Mialem 300 350 20 30 i teraz mam 40. Jest to najlepszy aparat z wymienionych a 5d tylko obrazem ustepuje.
Wersja do druku
Hmm też stałem przed takim dylematem...ale myslałem na poczatku o 400D, a później mmiędzy 30/40D i padło na 40D. Dlaczego - a chociażby dlatego aby pozniej leżąc w łóżeczku nie musleć jak by to było miec 40D zamiasty 30D.40D to dla wielu maks na poczatek wiec lepiej poczekac i kilka zloty dolozyć.Nie jeden posiadacz 30D chciałby mieć 40D - jednak czesc z nich mowi - "a po co zmieniać ; dużej różnicy nie ma". Ale gdyby im postawić 40D i powiedziec weź go w zamian za twoja 30 -ke to pewnie każdy by brał.
...Dlatego 40D...
Jak dla amatora, proponuję rozważyć 400d. Różnica do 40d nie jest tak wielka jakby wynikało z tego forum, raczej snobistyczna. Praktycznie wszystkie rzeczy decydujące o zrobieniu doskonałego zdjęcia są te same. Reszta to udogodnienia lub większa specjalizacja.
350/400D odpada - nie ze względów snobistycznych, bo w zasadzie w 400D mi wszystko odpowiada (nawet plastik mi nie przeszkadza, mam 300D i jest w stanie idealnym, bo dbam o aparat), ale niestety jest za mały - prawdę mówiąc kilka jak nie kilkanaście razy przymierzałem się do 400D ale jednak -nie, za mały.
Raz się żyje - żona pozwala - idę po pracy zamówić 40D.
Ja bym brał. Póki co mój 30D zdjęcia robi ale 40D ma kilka rzeczy, które mi się bardzo podobają.
Wiesz w sumie różnica pomiędzy kompaktem, a 400D też jest snobistyczna. W większości przypadków amatorowi w zupełności kompakt wystarczy 8).
A myślałem że Dziechu spauzował - a tu proszę...jest
BTW Klisze dalej grubo poniżej 50PLN nawet grubo poniżej 10 i to w 3 lata od proponowanego zakładu (który opiewał na 2) :-P
kontynuujcie Panowie kontynuujcie bo ciekawe jest
pozdrawiam
Mam, mam, mam 40D ale sie nie wypowiem, bo jestem w szoku - zajefajny aparat :D
Dobrze, ze Was posłuchałem. Dzieki.
amen:smile:
nie zamieniłbym 30 na 40.
canon rozczarował mnie tym razem - oba korpusy dzielą dwa lata... a użytkowo różnią się co najwyżej kosmetycznie.
inna sprawa, ze w tej cenie nie można liczyć na więcej.
dla amatora z ograniczonym budżetem wybór jest jeden - 30D.
w cenie 40stki jest 30D + BG-E2 + dodatkowy aku + 8GB Extreme III .. i jeszcze na browara zostanie;)
przyrost szybkości, ilości pikseli, bitów jest symboliczny... w praktyce nie widać różnicy w ilości szczegółów.
za to widać różnicę w szumie - 30stka szumi mniej i każdy kto robił jednym i drugim może to potwierdzić.
... a żeby nie by gołosłownym, lecząc posylwkowego kaca, zrobiłem mały teścik... jak to moje puszki szumią.
osoby, ktore czesto idą na kompromis (większy szum kosztem mniejszego ryzyka poruszenia) powinny zwrócić uwagę na zdjęcia po prawej... robiłem niedoświetlone (o 2EV) i wyciągałem. przy iso100 40D jest wyraznie lepszy, przy 1600 juz nie.
RAWy "wołane" w ACR, wszystkie parametry na 0. dwa szkła 50/1.4 (zdjęcia robione z f/3.5).
btw. redukcja szumu w 40D (c.fn II -2) to chyba jakiś żart:?::!:
fota z porównaniem troszke waży (ok 5MB) - 30D vs 40D
tu sa pelne klatki (z RAWa przy iso1600) - 30D i 40D
pzdr
Dziwne, ale wyglada jak by wszystkiefotki z 40 byly poruszone albo nieostre,
jarek
Nowego 30D faktycznie chyba się nie opłaca kupować, doradziłbym używanego. Ludzie wyprzedają teraz prawie nowe aparaty z małym przebiegiem, do tego z gwarancją. Różnica w cenie między używanymi 20D a 30D nie jest taka duża, a za gwarancję, ISO co 1/3EV w wizjerze, normalny LCD, dłuższą serię i ogólnie trochę szybszy aparat warto te kilka stów dać. Jakość zdjęć ta sama co w 20D, chyba że mając 20D stoimy przed wyborem: niedoświetlone ISO800 czy od razu 1600. W tym wypadku pośrednie wartości z 30tki dadzą lepszą jakość.
