Mam pytanie do ludzi ktorzy uzwali D80 i 30D. Jak dziala autofocus w bardzo slabym swietle przy porownywalych obiektywach?
Wersja do druku
Mam pytanie do ludzi ktorzy uzwali D80 i 30D. Jak dziala autofocus w bardzo slabym swietle przy porownywalych obiektywach?
mi się wydaje, że nikon D80 lepiej sobie radził w ciemnych pomieszczeniach. AF z 30D czasem zawodzi, a D80 zdecydowanie rzadziej.
W!
Jak dla mnie (mam dostep do obu), Nikon jest sprawniejszy pod tym wzgledem. Niestety.
Zdrowko
IMHO Obydwa są pod tym względem kiepskie
czornyj, i wogóle się nimi nie da robić zdjęć :)
Jaki by nie był ten AF to i tak im mniej światła tym wolniej czy z mniejszą precyzją jest ustawiana ostrość. Przecież linijki CCD w sensorze AF podlegają tym samym ograniczeniom i szumom co matryca. Lampka wspomagająca AF z flesza czy transmittera na sanki i heja, w ciemności można ustawiać ostrość nawet 350-ką.
to w sumie ciekawe
tak teoretycznie podchodząc do sprawy, to jakośc działania AF zależy od
a) ilości światła padającego na sensor AF
b) jakości czujników i ich ilosci
c) softu do ich obsługi
Punkt c) ma moim zdaniem marginalny wpływ są to generalnie dosyć proste konstrukcje.
Punkt b) przemawia na krzyśc 30D, podwójnie krzyżowy centralny czujnik daje mu przewagę
Punkt a) można rozbić na
I) wielkość lustra
II) jakość układu lusterek oświetlających czujnik AF
I) daje małą przewagę Nikonowi, bo lustro jest nieco większe. Czyżby wszytko się rozbijało o punkt II :roll: i czy jest to w stanie zniwelować przewagę 30D wynikająca z lepszego czujnika?
A może wasze doświadczenia dotyczą nieporównywalnych szkieł, o różnych jasnościach? Centralny czujnik a 30D działa lepiej tylko z jasnymi szkłami.
Generalnie AF to nie jest rocket science..
d) jasności obiektywu gdy sensor potrafi to wykorzystać
Hm... Prawdę mówiąc zastanawiałem się nad tym i to nie jest takie proste. Skąd na przykład taki AF ma wiedzieć, w którym miejscu linijek należy zgrać fazy? Przecież linijki są długie, a celuje się nimi w obiekty zwykle nie płaskie. Dodatkowo, jak wykombinować ostrzenie na np. sztachety w płocie czy inne powtarzalne wzorki? AF generalnie ma z tym pewne kłopoty, ale zwykle daje radę, nie wpada w optimum lokalne tylko ostrzy dobrze. A gdy dojdzie servo, predykcja położenia obiektów itp itd... Prostym bym tego nie nazwał.Cytat:
Punkt c) ma moim zdaniem marginalny wpływ są to generalnie dosyć proste konstrukcje.
Co ma do gadania wielkość lustra?Cytat:
Punkt a) można rozbić na
I) wielkość lustra
II) jakość układu lusterek oświetlających czujnik AF
Znaczenie ma przepuszczalność głównego lustra.
Może być tak, że czujnik z 30D ma np, mniejsze komórki CCD. Precyzja większa ale w słabym świetle gorzej działa.Cytat:
I) daje małą przewagę Nikonowi, bo lustro jest nieco większe. Czyżby wszytko się rozbijało o punkt II :roll: i czy jest to w stanie zniwelować przewagę 30D wynikająca z lepszego czujnika?
z mojego doświadczenia wynika ze nikony mają czulszy AF w słabym swietle. Teraz mam 5D+24-70 2.8 i nawet moj stary nikon d100 z ciemnym obiektywem 3.5-4.5 działał lepiej w ciemnych miejscach. 5D w ciemnych miejscach i przy wysokim kontrascie działa gorzej.
Dla przykładu jako ciekawostke podam ze d100 i d200 działały z ob. 28-300 tamrona 3.5-6.3 + TC 2x tokiny
canon z takim zestawem nie ruszy nigdy nawet z zaklejonymi stykami. Z TC 1.4 350D nie działa a 5D próbuje ale dopiero na wszystkich czujnikach.
Wiec w ciemnych miejscach nikon ma przewagę
piast9, wszak napisałem o jakości czujnika. Podwójnie krzyżowy to jest własnie czujnik wyższej klasy, o czym później wspominałem.
Wielkość lustra ma tyle do rzeczy, że wieksze lustro znbiera więcej światła. Jeśli mamy sensownie zaprojektowany czujnik AF, to będzie potrafił to wykorzystać.
