Ten biznes ma to do siebie, ze ilość ma swoje granice nawet jakbyś robił fotki w każdy weekend i plenery w dzień powszedni.
Sztuka to dużo i drogo ;)
Wersja do druku
nie wiem czy już znacie (w sumie nie na temat początków fot. ślubnych, a fotografii generalnie):
http://www.infinity.net.pl/~archie/wordpress/?p=972
Ano właśnie... 2x1500 (zakładałeś chyba cenę brutto?) = 3000 - 600 (podatki) = 2400 x 6miesięcy (sezon)= 1440 / 12miesięcy (cały rok) = 1200zł
Już dla uproszczenia nie wliczałem kosztu w postaci ZUSu, który w przybliżeniu odlicza się z podatków. Nie uwzględniałem też podatku VAT, zakładając, że ślubniaki robimy na działalności bez tego podatku.
Cóż, kokosy to nie są... Łatwo sobie oszacować ile mamy jeszcze kosztów i ile tak naprawdę zostaje. Za takie ilości ślubów i stawki niestety nie można się utrzymać. Dlatego trzeba koniecznie robić jeszcze coś dodatkowego. Niestety. Oczywiście szacunek zarobków tyczy się powyższego hipotetycznego przykładu :)
jesli ktos chce sie utrzymac ze slubow robiac 2 w miesiacu i to za 1500 zl brutto to powinien popukac sie w glowe :D
btw 600 zl podatke ? karta podatkowa 20-80 zl , zalezy od miejscowosci , o vat-cie nie ma co mowic bo to bzdura w tym wypadku...
dla mnie sensowne wyliczenie : 20 slubow w roku , 2k zl na reke ( czyli ~2.2k z odbitami itp *******ki ) , daje kwote 40k - podatk/zus promocyjny - zostaje 35.2k co daje nam miesiecznie 2933 zl - telefon/net/utrzymanie sie ( dochodza drobne sumy za albumy/fotoksiazki itp )
a slubow w sezonie mozna wiecej zrobic , cene po rok podniesc i tak sie rozkreci
myślę, że takie info to raczej na forum bombowych FOREMEK a nie tutaj. Ale mogę się mylić. Nie chcę tu uprawiac reklamy, ale po naszych warsztatach każdy uczestnik będzie mógł- oczywiście za friko- iść na ślub (lub dwa- szczegóły już poza forum) ze mną lub Marcinem jako "drugi" i wykorzystać swoje zdjęcia do portfolio:)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a amortyzacja sprzętu, a koszty reklamy, paliwo i amortyzacja samochodu..??
600zl podatki .. a od kiedy? kto Ci kaze placic pelne stawki? :) mozesz sie rozliczac na karte podatkowa .. koszt zaden
pokazuje jedynie to, ze nawet robiac tylko dwa sluby w miesiacu po cenie 1500zl da sie z tego wyzyc... bo ludzie nie za takie pensje w naszym kraju zyja
uzytkownik pooh to prowokator bo galerii zapewne sie nie doczekamy.. tak wiec chyba i jego posty wyleca co by jego/jej konkurencja rosla w sile bez robienia zadymy na forum, jaka to fotografia slubna jest malo oplacalna :mrgreen:
Marku, jak ktos zaklada dzialalnosc to sprzet kupuje z dotacji (18500zl), wiec jaka amortyzacja? czego? pieniedzy unijnych? ;) uzywajac go nic nie tracisz a po roku jak nie wyjdzie masz jakies 14-15tys w sprzecie do opchniecia! samochod? no jak nie stac to jezdzi sie pociagiem :D
ja za 2 tygodnie skladam wniosek o dotacje - jesli nie sprobuje to nie bede wiedzial czy warto sie starac brnac w branze slubna.. sporo jest do zaryzykowania (brak mozliwosci podjecia pracy przez rok) ... ale jeszcze wiecej do zyskania
to prawda - biznes jak kazdy inny.. a ze czlowiek przewaznie uczy sie na dopiero na swoich bledach, a nie innych, wiec budzenie sie z reka w nocniku to tzw. Pan Pikus ... gorzej jak sie bedzie umazanym po lokiec w g*** :mrgreen:
sprzet , tak owszem maly problem , rozwiazuje go po czesci wspomniania dotacja ;] , z pupu latwo dostac
reklama ? www i na wlasna reke mozna ja rozreklamowac
kwestia samochodu to co innego , mozna bez , jakos w zeszlym roku sobie poradzilem , wiec sprawdzone ;] , no nie ukrywam ze organizacyjnie jest troche trudniej ale brak wlasnego samochodu ma czasem zalety
majac co miesiac 2900 zl mozna wyzyc i ciagnac to dalej , zreszta ostatecznie i tak rynek/klienci zweryfikuja czy te zalozenia sa jakos miarodajne ;]
Zapomniałeś o odliczeniu ZUS, czyli 4 kafle w plecy.Cytat:
uzywajac go nic nie tracisz a po roku jak nie wyjdzie masz jakies 14-15tys w sprzecie do opchniecia! samochod?