IMO 40-tka użytkowo wykazuje sporo zalet w stosunku do 30D i warto dopłacić jeśli komuś jest to potrzebne. Oczywiście zawsze można ględzić, że mogłoby być lepiej. Pewnie, najlepiej gdyby Canon rozdawał puszki na ulicy ale wtedy też by się malkontenci znaleźli.
przesiadłem się na 40D z 300D i ja powiem jedno - robiłem wczoraj ślub i jestem w wielkim pozytywnym szoku. Kościół był wysoki i ponury - lampa dawała nieciekawe efekty. Wrzuciłem ISO 800 i... bajera. W 300D przy tym ISO i wywołaniu RAWów miałbym kaszanę - tu dobrą jakość. To samo na sali - ok. 1 skończyły mi się aku w lampie - zaryzykowałem z ISO 800 (momentami 1000) a mimo to efekt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Do tego nieporównywalna poprawa w zapisie tonalnym.
Nie miałem 30D, więc może mój post od tematu nieco odbiega, ale przy zestawieniu z 300D poprawa wszystkiego niemal jest oszałamiająca. Jako że mój 300D poszedł do szwagierki ( a spałem dziś u teściów), to po kilku godzinach pracy z 40D wziąłem do ręki swego poczciwego trabanta i zacząłem się zastanawiać, jak mi te jego 1,5 cala wystarczało :D
woyd, mam podobne odczucia - tyle, że po zmanie 350D ;)
Najważniejsze, że kolega wybrał i dokonał zakupu - załować nie będzie. I bedzie miał spokojny sen...:) Amen
Hmm pozatym niech każdy sobie odpowie:
Dzisiaj decyzja zakupu i czy 40D czy 30D? Co wy byście wybrali? Mając fundusze ( no skoro kupił to miał za co) czy ktoś zdecydowałby sie na kupno 30D? Pozatym - własnie - dlaczego duzo jest teraz kilku-miesięcznych, w atrakcyjnej cenie 30D? Ponieważ ludziska zamieniaja na 40D...proste i logiczne.
Moim skromnym zdaniem - jeżeli kogoś stać to niech kupuje to co chce. I tak z innej beczki -> kto dzisiaj przed zakupem TV zastanawia sie czy kupic CRT czy LCD? to chyba logiczne,ze LCD. Ale przecież i CRT, i LCD to TV i na obu można ogladać...tak tylko, że zamiast za rok czasu zmieniac z CRT na LCD aby podłaczyć sobie tv tzw. "n" osoba ktora przepłaciła ponoć za LCD nie musi zmieniać TV.
A mogła przecież za rożnice w cenie kupic tv+dvd+jakies glosniczki...tak samo piszecie tutaj 30D+...+...+...a może tak ktoś woli 40D + kit a po jakim czasie dokupienie czegoś? Może tak najpier sie zapoznać ze sprzetem a pozniej szalec z kasa i dokupywać.
Dziekuje za uwage - wracam do pracy:)
Teraz jest spoko 30D tanich, bo 5D staniał :-) Ma wręcz absurdalnie dobrą cenę i kogo stać i nie potrzebuje tele, to robi chyc do świata FF :-) Mnie nie stać ;-)
Aha, no i dlatego że "ludziska" zamieniają to trzeba uznać ich zbiorową mądrość albo mówiąc inaczej owczy pęd i również kupić 40D. Założę się że ci sami będą później sprzedawać to 40D i wymieniać na 50D bo się nagle okaże że 40D szumi, ma kiepskie AutoISO, nieostry obraz na LCD, w LiveView nie ustawia ostrości kontrastem tylko opuszcza lustro etc.
Tak to prawda. Ale według wielu Was tutaj forumowiczów to 40D ma dużo rzeczy jakich brakuje 30D (małe uzupełnienia ) może dlatego zmieniaja? Wiec skoro osoby juz doświadczone w bojach uważają, że faktycznie w 40D..ble ble ble jest lepsze to ponieważ...ble ble ble to dlaczego kupować 30D skoro 40D jest dopełnieniem 30D? Nie kapuje troszq ale ok. Przecież chyba szybciej jest się zmobilizować i kupić drugie szkło niż puszke prawda?Cytat:
Aha, no i dlatego że "ludziska" zamieniają to trzeba uznać ich zbiorową mądrość albo mówiąc inaczej owczy pęd i również kupić 40D. Założę się że ci sami będą później sprzedawać to 40D i wymieniać na 50D bo się nagle okaże że 40D szumi, ma kiepskie AutoISO, nieostry obraz na LCD, w LiveView nie ustawia ostrości kontrastem tylko opuszcza lustro etc.
