Zamieszczone przez
KvM
No Panowie (i Panie?) canik "niestety" dość dobrze podsumował różnice pomiędzy 5D a 40D. Zapomniał jednak o paru dość ważkich sprawach.
1 brak uniwersalnego obiektywu pod kropa obejmującego szeroki kąt po krótkie tele. W przypadku FF mamy 24-105 ora 24-70 do wyboru. Niestety szeroki kąt (ekwiwalent 24mm) pod kropa oznacza korzystanie wyłącznie ze szkieł ultra szerokokątnych. Pewnym wyjątkiem nie spełniającym wszak za bardzo kryterium uniwersalności jest Sigma 15-30 dająca na szerokim kącie ekw 24mm. Jak dla mnie tu jest największa słabość kropa Canona. Sony tymczasem wprowadza już drugi uniwersalny obiektyw zaczynający się od ekw. 24mm.
2 Ograniczenie pola widzenia najlepszych obiektywów systemowych. Niestety Canon nie oferuje 9 mm stałki pod aps-c by zrównoważyć brak odpowiedniego ekw. ogniskowych dla elki 14mm. Niestety poniżej 10mm (ekw 16mm) z cropem nie zejdziemy. Tymczasem pod FF dostępne jest nie tylko tanie (za 1200 zł) 15mm, ale także ekstremalne 12mm. a jak ktoś ma chęć i pieniądze to może zapodać 14mm L. Oczywiście nie każdy potrzebuje tak ekstremalnych ogniskowych jednak fakt pozostaje faktem jak bardzo stary i niedorobiony 5D by nie był ma on swoje zalety tylko z tego tytułu że ma odpowiednio duży sensor. Zresztą aż tak bardzo na to 5D nie można narzekać, bo przy wszystkich bajerach 40D nie da się powiedzieć że piątką nie da się robić zdjęć. Owszem może to nie jest nowoczesny aparat, ale działa poprawnie i nie ma od strony "fotograficznej" jakichś słabych stron.