Bez samochodu spokojnie można, często nawet i lepiej (z PM w autku i klap, klap).
Wcześniejsze wyliczenia też nie mają ZUSu, chyba że ktoś siedzi na ciepłym etatku i "dorabia" ślubami (ale jakieś to nieprofesjonalne mi się wydaje).
rozmawiamy teraz o tym, ze z fotografii slubnej nie da sie utrzymac, zatem zakladamy, ze pisza ta osoby ktore nie posiadaja innego zrodla dochodu ... wiec sa bezrobotne. a dotacje dostac jest latwo, to jedynie kwestia odpowiedniego uargumentowania dlaczego akurat mi powinni dac... a od tego sa wystawy ktore sie mialo i robilo, publikacje w prasie, bogate portfolio i wiele innych 'detali'. no chyba ze ktos nigdy nie robil zdjec i nagle wpadl na pomysl ze bedzie strzelal slubniaki, wtedy faktycznie moze byc krucho z ta dotacja... i dobrze :mrgreen:
vat, vat, vat .. przez pierwszy rok odprowadzanie tegoz nie jest konieczne, nikt nas nie rozlicza z dotacji i z dzialalnosci wiec w dochodzie wykazujemy co chcemy... z reszta, od tego jest karta podatkowa, aby placic grosze ... wiec jakie 600zl?
Wow, nie wiem co powiedzieć… nie spodziewałam się takiego ataku z powodu mojej wypowiedzi.
Czacha, widzę, że chcesz założyć firmę i odebrałeś to co napisałam bardzo osobiście. Cóż, nie miałam żadnych zapędów konspiracyjno spiskowych i nie sadziłam, że jeden post skłoni setki a może nawet tysiące fotografów do porzucenia pracy. Nie mam zamiaru nikogo zniechęcać, a mój post był można by powiedzieć „spontaniczny” :)
Dobrze wiemy, że jest tu wiele osób, którym idzie bardzo dobrze. Ze swojej strony przyznaję, że popełniłam sporo błędów, z którymi muszę sobie teraz radzić ( i nie chodzi tu o samą fotografię, ale sprawy marketingowe i księgowe).
Chodzi mi o to, że wydawało mi się, że jestem przygotowana wystarczająco, ale w biznes planie o wielu sprawach nie pomyślałam, wielu nie uwzględniłam.
To oczywiste, że nie będę tu podawać moich cenników i wzorów umów do zrewidowania :)
Nie chce podawać mojej strony bo po pierwsze z tego co wiem reklama jest płatna i zaraz pojawi się oskarżenie, że chcę się promować, a po drugie mam wrażenie, że i tak zostanę zjechana od góry do dołu cokolwiek tu powiem i zamieszczę. Jeśli już zdobędę się na odwagę, zamieszczę zdjęcia w odpowiednim do tego dziale i tam będziesz mógł się na mnie wyżyć.
A póki co możesz przyjąć założenie, że jestem fotoziutkiem i robię śluby za 100 i flaszkę.
