witam
najpierw mialem 450d ii bylo super dopoki nie kupilem c70-200 2.8 :)))
obecnie mam to co widac w opisie :))
kazdy aspekt na plus 40d :)))
pozdrawiam
Wersja do druku
witam
najpierw mialem 450d ii bylo super dopoki nie kupilem c70-200 2.8 :)))
obecnie mam to co widac w opisie :))
kazdy aspekt na plus 40d :)))
pozdrawiam
Zgadzam się z poprzednim mówcą sam użytkowałem przez 7 miesięcy 450D teraz zmieniłem na 40D i moja przygoda z fotografią rozpoczeła się od nowa :)
Przeczytałem cały wątek ... i zdecydowałem się na zmianę 450D na 40D (w razie czego będzie na Was :-] żart ofkorz). W tej chwili posiadam Tamrona 17-50 2.8, Canona 50 mm 1.4 USM i Canona 85 mm 1.8 USM, myślę że z taką szklarnią (+ lampa Speedlite 580 EX II) zmiana aparatu wyjdzie mi tylko na dobre. 450D zamierzam sprzedać za 2100-2200 zł (cały zestaw, 2 karty po 8 GB, 2 aku, przebieg 10.000 zdjęć, jeszcze na gwarancji). Nowe 40D w FOTOit kosztuje 2900, różnice mam już odłożoną. Mam tylko pytanie - o co chodzi z tym CASHBACKIEM??
Przyznajesz się, ze kupiłeś nową puchę i dostajesz w prezencie worek pieniędzy. :) czy jakoś tak.
Polecam poszukać na alledrogo używanego body 40D (albo na forum). Wiele osób przesiada się na 50D i się pozbywa. Ja kupiłem swoją puchę z przebiegiem 20tys fot, za 2300 zł z fakturą w gwarancja (z drugim aku). Myślałem, że się pomylili i wysłali mi nówkę, w takim była stanie ta 40tka ;).
Wiadomo, że na body najwięcej się traci, dlatego jestem zdania, że warto zainwestować w jedno w miarę dobre szkiełko i body bez szalaństw. Entry-level to entry level. Jak ktoś dopiero zaczyna to powinno na pół roku zabawy starczyć. Zależy jak kto jest ambitny. (A jak ktoś już ma szklarnie i inne gadżety to nie ma się co zastanawiać) Mi się udało niewiele dopłacić do pentaxa K200D i zmienilem na znacznie lepszy sprzęt. (choć o pentaxie złego słowa nie powiem). Ergonomia...no cóż... inna, ale wszystko jest na zewnątrz co trzeba. Puchy na pewno dlugo nie zmienię. Jestem nią zachwycony. Od miesiąca uczę się obsługi ale dalej nie znam na pamięć wszystkich knefelków :/,
Co racja to racja, ja nawet widze roznice po zmianie z 30d na 40d. Juz ktos gdzies tu napisal ze 40d to zupelnie inny aparat w 85%, tym bardziej zmiana z xxxd bedzie odczuwalna:-D
Ja również zrobiłem zamianę 450D na 40D. Przyjemność z robienie zdjęć zdecydowanie większa (szybkość, wizjer, cichsza migawka, fajne pokrętła). W 40D jest beznadziejny wyświetlacz w porównaniu z 450D.
Nie wiem czy to kwestia egzeplarza czy modelu, ale aparat lepiej ustawia ostrość z 24-105 szczególnie na szerszym końcu (było b dobrze a jest super). Poza tym na plus jest większy zakres tonalny i dobór ekspozycji - mniej fotek zawiera prześwietlone fragmenty zdjęcia. Jestem zadowolony.
Powiem jednak, że 450D to również zacny aparat. To nie jest tak, że tu zabawka a 40D to super sprzęt.
Witam,
jezeli mozna chcialbym sie podpiac pod ten temat i zapytac o roznice miedzy 40d a 500d.
Jestem na etapie kupowania (wybierania) mojej pierwszej lustrzanki, jak na razie bawilem sie samymi malpkami.
