Są tu ludzie znacznie bardziej przygotowani do
skomentowania tego art. ode mnie, więc ja nic
nie napiszę, jedynie zachętę do przeczytania:
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=5653
Wersja do druku
Są tu ludzie znacznie bardziej przygotowani do
skomentowania tego art. ode mnie, więc ja nic
nie napiszę, jedynie zachętę do przeczytania:
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=5653
A co tu komentować? Sama prawda.... cyt. "...Zamiast ratować się obróbką RAW-ów, może lepiej poprawnie naświetlić zdjęcie w chwili jego powstania? Sam to powtarzam od lat :)
Nie bardzo czuję o co chodzi. Co ma wspólnego prawidłowe naświetlenie a RAW. To co piszą jest oczywiste i mieszanie do tego raw ....??
Dla mnie raw to głównie WB. Pozostałe parametry są do uzyskania w innych podstawowych programach graficznych. Było na ten temat parę wątków na tym forum.
Temat podobny do: raw nie lubię tego programu, bo słabo ostrzenie, prostowanie, zrównoważenie kolorów, reesampling...
A to tutaj jest dobre:
A ja myslalem, ze zolta skora (tzn. zoltej rasy) odbija wlasnie 18% swiatla i stad ten wzorzec. Serio spotkalem sie z taka opinia :) No ale przeciez Kodak jest amerykanski (mam racje?) wiec niby czemu mieliby robic wzorzec na bazie skory Japonczyka?Cytat:
"Kodak, po zbadaniu tysięcy sytuacji zdjęciowych, doszedł do wniosku, że typowe motywy fotograficzne odbijają 18% padającego na nie światła i stworzył wzorzec, według którego od lat kalibrowane są światłomierze. Napisałem "ponoć" ponieważ spotykane są zdania, że kolor szarej karty odpowiada dokładnie kolorowi nieba w przemysłowym Rochester, siedzibie Kodaka. W godzinach pracy inżynierom najłatwiej było celować aparaty w niebo..."
Dokładnie tak :) Tylko RAW to między innymi WB. Pozostałe możliwości obróbki są dużo bardziej istotne od WB. Powiedział bym, że WB to banalne 2-3% tego co "daje" RAW i możliwości obróbki. Zdecydowanie nie zgodze sie z:
.Cytat:
Zamieszczone przez Wini
Shadow/Highlight recovery, CA, nasycenia, korekty barwnej, kalibracji kanałów i całej (dużej) kupy innych rzeczy nie da sie uzyskać w "innych podstawowych programach graficznych".
Ale kurde proste rozwiązanie.... chyba będę tylko robił autobracketing. 8)Cytat:
Zamieszczone przez Cytat z Fotopolis
Dziękuję za zaangżowanie wątek. :grin:
moje doświadczenia mówią mi tak: Wszystko to o czym piszesz załatwiałem w tiff 16. Traktuję raw jako wyjście surowe z matrycy. Jakie parametry z matrycy "załatwię" lepiej niż w porządnym programie graficznym? Masz naprawdę do zaoferowania coś więcej niż WB?
"Kiedy zaczynamy mierzyć światło, aparat szuka, czy w swojej pamięci ma klatkę o podobnym rozkładzie jasności. Jeśli tak, ustawiana jest migawka i przysłona wybrana wcześniej przez "zawodowca z pamięci". Jak widać, nie ma tu mowy o ścisłym związku między pomiarem światła a ekspozycją. Końcowy efekt wynika z doświadczenia i wiedzy osób zatrudnionych przez firmę, która skonstruowała wasz aparat. De facto, nie jesteśmy więc autorami naszych zdjęć... Makabryczne."
Tak między Bogiem, a prawdą, zawsze możemy powiedzieć, że nie jesteśmy autorem naszych zdjęć. Pierwsze zdjęcia robiłem korzystając z tabelki naświetlań umieszczonej po wewnętrznej stronie opakowania kliszy, potem przepisując na kartkę papieru rozbudowane tabelki z różnych książek fotograficznych. Idąc tym tokiem rozumowania autorem tych zdjęć będzie Pan/Pani, który napisał tą tabelkę. Nonsens, ale wiem, że o TO autorowi w tym artykule nie chodziło.
Pragnie on zwrócić uwagę na rzecz nieznaną wielu początkującym fotografom. Mianowicie zasadzie działania światłomierza i jego często spotykanym błędom.
Należę do starego pokolenia miłośników fotografii stawiających pierwsze kroki we własnej ciemni. Przez moje ręce przeszło wiele książek opisujących zasadę powstawania zdjęć. (Często wiem więcej w teorii niż w praktyce)
Młode pokolenie miłośników kupuje Bóg jeden wie jakie aparaty, nie czytają dokładnie instrukcji obsługi i nie potrafią nawet prawidłowo ustawić parametrów aparatu.
