Zastanawiam się, jak dużo sprzętu zabieracie na wędrówki po szlakach górskich?
Albo jaki to sprzęt.
Prosze o podzielenie się waszymi uwagami.
Pozdrawiam
Wersja do druku
Zastanawiam się, jak dużo sprzętu zabieracie na wędrówki po szlakach górskich?
Albo jaki to sprzęt.
Prosze o podzielenie się waszymi uwagami.
Pozdrawiam
Kiedyś zdarzyło mi się (głupi, głupi) wziąć na górę w Axalpie (2500m) całego Nature Trekkera w konfiguracji "storage" :) - dwa body, 6 obiektywów w tym 70-200/2.8IS i 100-400, sporo mniejszych dupereli, no krótko mówiąc cała niegdysiejsza stopka :mrgreen: I to był bardzo zły pomysł ;-)
Na typowe "łażenie po górach" - jeśli mam możliwość iść z plecakiem foto, to Mini Trekker, jedno body, 17-40, 70-200, czasem coś w środek (50 lub 24-70). Jeśli nie - to przypięty nad brzuchem Toploader Zoom, 24-70, a 70-200 walające się gdzieś w plecaku.
Mi pewnie około 15-20 kg ale z tego to trochę waży jedzenie i picie, którego trochę dużo biorę.
właśnie planuję wziąć w tatry statyw 2480 g, 40d 740g, 70-200 760 g, 17-40 475g i starą 500N do slajdów 350g, i zastanawiam się nad pentaconem six około 1kg
razem to by było z 6 kg
w sumie tylko przejścia pomiędzy schronami na full weight, reszta na szlakach tylko z foto i asekuracją turystyczną.
Kiedyś jak się brało sporo jedzenia do plecaka to ważyły 24 kg, więc chyba te 6 kg zamiast konserw będzie ok
W Beskidzie Żywieckim chodziłem z torbą Lowepro Rezo 170 podpiętą z przodu do pasa biodrowego od plecaka. W środku: 350D+grip, kit, EF90-300, EF50 i jakieś filtry i drobiazgi. Bez statywu. Okazyjnie (ze 2 razy) podpinałem jeszcze LensCase'a nr 2 z jakimś dodatkowym szkłem. Muszę powiedzieć, że chodziło się z tym całkiem wygodnie.
Właśnie ze względu na takie wędrówki planuję nabyć 18-55 IS. Odpada w zasadzie wtedy statyw (chyba, że ktoś HDRyzuje), nie żal tego potrzaskać czy zgubić. Absolutne minimum. Nic więcej.
moim zdaniem idealnym wycieczkowcem jest body + 17-85 IS i ciesze się, że sie nie pozbyłem tego szkła kupując elki-duperelki
pooglądałem sobie nieco zdjęć górskich z średiej klatki, i to bardzo mocno zachęca mnie do dzwigania pentacona six ;-)
W zeszłym roku targałem prawie wypełnionego Nature Trekkera + 055ProB z 486RC i dałem radę, ale to były maks kilkugodzinne wycieczki i miałem niezłą formę, góry to Smoky Mountains - wysokości naszych Tatr tylko łagodniej ukształtowane...
http://www.wild-landscape.com/index.html
zobacz te zdjęcia ze średniego formatu
Wędkuję i ten wątek (i nie tylko ten - dużo jest wspólnych tematów, np. rękawiczki, kamizelki) przypomina mi jakie wątpliwości miałem na początku - co zabrać na wyprawę na ryby. Przy spiningowaniu waga sprzętu jest tak samo ważna jak dla fotografującego w górach. I powiem tak - na początku chodziłem objuczony jak wielbłąd. W tej chwili biorę 25% tego co na początku.
Po prostu trzeba zrobić selekcję samodzielnie. To trochę boli, ale okazuje się, że przy kolejnej wyprawie nic mi nie brakuje pomimo, że 75% sprzętu zostało w domu. W wędkarstwie to się nazywa rozpoznaniem łowiska.
