Powiększ zdjęcie do 100% i wtedy zobaczysz różnicę między zdjęciem z kompaktu :-( a lustrzanką :-D
Wersja do druku
Powiększ zdjęcie do 100% i wtedy zobaczysz różnicę między zdjęciem z kompaktu :-( a lustrzanką :-D
Tutaj trzeba by sobie odpowiedzieć jak oglądamy zdjęcia. Ja zapuszczam ACDSee i przeglądam jpg na monitorze Dell '24 panorama w rozdzielczosci 1920x1200 (wcześniej miałem CRT Flatron '19). Nie powiększam każdego fragmentu zdjecia do 100% żeby zobaczyć szum, czy jakieś zniekształcenie. Liczy się pierwsze wrażenie - na ekranie pojawia się zdjecie i albo przez myśl przemknie pozytywna iskra, albo negatywne skrzywienie. Nie zawsze wiadomo co jest nie tak, czy dane zdjecie odebrane jest niekorzystnie z powodu np. zbyt dużych szumów, małej ostrości, niewłaściwej ekspozycji, czy zbytniego "przekolorowania" lub za mało intensywnych kolorów. Dodam jeszcze że nigdy nie obrabiam zdjęć w PS - szkoda mi na to czasu. Po wycieczce człowiek jest przeważnie zmęczony, siada się przed kompem, puszcza fotki i wspomina miło spędzony dzień. Zdjecia nie muszą być najwyższej jakości, ważne żeby przywołały wspomnienie przyjemnych chwil.
Poczyniłem takie ciekawe spostrzeżenie. Zdjęcia robione w najwyższej rozdzielczości "L" wyglądają mniej ostro niż te robione w "M". Oczywiście mówię o pokazie slajdów w ACDSee. Duże zdjecie zyskuje ostrość dopiero po powiększeniu, ale wtedy nie mieści się na ekranie. Dlatego postanowiłem robić fotki w średniej rozdzielczości "M". Ciekawostką jest, ze mój martwy piksel przy "M" jakoś tak się interpoluje, że nie jest biały tylko przejmuje kolor od sąsiadów, jest tylko od nich jaśniejszy. Przy "L" i "S" jest biały/jasnoszary.
Dodatkowo zdecydowałem się na tryb zwiększonej kompresji - bo naprawdę nie widać żadnej róznicy, a plik jest mniej wiecej 2x mniejszy. Oczywiście jak się weźmie dane zdjecie i w PS powiekszy do 800% to można zobaczyć, że zwiększona kompresja psuje szczegóły, ale przy normalnym przeglądaniu tego nie widać.
A tak w ogóle, to kupiłem dzisiaj Tamrona 18-250. Pierwsze wrażenie - ciężki. Niby tylko 200 g więcej od kita, ale środek ciężkości aparatu poszedł mocno do przodu i znacznie spadł komfort noszenia, przynajmniej na tyle na ile próbowałem pochodzić w domu. Za to wrócił mi mój zoomik. Mogę znowu zdjąć czyjąś minę z kilkdziesieciu metrów (robiłem zdjęcia z okna). Nie odczułem spadku szybkosci AF względem kita, za to od razu rzuca się w oczy brak stabilizacji. Ale głównie zdjęcia będe robił na wycieczkach, mam nadzieję, że przy dobrej słonecznej pogodzie. Udało mi się zrobić ostre zdjęcie w pokoju na pełnym zoomie z ręki, więc nie jest źle.
To tyle na razie, pewnie Was zanudzam :)
Inaczej niz w s3is :) trzeba sie bardziej przylozyc. Ja mialem i man niekiedy jeszcze ten problem. Przez 2 lata focilem s2is a ostatnio 350d. W najblizszym czasie zakupuje 55-250is, gdyz wedlug mnie is to przydatna rzecz - przynajmniej psychicznie czlowiek czuje sie pewniej ;)
Czy moglbys pochwalic sie jakimis fotkami z tego Tamrona?
typowy "dramat" początkujacego :) też to miałem :) i jescze czasami mam. Chociaż rzeczywiście w tej chwili coraz częściej udaje mi się uzyskać efekt który naprawdę chcę :)
Tymi "puszkami" można naprawdę robić lepsze zdjęcia niż kompaktami :) Potrzeba tylko cierpliwości...
Najnowsze wieści z frontu moich zmagań z 450D+T18-250.
