Wersja do druku
Witam, mam okazje kupic nowego Canona 400d z obiektywem chyba jakimś kit-owym, aparat nie jest ze sklepu tylko od znajmego i w związku z tym rodzi sie pytanie co mógłbym przed zakupem sprawdzic w tym aparacie, zeby wykluczyc jakiekolwiek wady?
Jestem początkujący i to byłaby moja pierwsza cyfrowa lustrzanka w życiu :)
Kolega jest wiarygodny ale lepiej sprawdzic to co sie kupuje :)
Dziękuje za pomoc, Pozdrawiam.
obejrzyj dokladnie, czy nie ma zadrapan obudowy, czy w laczeniach czesci korpusu nie widac brudow (piasek? kurz?). wlacz, zrob jakies zdjecia, pocwicz ostrzenie w slabszym swietle (jak pracuje AF?), sprawdz czy dzialaja wszystkie klawisze...
to powinno dzialac, laski nie robi :)
Sprawdz, czy w ogole robi zdjecia :mrgreen:
A tak powaznie, warto zobaczyc, w jakim stanie jest matryca - zrob zdjecie jakiegos jednolitego tla (niebo?) i przyjrzyj sie dokladnie, czy aparacik nie wprowadza jakichs widocznych plam, punktow etc.
Poza tym, jesli dzialaja wszystkie przyciski, sprzet rejestruje zdjecia, komunikuje sie z komputerem, wszystko powinno byc ok.
Ustaw tryb Av, zoom na maksa pierścieniem, wyłącz AF (przełącznikiem na obiektywie), przysłonę na maksa (F36 w kitowym obiektywie) pokrętłem, skieruj aparat na jakieś jednolite (najlepiej białe lub podobnie) tło i zrób kilka zdjęć. Potem obejrzyj je w powiększeniu, czy nie ma jakiś brudów na matrycy (no dobra, jest spora szansa że będzie jakaś kropeczka w rogu, bo ciężko się tego ustrzec, ale ocenisz ogólnie w jakim stanie jest matryca).Cytat:
Zamieszczone przez przemekthor
i rozumiem, ze jak bedzie jakas plamka to nie kupowac puszki :lol: :twisted:
syfow na matrycy pojawi sie pewnie jeszcze wiele - od tego jest gruszka i inne "akcesoria czyszczace" .. naprawde warto zdac sie na zdrowy rozsadek a nie liczyc kazdego hot/dead pixla itp .. czym sie rozni kupno 400d od kupna odkurzacza, pralki czy telewizora ;) :roll:
Ze zrozumieniem czytaj. Plamki są nieuniknione, ale czym innym jest mała plamka w rogu a czym innym pełna brudu matryca (takie też się zdarzają). I to nawet nie chodzi o to, że można wyczyścić, ale daje znać o tym, jak utrzymywał aparat poprzedni właściciel. Swoją drogą, najlepiej to by było założyć pinhole lens, wtedy wychodzą takie brudy na matrycy o jakie nigdy byście jej nie posądzali :PCytat:
Zamieszczone przez Kubak82
brudne matryce zdarzaj sei nawet w nowych aparatach.. i co rozumiesz przez "pelna brudu" matryce - ile to jest - jedna kropka, piec, czy dwadziescia ;-) ?? kazda taka plame przeciez mozna w prosty sposob usunac :smile:Cytat:
Zamieszczone przez jceel
a co jesli nie dbal, mial owa ""pelna brudu" matryca a przed sprzedaza ja wyczyscil ?? IMHO to nie jest zaden sposob a jedynie proba uspokojenie wlasnego sumienia "ze sprawdzilem".. jesli juz to moze ocenic stan lustra - jego juz sie tak latwo nie wyczysci :razz:Cytat:
Zamieszczone przez jceel
a najwazniejsze raqq pisze, ze:
wiec ne doszukiwal bym sie teorii spisskowej tylko obejrzal aparat i umowil sie ze np. mam pare dni "gwarancji rozruchowej".. tymbardziej ze aparat jest nowy, wiec moze jeszcze z gwarancja..Cytat:
Zamieszczone przez raqq
Wybaczcie, ale nie mogłem wytrzymać.
Za kupie...czy chodzi o to co jest za kupą ?.:-D
Kurz - owszem. Jak utłuścisz matrycę, to już jest ciężko. A porysowany filtr przed matrycą w wyniku nieumiejętnego czyszczenia to już mogiła - więc koniecznie należy sprawdzić to na najwyższej dostępnej przysłonie. Ja wiem, onanizm, stempelki w fotoszopie i takie tam, no ale jak się już kupuje to chyba raz a dobrze, nie?Cytat:
Zamieszczone przez Kubak82
filtr to szklo - wcale nie tak latwo go zarysowac.. mysle ze rownie trudno jak utluscic matryce ;) .. moze sie myle ale smiem twierdzic ze 99,9999...% wszystkich zabrudzen to wlasnie drobiny kurzu latajace sobie radosnie w komorze lustra.. przynajmniej ja i pare innych osob ktore znam i ktore juz dluuugo uzywaja luster, paluchow tam nie pchamy ani kotletow nie smazymy :mrgreen: .. tak jak mowie, opieram sie na wlasnym doswiadczeniu, a w roznych miejscach czasem musze zmieniac szkla ;-)Cytat:
Zamieszczone przez jceel
gdyby juz jakism cudem powsala na filtrze rysa, to kumpel ktory chcialby wcisnac mi takie body nie uprzedzajac wczesniej o takiej wadzie.. hmm.. mialby aparat spowrotem szybciej niz by myslal i jednego kumpla mniej :wink:
raqq pisal, ze kolega jest wiarygodny wiec ta opcje raczej tez odpada ;-)
Dzięki za podpowiedzi, już nabyłem 400d :) nie stwierdziłem żadnych wad, rys które wymieniliście.
Teraz została mi nauka jak tą maszynkę wykorzystac należycie, gdyż jestem bardzo początkującym fotografem amatorem:)
Jeszcze raz dzięki, Pozdrawiam
A sprawdziłeś czy ma pudełko, ładowarke i papiery :D