Zamieszczone przez
marceleqs
Tak sobie poczytuje od jakiegoś czasu to forum, ostatnio się zalogowałem, no i w giełdzie spora część ogłoszeń dotyczy "bo zmieniam system". Rozumiem, że z Canona na Nikona. Czy faktycznie Canon jest aż tak amatorskim i tanim sprzętem, że jego pozycja na rynku jest po to żeby "od czegoś zacząć" by i tak zejść na Nikona? Najczęstsze narzekania czytuję o kalibracji szkieł oraz o pomiarze światła i sterowaniu błyskiem, to ponoć Nikon ma lepiej opracowane. Z drugiej strony gdy wchodzę na allegro czy ceneo, szkła canona mi odpowiadają i parametrami i ceną, może brakuje trochę pancerności niektórych obiektywów ale i cena nie taka jak u odpowiedników Nikonowskich. To również skłania do tego, że aby zacząć się konkretnie bawić - Canon, np. 5D, aby poszerzać horyzonty - zmiana stajni na Nikona. Jeszcze nie widziałem ogłoszenia żeby ktoś sprzedawał coś ze stajni Nikona bo przechodzi na Canona. A może nie zauważyłem tych tłumów? Możecie się wypowiedzieć na ten temat?
PS: Mi się w canonach podoba obsługa, menu, różnorodność i ceny obiektywów i mam 50D. Nie ukrywam, że z biegiem czasu chcę popróbować zabawy ze studyjnymi lampami, na początku na kablach, czy faktycznie będę zmuszony do zmiany systemu za jakiś czas? Czy faktycznie Canon ma tyle słabość żeby go porzucać? Jest bliższy zawodowemu sprzętowi? Ciekawi mnie Wasz zdanie..