Ma sluzyc glownie do robienia zdjec na imprezach domowych,w miescie na wycieczkach w gory i nad morze oraz do macro - ktore uwielbiam. Czytajac poprzednie wypowiedzi wychodzi ze 40d cieszy sie duzym powodzeniem. a jak w takim razie ma sie owa 40 w porownaniu z 500d?
I czy mozecie mi doradzic jakie szkla wybrac.
Znalazlem na stronach w US ciekawa oferte 500d body z Canon 28-135mm f/3.5-5.6 EF IS USM i roznymi dodatkami jak karta i statyw za ok 1200 USD lub to samo body + kit + Canon 55-250mm f/4.5-5.6 IS + dodatki w podobnej cenie. Jest tez jeden z dodatkowa Sigma Zoom Super Wide Angle 18-200mm f/3.5-6.3 DC OS - ale czytalem ze to szkielko nie jest najlepsze ...
(z przywozem ze stanow nie powinienem miec problemow)
Wiem ze najwazniejsze sa szkla a puszka to juz druga sprawa, ale czy takie zestawy beda wystarczajace dla takiego poczatkujacego, amatora jak ja?
Troche mnie ta 500 pociaga, troche czytalem ze jest duzo lepsza od poprzednika, wiec moze jest tez choc troche porownywalna z 40?
please doradzcie troche - ma to byc prezent dla mnie, ktory mam sobie wybrac :-) i juz mnie naciskaja :-)
z gory dzieki za rady
well - zaraz każdy Ci tu napisze pewnie 'bierz 40D, nie ma sensu pakowac sie w amatorskie body' :)
ale nie do końca będzie miał rację. jesli już porównywać z czymś 500D to na pewno nie z 40D tylko z 50D. serio. w tej małej puszce tkwi ogromny potencjał.
no ale..
co ma lepsze 40D? szybkość zdjęć seryjnych, przydatna w foceniu ptaków, skaczących psów, dzieci i wszelkich tego typu szybko zmieniających się 'rzeczy', aczkolwiek ja nigdy nie miałem problemu z 3,5 kl/sek w niższym segmencie bo zawodowym fotoreporterem nie jestem i nie muszę miec karabinu maszynowego zamiast migawki, którą sobie z resztą cenię :]
uchwyt i ergonomia. jak masz wieksze dlonie to 40D bedzie ci O WIELE lepiej leżał w ręku niż goły 500D. Ale grip w sumie rozwiązuje sprawe :)
układ przycisków jest trochę lepszy na 40D, do tego w 500D spaprali umiejscowienie guzika iso i av, ktore w 400D bylo bardzo wygodne.
40D ma też większy troche wizjer. (acz 500D ma najwiekszy wizjer z xxxD)
lepszej jakości obudowa, ale umówmy sie - ilu z nas foci w burzy piaskowej albo ulewnym deszczu :)
za to - w 500D masz ŚWIETNĄ jakość obrazu i mniejsze szumy (tak tak panowie :) - sprawdzone. kumple z 40D najpierw sie ze mnie śmiali, teraz mina im zrzedła odkąd troche razem pofociliśmy.
do tego BARDZO dobry, duży i wyraźny wyświetlacz ściągnięty 50D z powłoką antyrefleksową. rozdzielczosc z pięć razy większa niz tego w 40D - w końcu wszystko widać.
filmy :) - masa osób marudzi ale nie ma to jak móc nakręcić chociaż kilkanaście sekund jakiejś sytuacji której żadne zdjęcie nie odda. nie trzeba używać ale jak jest taka mozliwość - super. w dodatku jakość 720p naprawde daje radę.
BARDZO dobra praca AF w kiepskich warunkach oświetleniowych.
nie jest to może demon szybkości ale poza tym daje rade również.
no i Digic IV.
jesli szukasz aparatu do focenia sportu - bierz 40D. Chociaz ja wolałbym juz chyba dopłacić do 50D wtedy jakbym miał kase. Jeśli do portretowania, landszaftów i na wycieczki - bierz 500D. Dobry, lekki i poręczny a z gripem bez problemu znosi cięższe szkła.
a- ze wspomnianym przez Ciebie 55-250 IS sprawuje sie bardzo ładnie :)
jedynie kit nie ogarnia trochę rozdzielczosci czy tam takiej ilosci fotopunktow, i zeby miec żylete i lepszą plastykę to przydaloby sie jakies ciut lepsze szkło niz ten dodawany standard.
najlepiej idz po prostu do sklepu pomacać i zobacz jak ci leży w dłoni, bo to w sumie też ważne. ale jak troche mniejszy rozmiar Ci nie wadzi (sprawdz tez z gripem) to ja bym brał 500D niż 40D. Nie, nie brałbym. Wziąłem. i nie żałuje ;)
może w 60D pokażą coś konkretnego dopiero co mnie przekona.
