twoim miejscu wybierałbym między 35/2 a 50/1.4. W tym porównaniu mamy wiertarkowy AF, ale za to nieco bardziej uniwersalna ogniskowa vs. jaśniejszy, cichszy, szybszy standard.
Jeśli upierasz się przy 28/1.8 vs 50/1.4 to weź tego z bardziej pasującą Ci ogniskową. Ale pamiętaj, że 28/1.8 nie da Ci aż takiego bokehu, plastyki co 50/1.4.
Nie wyskakując poza półkę cenową, proponuję dobrego Tamrona 28-75/2.8. A najlepiej to połączyć to w jedno z uniwersalnym ale jasnym zakresem i nabyć Canona 17-55 lub Tamrona 17-50 - jeżeli brakować będzie portetowego 135mm dokupić później 85/1.8.
Pomysł z 28/1.8 uważam za fatalny, z 50/1.4 lepszy, ale też bez ekstazy.
Czasy w których stałki miażdżyły zoomy jakością, minęły - stety/niestety. W tej chwili jeżeli coś miażdży to stałki, ale nie z tego poziomu cen.
Proponuje zrobić tak jak ja mam,tez mam 7d i do tego do portretow 50 1.8(bo nie uzywam aż tak dużo i nie mam potrzeby mieć 1.4 puki co) i 85 1.8
Pod warunkiem, że fotografowi nie zależy na małym GO, a moim zdaniem warto mieć taką możliwość przy portretach.
Osobiście nie tylko ze względu na GO zdecydowanie do portretów wybrałbym 50/1.4 a jeszcze bardziej zdecydowanie 85/1.8mm.
Pewnie masz jakiegoś zooma - ustaw na 50mm i potestuj, zobaczysz czy masz za krótko/dlugo.
Na APS-C GO dla 50mm z portretowych powiedzmy 3m to +/-10cm dla f1.8 i +/-15cm dla f2.8. Przyznam, że lubię mieć ostre i oczy i uszy, więc nie wiem czy to f1.8 jest tak bardzo potrzebne.
Pewnie że zooma nie otworzysz już bardziej, podczas gdy stałkę możesz przymknąć. Fajnie by było jednak, żebyś na tej w pełni otwartej stałce nie płakał z powodu mydła bądź LOCA (szczególnie na tak gęstej matrycy).
A ja uważam, że warto wejść w 50mm 1,4. Miałem i nie mam. Mam natomiast 85mm 1.8 i abstrahując od wszystkich jego zalet, jego największą wadą jest to że w pomieszczeniach jest za długi. Oczywiście wszystko zależy od tego kto i jak szkła używa, wniosek z moich doświadczeń z tym szkłem. A tak na marginesie każdy lubi coś innego, jeden blondi, a drugi rudą - tak samo jest z obiektywami i ich ogniskowymi, trzeba dotknąć, zobaczyć i podjąć wybór.
Fakt, 28 1,8 za tą kasę to kosmos, ale ma USM, a 35 2,0 jest o wiele tańszy ale cały czas ja mam wątpliwości do jego AFu? No i nie wiem czy je kupić czy nie ;)
Ja bym wybrała 50tkę. Bardziej uniwersalna jest.
Chociaż i tak najlepsze byłoby rozwiązanie o bardziej 'rozciągliwej' ogniskowej.
50tka 1:4 daje świetne światło i ostrość. Sama mam, więc wiem, ze dobra. Będzie pan zadowolony :D
W końcu po wielu testach i godzinach oglądania sampli wybrałem EF 100mm f/2 USM. Dzięki wszystkim
W ogóle moim skromnym zdaniem szkiełko o zakresie 160mm do portretu nie jest najfajniejszym pomysłem, ale okej. ;)
To mówię ja. 100/2.8 to dość specyficzny obiektyw i moim skromnym zdaniem, do dość wąskiego zastosowania. Jak dla mnie, nie nadaje się do portretu, nie tylko przez ostrość. Nie podoba mi się ogólnie jak rysuje w portrecie. Zresztą taką miękkość, bokeh i plastykę szkieł f/2 i jaśniej, trudno symulować w programie.
Tym bardziej, że kolega o makro nic nie wspominał...