rozeznałem trochę temat, jest trochę biegania ale dodatkowe $$$ jak znalazł ;)
Wersja do druku
w zasadzie nie z takich w pelni darmowych , mozna ubiegac sie o rozne pomoce/kredyty itp ale nie w wymiarze 100% platnych a czesciowo
przegiete nie , trudno zeby dotacje byly dla kazdego kto tylko chce , sa dla grup spolecznych w ktorych bezrobocie np jest najwieksze , dla pewnych regionow itp , to raczej normalne ;]
A ja mam takie pytanko. Czy komuś z was udało się otrzymać pieniądze z pup-u na działalność fotograficzną jeśli nie miał wykształcenia w tym kierunku ani udokumentowanego doświadczenia?
niestety ale i tak się zdarza. Mam znajomego co właśnie dostał kase a pojęcie ma...hmm... powiedzmy nieduże, żeby nie powiedzieć że go brak.
To znaczy chodzi mi o to czy mimo posiadania odpowiednich umiejętności, wiedzy i doświadczenia w tego typu fotografii ktoś z was nie dostał dotacji, bo nie miał wykształcenia kierunkowego, albo innego papierka.
Ja też się właśnie przybieram do otwarcia takiej działalności. Na 'ślubniakach' dorabiam sobie od 2 lat, oczywiście robię to na czarno i za niezbyt wielkie pieniądze. Teraz chciałbym jakby to zalegalizować. No ale właśnie problem w tym, że nie mam ani żadnej szkoły fotografii skończonej, ani nie mam kursów w tym kierunku, itp. Wiedzę i umiejętności posiadam, tylko nie wiem czy wybronię się przed urzędasami samym portfolio. Mam wrażenie że jednak u nas ciągle liczy się przede wszystkim papierek.
to sobie go zalatw , 2 lata robisz na lewo a papieru na lewo sobie nie zalatwisz ?...
Bez przesady. Jak Ty sobie wyobrażasz zdobycie na lewo dyplomu ukończenia studiów, czy nawet kursu fotograficznego? Zresztą nawet mi to przez myśl nie przeszło. Jedyny papierek o jaki się postaram w najbliższym czasie to będzie zaświadczenie o odbyciu kursu kościelnego dla fotografow. Ale kurs dopiero pod koniec kwietnia, a papiery do pup-u chcę złożyć w tym miesiącu.
Czyli mam rozumieć że większość z was tutaj, którzy pozakładali firmy mają wykształcenie kierunkowe, tak? I że większość z was swoje pierwsze śluby fotografowała już po założeniu działalności i nigdy na lewo. Chyba jednak w to nie uwierzę ;)
jak to jak - pojdz do kogos kto organizuje kursy, zaplac mu kase i dostaniesz papierek ... przeciez to nie dyplom uczelni wyzszej, za to do wiezienia sie nie idzie ;) ba.. nawet nikt nie sprawdza umiejetnosci osoby szkolącej ... liczy sie papier i nic wiecej. a jesli wnioskow bedzie wiecej niz dotacji, to kase dostana ci, ktorzy maja papierek, a nie doswiadczenie..
Mam ukończoną zawodową szkołę fotograficzną, kurs kościelny, warsztaty z portretów, warsztaty fotografi ślubnej w Warszawie i Wadowicach, portfolio, część sprzętu jako wkład własny i nie dostałem dofinansowania gdyż nie rokuję abym odniósł sukces jako fotograf. :)