Po gorach to nie ganialem ale co roku ide nad Wisla ok 15 km z Super Trekkerem (sam wazy 5,5 kg) i do tego telele statyw, lornetka inne
Na razie każdy z wypowiadających się gra twardziela. Kto więcej udźwignie. A przecież, nie o to chodzi. Może się mylę? Nie wiem.
Zadnego twardziela, pisze sie jak jest :)
A ze czlowiek robi sie wygodny i wiec czasem uzywam wozka, ale nie w chaszcze
http://beachrollyusa.com/_wsn/page3.html
To moze jakies zawody kto wiecej i dalej ze szklarnia w plecaku :)
Zawsze biorę to co w stopce i kilka drobiazgów spakowane w Mini Trekker. Wypraktykowałem, że więcej nie dam rady a mniej uniemożliwia focenie a masy niewiele ubywa. Jedzenie i statyw 055 z glowicą ProBall 308 w osobnym pokrowcu dźwiga Asystentka Fotografa.
Zależy w jakie góry :-)
W Tatrach targałem najwięcej: 300D z gripem + 33 z gripem + T12+24 + 35/2 + 50/1.4 + 28-105 + 70-200 + lekki statyw ~1kg + filtry, zapasowe aku itp. 28-105 wyleciało po pierwszej wycieczce, reszta została i nie było mi z tym specjalnie ciężko.
W Karkonosze biorę więcej, ostatnio targałem: 40D z gripem + 33 z gripem + T12+24 + 17-40 + 20/2.8 + 24/2.8 + 50/1.4 + 70-200 + TCx1.4 + Bilora 1122 ~3kg + filtry, zapasowe aku i fajnie było przez pierwsze 22 - 23 km, potem już gorzej, gdy wszystko wylądowało w plecaku i cały ciężar poszedł na ramiona. Wczoraj z tym zestawem (35/2 zamiast 20/2.8 ), przy krótszej wycieczce, było już ok.
u mnie na wycieczki w wyzsze partie Tatr sprawdza sie body z 1 zoomem (jaki to wybor to zalezy oczywiscie od fotografa, wiec tu nic Ci nie podpowiadam) zapakowane do lekkiego jacka wolfskina
tfardym trza być nie mientkim :)
jak znajomi (nie chodzacy po górach) podnieśli mój plecak do tatrołażenia to stwierdzili tylko że głupi jestem :)
i mieli świętą rację - tyle tylko że oni nigdy po górach nie chodzili więc zrozumieć nie zrozumieją :)
a do plecaka oprócz ciuchów, sprzętu, picia itp. wchodzi 4,5 kg gratów fotograficznych + statyw :)
no to nie zaszaleję z 6 kg, jak widzę koledzy niektórzy są mocniejsi, dzięki za wasze opinie i doświadczenia
Ze tak zapytam, po co targac tele w gory??
ja ostatnio w górach miałam moją 30'tkę + 70-300 + 50 i 18-55.. może to i tak mało sprzętu, ale jak narazie tyle mam i się przyzwyczajam do coraz cięższych rzeczy, bo plenuje zakup nowego obiektywu.. możę nawet ze dwóch :P
szkoda tylko, że u tych którzy te rekordy z obciążeniem biją w portfolio cienko. Poza niewielkimi wyjątkami oczywiście.
To jeszcze napiszcie, po jakich górach chodzicie, że nie przeszkadzają Wam 20kg plecaki wyładowane sprzętem. Jakoś mam wrażenie i chyba się nie mylę, że po Krupówkach i kolejką na Gubałówkę...
orion aw
wypełniony 70-200/2.8 28-75/2.8, kitem, body z gripem, pierscienie makro
+ w górnej czesci plecaka: picie w stylu woda 2x1.5l, piwo max 2 puszki(świetnie smakuje po schłodzeniu w 1 z 5 stawów :)), kanapki , kurtka wodo/wiatro(lekka)
trasy:
1.palenica -> rysy -> powrót
2.palenica -> dolina roztoki -> 5 stawów-> kozi wierch-> gąsienicowa-> kuznice
3. koscieliska -> ornak-> dolina tomanowa->czerwone wierchy -> konradowa ->kuznice
4. kuznice->murowaniec->gąsienicowa->karb->przeł. swinicka-> kasprowy-> zielonym w dół
pozdrawiam
po czym wnioskujesz że piszący tu o swoich doświadczeniach w noszeniu sprzętu nie potrafią robić zdjęć?
