-
Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Zainspirowany przez Jacka_Z, postanowiłem założyć taki wątek, mam nadzieję że się rozkręci. Gdzieś przeczytałem (całkiem niedawno) wypowiedź faceta, który zajmuje się fotografią otworkową (prowadzi też działalnność dydaktyczną i w ogóle jest dość znany, niestety nie pamiętam jego nazwiska...), gdzie powiedział on, że "w czasach dominacji fotografii cyfrowej, amatorzy coraz częściej wracają do technik tradycyjnych, bo chcą sobie narzucić pewien wysiłek umysłowy, przy tworzeniu zdjęć. Łatwość fotografii cyfrowej i brak konieczności takiego wysiłku, spowodowała wyjałowienie umysłów i spłycenie fotografii do postaci setek tysięcy podobnych, nic nie mówiących zdjęć..."
A my tu nawet nie mamy działu "fotografia tradycyjna". Skoro powstał wątek ze zdjęciami (wprawdzie gdzież mu tam do tego o pociągach...) i jakoś się kręci, choć na razie "ciągniemy ten wóz" tylko we trzech, może czterech, to czemu by nie pogadać również o sprzęcie? Wprawdzie jest to dział"aparaty analogowe Canona", ale myślę, że to zbyt duże zawężenie tematu.
-
3 załącznik(ów)
Odp: Heldbaum - Fotografia przeważnie na filmie
BTW.
Pewne specyficzne wynalazki ery fotografii na filmie, które przeszły przez moje ręce.
Aparat na format połówkowy z silnikiem sprężynowym, obiektyw Canon.
Załącznik 11067
Załącznik 11068
Załącznik 11069
-
Odp: Heldbaum - Fotografia przeważnie na filmie
Te kółka wokół obiektywu to są przysłony otworkowe światłomierza?
-
Odp: Heldbaum - Fotografia przeważnie na filmie
Cytat:
Zamieszczone przez
FlatEric
Te kółka wokół obiektywu to są przysłony otworkowe światłomierza?
Prawdopodobnie tak. Aparat był w stercie innych klamotów na aukcji wieloprzedmiotowej, z których co innego mnie interesowało. Z instrukcji na tylnej ściance wynika, że aparat pracuje też w automatyce. Instrukcji papierowej nie widziałem w ogóle, baterii 1,3 V do niego nie miałem, obejrzałem go trochę i opyliłem na Allegro.
-
Odp: Heldbaum - Fotografia przeważnie na filmie
Coś pięknego! Ja zawsze chciałem mieć "połówkę", ale jakoś tak wyszło, że nie miałem. Robiłem kiedyś zdjęcia Czajką, ale to było jeszcze przed epoką lodowcową... O istnieniu takiego cuda, jednak nie wiedziałem. Można dziś kupić albo Olympusa Trip, albo kompakt, Yashica Samurai. Niestety ten drugi, jest obrzydliwie wręcz drogi. Poza tym, nie ma pewności, czy będzie działał.
Bardzo sympatyczne maleństwo ten Bell & Howell. Szkoda że go opyliłeś.
-
14 załącznik(ów)
Odp: Heldbaum - Fotografia przeważnie na filmie
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Coś pięknego! Ja zawsze chciałem mieć "połówkę", ale jakoś tak wyszło, że nie miałem. Robiłem kiedyś zdjęcia Czajką, ale to było jeszcze przed epoką lodowcową... O istnieniu takiego cuda, jednak nie wiedziałem. Można dziś kupić albo Olympusa Trip, albo kompakt, Yashica Samurai. Niestety ten drugi, jest obrzydliwie wręcz drogi. Poza tym, nie ma pewności, czy będzie działał.
Bardzo sympatyczne maleństwo ten Bell & Howell. Szkoda że go opyliłeś.
Jak ja bym chciał móc i mieć miejsce te wszystkie sprzęty trzymać, to by sobie małe muzeum założył, ale kasa była potrzebna na co innego, a miejsca w domu brakowało- w pewnym momencie miałem na stanie 17 lustrzanek na film, a jeszcze żadnej cyfrowej, nie mówiąc o obiektywach :mrgreen:
Czajkę mi kiedyś ojciec przywiózł z Sojuza, ale od nowości nawalał naciąg filmu, i chyba nawet nie zrobiłem nią żadnego zdjęcia. Poniewierała się ino po szufladach 30 lat.