Niestety z powodu wyjazdów służbowych nie miałem za wiele czasu, żeby się bawić nowym obiektywem, ale wczoraj udało się zrobić późnopopołudniowe wyjście na spacer. Pogoda była mieszana, trochę słońca trochę chmurek, tereny nieciekawe bo przydomowe. Zdjęcia obejrzałem dopiero dzisiaj i... jestem zadowolony!
Co prawda zadowolenie dotyczy może 20% fotek. O jakże łatwo jest zepsuć zdjecie pstrykając lustrzanką. Wrażliwe toto na wszelkie ustawienia, do każdej fotki trzeba się zastanowić jak dobrać parametry - nie jest to już pstrykanie takie jak dawniej. Jestem jednak dobrej myśli, praktyka czyni mistrzem i kiedyś być może 50% zdjęć będzie do przyjęcia.
Po komentarzach niektórych osób, że obiektywem 18-150 zrobię zdjęcia gorsze niż dobrym kompaktem miałem sporo obaw, że wyrzucam 4 tys. w błoto. Teraz wiem, że osoby te się myliły. Może i ten tamron jest daleki jakością od Waszych ulubionych L-ek, ale jak na moje skromne potrzeby jest tym czego szukałem - uniwersalnym obiektywem "do wszystkiego". Wiem teraz że jestem na dobrej drodze w mojej fotograficznej przygodzie. Kiedyś może dojrzeję do wymiennych obiektywów, może będą miały nawet czerwone paski lub białe obudowy... ale póki co będę biegał po górach z kilogramem u szyi i będe zadowolony z tego co robię.
Ktoś prosił o przykłady zdjęć wykonanych tym spacerzoomem. Choć parę fotek mi się podoba, to nie czuję potrzeby ich upubliczniania, gdyż podoba mi się tylko ich jakość porównując do Canona S3... natomiast nie przedstawiają niczego szczególnego, jakieś trawy, drzewa, pola z okolic Jaworzna. Pewnie po wakacjach wstawię do mojego albumu na picasie jakieś miłe wspomnienia z urlopu. Na tym forum są testy tego obiektywu zrobione przez Cichego i tam jest parę fotek.
Autorze, podziele sie swoim doswiadczeniem. Ja kupilem jakies 2 lata 300D z kitowym obiektywem. Ale naczytalem sie troche na forach o obiektywach/zdjeciach/etc i kupilem sobie od razu 50/1.8 oraz sigme 18-125.
I jest to wlasnie taki walkaround do wszystkiego. Uzywalem i nadal uzywam sigmy przez te 2 lata i zrobilem nia ponad polowe zdjec. Reszta 50'tka.
Oczywiscie tego typu obiektywy kosztuja nieduzo, i jakosc nie jest do porownania do drozszych, ale za to ile daja poczatkujacemu za niewielka cene!
Mnie zdjecia sie podobaly :)
Natomiast:
a) jak patrze teraz na swoje pierwsze zdjecia (jeszcze w JPG), to techniczne okropienstwo (poruszone, zly balans bieli, zla ostrosc..) :) Faktycznie, moja pierwsza malpka cyfrowa robilem lepsze.. :)
Wiec przec do przodu i wykorzystywac lustro.
b) Bo lustro to jedno, a obiektyw to drugie. Lustro ma przeciez: wysokie iso, wizjer, szybki AF, mala GO - i dlatego kupilem lustro. To ze ma wymienna optyke, to wcale nie znaczy, ze obiektywy _koniecznie_ trzeba wymieniac.
Wszystko zalezy od tego, kto ma jakie potrzeby.
b) z perspektywy czasu troche lepsze technicznie zdjecia robie i w niektorych sytuacjach potrzebowalbym stalek; roznych ogniskowych; coraz czesciej chce lepszej jakosci oraz Sigma juz nie wystarcza. Widze ubytki... ale to moze przez czytanie forow ;-)
Ale na poczatek - dla amatora, wejscie w swiat fotografii z tanim obiektywem wszystko-w-jednym - to super!
Wiec zycze zadowolenia ze zdjec i polepszania warsztatu.
Polecam koniecznie:
Ksiazki: 2xMrozek: ..O Fotografowaniu, .. Fotografowaniu dzieci.
50/1.8 - koniecznie!