może to być uogólnienie krzywdzące bardzo
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
mylisz się zapewne w większości przypadków, ale biorąc pod uwagę Twoją świetną znajomość ulic i przydatków zakopca, chyba się na szlaku nie spotkamy z garbami ;-)
planowana trasa, domyśl się jak chcesz które etapy w pełnym obciążeniu
Kuźnice - Boczań - Murowaniec
Murowaniec - Kozi - świnica - Murowaniec
Murowaniec - Zawrat - Piątka
Piątka - Kozi - Krzyżne - Piątka
Piątka - świstówka - Moko
Moko - Rysy - Waga
Waga - Rysy - Moko - Chłopek - Moko - Zakopane
nie to że nie przeszkadza, ale szukam kompromisu
Są tacy którzy nie chcą umieszczać swoich zdjęć w galeriach internetowych z uwagi na panujący i bardzo powszechny debilizm moderatorów a nie potrafią sami zająć się własną stroną lub nie mają odpowiedniego dostępu do internetu (np. ja mam takowy tylko w pracy)
Niektórzy traktują fotografię jako przyjemność, i wcale nie odczuwają potrzeby dzielenia się swoimi dokonaniami ze wszystkimi. Pozostawiają swoją twórczość dla siebie i swoich przyjaciół/znajomych co nie oznacza że nie mają osiągnięć.
Są też tacy którzy używają slajdów, negatywów, sami robią odbitki i głęboko w ... mają skanery, komputery, internety, a mimo to ich zdjęcia znajdują się na wystawach i są przedmiotem uznania ludzi naprwadę znających się na fotografii a nie internetowej gawiedzi często uznającej "przysłowiową dodę" za wysoką kulturę a zdjęcie z gołym cyckiem lub dupą za szczyt profesjonalnej fotograii.
A co do noszenia sprzętu to: nikt nikogo nie zmusza do noszenia czegokolwiek, gdziekolwiek. Jak ktoś chce i da radę to moze na Czomolungmę wnieść kamerę wielkoformatową z zestawem 10 obiektywów i statywem i ... nie zrobić ządnego zdjęcia. I nie widzę w tym nic co mogłoby być dla inteligentnego człowieka powodem do kpin. Natomiast widze powód dla maluczkich zazdrośników.
1 EOS, 17-40 L, 70-200 L, torba LowePro A4? Nie pamietam symbolu. Plecak Salomon 35 litrów - dobrze wypełniony bo moje spacery trwają zwykle 8-10 godzin, nawet wiecej. Niekiedy statyw.
Po 5-6 godzinach mam wrażenie, że mam na sobie trzykrotnie wiekszy cięzar i marzę o kompakcie, który potrafiłby zrobić wszystko to co mój zestaw. Zaznaczam iż słaby nie jestem, wręcz przeciwnie w grupie rówieśników pod tym wzgledem zawsze byłem na czołowych miejscach :).
Pozdrowienia swnw.
ponieważ jest to forum fotograficzne a nie turystyczne wszyscy przyjęli że chodzi o sprzęt fotograficzny :) a nie sprzęt turystyczny.