Jeżeli można podepnę się pod wątek z zapytaniem o auto ISO w 450D.
Specyfikacja mówi że jest 100-800 (przy wyłączonym "priorytet jasnych partii obrazu"), w necie w recenzji również podawany jest ten zakres. Jednak mnie nie udaje się zmusić aparatu do zrobienia zdjęcia w iso 100 gdy jest ustawione auto iso. Nawet jak testowo ustawiam pełną dziurę i bardzo jasny obiekt (biała chmurka na niebie) to migawka mruga na 1/4000 a iso ciągle 200. Żeby zrobić zdjęcie w iso 100 muszę wybrać po prostu iso 100 - innego sposobu nie znam.
Czy ktoś z forumowiczów może wie jak "odblokować" iso 100 w auto iso na 450D ?
Szczerze mówiąc jakbym miał zaczynać teraz wybrałbym 500D
Właśnie przejrzałem na Dpreview teścik i jestem pod wrażeniem.
Jednak jako że zarabiam ostatnio trochę na fotach i mam 20D ze względu na ergonomię w grę wchodziłby tylko 50D.
W trybie auto ISO nie da się nic odblokować, aparat sam decyduje jakie ISO dobrać w zakresie 100-800 i robi to tak jak, jak wydaje mu sie najlepiej. Jak chcesz mieć ISO 100,a aparat ustawia więcej, to tak jak piszesz, musisz ustawić sobie sam przyciskiem i po kłopocie ( nie jest to raczej duży problem,w końcu to tylko dwa ruchy palcem).
coś mu te decyzje nie wychodzą, jeżeli przy migawce 1/4000 ciągle uparcie proponuje iso 200... wychodzi więc na to, że na 450D auto iso w praktyce dotyczy zakresu 200-800
tak z ciekawości zapytam, czy jakiś posiadacz 450D potrafi tak dobrać ustawienia i warunki, żeby w trybie auto iso zrobić zdjęcie na iso 100 ?
Z ciekawości wziąłem przed chwilą moja 450-tkę, podpiąłem obiektyw 50/1,8 i porobiłem parę zdjęć białym chmurom na niebie. Dla przysłon f/1,8-2,5 aparat dobierał mi czas 4000 i ISO 100, dla wyższych wartości przysłony już ISO 200.Wygląda na to że automat dobiera to najnizsze ISO tylko dla dobrych warunków oświetleniowych i szerokich otworów przysłony.
Ale nadal twierdzę,że niepotrzebnie robisz z tego problem,jak chcesz ISO 100 wystraczą dwa ruchy kciukiem...
hmm... niestety jasnośc mojego obiektywu zaczyna się od 3,5 i może dlatego nie udało mi się uzyskać auto iso 100
i wcale nie robię z tego problemu, tylko zacząłem drążyć temat zaciekawiony takim, a nie innym zachowaniem aparatu... moim zdaniem szkoda, że w 450D użytkownik nie może wpływać na dobieranie poziomu iso w zależności od czasu migawki i długości ogniskowej
dzięki za odpowiedź i sorki za mały offtop (choć można go podciągnąć pod dyskusję w temacie)
nie bardzo rozumiem jak to 'nie może'. na manualu przeciez ustawiasz tak, jak ci sie podoba. z tego co zauwazylem to tylko (przynajmniej w 500D) nie mozna ustawic iso 100 jak sie ma włączone highlight tone priority czy jakoś tak. w takim przypadku iso jest od 200 w górę.
