witam
posiadam 350d , jestem poczatkujący ,
dlaczego nie da się wpełni otworzyć obiektywu na dłuższej
ogniskowej ?
Wersja do druku
witam
posiadam 350d , jestem poczatkujący ,
dlaczego nie da się wpełni otworzyć obiektywu na dłuższej
ogniskowej ?
Jakiego obiektywu to przede wszytskim??...:shock:
Domyślam się co znaczy "otworzyć". Przypuszczam też że chodzi o szkło ze zmiennym światłem.
Na przykład kit - f 3.5 masz tylko na krótkim końcu, przy dłuższych ogniskowych ogranicza Cię do 5.6.
Tak właśnie jest, to normalne przy tym typie szkieł i nic nie poradzisz..tzn poradzisz- kupując inny obiektyw ze stałym światłem gdzie masz nielimitowaną :) daną wartość przysłony np. 2.8 przez cały zakres.
Szkła o zmiennej ogniskowej {zoomy] mogą mieć ogniskową stałą np:2,8 lub zmienną jak pisał Marcin G.:np:3,5-5,6.Pisze na obiektywie i w jego instrukcji.Stałoogniskowe mają
"jak sama nazwa wskazuje ":-) stałą ogniskową.
Zapewne (za diagnozą MarcinaG, że chodzi o obiektyw zmiennoogniskowy ze zmiennym otworem względnym) wystarczy najprostsza możliwa odpowiedź - "bo tak jest zbudowany".
Sęk w tym, że to odpowiedź tak karkołomna, jak zadane pytanie, gdzie opis problemu jest nie tylko ubogi, ale i co najmniej niejednoznaczny (autor niezłą sieczkę zrobił w tych raptem kilku słowach). Dla ścisłości, taki np. "kit" na długim końcu przy f/5.6 jest w pełni otwarty, ale może o inne otwarcie chodziło (pewnie da się go w pełni otworzyć przy dowolnej ogniskowej, tylko nie każdy będzie potem umiał poskładać).
Jakoś tak dziwnie się zbiega, że w weekend'owe wieczory dość regularnie pojawiają się takie jednopostowe pisane dość charakterystycznym językiem "głupawki". Sam nie wiem co o tym myśleć, za każdym razem zastanawiam się czy jest sens odpisywać... Drogi tosca30, jeśli nie jesteś trollem (na jakiego niestety wyglądasz) i czujesz się tą wypowiedzią dotknięty, niech będzie dla Ciebie nauczką, że o terminologię i składnię wypowiedzi trzeba dbać.
App jak nie masz nic do powiedzenia to zostaw swoje trole w domu i idz na spacer
moze sie nie wyrazilem jak profesjonalista , bo jestem laikiem w tej dziedzinie , dlatego wszedlem do dzialu dla poczatkujacych , jak nie chcesz pomoc twoja sprawa , piszac te 6 linijek tekstu mogles zapytac jaki mam obiektyw i o co mi konkretnie chodzi...
canon 350 d z obiektywem sigma 17-70 f2,8 - dlaczego przy ogniskowej 70 nie moge otworzyc przyslony do 2,8 ??
Mocne słowa jak na drugi post. Sugeruję zmienić podejście. Przychodzisz na pomóc prosząc o pomoc. jesli w ten sposób się obnosisz i prawie że żądasz pomocy to nie spodziewaj się że w przyszłości ją otrzymasz. Chyba że od masochistów.
A Ty zanim napisałeś swoje pytanie mogłeś pomyśleć jak je zadać by otrzymać satysfakcjonującą odpowiedź. PRECYZJA zadawania pytań jest bardzo ważna, bo inaczej możesz zostać potraktowany jak wyżej i to jest tylko i wyłącznie Twoja wina - nie dajesz sobie pomóc pisząc nieprecyzyjne pytania, niezależnie od doświadczenia.Cytat:
piszac te 6 linijek tekstu mogles zapytac jaki mam obiektyw i o co mi konkretnie chodzi...
bo na 70mm ma f/4,5
http://www.sigma-foto.pl/sigma-17-70...ro,515,pr.html
a tu nawet bardziej szczegółowo:
http://www.optyczne.pl/14.12-Test_ob...%2881%29_.html
Arek | 2006-03-15 15:14:45
Uzupełniam więc: dla 17 mm 2.8, dla 30 mm 3.5, dla 50 mm 4.0 i dla 70 mm 4.5.
dzieki gwozdzt
Parafrazując znane i mądre powiedzenie:
Nie ma pytań-głupawek. Są tylko głupawki-odpowiedzi.
A jesli chodzi o niegłupawą odpowiedź - to co da się uzyskać na długim końcu to właśnie jest pełny otwór dla tej ogniskowej. Jasność obiektywu zależy od (1) jego średnicy (2) jego długości. Co można sobie udowodnić patrząc przez krótką i długą rurę tej samej średnicy.
Oczywiście "geometryczna" długość jest modyfikowana przez sprytną optykę w bardziej wyrafinowanych obiektywach.
W dużym uogólnieniu - wartość przysłony to stosunek średnicy obiektywu do jego długości. W obiektywach, których długość się nie zmienia w trakcie zoomowania (zmiana ogniskowej odbywa się poprzez przesuwanie wewnętrznych soczewek), możliwe jest uzyskanie stałej wartości przysłony, a te które zmieniają długość (wysuwa się przednia soczewka i obiektyw wydłuża), mają zmienną siłę światła. Prostsze i tańsze są te drugie, bardziej wyrafinowane i droższe te pierwsze.