[QUOTE=adam_k;238577]z mojego doświadczenia wynika ze nikony mają czulszy AF w słabym swietle. Teraz mam 5D+24-70 2.8 i nawet moj stary nikon d100 z ciemnym obiektywem 3.5-4.5 działał lepiej w ciemnych miejscach. 5D w ciemnych miejscach i przy wysokim kontrascie działa gorzej.
Podzielam twoje obserwacje bawiłem się ostatnio D80 mam takie same odczucia.
Czujnik AF w canonach to CMOS. Były to jedne z pierwszych sensorów cmos jakie canon zaczął samodzielnie robić:).
I tak samo jest u canona, na prawdę dobry jest ten w 1D... etc.
Zresztą w sumie z moich doświadczeń wynika, że i z 30D da się pod tym względem żyć:). Zwłaszcza dobiegaczka się świetnie sprawuje. W ciemnych kościołach też jakoś specjalnie mnie (dotąd :mrgreen:) nie zawiódł.
PS. Tak jeszcze na marginesie to układ AF w D80 jest uproszczony w stosunku do D200 - nie ten sam:).
Kubaman... Lustro to nie soczewka. Jest plaskie. Na dana powierzchnie czujnika nie zaleznie od tego czy lustro bedzie mialo wielkosc cropa 1.6x czy dwa metry kwadratowe i tak padnie tyle samo swiatla. Lustro nie skupia go. To co extra odbija boki lustra pada na inny obszar poza czujnikiem i zostaje tam pochloniete przez czarny material jaki sie tam znajduje.
Podwójnie krzyżowy potrafi skorzystać z jasnych szkieł poprzez wykorzystanie klina optycznego o większym skosie, który z kolei daje większe rozsunięcie połówek klina przy danym rozostrzeniu, co daje większą precyzję AF. Moim zdaniem nic to nie ma współnego z jasnością sceny, przy której AF jeszcze dziala.
Ja bym go nie nazwal wyzsza klasa. Wykorzystuje jedynie powszechniejsza dostepnosc jasniejszych szkiel.
Wraz z jasnoscia szkla rosnie tylna soczewka. Dzieki temu mozna zwiekszyc skos klinow i pobrac obraz z koncow soczewki, ktore sa bardziej oddalone od siebie. Wieksza odleglosc powoduje wieksza roznice odleglosci na dluzszych linijkach, wiec mozna zmierzyc rozostrzenie precyzyjniej.
Jedyna rzecz wyzszej jakosci tutaj to jasniejsze szkla. Imho czujnik to taka sama kiepska technologia jak do tej pory ;) Jedynie troche inne wymiary kilku detali. Kawalek krzemu i tak jest tej samej wielkosci, bo rozsuniecie pomiedzy poszczegolnymi punktami sie nie zmienilo. Te pare pixeli extra na nim nic nie kosztuje.
Wyzsza jakosc to bedzie jak zacznie dzialac przy mniejszej ilosci swiatla. Choc ja tam nie narzekam.
Tak na spokojnie przeczytałem te Wasze wywody dytyczące zawodności AF w trudnych warunkach. Sprawy techniczne pomijam, bo się na nich nie znam. Ale z punktu widzenia praktyka: czy jak AF zaczyna zawodzić, to taki problem wspomóc go wzorkiem z lampy? Wtedy działa bardzo precyzyjnie i szybko.
Tylko kolega czykier pytając o sprawność działania układu AF w kiepskim świetle nic nie wspominał o wspomaganiu lampą.
A można wogóle zadać sobie pytanie, po cholerę jakiś zakichany AF? Przecież ostrzenie ręczne to wolność! Nie jesteśmy uwiązani jakimiś zakichanymi punktami, które zawsze są nie tam gdzie trzeba, tylko ustawiamy ostrość tam gdzie chcemy i nie tracimy czasu na przekadrowywanie.
No więc ja też nie mam nic przeciwko temu wynalazkowi, a moja uwaga była poniekąd ironiczna. Wydaje mi się po prostu, że podobnie jak w wielu innych przypadkach producenci niespecjalnie się przykładają do tematu - jak zwykle dlatego, że nie muszą. Skurczybyki potrafią zrobić lepsze układy AF, ale po co jak b..c i tak kupi bądź co - lepiej mu wcisnąć więcej megapikseli, wibratorek, anti-szejka i telewizorek, bo tym się bardziej podnieci.
Dzieki za opinie w sprawie autofocusa. Podsumowujac w ciezkich warunkach nikon pod tym wzgledem jest lepszy.