szkoda tez troche, ze tylko na auto ustawia sie co 1/3 ev a manualnie nie mozna ustawic np. iso 1200 tylko albo 800 albo bycze 1600. Przydaloby sie. no ale od tego jest 50D .. ;)
hmm... na manualu (M) raczej nie robię zdjęć, jestem na to za cienki i ustawienie wszystkiego zajmowałoby mi zbyt wiele czasu... zwykle robię na Av lub P i dla tych trybów auto iso nie ustawia mi 100, ale prawdopodobnie powodem jest jasność (ciemność) obiektywu, jak to ustalił andrewjohn
przed chwilą popróbowałem z trybem M, ale tutaj auto iso zawsze dobiera mi 400 - co jest zgodne z tym co piszą w instrukcji
mnie natomiast chodzi mi o taką funkcjonalność, że użytkownik gdzieś w menu określa współczynnik migawka/ogniskowa powyżej którego aparat sam podbija iso, zamiast wydłużać migawkę (zakładając stałą przysłonę - tryb Av)
edit:
oczywiście cały czas rozpisuję się o trybie "auto iso" - stąd może małe nieporozumienie w zrozumieniu mojego poprzedniego postu
450D to dobra puszka, razi sobie w wiekszosci sytuacji racja jest plastikowy ale to chyba nie wpływa na jakość zdjęć:) jedyne czego mu brak to nie ma ido 3200 :( a 1600 jest takie sobie
jest bardzo szybki w obsłudze i ustawieniu ostrosci oczywiscie z dobrym szkłem (USM).
można się przy pomocy niego wiele nauczyć, bardzo wiele.
a jesli chodzi o 40D to wszystkie punkty autofocusa krzyżowe a nie tylko jeden troche mniejsze szumy.
wiecej klatek na sekunde, zdjęcia na iso do 400 nie poznasz za nic.
no właśnie nie .. ;) pewnie nie zauważyłeś po prostu, że ja pisałem o 500D i podałem to jako małą wadę tego sprzętu w porównaniu do 40D właśnie, w którym jest tak jak piszesz powyżej ;)
szkoda, że pożałowali bo chyba aż tak ślepy nie jestem .. :) a na auto iso nigdy nie robie, ale na szczescie w 500tce jest na tyle dobre iso 1600 ze zbytnio nie płacze za możliwością ustawienia 1200. Ale nie wzgardziłbym :P
czyli usuneli przydatną funkcję z 500D która była w 400D 450D... jesli an auto jest 1/3 to i na manualu jest...na logike... szkoda... w sumie detal..ale jak dla mnie przydatny.
co do szumów 40D vs 500D to bardzo możliwe że nowy umie więcej..wkońcu to dwie eolucje były canon 40D to matryca z 400D ...a po drodze 12 mln 450 i teraz 500D
no właśnie niekoniecznie, jest na auto ale jak ktos chce na manualu to niech sobie kupi xxD ;)
ja tego nie widzialem w 400D jesli chodzi o manual, kurde, moze ja jednak faktycznie ślepy jestem .... :shock:
chyba ze taka ta Twoja 'logika' i tylko gdybasz. :] sprawdzałeś to namacalnie czy tylko logikujesz, bo nie wydaje mi sie zeby to tu zabrali tak po prostu.
jest ustawka manualna w menu o 1/3 ev ale to jest koryg. exp/AEB a nie iso.
sorry za mały offtop, ale czy mógłby ktoś sprawdzić w takim razie czy w 400D/450D/500D jest możliwość ustawienia manualnego przeskoku iso o 1/3 tak zeby móc ustawić manualnie np. iso 1200?
w sumie to przysłuzy sie tematowi, bo jak nie ma (co do tej pory było dla mnie oczywiste) to jest to argument kolejny za 40D przeciwko 450D ;)
w Rebelu odpowiedniku 400D jest z tego co pamiętam..ale warto sprawdzić. Ja mam w firmie tego Rebela... tylk otrzeba dojśc gdzie on teraz jest :-)
nie no to jakieś miejskie legendy są :) MANUALNIE ? nie na auto, nie zeby aparat sam dobierał iso bo wtedy faktycznie skacze co 1/3 chociaz to widac dopiero w exifie chyba.
bo jesli jest tak jak mowisz to przyznam sie do ignorancji i polubie swoją mini-puchę jeszcze bardziej pokazując 50D język :P
ale płonne nadzieje coś czuje.
może mój błąd..ale wątpie żebym srzelał foto na autoiso :). NIe chce mieszać. Musze sprawdzić. jak mi sie uda to naskrobie że jest.
