Spełni, aczkolwiek z 400mm II IS, nie będzie 12fps przy migawce mechanicznej. Max 6,8 fps.
Wersja do druku
Spełni, aczkolwiek z 400mm II IS, nie będzie 12fps przy migawce mechanicznej. Max 6,8 fps.
Tu masz listę Strona 851 https://cam.start.canon/en/C004/manual/c004.pdf
No to trochę kiepsko bo ja mam akurat 400 f2.8 is II i na liście jej nie ma. Myślę że w takim razie trzeba będzie zostać przy poczciwym 6dII
Z migawka elektroniczna będziesz miał 20fps
https://www.youtube.com/watch?v=1Mf_vzX0CoM
Szczerze, to mam wlasnoe obawy przed tymi 20kl/sek, wlasnie ze względu na słynny rolling shutter
Całkiem możliwe:D
To nie problem. Tylko specyfikacja. I nie tylko z 400mm II. Nie jestem pewny w 100% ale to jest związane z zasilaniem i poborem prądu przez obiektywy. Ze wszystkimi starszymi sprzed 2012 roku tak jest. Podobnie z Sigmami.
Myślę że przy bardzo szybkich ruchach sprzydel migawka elektroniczna może rzeczywiście je nieco deformować. Pytanie czy ktoś to zobaczy? Wątpię. Ten problem jest głównie przy prostych długich przedmiotach jak np kij baseballowy, kij golfowy, itp.
Czy w R6 i R5 nadal występuje freze? Jak się sprawdza autofocus przy śledzeniu szybko poruszających sie obiektów.
Na przykład w M50, to oczywiście nie ta klasa sprzętu, to chwilowe zamrażanie obrazu, przy robieniu zdjęć w serii w trybie servo, uniemożliwiało skuteczne fotografowanie. W pewnym momencie traci się obiekt i nie ma do końca pewności czy to co widzimy w wizjerze, to jeszcze jest rzeczywisty obraz. Tego nie ma w lustrzance, oczywiście widać klapiące lustro, ale to nie przeszkadza w śledzeniu obiektów tak jak to jest w tym bezlusterkowcu.
Tak 400mm II IS. Skąd wniosek Twojego informatora ze mial 12fps?
--- Kolejny post ---
Przy migawce mechanicznej i 12fps występuje pokaz slajdów. (pokazywane są ostatnio zrobione zdjęcia)
Przy elektronicznej cały czas na żywo bez przerw.
Tak twierdzi. Jest jeszcze to:
https://canoncanada.custhelp.com/app...ing-high-speed
Mój pierwszy cyfrowy aparat to Olympus Ultra Zoom 2100 (do kupienia na Allegro za mnie niż 100 PLN :-)
Nie wejdę w ten system, ponieważ Oly kończy z tym biznesem. Obawiam się też, że iPhone 12 Pro z rewelacyjnym jak dla amatorów aparatem zaorze jeszcze bardziej rynek DSLR i będzie się działo. Tym co pokazał Jared Polin w kwestii możliwości iPhone Pro 12 dla wielu fotopstrykaczy to spełnienie marzeń w kwestii portretów i rozmytego tła (bokeh).
Mało brakowało a miałbym dwa systemy A6600 i D500. Nawet kupiłem Tokinę 11-20F2.8 pod Nikona, ponieważ byłem przekonany, że D500 kupię jako drugie body. Cena Tokiny była więcej niż bardzo okazyjna, więc zarobię na sprzedaży. Zrobiłem jednak zestawienie + / - DSLR vs bezlustro i DSLR, nawet to bardzo dobre jakim jest D500 odstaje w zderzeniu z A9. Oczywiście zestaw szkła + D500 ceną wygrywa i deczko uległem takim emocjom.
W chwili obecnej A9 mocno u mnie wygrywa. Co więcej, jestem skłonny zostawić sobie A6600 jako drugie body i mieć szklarnię wyłącznie od Sony. Dwa body mają swoją niezaprzeczalna zaletę, zwłaszcza w jednym systemie.
Na R6 wciąż zerkam.