Zadalem to pytanie bo uslyszlem w jednym w sklepie ze "ludzie na powazie zajmujacy sie fotografia wola nikona" i to byl jeden z powodow dlaczego wola. Do konca sie nie zgadzam z tym ze nikon jest generalnie lepszy bo matryca cmos w przy duzym iso jest lepsza a czasy reakcji 30d w porownaiu do d80 sa na korzysc 30d.
Najlepsze ze na koncu polecili mi zwrocic uwage na Pentaxa K10D bo szykuje sie chicior-na papierze jest super, wykonanie dobre, cena tez. Poczekam na testy jakosci zdjec i czasy reakcji. Inna sprawa co do niego przykrecic. Dopiero w marcu maja byc dostepne nowe obiektywy.
Poczekam jeszcze troche, napewno nie strace bo body tanieja dosyc szybko :)
Pozdro
"Podsumowujac w ciezkich warunkach nikon pod tym wzgledem jest lepszy."
Przy malym oswietleniu jest lepszy, bo ma czulszy sensor AF.
"Zadalem to pytanie bo uslyszlem w jednym w sklepie ze "ludzie na powazie zajmujacy sie fotografia wola nikona" i to byl jeden z powodow dlaczego wola. "
Bzdura, tak moze bylo za czasow aparatow na filmy, kiedy to Nikon byl praktycznie nie do zajechania, teraz to wszystko to samo - psujaca sie elektronika made in china, brak nalezytej kontroli nad jakoscia. Dodatkowo ciagly pospiech w dostarczaniu na rynek czegos nowego w tej samej cenie dodatkowo dolewa oliwy do ognia.
"Do konca sie nie zgadzam z tym ze nikon jest generalnie lepszy bo matryca cmos w przy duzym iso jest lepsza a czasy reakcji 30d w porownaiu do d80 sa na korzysc 30d."
??? O ISO mozna dyskutowac, akurat jezeli chodzi o D80 vs 30D to chyba nie jest az tak drastyczna roznica, natomiast co rozumiesz przez czasy reakcji? 5fps vs 3fps?
"Najlepsze ze na koncu polecili mi zwrocic uwage na Pentaxa K10D bo szykuje sie chicior-na papierze jest super, wykonanie dobre, cena tez. Poczekam na testy jakosci zdjec i czasy reakcji. Inna sprawa co do niego przykrecic. Dopiero w marcu maja byc dostepne nowe obiektywy."
Jak chcesz byc skazany na wieczne poszukiwania obiektywow to moze i dobry wybor. Jezeli nie zmieni sie system dystrybucji Pentaxa, to bedzie to nadal martwy system, przynajmniej w tej czesci swiata.
Pozdro
Ludzie powaznie zajmujacy sie fotografia (ktorzy zyja z tego) robia kase juz na 10D, D70 lub nawet na 300d. Jak ktos potrzebuje pelnej klatki to tylko canon.
Nie mam zamiaru zyc z fotografi ale przed wydaniem paru tys. warto sie zastanowic. W sumie to reszta systemu jest wazniejsza - body i tak za jakis czas wymysla lepsze.
No fakt jak widze ten caly wyscig zbrojen to sie troche odechciewa ale cos trzeba wybrac bo potem juz nie ma odwrotu.
Rozumiem ze to zart jest?
Czy moze sugerujesz to, ze 350D zle ostrzy to jest norma, bo to kawalek plastiku i tylko przypadkowo ma nadrukowane logo Canon? Nie oczekuje od 350 cudow, tylko tego zeby dzialal poprawnie tak jak producent twierdzi, a nie ZLE (zle dzialanie po wyjeciu z pudelke oznacza wade konstrukcyjna lub fabryczna). Jezeli 350D raz ostrzy dobrze a innym razem w tych samych warunkach, ba, nie zdejmujac nawet aparatu ze statywu ostrzy zle, tak ze obiekt w zadnym miejscu nie zawiera sie w obszarze ostrosi to znaczy ze AF jest USZKODZONY. Uszkodzenie aparatu w zadnym wypadku nie powinno byc tlumaczone tym, ze jest to najtaszy aparat w ofercie producenta wiec moze byc zepsuty. A najgorsze z tego wszystkiego jest to ze jest to wada nienaprawialna, przynajmniej w 10D nie potrafili w serwisie nic zrobic (bo w jaki niby sposob by mogli?).