Czajka 3.
Załącznik 11070
Załącznik 11071
Załącznik 11072
Samowyzwalacz sprężynowy. Niektóre aparaty z oszczędności nie miały samowyzwalacza, a ten wkręcało się w spust migawki.
Załącznik 11073
Pneumatyczny wężyk spustowy.
Załącznik 11074
Lupy powiększające zakładane na celowniki lustrzanek.
Załącznik 11075
Załącznik 11076
Dekielek obiektywu na zawiasie.
Załącznik 11077
Stopka do lampy z pochyłem.
Załącznik 11078
Kopiarka do slajdów.
Załącznik 11079
Filtr pryzmatyczny.
Załącznik 11080
Statyw wielofunkcyjny. Można go było wkręcić w drzewo!
Załącznik 11081
Załącznik 11082
Załącznik 11083
-
Odp: Heldbaum - Fotografia przeważnie na filmie
Czego to ludzie nie wymyślą... ?
Fajna ta stopka do flesza, jak widzę, poza pochyłem pełniła też funkcję przejściówki z PC na gorącą stopkę i vice versa.
Ruscy robili coś podobnego pod nazwą GŁW, które przenosiło wprawdzie tylko gorącą stopkę, ale oprócz pochylania miało też nieograniczony obrót w poziomie.
-
6 załącznik(ów)
Odp: Heldbaum - Fotografia przeważnie na filmie
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Ten duplikator do slajdów, to ma wbudowany obiektyw? Ciekawym, jak toto działa.
https://www.canon-board.info/threads...=1#post1442746 ten slajd był skopiowany tym duplikatorem na negatyw.
On ma wbudowany bardzo ciemny obiektyw z zoomem, którego skala powiększenia jest widoczna na zdjęciu. Ostrości się nie nastawia, a mocowanie ma T2 przez odpowiedni adapter do każdego aparatu. Niestety, akceptuje tylko slajdy w ramkach, a nie nadaje się np. do kopiowania filmów.
Nie jest to w sumie jakaś rewelacja.
Załącznik 11094
Trochę mi natomiast szkoda jest- z dzisiejszej perspektywy- sprzedania chyba dość kiepskiego, ale intrygującego obiektywu Cosinon 135 mm f/3,5 z mocowaniem T2, bo miał 13-listkową przesłonę. Jakoś nie miałem wtedy czasu na bliższe się z nim zapoznanie, a ostrzył chyba dopiero od 3,5 m (!), więc się go pozbyłem nie zrobiwszy nim ani jednego zdjęcia. Jakąś nadzieję wiązałem z nim w zastosowaniu do macro przez mieszek, ale mi przeszło, bo trafiły się rasowe obiektywy macro.
Załącznik 11089
Załącznik 11090
Załącznik 11092
Załącznik 11091
Z tego samego powodu nie wypróbowałem nawet telekonwertera macro:
Załącznik 11093
-
Odp: Heldbaum - Fotografia przeważnie na filmie
Sugeruję zrobić odrębny wątek ze starymi aparatami, obiektywami i innym osprzętem. Bo sami sobie rozwalicie ten watek zdjęciowy.
-
Odp: Heldbaum - Fotografia przeważnie na filmie
Cytat:
Zamieszczone przez
Jacek_Z
Sugeruję zrobić odrębny wątek ze starymi aparatami, obiektywami i innym osprzętem. Bo sami sobie rozwalicie ten watek zdjęciowy.
Nie mam więcej takich ciekawostek, a więc spoko ;) No ale czuwaj, druhu, czuwaj! ;)
-
Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Pokażę Wam jeden z moich najulubieńszych i najbardziej wypasionych aparatów, jaki kiedykolwiek miałem i używałem. Jak znajdę zdjęcia z niego, to się pochwalę...
https://i.imgur.com/TasjvFR.jpg
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
A na początek, pokażę Wam jeden z moich najulubieńszych i najbardziej wypasionych aparatów, jaki kiedykolwiek miałem i używałem. Jak znajdę zdjęcia z niego, to się pochwalę...
https://i.imgur.com/TasjvFR.jpg
Z dwobiektywowych lustrzanek miałem w rękach tylko Start 66 i Flexareta. Flexaret to świetny aparat, a kolega jeszcze go posiada.
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Ten to jest chyba tzw. pseudolustrzanka?