Więc jeszcze raz proszę, odpuść mi i wróćmy do sedna tego wątku. Ja ze swojej strony powiedziałam już wszystko. Pozdrawiam.
to nie atak ;)
nic podobnego - jak kazdy z tu zebranych mam swoj rozum, potrafie dodawac i odejmowac oraz szacowac ryzyko .. wiem na co sie porywam, jakie sa zagrozenia i jakie moga byc z tego korzysci
nie prawda - ludzie maja w swoich podpisach adresy do stron prywatnych gdzie z kolei sa oferty platnych zdjec itp.... zamieszczenie zdjec czy tez umieszczenie linka nie bedzie wiec potraktowane jak reklama, tym bardziej ze prosze Cie, abys pokazala swoj dorobek ktory to podobno sprawia, ze zaczynasz isc z przyslowiowymi torbami i abys udowodnila mi, ze posty ktore piszesz nie sa jedynie prowokacja
nie wiem dlaczego mial bym sie wyzyc? zawsze staram sie pisac krytycznie, a nie uprawiac krytykanctwo. nie uzywam niekonstruktywnego slowa "gniot" ... no chyba ze faktycznie gniot :mrgreen: chyba ze to Ty Kalina, i przeczytalas moja wczesniejsza wypowiedz ze nie podobaja mi sie Twoje centralne kadry...? ;) ;)
sama robisz z siebie fotoziutka, a brak checi zamieszczenia galerii utwierdza mnie w przekonaniu, ze uprawiasz trolling i prowokacje, piszac ze nie da sie z tego zyc, ale nie pokazujac tak naprawde z czego .... i wcale nie jestem zdziwiony ze nie pokazalas zdjec... oboje wiemy dlaczego :mrgreen:
a trollowanie i prowokowanie nie jest mile widziane na forum... wiec spraw prosze abym przestal tak myslec, bo mnie palec swedzi aby wcisnac 'usun' ;)
ZUS za rok to dokładnie 4750zł, więc prawie 5 tysi. :-|
A wracając do wątku:
Do kosztów biznesplanu dodałbym jeszcze takie drobnostki jak ubezpieczenie (siebie), w razie jak Ci się coś stanie żeby rodzina miała z czego żyć przez jakiś czas, bo z renty zusowskiej nie dadzą rady (jeśli opłacasz minimalną stawkę).
[edit] No i dziwię się, że Czacha chciałby sprzedać sprzęt foto po roku zajeżdżania go na weselach za "podobną" cenę za jaką go kupił. Puszka będzie warta max 1/2 ceny kupna, a szkła stracą pewnie z 1/3.
pzdr
chwilunia chwilunia ... sprzedaz sprzetu wchodzi w rachube tylko wtedy gdy z rokrecenia interesu nic nie wyjdzie ... czyli nie bedzie zlecen, a przy braku zlecen jak mozna zajechac sprzet? Twoja logika nie trzyma sie kupy... po 5 czy 6 weselach sprzet bedzie zajechany? bo rozumiem ze ktos kto zrobil 6 wesel moze uwazac ze mu nie wyszlo z biznesem, a nie ten ktory zrobi ich 20 ...
puszka z przebiegiem 10tys nie jest zajechanym sprzetem .. no chyba ze ktos na jednej imprezie robi 3tys zdjec, to powodzenia :lol:
W całym roku 2009 miałem chyba 3 przypadki, że pary młode jechały do ślubu lincolnem, do którego zmieści się jeszcze fotograf. Zdecydowana większość jedzie albo własnym autem, albo jakimś fajnym zabytkiem, w którym nie ma miejsca na ubogiego fotografa.
Nie wyobrażam sobie pracować przy ślubach bez własnego auta. Pomijając niezależność, młodzi mieszkają czasem w takich miejscach, gdzie żaden publiczny transport nie dojeżdża.
Dygresja do książki podatkowej i płacenia podatku VAT. Moim zdaniem normalne odprowadzanie VAT daje możliwość jego odliczania:) i wypadku zakupów np aparatu oprócz wciągnięcia go w koszty można również odliczyć VAT, a to już sporo! Zatem z ta książką to chyba nie do końca dobry pomysł
Po pierwsza ksiegowosc rozbudowa - wiecej problemow. Poza tym mowimy po czatkach , sprzetu z dotacji nie rozliczy sie tak , wiec gdzie korzysc z tego vatu ? co miesiac sie sprzetu nie kupuje tyle... inna sprawa to wlasnie swiadczenie uslug dla osob prywatnych a nie firm , wiec znow po co sie pakowac w to ;].