No to uprzejmie informuje, ze specyfikacja Canona dla modeli dwu- i trzycyfrowych przewiduje, ze aparat ma prawo ostrzyc w dowolnym miejscu w obrebie DOF. I tak na przyklad w przypadku otwartego do f/5.6 kita, @55mm, wyostrzonego na obiekt oddalony o 5 metrow oznacza to (klik... klik... w dofmastera) tolerancje rzedu 1.8m. 70-200IS, @200mm, @f/2.8, wyostrzony na ten sam, calkiem bliski w sumie, obiekt ma prawo pomylic sie 0 4cm w jedna lub 3cm w druga strone. I ciagle jest to poprawne, w granicach tolerancji przewidzianej przez producenta, dzialanie aparatu. I to, ze przy takim przestrzeleniu na 200/2.8 bedzie kicha juz Canona nie obchodzi, tak dlugo jak 90% aparatow jest wyregulowane dobrze i mozna sobie pozwolic na olewanie reszty. You get what you pay for
mam przed sobą w tej chwili D80... na co dzień używam 350d... powiem po cichu - D80 pieknie ostrzy w porównaniu do 350d- ale ameryki nie odkryłem, bo to wiadomo już od dawna, że 350d nie jest w tym temacie rewelka.
pozdr
No to chyba kazdy wie. Nikt nie kaze mu ostrzyc w punkt. Jezli robie test z 50 1.8 i ona na 1.8 ma glebie ostrosci 1cm, a ja dostaje raz ostry obiekt raz 5 cm za raz 5cm przed to chyba jest niezgodne ze specyfikacja, czy tak?
Zreszta nie znam sie na centymetrach. Moze masz racje, mnie nie odpowiadalo takie zachowanie aparatu. Moje piec fotek pod rzad (wycinek srodka kadru - tylko centralny punkt af na pudelku po 50-tce). Animowany gif (poczekajcie az sie wczyta):
Jezeli komus odpowiada takie zachowanie AF to OK. Mnie to nie odpowiadalo, dlatego juz nie ma ze mna 350-ki.
No w tych zdjęciach to dwa są rzeczywiście poza rozsądnym zakresem i jeśli proporcje "in real life" są rzeczywiście podobne, to sprzęt kwalifikuje się do regulacji, jest front focus. Nie zdziwiłbym się zresztą gdyby ta "regulacja" popsuła ostrzenie z innymi obiektywami. Witamy w świecie Canona :-/ To wszystko naprawdę nie są tajemnice, o tych problemach wiadomo to już od... no co najmniej dwóch lat, ze szczegółami, w szczególności na tym forum przelano setki kilobajtów tekstu (a sam napisałem ładnego tutoriala "jak wykryć i co z tym robić"). Tylko głupie ludzie ciągle te Canony kupują ;-)
Obiektyw tez jest produkcji Canona, wiec nie widze tutaj zadnego problemu. Zalozmy, ze na obiektywy USM mnie nie stac, chce miec 350D i 50 1.8 i koniec. Takie zestaw ma dzialac, jezeli sa z tym problemy to powinno pisac w instrukcji aparatu badz obiektywu!
PS. Mialem tez 85 1.8 z USM i o ile w testach wypadal lepiej od 50 1.8 w realu zdecydowanie gorzej.
Pozdrawiam
Zauwaz, ze na jednym z kadrow ostre sa donice z tylu, wiec raczej to nie front focus. W realu wychodzilo gorzej, bo im dalej byl obiekt tym DOF byl bardziej przesuniety. Przykladowo ostrze na tablice samochodu z dosc daleka (20m) a ostrosc wypada w granicach 10m-15m.
Ale faktycznie procent z front focusem byl zdecydowanie wiekszy, wiec moze masz racje.
Pozdro
Niestety ta 50'tka tak ma. O ile usm'y na 20'stce ostrza mi na kazdej klatce tak samo (chyba ze sam skopie), to z 50'tka co fota gdzie indziej wypada ostrosc.
Ostatnio testowalem trzy sztuki i wszystkie mialy ten sam problem.
Kit zachowuje sie podobnie, choc tu na szczescie GO jest na tyle wieksze, ze troche pokrywa bledy.
Czyli posiadacz 1Ds +50 1.8 tez bedzie mial taki sam rozrzut? Wspolczuje.
Swoja droga o problemch taniej 50-tki slyszalem, choc absolutnie nie rozumiem z czego te problemy wynikaja. Generalnie moje odczucie w obcowaniu z AF-em z 10D i 350D to ciagla niepewnosc, czy akurtat mi dobrze wyostrzy. Na szczecie Canon w koncu usmiercil ten uklad AF. Co wiecej takiej niedokladnosci nie mialem z ciemniejszymi szklami, ktore mialy podobna glebie ostrosci np. Sigma 70-300 4-5.6 ostrzyla bardzo stabilnie. Tak wiec jesli chodzi o AF moja konkluzja juz poruszana w innym watku jest taka, ze AF w 10D/350D dziala pod warunkiem, ze sie uzywa szkiel o jasnosci 3,5 i ciemniej. Dlatego kit dziala zwykle dobrze (z 10D tez mi 18-55 dzialal OK) ;)