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Tak. Wzorowany, podobnie jak Komsomolec, na Voigtlanderze Brilliant. Ale jego prostota, a nawet powiedział bym, prymitywizm, jest tak rozbrajająco cudowny, że mógłbym nim fotografować na okrągło. Tym bakelitowym pudełkiem można naprawdę poczuć, że się robi zdjęcia, a jak będziesz miał szczęście, to nawet część z nich Ci nie wyjdzie :D
-
1 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
nr 2
Załącznik 11105
To jest aparat, którym robiłem pierwsze zdjęcia - miałem około 10 lat i już wtedy rozumiałem, co to jest migawka i przysłona. Starszy ode mnie, kupiony przez mojego tatę zanim przyszedłem na świat. Cały czas sprawny.
Nazywa się Certo Super Dollina II. Tu trochę o nim http://camera-wiki.org/wiki/Dollina
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Ooo, Brachu, to masz niesamowitą pamiątkę i świetny sprzęt. Nie mogę rozpoznać... Czy to jakaś Ikonta?
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Uzupełniłem posta z informacją.
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Nie korci Cię, żeby założyć film i... :mrgreen:
-
1 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Czasem mnie napadają takie głupie myśli, ale je odpędzam usilnie. ;)
Dla uzupełnienia zabawy, bo w najlepszym wątku jeden Kolega polecał jakieś książki: mój pierwszy podręcznik o fotografii - skan strony tytułowej i okładki. Nastolatkiem byłem i też nie ja kupowałem.
nr 3
Załącznik 11106
-
4 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Dostałem taki aparat od teściowej, której też ktoś dał, bo nie miał co z nim zrobić. Działa!
4.
Załącznik 11108
5.
Załącznik 11109
6.
Załącznik 11110
7.
Załącznik 11111
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Wow! To okienko na górze to jest od podświetlenia ramek kadru?
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
FlatEric
Wow! To okienko na górze to jest od podświetlenia ramek kadru?
Tak, jest to podświetlenie ramki, ale nie ma dalmierza.
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Ten Altix bardzo ciekawy. Jak mówisz że działa, to ja bym się pokusił o małą restaurację, wyczyszczenie i tak dalej. I robiłbym nim zdjęcia. Tym bardziej, że to takie maleństwo, więc poręczne.
Jeśli mowa o książkach, to moją "Biblią" była książka Pękosławskiego. Dostałem ją od starszego kuzyna (tego ze zdjęć z konewką), długo przedtem, zanim miałem swój pierwszy aparat...
https://i.imgur.com/g1LYhnO.jpg
Tak w ogóle, to pierwszym sprzętem była oczywiście Smiena 8M, a w domu przewinęły się w międzyczasie Start II, którego mój ojciec pożyczył od dyrektora szkoły i duużo później Vilia, którą kuzyn Wojtek dał mojemu ojcu, coby ten "zainteresował fotografią mnie". Niestety, ojciec uznał że jestem za mały, by dać mi tak precyzyjne narzędzie i w rezultacie Vilia powędrowała na szafę z innymi rzeczami zakazanymi. Później była ta Smiena, którą dostałem rzecz jasna na pierwszą komunię, niestety dołączyła do Vilii. Koniec końców, mój pierwszy aparat (też dostałem go od Wojtka), to był Fed 5B, a ja miałem już 19 lat i Smieny mnie jakoś nie rajcowały. A teraz to się wszystko zmieniło. Ale to już inna historia (opisałem ją na blogu)...
https://i.imgur.com/3OD561l.jpg
-
3 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Mam jeszcze taki relikt w stanie fabrycznym i z zapasową żarówką:
Załącznik 11114
Załącznik 11115
Załącznik 11116
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Niedawno się natknąłem na zwłoki takiego rzutnika na strychu :D.
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
On jest sprytny, bo ma gniazdo gwintowane od spodu i można go było na statywie postawić.
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Niedawno się natknąłem na zwłoki takiego rzutnika na strychu :D.
Tymczasem pogłoski o śmierci mojego rzutnika są mocno przesadzone ;)
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Niedawno się natknąłem na zwłoki takiego rzutnika na strychu :D.
Próbowałeś reanimować nieszczęśnika?
-
1 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
OLYMPUS OM-10
Załącznik 11125
Jest to aparat klasy amatorskiej jedyny w swoim rodzaju, bowiem posiada niezwykłe cechy, zupełnie niespotykane w konstrukcjach konkurencji.