Utarczki słowne, żeby nie powiedzieć złośliwości, nie wnoszą niczego merytorycznego do jakości forum. A gdyby zrobić analizę wszystkich postów, z pewnością można by wiele z nich usunąć, ponieważ zupełnie nic nie wnoszą. Pomijam zupełnie, że wyciąłeś linijkę z dłuższej odpowiedzi skierowanej do innego rozmówcy. Na autostradzie w PL takie zachowanie przypomina szeryfa na lewym. Po co?
--- Kolejny post ---
Ja cały czas ważę plusy i minusy rozbudowy swojego systemu do tego, do czego potrzebuję. Chciałbym mieć dwa body, ponieważ nie musiałbym żonglować obiektywami podczas zawodów - taka oczywista oczywistość. Wcześniej nie miałem okazji się przekonać jakie to jest upierdliwe. Wymyśliłem sobie zatem, że zostawię sobie A6600, które jest dobrą puszką i rozbuduję się o D500 plus Tokinę 11-20F2.8 oraz Nikkora 70-200VRII. Miałbym wtedy pokryty zakres od 11 do 200 na dwóch systemach E i F. D500 to wciąż doskonała puszka, ale po zrobieniu wnikliwej analizy swoich potrzeb i przyzwyczajeń DSLR przegrywa na 9 z 14 aspektów mojej fotografii w zderzeniu z A9/R6. Wielu dylematów bym nie miał, gdybym traktował zakup sprzętu jako inwestycję, a to tylko hobby, więc wydawanie zarobionych monet inaczej wpływa na decyzje zakupowe. Jak mam wydać pieniądze i się wściekać, że coś mi jednak nie pasuję to wolę tego uniknąć. W A6600 nie pasuje mi bufor i brak jasnego szerokiego szkła, które dobrze współpracuje. Adaptowana Tokina 11-20F2.8 od Canona działa świetnie ale tylko do 3FPS z AF-C. A ja często strzelam serię. Dlatego kupiłem Tokinę 11-20F2.8 pod Nikona D500. Lubię szerokość i szybkostrzelność.
Nikon D500 urzeka mnie AF-C 3D tracking i cena całego systemu, ale to wciąż DSLR, czyli nie mam live view na LCD nadającego się do sportu (lag). Nie mam stabilizacji, która się przydaje przy panningu i wolnej migawce. No i to wciąż APS-C (F2.8 APS-C vs F1.8 FF)
Pewne moje wybory , czy komentarze mogą być niezrozumiałe dla kogoś, kto nie pstryka tego co ja i nie ma doświadczenia z czym ja się zmuszę zmierzyć, żeby sfotografować to co chcę, jak chcę.
Tak, ale czasami żabia perspektywa wymusza na mnie użycie LCD. Nie ułożę ciała tak, żeby móc włożyć oko w OVF, chociaż jak na 50latka jestem wysportowany i jeszcze gibki. Lag na LCD w D500 jest zbyt duży. Znam zalety OVF, ale nie zawsze mogę z niego skorzystać. Walczę z lagiem w A6600, bo ta puszka została stworzona przez Sony tylko po to, żeby wkurzyć jej posiadaczy i zmusić do kupienia A9. A6500 mniej lagowało. Tu przewaga A9 jest bezsprzeczna. No blackout screen i lag w zakresie 20 ms sa do zaakceptowania.
no a takie cos jak uchylany ekranik?
fajna rzecz, dostepna w praktycznie kazdym DSLR po 2013 bodajze roku, oprocz tych pancernie zbudowanych 5D/1DX.
nie kopmy lezacego. to jest antyczna technologia, DPAF w Canonie nawet w starutkim 70D jej robi z d* jesien sredniowiecza.
sportow nie robie, to sie nie wypowiem. mialem Canona M5 i go* obslugi tego wynalazku inzynierow od Powershotow doprowadzala mnie do szewskiej pasji.
zamienilem go na tego starutkiego 70D. dziala jak zloto, wszystko jak trzeba. sprawdzona ergonomia i dzialajace fiuczery. nie jakies nowoczesne wynalazki, ladnie wygladajace na papierze, ale potem nie przetestowane w warunkach bojowych.