Na chwiel obecną to jakieś omamy musiałem mieć.
Żadna puszka xxxD nie ustawia manualnie co 1/3 ISO.
20D też nie.
Było już kilka razy o tym na forum, że ustawianie co 1/3 EV to bardziej bajer niż realna możliwość. Nie ma co się tym podniecać, mam 40d i nie używam.
Z tego co pamietam to ktos sie juz na ten temat ropzisywal na tym forum piszac, ze posrednie wartosci ISO to sciema, bowiem np 1250 szumialo bardziej niz 1600. Poprostu wychodzilo na to, ze kazdy posredni poziom iso szumial bardziej niz jego nominalny poziom o stopien wyzej.
Podobno to samo jest z ISO100 (taki sztucznie tłumiony ISO200).
Od tamtego momentu używam ISO200, ale chyba jednak jakoś bardziej szumi…
W 40D.
No nie wiem, ja nie narzekam, ale też szczególnym przypadkiem szumofoba nie jestem;) Dużo strzelam bez palnika w pomieszczeniach, więc wysokie ISO jest nieuniknione, a degradacja jakości obrazka ponad ISO800 jest dla mnie na tyle widoczna, że unikam 1600 i pośrednie wartości wydają się dawać nieco lepsze efekty - choć to pewnie sprawa percepcji własnej.
ISO100 w przypadku 40D jest czułością natywną (w przeciwieństwie np. do matryc w D90/D300) i nie zauważyłem jakiegoś spadku jakości w porównaniu z poziomem 200.
No wlasnie, ja czytalem o dokladnie odwrotnych spostrzezeniach.
Ja do szumofobow tez nie naleze (wczesniej mialem fz50), dla mojego zastosowania tj odbitki 10x15 czasem 20x30 oraz ogladanie fotek na full ekranie monitora ilosc szumu na ISO 1600 jest akceptowalna w pelni. Nie mowie juz, ze 450-tka ma bdb algorytm odszumiania (stosunek spadku poziomu szumu do utraconych szczegolow), z ktorego rzadko korzystam.
Witam wszystkich,
jestem tu nowy i zaczynam swoją przygodę z fotografią. Do tej pory mam 4 lata Canona A95 i sporo bawiłem się w nim manualem, ale to nie to. Fotografuję generalnie wszystko jak na amatora przystało, ale chciałbym aby zakup ten zadowolił mnie na kilka lat.
Też waham się nad wyborem aparatu (body) Canon 450D lub 40D (fundusze….). Do czasu przeczytania tego watku byłem zdecydowany na 450 teraz mam wiele wątpliwości i wiem, że muszę w sklepie pomacać również 40D i wówczas zdecyduję.
Biorąc aparat na wakacje nie chcę nosić wielkiego kloca, ręce mam niewielkie więc ... sam nie wiem :oops:
Z drugiej strony, no właśnie może ten kloc być wart tego ...
Jako szkło na początek myślę nad Sigma 17-70mm F2.8-4.5 DC MACRO 1300zł
Dobry wybór? Co o tym sądzicie ? Chyba rozsądny zakres ogniskowych ?
Tylko no właśnie trzeba go kalibrować z body ?
Taki obiektyw musi mi starczyć na jakiś czas
Co o tym sądzicie ?
Pozdrawiam
Jacek
450D ma słabszy zakres tonalny. Uważam że jednak 40D tylko musisz sie spieszyć bo powoli znikają z rynku już.
Co do szkła to zakres rozsądny ale światło juz nie - 70mm przy f/4.5 to już jest ciemno tym bardziej że stabilizacji brak. Pozatym jesli chcesz mieć pewny AutoFocus to celuj w szkła Canona.
z alternatyw to jasny Tamron 17-50 f/2.8 jest lepszy sporo od Sigmy - pamiętaj że trzeba przebierać szkłami żeby obyć sie bez kalibracji. Jeśli za szeroko to pomyśl nad szkiełkiem Tamrona bodajże 28-75 f/2.8 w miejsce tej Sigmy.