1. Lustrzanka z pełną automatyką ekspozycji z preselekcją przesłony, za pomocą dodatkowego adaptera oferuje ręczny dobór czasu otwarcia migawki.
2. Dynamiczny pomiar światła TTL OTF, taki sam, jak w profesjonalnych modelach OM-2, OM-2N, OM-2SP i OM-4.
Po preselektywnym doborze czasu migawki przez światłomierz i naciśnięciu spustu następuje podniesienie lustra, a światło odbija się od pierwszej kurtyny migawki, na którą jest naniesiony wzorek opracowany komputerowo, i pada na czujnik na dole komory lustra. Ten pomiar przypomina pomiar matrycowy i koryguje pomiar integralny o rozkład świateł i cieni w kadrze.
W trakcie przebiegu rolet migawki światło odbija się od filmu i pada na ten sam czujnik, który dynamicznie określa, czy jego ilość jest wystarczająca. Jeśli czasy migawki są krótkie, to ekspozycja jest realizowana wg pomiaru odbicia na pierwszej kurtynie, a gdy są długie, to automatyka może wydłużyć lub skrócić ekspozycję. Doskonale zabezpiecza to przed prześwietleniem, gdy podczas długiej ekspozycji nagle wzrośnie oświetlenie sceny, którego już nie może uwzględnić pierwszy światłomierz.
3. Aparat posiada wyłącznik, ale gdy jest on wyłączony, a film jest naciągnięty, to dotknięcie palcem do metalowego cokołu spustu aktywuje automatykę, i można natychmiast wykonać zdjęcie naświetlone prawidłowo wg automatyki.
4. Aparat nie mierzy światła lampy TTL, tak jak modele profesjonalne, ale z lampami systemowymi kontrolka w celowniku melduje gotowość lampy, a jej mruganie po wykonaniu zdjęcia świadczy o prawidłowej ekspozycji błyskiem.
5. W celowniku jest drabinka czasów i diody sygnalizacyjne.
6. Tylne ścianki są wymienne, zgodne ze wszystkimi modelami OM, i jest możliwość użycia windera.
7. Matówka niewymienna, ale łatwo wyciągalna do ew. wyczyszczenia.
8. Jest samowyzwalacz,
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Zgaduję, że to tym sprzętem robiłeś większość swoich zdjęć na filmie? Podoba mi się ten obiektyw. Jak on się spisuje na pełnym otwarciu?
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Zgaduję, że to tym sprzętem robiłeś większość swoich zdjęć na filmie? Podoba mi się ten obiektyw. Jak on się spisuje na pełnym otwarciu?
No właśnie, że nie- zacząłem od OM-2N, którym zrobiłem może ze 2 filmy, i to takie testujące obiektywy, potem bardzo szybko wszedłem w posiadanie OM-4, który służył mi kilka lat, a OM-10 dokupiłem jako ciekawostkę, i zrobiłem nim jeden film. Osiołkowi w żłobie dano...
Jeszcze mam OM-1, OM-2N, OM-4 i OM-10.
Natomiast Zuiko OM 50 mm f/1,4 na pełnym otworze jest bardzo miękki i wymaga bardzo precyzyjnego ustawienia ostrości. Sensowniej jest używać go od f/2. To jest wersja bez MC. Ta z powłokami jest ostrzejsza na pełnej dziurze. Miałem kilka, ale posprzedawałem, bo szukałem egzemplarza w stanie "mint", a potem mi przeszło.
--- Kolejny post ---
Tak w ogóle t o OM-4 zacząłem używać gdzieś w 2005 r., a wcześniej przez 15 lat to był EOS-650, jeszcze wcześniej Practica MTL-5B, a zaczynałem od Zorkij-4 w 1976 r.
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Próbowałeś reanimować nieszczęśnika?
Nie, jakoś nie mam wielkiego sentymentu do tych sprzętów. Kojarzą mi się nieodmiennie z dziadostwem komuny.
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Nie, jakoś nie mam wielkiego sentymentu do tych sprzętów. Kojarzą mi się nieodmiennie z dziadostwem komuny.
Próbowałem reanimować 2 szt. Diapola - bez rezultatu. Kupiłem nowy Krokus - wysiadł układ transportu. Obiektywy we wszystkim bezwartościowe.