Przelicz sobie , 4k miesiecznie przychodu , od tego vat , i za kazdym razem zabawa zeby cos w koszta wciagnac. A tak kilkadziesiat zlotych i mamy spokoj ;]
Powiedz to kalinie i habakukowi (i kilku innym).Cytat:
Zamieszczone przez pjakusz
Ja mam zgoła odmienne doświadczenia (jechałem i lincolnem, i zabytkiem, i standardem, z braćmi, wujkami, i znajomymi, itd.).
Nie wiem jak jest z przechodzeniem z książki na ryczałt, ale według mnie zawsze można jakiś vat odliczyć, bo kupuje się jakiś program, sprzęt komputerowy, co kolwiek, nawet nocleg w hotelu, wszystko wychodzi taniej a rachunkowość według mnie jest mniej skomplikowana niż zrobienie strony www, którą zrobiłem sam - rezultaty można zobaczyć dramatu nie ma:P
a twoje teksty o robieniu slubow za 200 zl to nie sa zalosne :lol:
sam zlote mysli sadzisz :mrgreen:
moze ty sie wj... ja rozmawiac ustal jak bedzie najwygodniej , widzialem juz jak kamerzysta spoznil sie 20 minut bo jechal swoim autem i nie mogl wjechac tam gdzie mlodzi , przez co popitalal na piechote kawalek...
Witam wszystkich :)
Podepnę się pod temat bo też mnie on trochę dotyczy. Jeśli uda mi się otrzymać dotację to będę stała przed wyborem formy opodatkowania. No i właśnie:
jeśli chodzi o kartę podatkową to chyba jednak nie jest tak różowo jak kolega pisze. To są składki miesięczne na rok 2010 (zależne od wielkości miasta, odpowiednio do 5tys mieszkańców, 5-50tys i powyżej 50tys) pozycja nr 90:
http://infor.pl/skany/spis.php?rodza...z=912&str=0012
W mieście powyżej 50tys opłata miesięczna wynosi 589zł, więc nie wiem skąd się wzięło to 20-80zł.
Byłabym zachwycona gdyby to było prawdą, ale nie wydaje mi się ;-) Chyba, że ktoś jest lepiej poinformowany bo sam taką kartę odprowadza to proszę o wyprowadzenie z błędu.
Jeśli powyższe stawki są prawidłowe to chyba już bardziej opłaca się podatek ogólny gdzie można sporo wrzucać w koszty, a gdy się nie ma zleceń to się nic nie płaci (przy karcie trzeba płacić co miesiąc tyle samo bez względu na to czy uzyskało się dochód czy nie).
Od kwoty wyliczonej z karty podatkowej odliczasz ubezpieczenie zdrowotne.
o czy ktos zakladajacy firme ma zamiar kupic urzadzenie do wykonywania odbitek ? chyba nie , tzn mowimy o foto slubnym wiec odbitki wykonujemy w wiekszosci w zakladzie a wiec nie stawka ~ 600 zl tylko ta nizsza ~ 270 zl. Od tego odejmujemy skladke zdrowotna i mamy te 60-70 zl ( albo mniej jak mniejsze miasto )
bedac na ogolnych zasadach , i nie majac kosztow ( a w foto slubnym jest ich naprawde malo , poza kupnem sprzetu od czasu do czasu ) , bedziemy bulic az milo :D
Dzięki za wyjaśnienie. Teraz już wszystko rozumiem. No to faktycznie się opłaca karta :mrgreen:
W moim przypadku to wyjdzie ok 30zł :)
na pewno PM chce mieć zdjęcia-jak jedzie,podjeżdża takim autem-trudno to zrobić siedząc z nimi...tak na marginesie-siadasz w środku między nimi ?:roll:...a później rodzina przeglądająca zdjęcia Cioci Gieni pyta "a kto to jest ten pan co jedzie z młodymi" ..."a to fotograf"...lol...bo robi slub za 3 k i szkoda mu się nie nachlać za darmoche i wydać na paliwo...
Jak potem wracasz po swój samochód pod kościół?
