miejsca były nawet wczoraj ( naliczyłem najmniej 10 wolnych krzeseł)
co do spotkanka - pomysł dobry :mrgreen:
Wersja do druku
miejsca były nawet wczoraj ( naliczyłem najmniej 10 wolnych krzeseł)
co do spotkanka - pomysł dobry :mrgreen:
No, ja byłem. Kurs jak kurs, właściwie omawiane było wszystko co już wiadomo. Lud miał okazję pozrzędzić na księży w niektórych parafiach.
Cóż taki kurs to tylko formalność, bo nie wierzę, że jak ktoś fotografuje czy filmuje nie wie jak się zachować w kościele.
Chwała za to, że wystarczył jeden dzień i 50zł. Jak w innych diecezjach trwa to dłużej to wg mnie zakrawa to na parodię.
Tutaj nie przeszkadzało mi, że księciunio prawił o kościele i sprawach religijnych - w końcu godzimy się na to idąc na kurs.
Właściwie zamiast kursu wystarczyłoby aby każdy reporter wiedział, że ma być niezauważalny i grzeczny w swojej pracy w kościele. No ale po tych kilku godzinach może to dotrze także do niektórych twardogłowych co myślą, że jak im młodzi płacą to mają wszelkie prawa do nietykalności w kościele. I chyba o to chodzi Kościołowi.
czy ktoś ma jakieś konkretne namiary gdzie można dowiedzieć się o następny kurs w WARSZAWIE ?
byłem byłem :) najbardziej ubawił mnie głos Nikonowców ... "o...zaraz wojna będzie" ehh
Tzn co konkretnie rozumiesz przez "ciekawy kurs"? Co twoim zdaniem powinno być na takim kursie aby był on ciekawy?
Bo cały problem w tym czy idzie się tam aby zdobyć świstek czy aby dowiedzieć się czegoś ciekawego o liturgii. Mam wrażenie że wiele osób po prostu chce dostac papierek i nie tylko mają w poważaniu to co mówi duchowny ale po otrzymaniu wymarzonego świstka nadal będą mieli i jego i całą Mszę Świętą głęboko w ... W końcu idę odwalić fuchę, co mnie obchodzi najświętsza ofiara.
Najlepiej jak wejdziesz na stronę www.dobrawiadomosc.org.pl i z nimi się skontaktujesz. Z tego co słyszałem być może będzie kolejny kurs w czerwcu albo dopiero po wakacjach.
ciekawy kurs to taki gdzie wyjątkiem są ziewający - nieciekawy to taki gdzie NIE ziewający są wyjątkiem
a czy chce się dowiedzieć ? owszem - o technicznych aspektach tak - o duchowych - jak dla mnie - nie chcę wiedzieć - nie interesuje mnie to
Faktem jest że świstek jest po to aby można było "odwalać fuchy" - jak bedę chciał posłuchać księdza jako przewodnika duchowego to zapisze sie na rekolekcje a nie na KURS FOTO I VIDEO
Tak tez myslałem, ze nie uzyskam odpowiedzi na swoje pytanie.
Technicznych aspektów fotografii to człowiek uczy się w praktyce a nakurs idziesz po to aby dowiedzieć się czegoś więcej właśnie o aspektach duchowych tak abyś swoją obecnością w Kościele przynajmniej nie przeszkadzał innym. No ale cóż..., skoro takie podejście to co się potem dziwić że Msza zamienia się w cyrk.
Szkoda, że tak mało rygorystyczne są te kursy.