co do jakosci AF na LCD w DSLR - Canon wpakowal to swoj DPAF w 1DX i profesjonalni reporterzy nawykli do 1-kowego AF-a sikali w majty z radosci co mozna dzieki temu ekranikowi zrobic. i jakie to nowe mozliwosci daje (wykrywanie twarzy, szybkie przelaczanie, itd. itp.). to naprawde nie jest prehistoria jak w D500, tylko cos uzytecznego nie tylko w sytuacjach awaryjnych i nie dla amatora, tylko dla wymagajacego pro.
Jest coś takiego jak wizjer kątowy. Sam z tego cały czas korzystam. Możesz wtedy leżeć na ziemi i wygodnie patrzeć w dół.
Jednak i ja będę przechadził na bezlustro, najprawdopodobniej właśnie R6. Wreszcie nie będę miał problemów z płoszeniem zwierzyny, no i nareszcie skończą się poucinane zwierzęta, przy bardzo bliskich soptkaniach, gdzie skrajny ppunkt AF nie jest w stanie dosięgnąć oka.
Zejście nisko z wizjerem kątowym.
https://imagizer.imageshack.com/v2/xq90/924/EaoKOH.jpg
https://imagizer.imageshack.com/v2/xq90/661/5EvCNu.jpg
D500 kusiło mnie ceną całości zestawu (puszka plus 3 szkła). To jednak czas przeszły. Miałem chwilowe zauroczenie bądź co bądź bardzo dobrym DSLRem od Nikona ;-)
--- Kolejny post ---
Daj znać jak kupisz R6. Jestem ciekaw jak Ci będzie służył z ptactwem w locie.
Jak kupię to dam znać, coć obecnie to działam z czatowni na trochę spokojniejszych kadrach. Z tego so wiem od znajomych to jest bardzo dobrze i nie są to opinie od youtuberów co se sfocili ptaka z ponad 100m.
Mnie bardziej przeraża cena tej puszki. Żeby ją kupić prawdopodobnie będę musiał sprzedać 5DIII i 1DIV i jeszcze dołożyć kasy. Czyli w sumie pozbędę się dwóch profesjonalnych aparatów + dam kase, żeby kupić jeden klasy amatorskiej. Fakt faktem, że zyskam puszkę która ma wszystko co te oba razem wzięte, ale jednak cena boli.
A ja dość przypadkowo trafiłem na gościa, który zrobił recenzję R6 i podzielił się kilkoma spostrzeżeniami, które mnie wystudziły, ale tylko dlatego, że waham się między A9 a R6. Pierwsza rzecz - dla mnie mega ważna - spadek FPS w zależności od poziomu naładowania baterii i użytych szkieł. To już drugie źródło z takimi newsami, więc to spory minus.
Druga rzecz - wolniejsze "przeliczanie ekspozycji/migawki" niż A9. A9 ma 60/s, R6 20/s, więc rolling shutter jest bardziej prawdopodobny, aczkolwiek nie jest to dla mnie jakaś wielka udręka. Zamierzam wypożyczyć R6 i samemu sprawdzić RS.
Więcej napiszę o R6 jak będę miał to w rękach i dam mu swój wycisk, na ile warunki pozwolą - czyli z pewnością niczego statycznego fotografować nie będę.
W każdym aparacie spada liczba klatek na sekunde przy mocniej rozładowanym akumulatorze.
A9 ma tylko 5fps mechanicznej.
Jeśli używasz często lampy błyskowej to pamiętaj że z nią jestes ograniczony do 5fps. Lampy nie działają z migawka elektroniczną.
A9 właściwie nie ma efektu rolling shuter. Matryca jest z czytana partiami (pasami) i chyba dodatkowo soft coś robi. Za to A9 mają problem ze światłem sztucznym właśnie przy migawce elektronicznej. Efekt uboczny braku rolling shuter.
