Odp: Wpadki na zleceniach
1.
Rano przed wschodem slonca, wsiadlem w kolejke, ktora jechalem jakies 15-20 minut, potem kolejne 15 z buta nad morze ;) w momencie gdy zabralem sie za robienie zdjec okazalo sie, ze nie mam karty. moglem tylko usiasc na plazy i popatrzec na wschod. ^^
2.
Tu juz troche gorzej, a mianowicie wybralem sie na wyprawe do Londynu (jakies 5 dni) wszystko wzialem, statyw, baterie, aku itp. itd. ale oczywiscie nie moglo byc tak kolorowo jak bym chcial zeby bylo. statyw ktory wzialem ze soba okazal sie bezurzyteczny poneiwaz stopka ktora wkreca sie do aparatu aby przymocowac go do statywu zostala w drugim aparacie, a ten wiadomo zostal w domu, i nici ze zdjec nocnych ;) na ktore sie nastawialem.
pozdrawiam ;)
Odp: Wpadki na zleceniach
No to ja się przyznam do wpadki, a myślałem że mnie to ominie ;)
Przedostatni ślub, często żagluję obiektywami na 50D i 5D II, tym razem miałem 85/1.8 na 5D II a na 50D było 24/1.4. Kilka ujęć 85 na 5D i zmiana, 24 wraca na 5D i tutaj lekkie zdziwienie.
Przez wizjer jak i na zdjęciu widać czarne rogi, ale tak jak by coś zasłoniło robi ale tylko po przekątne - prawy górny jak i lewy dolny róg. Włączam, wyłączam aparat, wyjmuję baterię nawet zrobiłem reset ustawień nic nie pomaga. Panika, myślę sobie może coś na żytniej skopali, bo czyściłem przed ślubem dwa aparaty, wgrali również nowy soft do piątki.
Podłączyłem 50mm i 85mm do piątki i taki efekt nie występował, 24 na 50D też nic takiego nie było, myślę sobie no to pięknie na wyjeździe a za tydzień następny ślub. Kiszka będzie bo będzie trzeba robić zdjęcia bez 24mm.
Położyłem aparat w plecaku, w ruch poszło 50D i tak z godzinę myśli mi się kłębiły co jest nie teges, czy aparat czy może obiektyw.
Nawet podłączałem 24mm do jakiegoś aparatu weselnika bodajże 60D i też nic, nie występował ten efekt ciemnych rogów.
Chwila spokoju siedzę i się zastanawiam, patrzę a tam lekko przekręciła mi się osłona przeciw słoneczna !!!
Dokręciłem i wszystko wróciło do normy, pierwszy raz tak się stało, osiwiałem jeszcze bardziej przez taki plastik :)
Na śmiechu się skończyło.
Odp: Wpadki na zleceniach
Moja lista z dwóch ostatnich sezonów jest całkiem okazała :-) i potwierdza, że bez backupu nie ma sensu wychodzić nawet z domu...
1) Zostawiona torba w kościele pod samym ołtarzem :-) Kapnąłem się przy rzucaniu ryżem, że coś mi tak lekko jest na ramieniu :-) Wróciłem i zabrałem
2) Standardowe zwiechy 5D podczas dłuższych serii i zacinający się przycisk spustu migawki
3) Padająca migawka na weselu (zaciemniona część kadru)
4) Potrącony flakon pod ołtarzem, na szczęście złapany w ostatniej chwili przez ministranta :-)
5) Sesja na łódce. Torba stała sobie niby bezpiecznie, pokołysało i niemalże się nie utopiła :-)
6) Skasowany przód auta, na szczęście naprawiony z AC
Jako że uwielbiam ekstremalne sesje plenerowe, mój sprzęt często jest narażany na upadki i uderzenia, więc upadków korpusu i obiektywów nawet nie liczę :-)
Odp: Wpadki na zleceniach
Cytat:
Zamieszczone przez
marcinsosnicki
Jako że uwielbiam ekstremalne sesje plenerowe, mój sprzęt często jest narażany na upadki i uderzenia, więc upadków korpusu i obiektywów nawet nie liczę :-)
Może nie powinieneś tego pisać - przy sprzedaży sprzętu będzie Ci go trudniej opchnąć. LOL ;)
Odp: Wpadki na zleceniach
Cytat:
Zamieszczone przez
simarik
Może nie powinieneś tego pisać - przy sprzedaży sprzętu będzie Ci go trudniej opchnąć. LOL ;)
Mam w planie zajechać go na Amen :-)
Odp: Wpadki na zleceniach
a ja mam pecha do sesji ślubnych - w zeszłym roku na początku sesji padła migawka i musiałem dokończyć naprędce pożyczonym Nikonem, a w tym roku coś takiego zrobił mój 5d:
Odp: Wpadki na zleceniach
3 puszki w zapasie (nowe), innego wyjścia nie ma!:-(
Odp: Wpadki na zleceniach
Cytat:
Zamieszczone przez
kosdkp
3 puszki w zapasie (nowe), innego wyjścia nie ma!:-(
Tylko skąd na to wszystko $ ? :(
Apropo wpadek, to ja kiedyś pojechałem robić zdjęcia wnętrza lokalu (ciemnego lokalu, gdzie dużą jeśli nie decydującą role grało jego oświetlenie) i zapomniałem statywu.... :)
Odp: Wpadki na zleceniach
Ja zostałem pozytywnie zaskoczony na jednym weselu ;)
Trwa zabawa, wodzirej i goście śpiewają znaną przyśpiewkę "fajne wesele, cholera fajne wesele, faaaajne weseleeee......" itd :D
Skończyli śpiewać i wszyscy zasiadają do jedzenia. Nagle jedna fajna panna wstaje i na cały głos "Fajny fotograf, cholera fajny fotograf......". Wodzirej długo się nie zastanawiając zapuścił muzykę i mówi "Prosze państwa, dla fajnego fotografa wszyscy razem....". No to wszyscy wstali i mi zaśpiewali :D Było mi niesamowicie miło ;)
Odp: Wpadki na zleceniach
A to wpadka na maksa ;) Pewnie chciałeś być transparentny a tu kiszka :D
Odp: Wpadki na zleceniach
Dwie umowy na ten sam dzień.
Bernard z tapatalk
Odp: Wpadki na zleceniach
Cytat:
Zamieszczone przez
Bernard
Dwie umowy na ten sam dzień.
Lepiej, żebyś miał bliźniaka ;)
Odp: Wpadki na zleceniach
Drugi fotograf :)
Bernard Wybierała z tapatalk