No patrzcie, a mi sie zawsze wydawało, że to jest stosunek średnicy obiektywu do jego ogniskowej.. Dzieki za sprostowanie:)
A Tamron 17-50 f/2.8, Tamron 28-75 f/2.8 Canon 17-55 f/2.8, Canon 24-70 f/2.8L, Sigma 18-50 f/2.8EX, Sigma 24-70 f/2.8EX? Chyba (nie wiem czy wszysystkie) zmieniają swoja długość przy zmianie ogniskowej, a mają stałe światło. Co ciekawe wszystkie f/2.8:-)Cytat:
a te które zmieniają długość (wysuwa się przednia soczewka i obiektyw wydłuża), mają zmienną siłę światła
To sobie zobacz jak pracuje przysłona w tych szkłach :).
A propos głupawek-odpowiedzi. Było już X razy -stosunek średnicy źrenicy wejściowej do ogniskowej obrazowej. O ile średnicę źrednicy wejściowej obiektywu można w praktyce powiązać z jego średnicą (średnicą jego szeroko rozumianej optyki, ale też nie w każdym wypadku "wprost"), to mieszanie pojęcia ogniskowej i fizycznej długości obiektywu jest już niedpuszczalne. Pisząc takie rzeczy nikomu się nie pomaga, wprowadza się tylko zamęt i pogłębia/utrwala błędy. rychu, weź choćby popularnego Tamron'a 17-50/2.8.
Do pozostałych tylko się ukłonię. Jeśli z 12 linijek zrozumiałe okazuje się tylko ostatnie 5 (a po skutkach wnoszę, że i to nawet nie), a czesć rozmówców najwyraźniej nie wie do czego odnosił się omawiany przez nich fragment wypowiedzi, to ja nie mam już nic do dodania, szkoda mojego i Waszego czasu.
EDIT:
Patrzę, że trochę zamarudziłem nad odpowiedzią i ktoś mnie ubiegł ;)
Jakkolwiek by ona nie pracowała, to masz spełnione dwa warunki:
- Jest zachowany stały otwor względny na calym zakresie? Ano jest
- Zmienia się długośc obiektywu wraz ze zmianą ogniskowej? Ano tak
Dziekuję, nie mam więcej pytań..:)
A propos tego jak się oznacza otwór względny:
Bo jeszcze ktoś przyjdzie i ubzdura sobie, że 1:2.8 na obiektywie to ogniskowa..:mrgreen:Cytat:
Szkła o zmiennej ogniskowej {zoomy] mogą mieć ogniskową stałą np:2,8 lub zmienną jak pisał Marcin G.:np:3,5-5,6.
W obiektywach nie zmieniających swojej fizycznej długości też może zachodzić taka potrzeba. Objaśnienie tego bez wnikania głębiej w definicje raczej się nie uda, kto zechce doczyta gdzie trzeba, pozostałym musi wystarczyć, że stałe światło, to stałe światło, a ogniskowa obiektywu to nie to samo co jego dosłownie rozumiana długość.
a są nawet szkła o stałym rozmiarze i zmiennym świetle...
No proszę, takie głupie pytanie a jaka dyskusja....zaczęło się od odsyłania do przedszkola a skończyło na czepianiu się szczegółow.
Długość obiektywu w sensie rury, jak napisałem, jest proporcjonalna do ogniskowej przy prostej optyce. Przy bardziej skomplikowanej chodzi o długość optyczną. Np. obiektywy z lustrami mogą być fizycznie krótkie, ale optycznie są długie. Chyba raczej nie warto pisac postów o tym, że są obiektywy którym sie rura nie wysuwa.
Odpowiedź ścisła (nie w stylu wicie rozumicie) na pytanie jak działają zoomy ze stałym otworem względnym nie jest wcale prosta i raczej nie spodziewam się żeby była na tym forum osoba która byłaby w stanie jej udzielić.
A pisać o głupawkach i kopiować madrości o źrenicach wejściowych z netu bez zrozumienia optyki to oczywiście każdy może.
Same definicje, które trzeba by wprowadzić żeby laik w zakresie optyki właściwie (w sensie technicznym) zrozumiał kwestię "banalnego" otworu względnego nie są tak bardzo skomplikowane, ale jest ich niemało i wymagają pewnej płynności w operowaniu nimi, nie liczysz chyba że ktokolwiek będzie tutaj pisał podręcznik optyki dla Twojej uciechy i udowodnienia czegokolwiek (zwłaszcza zważywszy wysokie zaangażowanie samego autora wątku, któremu nie tylko nie przysżło do głowy podać podstawowych informacji, ale nawet przyzwoicie sformułować pytania, o wypowiedzi jako takiej nie wspominając)?Cytat:
(...) A pisać o głupawkach i kopiować madrości o źrenicach wejściowych z netu bez zrozumienia optyki to oczywiście każdy może.(...)
Jeśli nie zrozumiałeś o co chodzi z tymi nieszczęsnymi "głupawkami", trudno, ale dalsze "niepersonalne" uwagi sobie daruj, dopóki nie dopuścisz myśli, że w obu poruszonych kwestiach możesz się bardzo mylić (nie pisłabyś wtedy takich rzeczy). Jeśli użycie tutaj pojęcia źrenicy wejściowej jest dla ciebie z góry głupotą wklejoną bez zrozuminia z net'u, to i w kwestii stałego światła w obiektywach najwyraźniej szkoda czasu na dalszą rozmowę.