Zawsze cholera jest coś za coś. Z lampami pracuję, ale zostawiam sobie A6600, więc mam back-up. Być może najlepszym rozwiązaniem jest sprzedać A6600 i kupić A7III oraz A9. Albo A7RIII, żeby jednak to APS-C i crop 1.5 zachować pod szkła. Kiedyś nie było takich dylematów. Mój pierwszy aparat to Start 66. Potem Smiena. A jak dostałem Zenita TTL to sikałem po kolanach.A w XP te dwie diody były przełomowe. A teraz mamy za dobre aparaty do wyboru i za duży wybór. I wątki, takie jak ten puchną ;-)
Znalazłem bardzo dobre IMO podsumowanie użytkowania R6, bez marketingowego czy jutjubowego nadęcia. Wersja ENG. Jak dla mnie to petarda, ale ja rzadko kręcę video i nawet z tymi ograniczeniami związanymi z przegrzewaniem, R6 i tak jest świetny.
https://youtu.be/QS53sHJtS_s
Dla mnie R6 jest obecnie najlepszym narzędziem do pracy dostępnym na rynku. Dla mnie. I go kupię, kwestia czasu. Ale ja mam KONKRETNE powody dlaczego canon, a nie sony. Pracuję na eRkach( wcześniej na serii 5d) i wszystkie szkła, lampy, wyzwalacze, baterie mam pod C. Ja ciągłą gonitwę za sprzętem i odkłanianie kasy na sprzęt mam za sobą. Przynajmniej na jakiś czas :) Więc zakup r6 nie wiąże się z jakimikolwiek innym wydatkami. To, że sony czy nikon będzie lepszy, bo większy wybór szkieł, lepszy DR czy jakość obrazka, dla mnie nie ma absolutnie żadnego znaczenia, bo 100% moich klientów zobaczy zdjęcia z jednego konkretnego aparatu jaki posiadam i nie ma porównywania do innych. Proste no nie ;)
Teraz Ty się zastanów w co ekonomicznie Ci się najbardziej opłaci inwestować. Następnie go kup i rób zdjęcia.
Nie stawiając nikomu ołtarzyka - ergonomia Canona R6 , R5 i Nikona Z6/Z7 jest świetna i pod każdym względem przewyższa A7 III , w którym obsługa menu, oraz design i slaby EVF są po prostu ewidentnie gorsze. Ale zdjęć nie robi się ani wizjerem, ani obudową, ani też menu. Wpływ na zdjęcia mają: dobre obiektywy, dobra matryca oraz celny i szybki AF.
Moim zdaniem nie powstał do tej pory i nigdy nie zostanie zbudowany aparat idealny, który by wszystkich zadowolił i był we wszystkim lepszy od konkurencji. Tak więc zasadniczo wystarczy zaopatrzyć się w cokolwiek, co daje nam satysfakcję ze zdjęć i tyle. "Najlepszy aparat" to pojęcie czysto abstrakcyjne, bo nikt takiego jeszcze nikt nie zbudował i nawet gdyby powstał - to inny aparat będzie w czymś lepszy od tego "najlepszego".
Z mojego punktu widzenia R6 ma jedną, zasadniczą wadę, która ewidentnie utrudnia mi pracę: pokrętło nastaw trybów. Nie wiem dlaczego ktoś w Canonie zdecydował, że w R5 jest tak jak było w R, a do R6 zaimplementował to kółko? Dlaczego przeszkadza mi to nieszczęsne kółko nastaw trybów? Często na jednym zleceniu robię zdjęcia i film. Przestawienie aparatu z trybu foto na tryb filmowy w R i R5 nie wymaga oderwania aparatu od oka. W R6 nie dość, że muszę oderwać aparat od oka, to jeszcze muszę na tym durnym kółku znaleźć odpowiednią ikonę. Wszystko jest ok do czasu kiedy jest jasno. Jeżeli pracuję w ciemności to staje się to niewykonalne. Konsekwencją zastosowania tego kółka jest również brak możliwości zapisania swoich ustawień w C1, C2, C3 (w trybie filmowym). Ergonomicznie (i nie tylko) R5 to jest mistrzostwo świata, czego o R6 (z powodu tego durnego kółka) nie mogę powiedzieć. Oczywiście dla osób, które tylko fotografują nie ma to znaczenia, choć dla fotografujących to kółko też jest właściwie zbędne, skoro można na stałe ustawić tryb Fv (który zawiera wszystkie pozostałe tryby). To kółko na tyle mnie w...wia, że zastanawiam się nad sprzedażą R6 i zakupem drugiej R5, ewentualnie powrót do Rki jako drugie body.
