Dokładnie tak to się nazywa w Pentaxie :). Zwał jak zwał na wyświetlaczu i w exif pisze że ekspozycja jest MANUAL, wiec jesteś guru ;)
Wersja do druku
Zawsze lubilem dobra argumentacje. Dobrze, nazwijmy to po prostu AutoISO albo jak chcesz AutoGAIN.
Ale jak juz sie czepiamy nazewnictwa to na pewno nie moze sie to nazywac "priorytetem ISO", bo oznaczaloby to, ze sami ustawiamy "priorytetowa" dla nas wartosc ISO, a to nieprawda - ona ustawia sie z automatu. Scisle rzecz biorac w dzisiejszych aparatach w trybie Av (priorytet przyslony) albo Tv (priorytet czasu) albo P zawsze dodatkowo dzialamy w trybie priorytetu ISO, bo jest to wartosc zadana przez fotografa z gory.
arra - w Pentaxie to sie nazywa raczej TAv; owszem jest tez tryb Sv (Sensitivity Priority), ktory, swoja droga, jest srednio sensowny, ale nie ma on nic wspolnego z omawiana w tym MegaOT funkcja AutoISO
Wyobraz sobie taki aparat ktory ma dwa pokretla: jedno od czasu a drugie od przyslony. Ma wyidealizowany sensor, ktory moze ustawiac wzmocnienie w bardzo szerokim zakresie ("bardzo" z dzisiejszego punktu widzenia), dajmy na to w granicach 3 - 819200 ISO, nie generujac przy tym zadnego szumu i nie degradujac jakosci zdjecia (wiem, ze to sie wydaje SF ale w latach '70 w StarTreku uzywali dziwnych zabawek, ktore dzisiaj nazywamy iPhonem). Masz obiektywy ktore ustawiaja przyslone w zakresie od F1 do F32, masz do dyspozycji czasy w zakresie 1/8000 s - 30 s. Ustawiasz sobie pokretlem dowolna przyslone, dowolny czas, swiatlomierz aparatu mierzy ilosc odbitego od sceny swiatla (tak jak dzisiaj robi to kazdy swiatlomierz wbudowany w korpus), procesorek pobiera dane ze swiatlomierza oraz ustawione przez fotografa wartosci A i T i na tej podstawie ustawia wartosc ISO tak zeby element swiatloczuly naswietlil sie zgodnie z wartoscia referencyjna. Masz dalej wolnosc w zarejestrowaniu sceny o wiele ciemniejszej lub o wiele jasniejszej, niz definiuje to referencja. Sluzy do tego trzecie pokretlo, ktorym modyfikujesz naswietlenie wzgledem punktu referencyjnego w bardzo szerokiej skali np. od -7EV do +7EV. Jesli bedzie taki korpus to nie potrzebuje trybow Av, Tv, M i P. Potrzebuje tylko tych trzech pokretel.
Jest jeszcze tryb B - tutaj rzeczywiscie musimy ustawic jakas wartosc ISO, czyli musimy zdefiniowac podatnosc elementu swiatloczulego na padajace swiatlo.
No tak, ja też przytaknąłem, że niby sie to tak w Pentaxie nazywa, a prawda jest taka, że tam jest taki tryb, ale robi co innego. Manual i AutoISO nazywa sie w np. w K20: TAv, czyli Shutter and Aperture Priority.
Pozdro
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
No i? Czy sugerujesz, że ci co robią w manualu, nie używają światłomierza?
Co za bzdurne uogólnienie...
Czy wziąłeś również pod uwagę pomiar światła w trybie punktowym? On również jest realizowany w lustrzance dzięki TTL.
Poza tym chyba zdajesz sobie sprawę, że 99% świadomych użytkowników lustrzanek korzysta z tego światłomierza w 99% swoich fot z bardzo dobrymi rezultatami?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Poza tym, czy nie sądzisz, że można zrobić światłomierz TTL mierzący światło padające?
To przeczytajcie argument Oskarkowego - jeżeli ISO będzie Wam "pływało" za każdym razem mierzone przez światłomierz, do tego dojdzie pomiar światła błyskowego, to... Auto-ISO nie rozwiąże problemów z ekspozycją, za to wpprowadzi nowe problemy.
Oczywiście, w teorii można zrobić doskonały światłomierz TTL, nawet stosując współcześnie dostępny sprzęt.
Zadaniem autoISO jest aby ISO pływało. O jakich problemach z ekspozycją mówisz? Co do światła błyskowego, to pomiar tegoż idealnie współgra a autoISO.
Przykład.
Ustawiłem f=4 i 1/50 w manualu + autoISO. Robie fotke, idelanie naświetlona, bo autoISO ustawiło ISO-1600. Włączam lampe błyskową. Ponieważ w scenie pojawia się nowe światło z flesza, robiąc następną fotkę, autoISO ustawia się na ISO-720 i znów perfekcyjna ekspozycja. Widzisz gdzieś tu problem?
Pozdrawiam
Ja oczywiście złośliwie czepiłem się tylko jednego hipotetycznego wypadku:
Pomiar wychodzi poniżej ekspozycji, pierwszy plan doświetlony do szarego (albo jakie tam chcemy) błyskiem lampy (przypominam, powiązanym z pomiarem). Jeśli pomiar będzie z matrycy, to światłomierz przy drobnym przekadrowaniu ma prawo zmierzyć inaczej (na przykład wejdzie w kadr okno) i w efekcie przywalić sobie inne ISO. Zachowanie aparatu będzie takie, że pierwszy plan znów dostaniemy do szarego, ale tła będą miały taką jasność, jaką akurat teraz zmierzył aparat.
Nie no dokładnie, bo to nie jest pełny manual (taka nazwa wystepuje tylko na wyświetlaczu i exifie). Nie chcesz żeby ci światłomierz mierzył i wpływał na parametry to wyłączasz autoiso i tyle. Takie samo zachowanie będzie w trybach Av i Tv ze stałym iso, bo to autoiso działa na podobnej zasadzie, ale... daje ci możliwość zablokowania parametrów przesłony i czasu, jeśli masz z jakiegoś powodu na to ochotę.
Dokładnie tak.
Niech każdy sam decyduje co chce używać w danym momencie chce to włącza AutoISO lub je wyłącza i ma pełen manual.
Moim zdaniem obydwa przypadki są bardzo dobre do konkretnych zastosowań i dobrze by było żeby było ;)
Taki manual z AutoISO można by nazwać semiM ;)