eee, szybciej bys sie wyrobil 8) .. sadze tak rok i "z glowy" :mrgreen:
w razie czego polecam ta ksiazke - http://www.bezdroza.com/?page=shop/f...strona=Rumunia .. czasem mozna jeszcze kupic gdzies na allegro - swietne relacje :-D
Wersja do druku
eee, szybciej bys sie wyrobil 8) .. sadze tak rok i "z glowy" :mrgreen:
w razie czego polecam ta ksiazke - http://www.bezdroza.com/?page=shop/f...strona=Rumunia .. czasem mozna jeszcze kupic gdzies na allegro - swietne relacje :-D
w skandynawi obowiązuje zwyczajowe prawo które mozna przetłuamczyc jako "prawo wszelkiego cżłeka" . polega to na tym iz masz prawo rozbic sie w dowolnym miejscu na jedna noc byle oczywiscie nie zniszczyc nic i nie zasmiecic. związane jest to z koczownicza tradycją ludów pólnocy gdzie cięzkie warunki zycia nauczyły ludzi niewymuszonej uprzejmosci bo nikt nigdy nie wiedział czyjej pomocy potrzeboiwał bedzie :) swoją drogą fajna sprawa:)
a druga ciekawostka to, tylko tu nie dam głowy czy jest to szwecja czy norwegia, ale obowiązuje prawo ze jesli zapukasz do kogos do domu bo bedzie nagle potrzebował w krytycznej sytuacji(chyba nie musze opisywac co mam na mysli ;)) z toalety i ktos ci jej nie udostepni podlega karze grzywny jesli zgłosisz to władzy... i to sa zwyczaje :mrgreen:
a w temacie... zdobycie pucharu ameryki.... a w ostatecznosci rejs dookoła swiata... ale bez szaleństw, ot taka 3-4 letnia eskapada :D
Pewnie nie pada non-stop, ale zawsze jak sie tam jedzie na kilka dni:lol:
Ale to tak jest w calej anglii:mrgreen:
Samochodem tak 2-3h nie liczac wyjazdu z samego Londynu. Jak cos to daj znac, trzeba by jakis plenerek zorganizowac, mysle ze kilka osob chetnych sie znajdzie.
A wracajac do tematu - mi i mojej dziewczynie marzy sie taki rok przerwy od pracy i studiow i podroz dookola swiata zachaczajac o wszystkie miejsca z tego watku (i nie tylko). Na spokojnie, bez pospiechu, jak sie podoba to zostac dluzej, jak nie to jechac dalej...
No coz, pozyjemy, zobaczymy:p
Fajne tu pomysly padaja. Przy okazji, czy ktos moglby napisac,
czy mozna zwiedzic w tydzien jakies fajne miejsca w Turcji?
Nie chodzi mi o plaze, ale o wnetrze i gory o tych dziwnych ksztaltach.
Powiedzmy start w Istanbule - czy kilka dni wystarczy, zeby wlasnie
zobaczyc cos wiecej? Czy tam jest bezpiecznie? Czy mozna normalnie
wynajac samochod i znalezc jakies normalne hotele po drodze?
Czy podrozujac bocznymi drogami i zahaczajac o jakies male swiatynki
nikt nas nie napadnie? Sorry za naiwne pytania, ale Turcja ma taka
sobie reputacje...
Byłem dwa razy w Turcji i zjechałem ją praktycznie całą. Raz byłem tylko z żoną. Spaliśmy w tanich hotelikach, pod namiotem, na plażach. Co do bezpieczeństwa, to nie miałem żadnych zastrzeżeń. Nawet na terenie Kurdystanu było spokojnie, tylko np. podczas około ośmiogodzinnej jazdy autobusem zdarzyło się 6 kontroli wojskowych. Z jednej strony to uciążliwość, ale z drugiej czuje się człowiek spokojnie.
Jeśli masz tylko tydzień, polecam jechać do Kapadocji. Najlepszym środkiem lokomocji na dłuższe trasy jest moim zdaniem autobus (pod tym względem Turcja zostawia Polskę daleko w tyle). Najlepiej byłoby jechać autobusem do Kapadocji. Kapadocja jest po prostu przepiękna. Na miejscu da radę wynająć auto, czy skuter, można nawet przelecieć się balonem. Wg mnie tydzień wystarczy tylko na samą Kapadocję.
Ale zdjęcia zrobiłbym sobie przed i po, bo w drodze nie byłoby czasu ;). Jak wrócę, to napiszę ile czasu mi zajęła wyprawa;).
Tak na serio, to niedawno zaczęliśmy rozważać taką wyprawę z kumplem i moją żoną (byliśmy razem, oczywiście na rowerach, w Chorwacji). Zaczynamy coś powoli kombinować. Być może za około 2 lata...
Powyższą pozycję posiadam od dawna i polecam.
polecam film/reportaż Long Way Round z Ewan'em McGregor'em moze Ci wiele pomoc w takiej wyprawie, chłopaki we 2 a w sumie we 3 bo operator z nimi był pojechali dookoła swiata na motocyklach.. 10 odcinków na 3 płytach DVD niestety bez polskiej wersji jezykowej ale jest wiele innych :)
jesli cos jeszcze moge polecic to sprawdź sobie na www.ryanair.com poąłczenie z włoch przez barcelone do maroka bo mozna poleciec za mniej jak 100 euro( za rower chyba byłaby jakas dopłata ale mozna zabrac) do fez czy marakeszu w obie strony i posiedziec na miejscu te kilka dni...
ja sie wybieram około września w tamtym kierunku ale co z tego wyjdzie jeszcze nie wiem bo musze najpierw jakies turystyczne enduro dokupic(jakas wersja dakkar bo chce wyjechac troche w pustynie) ale w ostatecznosci to polece :)
dlatego sugeruje Ci lot samolotem do powiedzmy Fez i stamtąd rowerem nawet na około do Marakeszu a nastepnie powrót samolotem do włoch. znaczna oszczednosc czasu jesli nie dysponujesz nim w nadmiarze przy niewielkiech kosztach... warto poszukac ja ostatnio sporo latałem i rzadko koszt przekraczał 30-40 euro w obie strony a to przeciez groszowe sprawy tylko trzeba polowac na bilet bo cena potrafi sie kilka razy zmienic w ciągu tygodnia :)
Wielkie dzieki za te info! Kapadocja byla moim celem, tylko...
Ogladam wlasnie duzo zdjec stamtad i dochodze do wniosku,
ze chyba nie zrobi ona na mnie wystarczajacego wrazenia.
Po prostu pustynie Utah i Arizony za przeproszeniem bija ja na glowe.
Ciekawsze chyba beda jednak zabytki, stad teraz sklaniam sie do
zostania pare dni dluzej w Istanbule (Blekitny Meczet i Haja Sofia to
dla mnie wystarczajacy powod :-) ) i polecenia na pare dni
do Aqaby zeby zobaczyc Petre, ktorej wstyd sie przyznac jeszcze nie
widzialem. A to raptem pare godzin lotu z Istanbulu...