Ja nie siedzę zbyt mocno w Sony, więc wyjście z systemu E/FE i wejście w nowy EF/R nie jest jakimś ryzykiem, poza ewentualnym rozczarowaniem, że mając mały budżet muszę adaptować szkła EF, zamiast kupić RFki. Nie zestawiałbym też R6tki z A7III, bo to IMO nie ma sensu. Cenowo do R6 można zbliżyć tylko A9. A7R4 to już nie ta matryca, a cena R5 jest moim zdaniem zbyt wysoka.
Ja praktycznie bardzo rzadko filmuję, ale na mojej R6 działa coś takiego (na twojej też powinno działać).Przed chwilą wypróbowałem: na pokrętle ustawiony tryb Av, żeby zacząć filmować nic nie przestawiam, po prostu naciskam klawisz do nagrywanie na górnym panelu i nagrywanie się rozpoczyna. Po zakończonym nagrywaniu nie widać nagranych filmów. Po wciśnięciu klawisza play widać tylko zdjęcia, żeby je zobaczyć trzeba niestety dotknąć to okropne pokrętło i przestawić je na tryb filmowy - wtedy widać zapisane filmy i zdjęcia.
Oczywiście możesz nagrać film w trybie fotograficznym. Różnica pomiędzy R6 a R5 jest taka, że o ile po włączeniu nagrywania w R5 (w dowolnym trybie foto) aparat automatycznie dobiera ustawienia, które zapisałeś sobie w C3 (video) u mnie jest to 4k HQ w 10bitach w Canon Log. Tak było też w Rce (mogłeś ustawić dowolny tryb wideo). W R6 nie jesteś w stanie ustawić niczego, aparat pozostaje w Av (który do filmowania się nie nadaje) i nagrywa w 8bitach w stylu jaki masz wybrany dla foto (np: standard). Ponieważ filmuję wyłącznie w 10bitach w logu, to co się nagrywa w R6 jest dla mnie bezużyteczne. Równie dobrze mógłby nie nagrywać niczego, bo to co nagrywa i tak jest do wyrzucenia.
@sven - ale że serio to piszesz:confused:
Smutne to, co piszesz bo w 1993 uwielbiałem fotografować Canonem EOS 5, który miał również kółko nastaw i ergonomię miał znakomitą! Posiadał Eye Control Focus , zawężenie obszaru pomiaru punktowego do 3,5% oraz powiązanie czteropolowego czujnika pomiaru błysku z punktami autofokusa, 1/8000 s, itp. Możliwościami i ceną rozkładał konkurencję na łopatki. Aby nie mieć kółka trzeba było kupować serię 1 , lub 3. Nic się od tamtego czasu nie zmieniło i inne firmy fotograficzne nie mają z tym nic wspólnego. A EOSa 3 oraz F1 New mam cały czas.
Załącznik 5358
Naprawdę trzeba pisać takie bzdury na CB, aby zabłysnąć jak świąteczna choinka:confused:
Oczywiście, że jest. W trybie filmowym. R6 bardzo fajnie filmuje, 4k jest świetne, ale nawet 1080 mnie pozytywnie zaskoczyło:
https://www.youtube.com/watch?v=l8cV2zVS6Kg&t=200s
Ja nie czytam :)
@sven - ale serio i bez złośliwości. Załóż proszę nowy wątek na Canona R1 z tym co wiesz, bo spekulacje na jego temat są bardzo ciekawe i warto o tym pisać (Quad Pixel AF i globalna migawka).
Pytanie kto im to wyprodukuje https://www.sony.net/SonyInfo/News/P...01910/19-098E/ , czy też faktycznie zrobią nowy czujnik od podstaw sami. Obaczymy.