Radzę sobie ;)
:lol:
na pewno kazda panna chce miec samochod na zdjeciach , normalnie bez tego nie da rady.... dobre sobie... najwyrazniej nie rozumiesz po co sie jedzie z mlodymi , plytko myslisz i wypisujesz totalne dyrdymaly zamiast rzeczowo raz chociaz odpowiedziec ...
tak siedze miedzy nimi , albo na kolanach jak sie da np jak tutaj
umówmy się że piszemy o Aucie zabytkowym i w tym Cabrio-a nie o autobusie...w mojej ofercie jest sesja nocna na starówce -więc zabieram PM około godz 22 ze sobą-bardzo się cieszą że mogą wyrwać się na chwilę z imprezy...Tak na marginesie-jest w moim mieście jeden fotograf-który na plener też jeździ autem państwa Młodych-a plenery trzaska przy jakiś pałacykach w odległościach większych niż 30 km-nie chciał byś słyszeć co później o nim gadają...a co do brania za śluby 200-to już twój problem i zachowójesz się jak frustrat...musisz z tym żyć...a ja będę i za stówe robił i za dzinsy...i za loda ;)
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Najmniejszego. A z tym chlaniem to w ogóle bzdura.Cytat:
na pewno PM chce mieć zdjęcia-jak jedzie,podjeżdża takim autem-trudno to zrobić siedząc z nimi...tak na marginesie-siadasz w środku między nimi ?...a później rodzina przeglądająca zdjęcia Cioci Gieni pyta "a kto to jest ten pan co jedzie z młodymi" ..."a to fotograf"...lol...bo robi slub za 3 k i szkoda mu się nie nachlać za darmoche i wydać na paliwo...
Cytat:
umówmy się że piszemy o Aucie zabytkowym i w tym Cabrio-a nie o autobusie...
aha no tak wszyscy jezdza takim samym autem... widzisz ty odrazu zakladasz ze jak jedzie sie z mlodymi to tylko dlatego ze taniej bo nie place za paliwo i chce zeby mnie wozili , a nie o to tu chodzi.... ( i logiczne jest ze nie zawsze jest w ogole mozliwosc techniczna aby sie z nimi zabrac )
ja frustrat ? :D ja ci napisalem tylko co jest zalosne... wisi mi to i powiewa ale swoje madre slowa odnosnie slubow zachowaj dla siebie po prostu
no doba -przyznaję się nie pomyślałem o tym.nie brałem pod uwagę po prostu wyjazdu na ślub tylko z jedną torbą i bez kamerzysty-bo on przecież też nie może być gorszy od fotografa...no i nie mam fisza-więc nie widzę sensu robienia zdjęć siedząc metr od młodych ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
na pewno bardziej jakbym miał z buta chodzić-i siedzieć na imprezie do końca ,albo taxą wracać
Ale chyba nie o to chodzi w tym wątku.
ja sie poddaje...
Taka mała dygresja co do jazdy autem z PM... Takie emocje można uchwycić w momencie rozluźnienia i jazdy na salę. Ale fakt po co to uwieczniać to są nic nie warte fotki :D
Tak sie zastanawiam.. ciekawe jak to jest w przypadku osob, ktore sa juz zatrudnione na umowe o prace w jakiejs firmie - na caly etat, a dodatkowo chca otworzyc wlasna dzialalnosc zwiazana z wykonywaniem fotografii slubnej.
Czy w takim ukladzie rowniez konieczne jest samodzielne placenie ZUS'u?
Czy zostaje jedynie placenie podatku - jezeli tak, to podatku w jakiej formie oraz na jakiej stawce miesiecznej.
Orientuje sie ktos w tym zagadnieniu?
Zwolniony jestes bodaj ze skladki zdrowotnej. Ponadt to np w wypadku karty podatkowej rabat -80% na stawke. Wiec oplaca sie to tym bardziej jak stawka jest wysoka.
( nie pamietam tylko czy wpierw sie odejmuje od stawki skladke zdrowotna i pozniej te 80% czy na odwrot )
mieszko_1vp jeżdżenie z młodymi, pod warunkiem że to nie 2 miejscowe ferrari jest normalne, nie masz się co ciskać.
ja się dopiero z tego wątku dowiedziałem, że jeżdżenie z młodymi to normalka:)
Na pewno trzeba zapłacić ubezpieczenie zdrowotne, aktualnie to ok. 233 zł. Zmienia się to co kwartał (raczej rośnie). Emerytalnego i FP nie trzeba płacić. Co do podatku to wybór karty czy zasad ogólnych ma konsekwencje w rozliczaniu dochodów z pracy podstawowej ale tu do końca nie posiadam pewnych informacji.