Zamieszczone przez
Przemek_PC
... ale na forum ludzie piszą o zacności czy magii szkieł z literka L a tu tego nie widać. Pierwsza myśl mam walnięty egzemplarz. No i zaczynają się testy linijkowe, wymiany obiektywów a niesmak coraz większy. Znajomi pytają jak nowe szkło, kurcze tyle kasy wydane przecież nie powiem że tak sobie, mówię że jest SUPER !!! to szkło miażdży mój poprzedni obiektyw, znajomi robią "ooohhh" i mówią żeby fotki pokazać ale wykręcam się, że na razie nie było okazji że tylko testy itp itd. no bo przecież nie pokażę im tych w sumie przeciętnych fotek. I tak też jest na forum, ktoś zachwala obiektyw pada prośba o pokazanie zdjęć i następuje cisza. Ale obiektyw jest super, trzeba wierzyć na słowo. No ale co robić??? Zbieramy na pełną klatkę, może wtedy będzie lepiej :)
Wszystkim zachwalaczom posiadanego sprzętu życzę na przyszłość nieco umiaru, więcej obiektywizmu, mniej zaślepienia i przede wszystkim popierania swoich stwierdzeń o zacności obiektywu przykładowymi, nieobrabianymi zdjęciami aby osoba której się doradza kupno tego czy tamtego mogła na własne oczy ocenić obrazek produkowany przez szkło. A ślepo wierzącym w zapewnienia innych życzę więcej rozsądku.
A na koniec, świat z literką L w wydaniu Canona jest jak modelka z rozkładówki magazynu dla mężczyzn, ślinimy się do niej "ale ciało, szok" a kiedy ją spotkamy okazuje się, że na rozkładówce ktoś chyba mocno ją poprawił w PS bo w rzeczywistości niewiele różni się od tysięcy dziewczyn, owszem widać przewagę jej urody ale nie w takim stopniu jak to na zdjęciach w magazynie wyglądało a do tego tu ma jakąś bliznę, tam celulitis itp itd. To samo z obiektywem L, pewnie że lepszy od kita ale czy aż tak bardzo jak ludzie na forum pisali?...