Właśnie słyszałem reklame na polsacie o lustrzance sony. I troche jestem zdziwiony. Nowe body ma opcje robienia zdjec z podgladu na wyswietlaczu .. . Dawno wymyslono cos takiego? :|
Wersja do druku
Właśnie słyszałem reklame na polsacie o lustrzance sony. I troche jestem zdziwiony. Nowe body ma opcje robienia zdjec z podgladu na wyswietlaczu .. . Dawno wymyslono cos takiego? :|
no dosyć:P
W 40d i 450d już jest.
Chyba, że sie nie zrozumieliśmy...i miałeś na myśli coś innego
TO nie wiedzialem :P mam 30d. Chodzi mi o to ze podczas robienia zdjecia patrzymy w wyswietlacz.. ;) Moze to nic nowego ale zdziwiliem sie :p chyba musze sie przygladnac nowoscią hehe
Będzie już pewnie z parę lat. Olek był pierwszy. Ale Sony jest najszybszy (AF).
To się nazywa marketing :lol:.
Jedynym udoskonaleniem wprowadzonym przez Sony do LV jest to, że AF działa z normalną prędkością, czyli ostrzy tak samo szybko jak przy patrzeniu przez wizjer, co w starszych wymienionych modelach miało się zgoła inaczej. No i dla tych co lubią LV, to już niekoniecznie tryb zombi, bo A350 ma odchylany wyświetlacz, więc jest łatwiej i wygląda się mniej idiotycznie :mrgreen:
no to nie jest takie głupie "powrót do kominka"
Osobiście odnoszę wrażenie, że lustrzanki stają się idioten-kamerami. Odchylane wyświetlacze, tryb LV, kompatkowe kształty... Niedługo to zamiast wizjera też wsadzą wyświetlacz LCD, jak w hybrydach.
Nie za bardzo rozumiem pytanie. :)
Ten monitor w Sony odchyla się tylko w górę lub ku dołowi czyli nie do końca spełnia swoje zadanie. Aparat posiada drugą matrycę i obraz pochodzi z matówki stąd ta prędkość zdjęć i AF w A 300 wynosi przy LV 2 klatki na sek. W aparacie jest jeszcze nowa funkcja cyfrowy konwerter x 1,4 i x2. Ale nie ma podglądu głębi ostrości.
Z tym LV w Sony - fajnie to rozwiązali. Podoba mi się :).
Pewnie kiedyś zrobią, w końcu nowe modele będą musiały mieć jakieś "przełomowe zmiany" żeby gawiedź wymieniła swoje dobre aparaciki na jeszcze lepsze ;)
Na tym etapie rynku (chodzi mi o segment amatorski) i tak Sony jest z przodu: ma antishake, LV z użytkowym Afem, odchylany ekranik, zuum cyfrowy, no i napis ile ma Mpix ;>
Cena zbliżona do konkurencji i w dodatku do wyboru 3 puszki.
Biorąc pod uwagę, że hybrydy schodzą z rynku, to zostaną już tylko kompakciki i lustrzanki. A z kompakta w tej chwili najłatwiej przesiąść się na Sony (patrz argumentacja wyżej).
Tak to widzę.
pozdro
Których pewnie nigdy sobie nie kupią - tak to widzę :lol:
Ale rzeczywiście pominąłem w mojej wizji czynnik decydujący, czyli wizerunek marki 8)
Zobaczymy za rok lub dwa, która wizja była bliższa prawdy (sprawdzimy wyniki sprzedaży w entry level), w każdym bądź razie trzeciego scenariusza nie widzę.
pzdr
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Przepraszam, wrzuciłem je do jednego worka (kompakty i hybrydy).
no to "profi" Fuji s5 powinien sprzedawać sie jak świeże bułeczki :mrgreen:
Zdaje się, że deliberujemy o segmencie entry-level :mrgreen:
PS
A ślubni ponoć chwalą tę piątkę za "magię" ;)
Wiele osób ceni sobie możliwość wywołania zdjęć z karty od razu w labie, bez jakichś tam szacher-macher w komputerze ;)
W ostatnich kompaktach Canona jest taka opcja "safe-zoom", która na podstawie (podanej) wielkości odbitki ocenia ile może właśnie wykadrować bez widocznej utraty jakości. Klient nasz pan! ;)
No właśnie, dlatego przytoczyłem s5. Twój poprzedni argument o kierowaniu się marką kompakta/hybrydy, która się posiadało nie przekonał mnie. Bo np. osoby, które focą hybrydami Fuji (a jest ich masa) nie przejdą na Fuji lustrzankę z prostego powodu (nie znajdą nic odpowiedniego dla siebie)
A, już rozumiem ;)
Pojawił się test Sony A350 na dpreview: http://www.dpreview.com/reviews/sonydslra350/
Cóż Canon z 450D może spać spokojnie :(. Widać też z tego testu, że i K20D Pentaxa z nowyn Cmos-em Samsunga mu nie zagraża.