JaBlam, ostatnie zdjęcie jakie wkleiłeś to crop 100% z centrum kadru bez wyostrzania itp.?
Podaj proszę parametry jego ekspozycji.
I jeszcze gdybyś mógł napisać jakie zastosowałeś oświetlenie.
Wersja do druku
JaBlam, ostatnie zdjęcie jakie wkleiłeś to crop 100% z centrum kadru bez wyostrzania itp.?
Podaj proszę parametry jego ekspozycji.
I jeszcze gdybyś mógł napisać jakie zastosowałeś oświetlenie.
Zeb7, ostatnie foto jest wycinkiem jakies 30% pelnego kadru (moglem dac 100% bez wycinania z podobnym efektem ale musialbym podpiac 3 pierscienie posrednie KENKO . Jest delikatnie wyostrzone na oczach i podciagniety kontrast zeby tlo bylo jednolite. Jesli chodzi o ekzpozycje to ISO 100, F/11 czas 1/200 Lampa Canon speedlite 580 EX z Tumaxem nalozonym. Dodatkowo lampka biurkowa 40W chociaz niewiele dala bo i tak polozylem kawalek ciemnego kartonu.
to nie ogólne przekonanie tylko czasem elementy sa tak popierzone ze sie nie da z AF złapac, a przy "papierowej" głebi wazne jest by ustawic ostrosc dokladnie na wybrany punkt elementu ktory robisz, wiec AF w takich wypadkach to jak rosyjska ruletka z kompletem kul ;) ale tam gdzie da sie poprawnie złąpac ostrosc za pomoca AF to chyba tylko jakis ortodoks bedzie sie manuala trzymał :D
No wlasnie wiec mnie troche opinie w sklepch zdziwily. po co wiec wydawac tysiace na obiektywy macro z USM i innymi rzeczami skoro wychodzi sie z zalozenia ze i tak macro manualem. Ja tam ufam AF i jak na razie zawodzil mnie bardziej z racji drgania reki niz z tego ze byl zawodny sam w sobie (jak w Tamronach) Zwlaszcza robiac fotki z reki jak ja robie, uzywanie manuala jest ekstereamlnie trudne!
Wyjatkowo sie zgodze ze Skipperem i prawda jest taka ze w sytuacji kiedy glebia ostrosci jest niewielka (a najczesciej wlasnie w makro tak jest) to AF jest kula u nogi.
Po co natomiast USM w szklach makro ? Nie po to najczesciej zeby bylo szybko ale przede wszystkim zeby bylo precyzyjnie. Przydaje sie to w fotografii przedmiotow, portrecie, zdjeciach stockowych i masie innych bo makro na obiektywie nie oznacza ze mozna go uzywac tylko w tym celu.
Rownie dobrze mozna zapytac po co 2.8 w szklach makro skoro na 1:1 GO jest znikoma i przewaznie stosuje sie wyzsze przyslony ;)
I na koniec co do tego cytatu
"Bo panuje ogólne przekonanie, że makro należy robić na manualu, ale nie jest to prawdą (o czym już wcześniej gdzieś tu pisałem)."
To nie przekonanie to prawda czy to Ci sie podoba czy tez nie. Wystarczy popatrzec na naprawde profesjonalne szkla do makro czyli np MP-E65 ... widzisz tam gdzies AF ? Oczywiscie moze Canon i odbiorcy tego obiektywu sie nie znaja ale stawialbym jednak na inne wnioski ;)
Wiesz McKane, po napisaniu tego posta zapomnialem zupelnie ze przeciez to nie tylko do Macro! Jesli chodzi o te szklo MPE65 to tak zgadza sie. Planowalem kupic nawet ale... nie ma faktycznie AF do tego tylko statyw i to solidny a ja na razie nie robie z nim , wiec odpuscilem.:) no tylko tu masz duza skale odwzorowania.. o ile pamietam 5:1? AF chyba by sobei nie radzil, natomiast w 100 radzi sobie swietnie!
Wypowiedź dotyczyła obiektywu 100/2,8 macro USM, który jest wyposażony w AF, a nie MP-E 65, z którego również korzystam :D i w kilku miejscach na jego temat już się wypowiadałem. Zgodzę się z tym, że powyżej skali odwzorowania 1:1 korzystanie z funkcji AF jest utrudnione (ale nie niemożliwe!). Z „gołym” C 100/2,8 macro maksymalna skala odwzorowania, którą możesz uzyskać to 1:1. Jest to obiektyw nie tylko jasny, ale przede wszystkim z szybkim AF, który z powodzeniem można wykorzystać podczas fotografowania nawet w największym odwzorowaniu. Oczywiście, że są sytuacje, gdzie AF zawodzi, niemniej jeżeli jest taka możliwość, aby wykorzystać wbudowany AF, to dlaczego według Ciebie miałbym tego nie robić?
I jeszcze a propos jasności obiektywu: w znaczący sposób ułatwia ona kadrowanie i ustawianie ostrości (szczególnie wówczas, gdy pracujemu w trybie manualnym!). Czy próbowałeś robić makro w skali 1:1 i przysłonie przymkniętej (podczas kadrowania i ostrzenia; nie mówię tu o przysłonie automatycznej!) do np. 5,6 lub więcej? Jeżeli tak, to sam znajdziesz wytłumaczenie znaczenia jasności obiektywu w makrofotografii.
Nie ma zadnego powodu by nie korzytac z AF jesli sie sprawdza. Inaczej zrozumialem tamta wypowiedz.
Nie no akurat tamto moje stwierdzenie bylo oczywista bzdura specjalnie po to by pokazac fakt ze niekoniecznie w obiektywie makro takim jak 100/2.8 wszystko musi byc poukladane jedynie pod makro ;) Jablam zrozumial bo to do niego bylo wlasciwie ;) Nie bede sie wiec ustosunkowywal bo oczywiscie masz racje ale ona nigdy nie podlegala dyskusji.
Jedyne co tak z mojegu punktu widzenia wyglada inaczej to fakt ze wolalbym canona 5D z obiektywem makro/f5.6 niz mojego 300D z tunelem na koncu ktorego jest obiektyw 2.8 ;)
Pozdrawiam
Kane. Wiesz od czasu kiedy dostalem te moja 70-200 to po prostu przestalem uuzywac 100 do portretow . Majac sigme 105 uzywalem kilkukrotnie , USM macro mam od 2 tygodni i w sumie na razie stosowalem do Makro. Jesli chodzi o AF przy 1:1 tez nie mam problemow zeby nim ustawiac chociaz jak mowie zdarza mi sie czasem za blisko i zaczyna jezdzic po calej dlugosci. Nie, nie zapomnialem tak zupelnie o makro jako portrecie bo kilka razy sam polecalem wyzszosc obiektywu nad pierscieniami!.