W pełni się zgadzam co do szklarni - Tamron
Polecałbym jeszcze Canona 17-85 IS USM
Ciemność tego Canona rekompensuje znakomita stabilizacja.
Co do body to bym spekulował i wtrąciłbym jeszcze 500D - cena jak za 40D
a trochę rozwiązań z 50D - to tak jeżeli nie potrzebujesz wielkiego klocka i nie zależy ci na lepszej ergonomii jaką daje seria xxD.
Ps. Tamrona 28-75 miałem i sprzedałem i kupiłem C 17-85 / 4.5-5.6 USM IS.
Jest szybciej i celniej no i zakres lepszy.
Zakres może i lepszy ale dawać tyle kasy tak naprawdę za kita ze stabilizacją chyba nie ma sensu. Wszystko zależy od tego jakie fotki się robi. Jak dla mnie stabilizacja w zakresie 17-50 (w canonie troszkę większy zakres) nie jest potrzebna, natomiast w zoomach typu 50-200...300 jest już bardzo przydatna.
Światło 2.8 na długim końcu vs 5,6 to kolosalna różnica. Bawiłem się troszkę tym Canonem i nic mu nie mogę zarzucić. Fajne, ostre szkiełko, ale nie za tą cenę. Najlepszym wyborem wg mnie jest tamron 17-50. najbardziej uniwersalne szkło. Ja akurat kupiłem 28-75, bo taki zakres mi bardziej odpowiada, a jak się kupi 10-20mm to będzie całkiem cacy.
Radziłbym się poważnie zastanowić nad szkłem. Na C 17-85 coś takiego jak bokeh praktycznie nie istnieje*
17-85 jest szkiełkiem za ciemnym na długim końcu... po za tym zmienne światło :|
2 warianty:
1. Canon 40D + Tamon 17-50
2. Canon 500D + Tamron 17-50
Canona 17-85 bym sobie darował... za szybko ciemnieje również:
17 f/4
35 f/5
50 f/5.6
f/5 juz przy 35mm... no hmm... ja mówie nie.
Chorobcia to mam dylemat.
500D trochę mnie przerasta cenowo
body kosztuje:
Canon EOS 500D Body 3049,- a Canon EOS 450D Body 2289,-
Więc spora różnica
do tego ten tamron za prawie 1700 zł więc robi sie jak dla mnie drogawo
Myślałem o Sigmie 17-70 bo ma jak dla mnie bardziej uniwersalny zakres
No ale skoro nalegacie.... :razz:
Bardziej użyteczny będzie z tycch dwóch tamronów chyba jak dla mnie 17-50 ?
Krótko mówiąc czy nie będzie za krótko?
Dopiero zaczynam i wolę dopytać. Może za jakiś rok dokupie już tańszą sigmę na dłuższe ogniskowe no i obowiązkowo stałkę canona 50/1,8 - :lol: ale ją to może nawet teraz :rolleyes:
Jak sądzicie ?
To już zaczyna być nudne
"to ciemne to jasne" "To ostre to mniej ostre"
Canon jest systemem trochę do **** i nie czarujmy się że jest inaczej.
Dlatego lepiej wybrać coś "ciemniejszego" ale pewniejszego a nie chodzić stukać pukać i marudzić przebierając w szklarni.
Mam 17-85 i jestem z niego zadowolony. Tamrona kupiłem i sprzedałem z dwóch powodów. Raz był w serwisie bo okazało się że miał wadę fabryczną (źle wklejone styki) niepoprawnie podawał ogniskową do body. Po roku użytkowania na 2,8 zrobił się bardzo mydlany (a był bardzo dobrze przechowywany i użytkowany).
Pozdrawiam tych co się podniecają parametrami a nie tym jakie zdjęcia fajne można zrobić np. 17-85.
Ja miałem podobny dylemat. Z tą różnicą, że gdy kupowałem 450D koształ mnie 1700 zł, a 40D 2300 zł. Teraz żałuję, że nie dołożyłem tych 600 zł do 40-tki. Powodów jest kilka: ergonomia, dynamika tonalna, iso3200 etc. Ja brałbym na Twoim miejscu 40tkę. W ogóle obiecałem sobie, że nie kupię już 3-cyfrowego body Canona.
