Wątpię. Chyba że za odbitki uznamy 9x13.
Wersja do druku
zawsze tak bylo, ze na lekko poruszonym zdjeciu przy malym powiekszeniu tego nie widac, dlatego co niektorzy krzycza na forum, aby dawac 100% wtedy dopiero widac ostrosc :)
W analogach, dlatego tez czesto nietrafione zdjecia, przy recznym ostrzeniu z jasnymi obiektywami pozwalaly spokojnie to ukryc przy malych odbitkach.
Godzinę temu byłem w sklepie, żeby porównać 7D i 500D (proszę się nie śmiać, naprawdę wybieram między tymi dwoma aparatami). I muszę powiedzieć, że jako osobnikowi przyzwyczajonemu do 350D, 7D wydał mi się zbyt ciężki i niezgrabny. W zasadzie to jedyny zarzut wobec tego aparatu (może jeszcze kwestia ceny). Szkoda, że nie ma wersji 7D-light.
Jeśli zatem się okaże, że matryca 550D nie daje znacząco gorszych efektów niż 7D, po raz kolejny kupię lustrzankę entry-level. Głupio mi, ale mniejsze gabaryty są dla mnie atutem, szczególnie w trasie pieszej z plecakiem i dodatkowymi obiektywami.
Takie przyzwyczajenie ale jakbyś od razu zaczął od czegoś cięższego to niemógłbyś pewnie trzymać "lekkiej" lustrzanki typu 350d. Mam 30d i koleżanka dała mi do potrzymania jej 350d... troche plastikiem zalatywało, dodam, że nie jestem profesjonalistą. Takie moje odczucia :)
Rzeczywiście marketing canona jest niesamowity... heh
Zgadza się - przyzwyczajenie. Zaczynałem od Canona 10s, ale coś się z nim porobiło i nie mogę włożyć karty pamięci. I tak się zraziłem, że kupiłem 350D. Męczyłem się, ale wreszcie przekonał mnie do siebie. Polubiłem ten plastik, mało ergonomiczną obudowę, nieprofesjonalny wygląd.
I jestem bardzo wdzięczny marketingowcom z Canona, że przygotowali dla mnie 550D. Po kupnie chętnie podzielę się z kimś połową pikseli z matrycy, filmami HD in statu nascendi i Life View.
Ja miałem dość ciężkiego pentaxa k200d . Bardzo zadowolony jestem z 1000d. Lekki jak jakiś kompakcik. Jak ide na spacer to zero obciążeń ;-). Nie to co tamta cegiełka. Ale każdy ma swoje upodobania.
550d dla mnie bardzo ciekawa propozycja. Podejrzewam, że sprzeda się świetnie. Kurcze coś mi się wydaje, że wcisneli mi, że filmy HD to jest to !;-)
no przyznam się ze ciekaw jestem tego co to będzie bo 500D szumi mniej niż 50D... ale najpierw pojawil sie 50D a potem 500D :-) a teraz odwrotnie.
500D w zasadzie wszystko wporzo po za matrycą - za dużo mpx i brak małych Rawów.
100% wyjete z moich ust. Po zmianie 350D na 40D slysze "tylko biadolenie" ze za ciezko i jeszce jak 24-105 + 580 EX II to juz worek z piaskiem i nosic sie nie da. Taka 550D na zielonym kwadraciku i filmikami bedzie hitem, taki aparat to miod malina (dla zony). Dodatkowo wysokie ISO i KITowe szkielko z ISem - nie moze byc zle. Kompakty odpadaja (juz jej sie odeccialo patrzec na zdjecia w ciemnych pomieszczeniach z kompaktu - gdzie tam sieczka). Tak wiec ja uwazam za aparat rewelacja.
95% targetu tej puszki(pomijam kraje trzeciego świata w których jadą na nich nawet "zawodowcy") to jpegowcy z zielonego kwadracika. Więc nie płaczcie o srawy bo w tym segmencie pewnie ich nigdy nie będzie.
Btw - pełna klatka w takim body za 7k pln na wejściu to całkiem miła wizja.