Kupować, ale dlatego że rzeczywiście nowe funkcje są potrzebne a nie dlatego że inni też kupują i wymieniają.
P.S
Do liczby potencjalnych powodów wymiany 40D na nowszy jeszcze dorzucę niewygodnie wciskający się AF-ON, który jest jakoś pod kątem akurat odwrotnie niż ruch palca :-)
Witam!
Przeczytałem cały, dość ciekawy wątek i mam pewne wątpliwości. Dlaczego, skoro jak pisze canfan, że odszumianie HighISO NR jest sprzętowe, nie jest dostępne w pliku RAW? Przecież chyba nie powinno być problemu w zapisaniu do formatu RAW wyniku dwukrotnego przeczytania matrycy po pewnych przekształceniach? No chyba, że coś źle robię...
A robię tak:
Ustawiłem format zapisu zdjęć w aparacie: RAW.
Oglądając RAW'y ZoomBrowser'em widać różnicę pomiędzy takim zrobionym z HighISO NR od takiego bez, co więcej na ekranie aparatu również widać różnicę, natomiast w DPP tej różnicy nie ma. Gdy w ZoomBrowser'ze włączy się podgląd oryginalnego obrazka (Display Original Image) RAW zostaje wywołany do TIF'a i w tak wywołanych TIF'ach również widać różnicę.
Na razie mój wniosek jest taki:
HighISO NR niestety, mimo że bardzo fajnie by było gdyby działał tak jak pisze canfan, wydaje się, że niestety tak nie działa, inaczej dostępny by był w RAW czytanym przez DPP oraz inne programy do wołania. W RAW natomiast na potrzeby podglądu na ekranie aparatu, jak i ZoomBrowser'a umieszczony jest coś w rodzaju "tumbnail'a" zdjęcia, po odszumieniu - stąd aby obejrzeć w ZoomBrowser'ze powiększenie 1:1 należy zdjęcie wywołać (nie da się tego zrobić wprost - stąd teoria o "tumbnail'u", ale może canon zastosował inną technikę?). Po ręcznym wołaniu z ZoomBrowser'a do TIF'a z wyłączoną opcją redukcji szumów (OFF) oba zdjęcia zarówno to wykonane z HighISO NR jak i bez są jednakowo zaszumione...
Pozdrawiam,
Michał
Wygląda na to, że kolega kmleon ma rację. Niestety, fotografując w trybie RAW dałem się zwieść podglądowi na ekranie aparatu... Po "wywołaniu" RAWa nie ma różnic niezależnie od tego czy zdjęcie było robione z High Speed ISO Noise Reduction czy bez...
Wiesz takie połajanki forumowe to normalka. Z profesjonalizmem nie ma to nic wspólnego, bo nie znamy wielu zmiennych ;). Do tego niewątpliwa zwięzłość wypowiedzi ;) wymusza na duskutantach konieczne skróty myślowe co w prostej drodze prowadzi do nieporozumień i konfliktów. Często w rzeczach, w których gdyby ustalić (przynajmniej ponazywać) imponderabilia i ujednoznacznić pojęcia podstawowe tych różnic w ogóle by nie było 8).
Słuszna uwaga - mogę tylko bronić tezy, że to właśnie miałem na myśli a jedynie nieprecyzyjnie zdołałem wyrazić w zwartej z konieczności formie postu (trzeba wrócić do czytania Hemingwaya ;))
PS
Ja o szumach rzeczowo chętnie to nawet pogadałbym ;) I zaczął od wspomnienia, że jeden z współtwórców współczesnego podejścia do badania szumów - Paul Langevin - miał swego czasu romans z "naszą" Marią Curie (burzliwy - bo nieomal zakończony wyrzuceniem jej z Francji - a była już wówczas po pierwszym Noblu i po ogłoszeniu drugiego - a i pięć lat po śmierci Piotra)...
Po obejrzeniu zdjęc porównawczych doświetlonych prawidłowo JPG-ów jakie zamieścił "Last" stwierdzam, że przy ISO1600 szumy wcale nie są tragiczne! Co prawda przy -2EV widac jaka kasza wyłazi no ale po doświadczeniach z 300D nauczyłem się już nie wychodzic ponad ISO800 przy którym zdjęcia dobrze doświetlone wyglądały jak te z 40D ISO1600 na -2EV no ale jest ptanie jak ISO1600 -2EV wypada w porównaniu ISO3200 0EV czy nie oplaca sie przeżucic na wyższe ISO zamiast wchodzic na -2EV?
Mnie tam jakośc zadowala w zupełności prze ISO1600 0EV a wyżej napewno wchodzic nie będę.