Ja z kolei pozdrawiam tych, ktorzy nie potrzebuja swiatla, ostrosci i malej GO. Jakie parametry o czym Ty gadasz, bez pewnych parametrow pewne efekty sa nie do uzyskania. Moze Ty focisz zawsze w dzien na zewnatrz, a moze nie potrzebujesz malej GO, ale cholercia wez pod uwage, ze nie jestes sam i niektorzy moga miec inne priorytety.
Dla mnie tego typu stwierdzenia sa smieszne. Bez urazy. Poprostu jak ktos nie ma kasy,a potrzebuje pewnych parametrow to kupuje zamienniki bedac w pelni swiadomym ich wad. Jak ma kase to idzie i kupuje lensy made by Canon.
Giltoniel, no dziwilbym sie jak bys kupil xxxD, mysle, ze kazdy idzie do przodu i nie kupuje raczej puszki z tej samej klasy pomimo, ze to nastepca. Posiadacze xxD marza o FF, tyle tylko, ze FF tp juz calkiem inna klasa cenowa i czesto rowniez zmiana szklarni. A wiec wydatek podwojny, prawie jak przy zmianie systemu plus cena puszki, ktora w FF kosztuje sporo.
W takim razie lepiej kupić szkło ze światłem 2.8 i mieć je nieużytkowe lub użytkowe w połowie?
Po drugie jak potrzebuję mniejszą GO to zapinam 50/1.8
Po trzecie mam zamiar kupić 28/2.8
Lepiej kupic zamiennik z swiatlem 2.8 u sprzedawcy, ktory selekcjonuje wczesniej te szkla i wtedy dostaje sie pewny egzemplarz, ktory po za wadami wynikajacymi z konstrukcji (np brak USMa, choc tez nie wszystkie Canony go maja) jest ok. Kompromis to slowo nieodzownie polaczone z fotografia.
Akurat jesli chciales podac jakies szklo Canona z dobrym swiatlem dla kontrastu zamiennikow to trafiles kula w plot. 50 1.8 jest chyba jedna z najgorszych stalek Canona jesli chodzi przynajmniej o dzialanie AFa, wolno i lubi nie trafiac, nie mowiac o mydle na 1.8.
Twoje po trzecie kosztuje ponad 2k, a wiec znowu kula w plot, bo wchodzi tutaj aspekt ekonomiczny.
A tak ogolnie to dosc ulatwiasz sobie sprawe, bo zoomy zamienniki probujesz zastepowac stalkami Canona i to jeszcze nie najwyzszych lotow jak chociazby w/w 50-tka. Sprobuj zastapic je odpowiednikami zoomami Canona o takich samych parametrach np Canonem 17-55 2.8 IS, a wtedy znow wyjdzie ci ze cena w najlepszym przypadku bedzie 2 razy wyzsza.
Dlatego dla mnie sprawa jest oczywista, masz kase Canon, nie masz zamiennik.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Sorry co do akapitu Twoje po trzecie, przewidzialo mi sie i myslalem, ze piszesz o 1.8.
Jednak 20 2.8 to koszt rzedu nie calych 2 k, a wiec troche wiecej niz w/w T 17-50 2.8. Co dostajemy w zamian, stalke bez USMa z swiatlem, ktorego stalki powinny sie wstydzic, bowiem od tej wartosci F zaczynaja sie jasne zoomy, a wlasnie swiatlo jest jednym z kluczowych argumentow przy zakupie stalki. Z tego co widzialem to raczej w/w stalka optycznie tez nie przebije w/w Tamrona. A wiec powodow, dla ktorego ktos mial by kupowac te stalke w zamian za Tamiego jest naprawde malo jesli w ogole sa. Juz wolalbym dolozyc pare stowek i miec wersje 1.8 przynajmniej juz z USMemem, tyle tlyko, ze to juz znow dosc spory koszt.
a ja wiem że 40d to świetna puszka...dobra i tania!
wyczytałem to na forum nikona :mrgreen: poważnie!