Kupiłem Brauna. Podstawowy obiektyw też do niczego. Dokupiłem dużo lepsze szkło za grubą kasę i działało. Teraz stoi od lat.
-
8 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Wrócę jeszcze na ten moment do OM-10 i pokażę w teście, który mu zrobiłem, jak w praktyce radzi sobie jego układ pomiaru światła, w automatyce bez korekcji ekspozycji.
Co prawda jest to negatyw, a nie slajd, ale jednak.
Załącznik 11126
Załącznik 11127
Załącznik 11128
Załącznik 11129
Załącznik 11130
Załącznik 11131
Załącznik 11132
Załącznik 11133
W praktyce jest on niezawodny w każdej sytuacji. Mój kolega użytkował ten model wiele lat i bardzo chwalił ten automatyczny pomiar.
Pomiędzy wartością ekspozycji określoną orientacyjnie przez światłomierz w pryzmacie, a praktycznie ustaloną po odbiciu światła od 1-szej kurtyny migawki, mogą być bowiem znaczne różnice.
-
1 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
No to ja pokażę taki złomik - do pewnego stopnia jeden z potencjalnie fajniejszych radzieckich aparatów.
Orion EE - czyli jedna z trzech automatycznych wersji Vilii. Poza nim była Vilia Auto z pełną automatyką ze światłomierzem selenowym i Siluet Elektro ze światłomierzem CdS i automatyką działającą w trybie preselekcji przysłony.
Orion EE natomiast ma także światłomierz CdS, ale automatykę działającą w trybie preselekcji czasu, a co ciekawe, w celowniku znajduje się wskazówka światłomierza, pokazująca ustawioną przez automat przysłonę - czyli mamy pełną wiedzę o parametrach zdjęcia, co w takich prostych automatycznych kompaktach jest wręcz unikatowe. I, w przeciwieństwie do Vilii Auto i Silueta, które poza automatem mają tylko tryb zdjęć z fleszem, ze stałym czasem ekspozycji 1/30 s i swobodnie wybieraną przysłoną, Orion ma także normalny, działający w pełnym zakresie tryb ręczny, a co lepsze nadal działa w tym trybie światłomierz, wskazując przysłonę, którą należy ustawić. Czyli oprócz automatu mamy mamy aparat w pełni manualny z wbudowanym światłomierzem.
Tyle tylko, że nadal jest to konstrukcja na bazie Vilii - z nienajlepszym trypletem T-69-3 i z dużym rozrzutem jakościowym pomiędzy egzemplarzami.
Załącznik 11134
A w ogóle, to wczoraj przeżyłem chwilę zwątpienia - wyciągłem swojego Nikona F, co do którego byłem święcie przekonanym, że jest pusty, pociągłem za dźwignię napinania - i okazało się, że jest w nim film, do tego z naświetlonymi 6 klatkami! Sądząc z ustawienia światłomierza - 400 ASA, a sięgnąwszy do swoich notatek odkryłem, że faktycznie załadowałem go równo 2 lata temu. Niestety, nie zapisałem co to za film - podejrzewam, że czarno-biały, ale głowy nie dam. A to jednak ma wpływ na dobór tematów i ewentualnie filtrów.
No jeszcze mi się coś takiego w życiu nie zdarzyło... Chyba pora ciepnąć wszystko i wyjechać w Bieszczady... :(
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
FlatEric
A w ogóle, to wczoraj przeżyłem chwilę zwątpienia - wyciągłem swojego Nikona F, co do którego byłem święcie przekonanym, że jest pusty, pociągłem za dźwignię napinania - i okazało się, że jest w nim film, do tego z naświetlonymi 6 klatkami! Sądząc z ustawienia światłomierza - 400 ASA, a sięgnąwszy do swoich notatek odkryłem, że faktycznie załadowałem go równo 2 lata temu. Niestety, nie zapisałem co to za film - podejrzewam, że czarno-biały, ale głowy nie dam. A to jednak ma wpływ na dobór tematów i ewentualnie filtrów.
No jeszcze mi się coś takiego w życiu nie zdarzyło... Chyba pora ciepnąć wszystko i wyjechać w Bieszczady... :(
Zwiń film tak, aby nie wciągnąć końcówki, sprawdź co za jeden, załóż jeszcze raz i przewiń 7-8 klatek dla świętego spokoju.