Studiuję na pewnej uczelni, gdzie chodzę na dodatkowe zajęcia z KLASYCZNEJ fotografii. Większość z jego uczestników posługuje się cyfrówkami. Nie przejmują się dziwnie brzmiącymi słowami jak migawka czy przysłona. Walą zdjęcia na manualu nie zmieniając czasu i przysłony. Wierzcie mi, ostatnio koledze tłumaczyłem, że manual teoretycznie daje większe pole do popisu, ale jeśli robi się to z głową. On miał aparat ustawiony na M, czas na 250, przysłona na 11 i się dziwi, że zdjęcia mu wychodzą ciemne.
Nie chcę jakoś generalizować, ale na zajęciach jak i w akademiku mam styczność z dwoma grupami osób. Jedni znają się na rzeczy i pojmują teorię, a drudzy mają pieniądze, kupują drogie aparaty, nie czytają absolutnie niczego, łącznie z instrukcją i narzekają potem, że aparat mimo 7 megowej matrycy robi kiepskie zdjęcia.
Myślę, że częściej powinno zwracać się uwagę na część techniczą wykonania zdjęcia. Może ten artykuł był tendencyjny, ale wskazuje na pewną cechę. Przykład. Koleżanka ma ma A510, jej chłopak ma G4. Zaczynamy rozmawiać, On mi mówi, że jego aparat jest kiepski(G4), bo dziewczyna nie znalazła u niego programu tematycznego SPORT.
To tyle z mojej strony.
Ja nie ale konwertery tak i to dużo. Naprawdę sądzisz, że te wszystkie zakładki w CameraRAW są dla picu?? W CameraRAW 4.0 jest ich osiem. Naprawdę sądzisz, że na nic?? RAWShooter, CaptureOne mają niewiele mniej ustawień. Naprawdę sądzisz, że niepotrzebnie? :grin: Ale doceniam fakt, że z podstawowych programów graficznych przeszedłeś do porządnych :mrgreen:
Czego nie zrobisz z TIFFa?? Ogromnej ilości rzeczy. I nie ma znaczenia czy to 16 czy 8 bit. RAW przekonwertowany do tiffa jest "zamknięty". Po konwersji naprawdę niewiele już można zrobić.
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=12828
Używając konwerterów RAW tylko do WB wykorzystujesz tylko 2-3 % ich możliwości. Najłatwiejsze zresztą.
Sądzę że są dla picu, bo nie mają nic wspólnego z zapisem z matrycy.
Wszystko co robia te funkcje naprawdę trudno przypisać do raw. Możemy jedynie mówić otym, czy robi to lepiej oprogramowanie puszki, czy program zewnętrzny.
Nikt nie wie, na czym robisz i na jakim etapie jesteś w CameraRaw czy w innym programie. Nikt nie sprawdzał i i nie wydał najprostszych opini o funkcjach oprogramowania do raw. Czy np. korekta ekspozycji +- ev to samo co +- brightness?
Autor tego artykułu zachęca do myślenia przy fotografowaniu i nic więcej. Pokazuje, że matryca (matrycowy pomiar światła), choćby z największą ilością pól, nie zastąpi znajomości zasad działania światłomierza. Podobnie jest z RAW-em - to, że foci się w RAW-ach nie znaczy, że nie należy starannie dobrać warunków ekspozycji.
No z takim poglądem trudno dyskutować. Najwyraźniej za ten pic kupa ludzi płaci niezłą kasę.
Nie bardzo rozumiem o czym piszesz. Raczej wcale nie rozumiem...
Jak to nikt??? Przecież to problem bardzo prosty, dobrze znany i opisany w literaturze. W helpie do PhotoShopa zresztą również. Korekta ekspozycji to nie to samo co brightness choć może być używana w pewnym stopniu zamiennie. Poruszaj suwakami i patrz na histogram - wciśnij sobie czasem Alt w trakcie jeżdżenia suwakami - sam zobaczysz... Matematycznie TEZ się te funkcje różnią.
To, że Ty wykorzystujesz te 2-3% możliwości naprawdę nie oznacza, że pozostałe 97-98% to pic na wodę fotomontaż.
Janusz: po prostu wnioskuję z paru lat obrabiania raw w nikonie i canonie.
Nie mam dowodów od ręki, ale to są moje wnioski.
Czym może się różnić praca nad raw od pracy nad plikiem w programie graficznym?
O brighntness napisałem specjalnie dla podkręcenia temperatury dyskusji, elaboraty na temat czy + ev w raw, czy + brighntness czytałem.
Nie chce mi się tego udowadniać, ale wg mnie te wszystki tinty, saturacje i inne kontrasty niby uzyskiwane w czasie wywoływania raw to pic na wodę fotomontaż :mrgreen:
Te efekty uzyskasz lepsze z PS pracując na standarcie tiff czy innym.
PS. Nie czuję się specjalistą w tym temacie, to po prostu moje wnioski z paru lat amatorskiego zajmowania się foto
A konkretniej?