Tylko, że teraz znowu słyszałem głosy, że 40-tka jest słabsza mechanicznie od 30D(cokolwiek to znaczy jutro sie dowiem dokładnie o co znajomemu chodziło...) i że wcale to nie jest taka dobra puszka i wcale nie lepsza od 30D... Już naprawdę jestem tak mocno skołowany tymi wszystkimi sprzecznymi głosami, że zaraz kupie Nikona xDDD(nie no taki żarcik :P )
P.S. Raczej staneło na tym, że do puszki będę miał T17-50/f2.8 ma może ktoś doświadczenia z zestawem 40D + to szkło. Chętnie popatrzę na jakieś oryginały Jeżeli to nie problem to mój mail to goomis666@wp.pl Będę wdzięczny :)
Ja gdybym miał teraz wybierać 30D-40D (po dość dokładnych oględzinach i obstrzelaniu 40-tki) zdecydowanie wybrałbym 40-tkę. Do moich potrzeb i tego co robię jest lepsza. Nie dość że ma kilka funkcji, które bardzo by mi się przydały to poprawili kilka drobiazgów o może mniejszym znaczeniu ale jakże przyjemnych. Generalnie uważam, że to świetny aparat - przy obecnej cenie chyba najlepsza pozycja na rynku w sumarycznej relacji cena - funkcje, możliwości.
ja też miałem podobny dylemat, ostatecznie zdecydowałem się na 5D w moim przypadku było to "tylko" 1500zł więcej od 40D :)
Nie, to nie tak. Cała funkcjonalność związana z doborem czułości jest realizowana programowo. ISO wybierane w aparacie po prostu mówi softwareowi, jak bardzo ma wzmocnić sygnał z matrycy. Więc nie "robi fotę w ISO1600 i wzmacnia do 3200", tylko wzmacnia odpowiednio bardziej podczas normalnej obróbki zdjęcia przed zapisaniem, czy to w RAW czy w JPEG. I tak, owszem, można to samo zrobić na rawie w komputerze.
Ja zamieniłem 30d na 40d dla AF. Krzyżowy w pełni działa lepiej niż w 30d. Czyszczenie matrycy też ma znaczenie (zawsze sądziłem, że to taki eee bajer), często zmieniam szkła więc się przydaje. LV na razie nie używam. Szybkość 40d super. LCD to dramat - wielkość może polubię, ale rozdzielczość kijowa i kolorystyka dziadowska. Słowem nie żałuję dołożenia tysiaka do 40d po sprzedaży 30d. I jeszcze jedno - aku z 30d pasują, a to zaleta.
Planowałem 1d mkII, ale na razie zaczekam.
Pomiędzy 20D a 30D była mała różnica, za to 40D już podbiło jakościowo i technologicznie w górę. Wybór jest wiadomy.
Poradźcie który aparat wybrać 30D czy 40D . Czy jest między nimi jakaś wielka różnica (oprócz ceny)
Mam możliwość ściągnąć jeden z tych aparatów ze stanów ale nie wiem który.
Jak do tej pory to nie fociłem lustrzanką cyfrową
wojtek_j Co znaczy "porywasz się na dużą rybę"
Cofać się można tylko do tyłu...ale ok, zdarza się:)
Bierz 40d - zyskujesz sporo lepszy AF, poprawioną ergonomię i LV (przydaje się).
Bierz 30D i dobrą stałkę np. 50 f1.4 ;)
Dyskusyjna teza, nie każdy stosuje stałki. 30d gorzej, znacznie współpracuje z 50 1/4 niż 40d. AF ma znacznie dla większości użytkowników, tutaj różnica między 30d a 40d jest spora. Jeśli nie ma to dla kupującego znaczenia, to brać 30d. Mniejszy, ale lepszy wyświetlacz, bo ten z 40d wymaga przyzwyczajenia.
Ten z 40D to wymaga wymiany a nie przyzwyczajenia :-P
a gdzie te wyświetlacze z 40D wymieniają? bo jestem zainteresowany
W takim razie, który aparat bardziej warto kupić????
miałem 30D i zamieniłem na 40D myśląc że będzie dużo lepszym aparatem.Używając 40D trzy miesiące stwierdziłem ,że jeżeli chodzi o obsługę aparatu bardziej mi odpowiadała jak 30D ,ale jeżeli chodzi o najważniesze czyli o jakość zdjęć to 30D jest dużo lepsze.Zamieniłem 40D na Nikona D300 bo chciałem sobie polepszyć niestety zawiodłem się i wróciłem z powrotem do canona ale 30D .Jest to bardzo dobry aparat robiący fantastyczne zdjęcia