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
W ostateczności... Ale spróbuję jeszcze odszukać pudełko - ostatnio mam nieraz taki zwyczaj, że po założeniu filmu wpisuję na pudełku kiedy i do czego został wsadzony i trzymam je przynajmniej do jego skończenia. :)
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
FlatEric
W ostateczności... Ale spróbuję jeszcze odszukać pudełko - ostatnio mam nieraz taki zwyczaj, że po założeniu filmu wpisuję na pudełku kiedy i do czego został wsadzony i trzymam je przynajmniej do jego skończenia. :)
Niektóre korpusy miały kieszonkę na fragment opakowania filmu z typem i czułością - dla zapominalskich :lol:
-
1 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
marfot
Niektóre korpusy miały kieszonkę na fragment opakowania filmu z typem i czułością - dla zapominalskich :lol:
Takie cuś:
Załącznik 11136
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Później miały też łokienko, przez które widać było nadruk na kasecie.
Ale poza kieszonkami były jeszcze tzw. pamiętniki, obecne w wielu nawet bardzo prostych aparatach, czyli obrotowe kółka, często na tylnej ściance, na których można było ustawić ku pamięci typ filmu (BW, kolor, slajd) i jego czułość.
-
4 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Troszkę bebechów :D
Olympusy OM-2 i OM-2N bardzo łatwo się rozbiera, aby się dostać do pryzmatu w celu jego wyjęcia i wyczyszczenia.
Załącznik 11142
Po odkręceniu dwóch śrubek blaszki dociskowej można już wyjąć pryzmat.
Załącznik 11143
Pod pryzmatem nie ma żadnych elementów regulacyjnych- podkładek czy wkrętów. Jest on sklejony z kondenserem i po prostu wkłada się go w gniazdo. Matówka jest wymienna i wyciąga się ją przez komorę lustra.
Załącznik 11144
Dla porównania Pentax ME Super.
Matówka jest niewymienna i można się do niej dostać tylko od góry, rozpinając elektronikę. Jest to dramat nie do opisania, a pryzmat ma stos cienkich jak mgiełka metalowych podkładek, które się krzywią od samego patrzenia na nie.
Załącznik 11145
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
marfot
Próbowałem reanimować 2 szt. Diapola - bez rezultatu. Kupiłem nowy Krokus - wysiadł układ transportu. Obiektywy we wszystkim bezwartościowe.
Kupiłem Brauna. Podstawowy obiektyw też do niczego. Dokupiłem dużo lepsze szkło za grubą kasę i działało. Teraz stoi od lat.
Poza wyjątkami te komunistyczne sprzęty to był straszny badziew. Pomijam rozwiązania techniczne opóźnione o lata świetlne.
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Poza wyjątkami te komunistyczne sprzęty to był straszny badziew. Pomijam rozwiązania techniczne opóźnione o lata świetlne.
Nie masz chyba na myśli Practiki B200?
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Nie masz chyba na myśli Practiki B200?
Mam. To już było wyjątkowe dziadostwo. Tak jak jeszcze seria mechaniczna była całkiem Ok. Tak seria B nie dość, że psuła się na potęgę to jeszcze był problem z naprawami. Przećwiczyłem to na własnej skórze.
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Mam. To już było wyjątkowe dziadostwo. Tak jak jeszcze seria mechaniczna była całkiem Ok. Tak seria B nie dość, że psuła się na potęgę to jeszcze był problem z naprawami. Przećwiczyłem to na własnej skórze.
No nie wiem. B200 była pierwsza z serii i dobrze się sprzedawała na Zachodzie. Wujo z NRD ją miał i nigdy mu nie sprawiała problemu, aż ją dopiero szlag trafił ok. 2004 r. na Malajach, bo złapała wilgoć, i jakiegoś egzotycznego grzyba.
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Te aparaty miały dwie wady. Jedna, to była niedoskonała elektroniczna migawka, która żarła baterię, jak zła i gdy tylko napięcie w tej baterii spadło, to po prostu się nie otwierała. Naczaskałeś zdjęć, a tu okazało się, że połowa klatek pusta. Niestety, to się zdarzało nagminnie, gdy naprawiałem aparaty, przynoszono mi sporo tych Praktik. Druga wada, to delikatny mechanizm naciągu, o zbyt dużym przełożeniu. Jak ktoś miał "kowalskie łapki", to zaraz popsuł.