Gdyby to pytanie padło na forum turystycznym to wątpliwe by ktokolwiek pisał o sprzęcie fotograficznym - a jeżeli już to wydaje mi się że określiłby to dwoma słowami "aparat fotograficzny"
Ponadto dlaczego nie można się wybrać w góry z plecakiem 30 - 40 kg(w tym 20 kg szkieł i 20 kg sprzętu turystycznego - choć nie wiem co trzeba by zapakować żeby to tyle ważyło - może hantle do poćwiczenia na szczycie :) ). Jak ktoś tyle uniesie, da radę i wytrzyma wędrówkę/wspinaczkę to dlaczego nie :)
Niewiele osób na forum ma sprzęt fotograficzny ważący w sumie 20 kg :) własnie może zrobić ankietę: ile aży cały twój sprzet foto? (oczywiście bez koreksów, powiększalników, labów, komputerów, lamp studyjnych :) )
a tak BTW po co komu zapałki w górach na grani poza granicą lasu i w dodatku zimą :roll:
Ja preferuję zapalniczki benzynowe typu zippo bo na nich można chociaż zagotować kubek wody :).
lubisz ubarwiac, oj lubisz :mrgreen:
bronisz swojego zdania z uporem godnym lepszej strawy, podczas gdy ludzie po porstu pisza co zabieraja ze soba w gory.. jesli ktos xx lat chodzi po gorach to ma opisac kazda trase i co mial w plecaku ;) :?:
szukasz stary dziury w calym :p
moj standardowy zestaw na foty w gorach (te u mnie w zimie przewazaja), to:
40d + 10-17fish + 85 + 135 + 2xsunpak555 (lub sunpak z canonem 430ex) + dwa statywy (w zaleznosci od odleglosci, to albo mini skladane stolowe, albo takie wieksze ciutke) + pocket wizardy + kable do tego + fotobank. wszystko wpakowane w burton zoom pack. no i do tego snowboard jeszcze ;)
na szczescie od niedawna mam drugiego sunpaka i nie musze juz targac metza 60 z jego mega ciezkim aku
"W wielu górach świata coraz więcej osób uprawia sporty ekstremalne lub podejmuje ryzykowne przedsięwzięcia górskie, nieraz w ekstremalnych warunkach, w celu dokonania czegoś nadzwyczajnego. Czasem jest to sprawdzenie poziomu swoich umiejętności górskich, a czasem, jeżeli nie ma się odpowiedniego doświadczenia górskiego, zwykła lekkomyślność lub głupota. Człowiek ma wolną wolę i jeżeli chce, może ryzykować, ale nie powinien narażać na niebezpieczeństwo innych. Zdarza się, że mimo ostrzeżeń fachowców górskich, ludzie wyruszają w góry, a gdy znajdą się w sytuacji krytycznej, wzywają pomocy, bo przecież od ratowania ich są ratownicy górscy."
http://www.e-gory.pl/index.php?optio...=106&Itemid=39
Nic nie ubarwiam. Tylko ujmując w całość: jeśli chodzenie z takim zestawem po Krupówkach jest OK, to wyprawa w poważne góry z taką ilością zbędnych kilogramów jest dla mnie lekkomyślnością i narażaniem nie tylko swojego życia. Dlatego poprosiłem, żeby dopisywać: jaki sprzęt (foto - nie turystyczny, żeby była jasność) w jakich górach. Dla wielu młodych ludzi to forum jest wyrocznią, a o tragedię nietrudno.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A jeśli chodzi o sprzęt turystyczny konieczny w górach, warto poczytać:
http://www.tatrofan.pl/ekwipunek.php
Tylko jaka jest ta ilość zbędnych kilogramów???
na tej samej trasie dla jednego osobnika plecak 6 kg będzie przyczyną zgonu z przemęczenia a dla drugiego osobnika plecak 20 kg będzie obciążeniem które ledwo odczuje (nawet przy dwa razy dłuższej i trudniejszej trasie).
nie można traktować wszystkich jednakowo. Podczas wędrówek po górach widziałem wielu ludzi mających lekkie plecaki a mimo to uważam że narażali swoje życie bardziej niż ja niosący ciężki plecak w którym było kilka kilogramów niepotrzebnego sprzętu fotograficznego. Są też tacy dla których samo wejście na szlak jest już niebezpieczne.
A ciekawe jak ocenisz himalaistów wnoszących średnioformatowe aparaty lub kamery filmowe do IMAX na szczyt everestu?? Przy tych wejściach naprawdę liczy się każdy gram. Czyżby oni też byli aż tak głupio lekkomyślni?