Znasz osoby które wiedzą co oznacza suwak tinty, saturacja kontrast itp. w CameraRaw i co on robi innego niż podobne funkcje w PS na plikach innego typu?
Czy wiedzą na czym tak naprawdę pracują poruszając tymi suwakami?
Ja nie wiem, ale chętnie bym się dowiedział, bo na forum odpowiedzi na te pytania nie znalazłem.
Wnioski są błędne i tyle. Brutalnie mówiąc - mało wiedzy podstawowej to i nie dziwota, że potem się twierdzi, że Ziemia jest płaska bo ja to wiem z doświadczenia.
A które konkretniej bo ja znowu nie wiem o czym piszesz.
A mnie sie nie chce dyskutować z tak stawianym "problemem" :mrgreen:
o! o! o! i to jest bardzo prawdziwe...
Tak znam - co najmniej kilka.
EDIT: Nie zamierzam nikogo przekonywać na siłę że konwertery RAW to coś więcej niż tylko WB. Dla mnie EOT - dyskutować można z argumentami. Ze stwierdzeniami w rodzaju "nie chce mi sie udowadniać" dyskutować nie ma sensu. Taka postawa jest raczej lekceważąca w stosunku do rozmówcy.
Nic dodać - nic podzielić! Myślenie ma kolosalną przyszłość. Z pewną nieśmiałością taką napiszę kolejny raz: to człowiek robi zdjęcie, a nie aparat. Podstawy fotografii nie zmieniły się od jej zarania. Aparat jest urządzeniem do rzucenia obarazu na płaszczyznę (płytę szklaną, błonę światłoczułą, matrycę) i dozowania ilości światła, jakie ten obraz wytworzy (migawka i przysłona). Parametry trzeba dobrać za każdym razem. Można oczywiście wspomagać się automatyką, ale ze zrozumieniem. A co do dyskusji jaka się rozwinęła nt. RAW a reszta świata, powiem tak: większość tego co potrafię, nauczyłem się na błędach. Własnych, ale i cudzych. Z chęcią zaglądam innym przez ramię co i jak robią (jeśli pozwalają, dzieki im za to!). Nie pojmuję, jak można z taką cholerną zarozumiałością odrzucać cudze rady podawane za darmo, na tacy. Bo "ja robię tak a nie inaczej, mie sie udaje, podoba reszta to nie wiem i mi wystarczy". A inni robią inaczej. I też im się podoba. Może by więc sprawdzić jak to robią "inni" i zamiast głupawo pytać "po co tak" po prostu samemu się dowiedzieć.
Zawsze mnie zastanawiało cóż to za demony prędkości obliczeniowej są w tych naszych aparatach! Żeby dopasować spośród kilku tysiecy wzorców rzekomo ukrytych gdzieś w pamieci akurat do naszej sceny i to bez czekania! Zastanawiające...
Z jednej strony można przyjąć jakieś uproszczenie dzieląc te wzorce na odpowiednio małą ilość newralgicznych pól na których w bazie znajdują się wartości jasności względem ekspozycji całej fotki. Ale z drugiej takie uproszczenie zmniejsza ilość możliwych charakterystycznych i wzrocowych ujęć bo i ilość wszelkich możliwych kombinacji się wtedy zmniejsza. Oczywiście dla odmiany poziomów jasności może być też bardzo wiele a do tego siatka podziału może być gęstsza a z tego odpowiednio więcej kombinacji liczonych w tysiące, miliony... Ale jakoś nie mogę tego objąć mym prostym umysłem, ze to tak szybko jest liczone w najtańszych małpkach jak i sama metoda matrycowa wydaje mi się mało elegancka o ile jest w ogóle prawdą to co o niej piszą, bo to pewnie nie są przekazy z pierwszej ręki... - Ot taka wątpliwość. :]
Traktujcie RAW jak niewywołany negatyw. A TIFF po obróbce w PC jako odbitkę. To wszystko.
Źle mnie zrozumiałeś/nie napisałem precyzyjnie. "nie chce mi się" w znaczeniu - każdy zainteresowany może sobie sam sprawdzić.
Weźmy plik cr2 z nastawami na 0
Weźmy np DPP3.0
Zróbmy z tego pliku jpg
otrzymujemy taki obrazek
Skonwertujmy ten "wyzerowany" raw do tif 16 bit.
Popracujmy w raw, poprzestawiajmy suwaczki i wynik zapiszmy do jpg.
Popracujmy w tif, poprzestawiajmy suwaczki i wynik zapiszmy do jpg.
Dla jasności, były ruszane suwaki w raw color saturation i sharpness, w tiff saturation i sharpness
Otrzymamy dwa obrazki. Który jest zdegenerowany?
pierwszy obrazek
drugi obrazek
Janusza chyba zatkało ;-)
Całkowicie popieram to oczym piszesz Wini.Janusz pokaż nam obrobione zdjęcie w JPGu i w RAWIe 800 na 600 pikseli zobaczymy kto zauważy różnicę :D