Poza tym, to był świetny i bardzo przyjemny w używaniu aparat. Szkoda tylko, że wykonano go z typową socjalistyczną dbałością o jakość.
-
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Te aparaty miały dwie wady. Jedna, to była niedoskonała elektroniczna migawka, która żarła baterię, jak zła i gdy tylko napięcie w tej baterii spadło, to po prostu się nie otwierała. Naczaskałeś zdjęć, a tu okazało się, że połowa klatek pusta. Niestety, to się zdarzało nagminnie, gdy naprawiałem aparaty, przynoszono mi sporo tych Praktik. Druga wada, to delikatny mechanizm naciągu, o zbyt dużym przełożeniu. Jak ktoś miał "kowalskie łapki", to zaraz popsuł.
Poza tym, to był świetny i bardzo przyjemny w używaniu aparat. Szkoda tylko, że wykonano go z typową socjalistyczną dbałością o jakość.
Ale ja nie mam "kowalskich łapek" :lol: - wręcz przeciwnie, a zepsułem dwie. U mojego znajomego było to samo. Przyczyna była jak piszesz dalej.
-
2 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Z analogów mam w tej chwili 2, które używam zamiennie:
Załącznik 11152
Olympus 35 RD - fajne maleństwo z dobrym szkiełkiem 40mm f/1.7. Niestety ostatnio odkryłem, że chyba trochę przeciekają uszczelki.
Załącznik 11153
Pentax MX - pod względem rozmiarów korpusu i wizjera jest to lustrzanka idealna. Gdyby tylko światłomierz był bardziej niezawodny (mój czasem działa, czasem nie). W tej chwili jestem na 14-tej rolce filmu od chwili zakupu MXa i mam nadzieję, że zostanie on ze mną na dłużej.
-
4 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Swojego czasu miałem jednocześnie kilka starych obiektywów macro i zrobiłem sobie takie porównanie ich gabarytów i odległości minimalnego ostrzenia przy maksymalnej skali odwzorowania.
Dzisiaj jeszcze mam Tamrona i Cosinę.
Załącznik 11154
Załącznik 11155
Załącznik 11156
Załącznik 11157
-
4 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Piękna kolekcja!
A propos Zuiko 1,8/50 mm z Panagorem - jak rozumiem, obiektyw jako taki to jest tylko sam przód tego zestawu do srebrnego pierścienia włącznie, a reszta to konwerter?
A w ramach prezentacji zapóźnienia technologicznego przemysłu fototechnicznego KDLów mam takie oto ciekawostki:
Załącznik 11159
Elektronika FE-14AU czyli radziecki młotek z 1976 roku, o stosunkowo wysokiej energii błysku 86 Ws, ale liczbie przewodniej ledwo 25 m dla 100 ASA. Zasilany mógł być bezpośrednio z sieci lub specjalną baterią Mołnia do lamp błyskowych, o napięciu 330 V. Lampa posiadała trzy zakresy automatyki i czujnik montowany na aparacie, co pozwalało na bezproblemowe odbijanie światła. Niejaką ciekawostką jest palnik w kształcie litery W, wyglądający cokolwiek jak dwa zrośnięte palniki IFK-120.
Załącznik 11160 Załącznik 11161
A to automatyka po radziecku, czyli automatyczny Siluet Elektro (odmiana Vilii z preselekcją przysłony i światłomierzem CdS) z równie automatycznym fleszem Elektronika W5-22. Lampa produkowana była od 1979 roku, posiadała zasilanie sieciowe, liczbę przewodnią 21 m dla 100 ASA i dwa zakresy automatyki (górny przełącznik włączał automatykę, dolny przełączał jej zakresy).
Załącznik 11162
I na koniec cudo zza zachodniej granicy, czyli Elgawa N 128 C - automatyczna odmiana bardzo popularnego sieciowego flesza N 128, o liczbie przewodniej 28 m dla 100 ASA i jednym tylko zakresie automatyki, której przełącznik działa trywialnie prosto - w położeniu wyłączonym po prostu zasłania fotokomórkę. Dla uproszczenia w obu wersjach, N 128 i N 128 C, montowano dokładnie ten sam kalkulator ekspozycji, skutkiem czego nawet w wersji nieautomatycznej posiadał on nastawę "Automatik" - tyle tylko, że w instrukcji obsługi zaznaczone było, że do niczego ona nie służy. Znak czasów.