Dygresja do książki podatkowej i płacenia podatku VAT. Moim zdaniem normalne odprowadzanie VAT daje możliwość jego odliczaniai wypadku zakupów np aparatu oprócz wciągnięcia go w koszty można również odliczyć VAT, a to już sporo! Zatem z ta książką to chyba nie do końca dobry pomysł
pkt 8 regulaminu
Po pierwsza ksiegowosc rozbudowa - wiecej problemow. Poza tym mowimy po czatkach , sprzetu z dotacji nie rozliczy sie tak , wiec gdzie korzysc z tego vatu ? co miesiac sie sprzetu nie kupuje tyle... inna sprawa to wlasnie swiadczenie uslug dla osob prywatnych a nie firm , wiec znow po co sie pakowac w to ;].
Przelicz sobie , 4k miesiecznie przychodu , od tego vat , i za kazdym razem zabawa zeby cos w koszta wciagnac. A tak kilkadziesiat zlotych i mamy spokoj ;]
no comment...
Powiedz to kalinie i habakukowi (i kilku innym).Zamieszczone przez pjakusz
Ja mam zgoła odmienne doświadczenia (jechałem i lincolnem, i zabytkiem, i standardem, z braćmi, wujkami, i znajomymi, itd.).
Ostatnio edytowane przez Kinski ; 04-02-2010 o 15:42
Kto tam znów rusza prawą? Lewa! Lewa! Lewa!
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
Nie wiem jak jest z przechodzeniem z książki na ryczałt, ale według mnie zawsze można jakiś vat odliczyć, bo kupuje się jakiś program, sprzęt komputerowy, co kolwiek, nawet nocleg w hotelu, wszystko wychodzi taniej a rachunkowość według mnie jest mniej skomplikowana niż zrobienie strony www, którą zrobiłem sam - rezultaty można zobaczyć dramatu nie ma:P
pkt 8 regulaminu
a twoje teksty o robieniu slubow za 200 zl to nie sa zalosne
sam zlote mysli sadzisz
moze ty sie wj... ja rozmawiac ustal jak bedzie najwygodniej , widzialem juz jak kamerzysta spoznil sie 20 minut bo jechal swoim autem i nie mogl wjechac tam gdzie mlodzi , przez co popitalal na piechote kawalek...
no comment...
Witam wszystkich
Podepnę się pod temat bo też mnie on trochę dotyczy. Jeśli uda mi się otrzymać dotację to będę stała przed wyborem formy opodatkowania. No i właśnie:
jeśli chodzi o kartę podatkową to chyba jednak nie jest tak różowo jak kolega pisze. To są składki miesięczne na rok 2010 (zależne od wielkości miasta, odpowiednio do 5tys mieszkańców, 5-50tys i powyżej 50tys) pozycja nr 90:
http://infor.pl/skany/spis.php?rodza...z=912&str=0012
W mieście powyżej 50tys opłata miesięczna wynosi 589zł, więc nie wiem skąd się wzięło to 20-80zł.
Byłabym zachwycona gdyby to było prawdą, ale nie wydaje mi się ;-) Chyba, że ktoś jest lepiej poinformowany bo sam taką kartę odprowadza to proszę o wyprowadzenie z błędu.
Jeśli powyższe stawki są prawidłowe to chyba już bardziej opłaca się podatek ogólny gdzie można sporo wrzucać w koszty, a gdy się nie ma zleceń to się nic nie płaci (przy karcie trzeba płacić co miesiąc tyle samo bez względu na to czy uzyskało się dochód czy nie).