Witam, mam podobne dylematy jak tworca topicu, i pewnie wielu innych poczatkujacych. Czytajac jego posty mam wrazenie ze jest mowa o mnie samym. Od paru dni siedze i czytam recenzje, opisy, komentarze, wywody, klotnie nawet na temat obiektywow dla poczatkujacych, robie to po 9h dziennie i mi juz doslownie glowa peka od nadmiaru informacji w tak krotkim czasie.. ale nie chce wybrac zle, a kupowac mam juz dzisiaj :/ Nigdy w zyciu nie mialem jeszcze tak wielkiego problemu z decyzja co kupic, dobry sprzet komputerowy potrafie dobrac w parenascie minut i zrobic piekny zestaw a tutaj, eh, no ale do rzeczy.
Posiadam Canona 450D z kitowym 18-55 IS. Pierwsze zdjecia i generalnie wiekszosc zdjec wychodzi malo ostra, zwykle kiepska, przeswietlona, albo niedoswietlona, a zdjecia wnetrz to w ogole jakas porazka, nawet z wbudowanym flashem. Wczesniej mialem Minolte A1 (hybryda), i zdjecia wygladaly jakos bardziej znosnie, chociaz tez nie za rewelacyjnie, ale to zwalam glownie na brak umiejetnosci robienia zdjec lustrzanka. Tak wiec przez te pare dni zawezilem wybor obiektywow ponizszych:
Opcja 1)
C 18-55 IS + C 55-250 IS.
W tym przypadku podobnie jak OP boje sie ze nie zawsze bede mial czas zmieniac obiektyw, bo bede chcial na szybko robic zarowno cos z bardzo bliska na szerokim kadrze, a za chwile w tele. Tak, niestety naleze do tych fotografow ktorzy nie wiedza co dokladnie chca pstrykac i czychaja w terenie na inspiracje z aparatem w rekach. Ta opcja za to ma duzy plus, cenowy, obiektyw 55-250 moge kupic juz za 950zl, 18-55 nie musze bo juz mam. Jakosciowo podobno sa zblizone do siebie, i IS i AF ponoc dziala tak samo szybko i skutecznie, jednak boje sie tego plastikowego bagnetu, czy np. przy czestej wymianie nie uszkodzi/wyrobi sie po jakims czasie.
Opcja 2)
Tamron 18-250 ...
Pewnie bez wahania bym go wzial jako podstawowy obiektyw nim jeszcze kupilem kitowy, gdyby nie fakt braku stabilizacji obrazu, a przy jego kiepskim bardzo swietle mam bardzo mocne obawy czy nieporuszone zdjecia przy 200+ w srednich warunkach oswietleniowych nie uzywajac statywu (w ogole nie biore statywu pod uwage z racji utrudnionej mobilnosci i koniecznosci noszenia wielu klamotow ze soba ;) ) Po za tym widzialem wiele fotek (niestety nie 100% cropy) z tego obiektywu i jestem bardzo zadowolony z jakosci. Martwia mnie dodatkowo slynne problemy z FF/BF, istna loteria przy kupnie obiektywu.
Opcja 3)
Sigma 18-200 OS
Ponoc jakosc zdjec zblizona do Tamrona 18-250, jednak troche gorsza. Posiada stabilizacje obrazu co jest imho ogromnym plusem, moze nie jest na poziomie eLek ale jest. Szkoda ze Sigma nie wypuscila wersji tego obiektywu dla Canona z silnikiem HSM, jak to zrobila dla Nikona :/ Mam tez podobne obawy jak przy opcji z Tamronem, czyli o rozne problemy z FF/BF oraz AF (ponoc nie zawsze lubia sie z Canonem). Minusem jest tutaj mniejszy zoom, brak tych 50mm, nie wiem czy odczuje, ale zawsze to o 50 mniej...
Opcja 4)
Canon EF 70-300 f/4-5.6 IS USM
Zawsze to Canon, wiec lepsza wspolpraca z body, wiekszy zoom niz w opcjach 1-3. Szybszy AF, przynajmniej w zalozeniu (bo USM, chociaz pewnie nie takie samo jak w szklach z dopiskiem L). Stabilizacja, dla mnie zawsze plus! Swiatlo tez lepsze niz w poprzednich opcjach. Minus - gabaryty/ciezar, oraz 2x wieksza cena niz 55-250. Cena za ktora moge juz miec, opcje 5 czyli:
Opcja 5) (extreme)
Canon EF 70-200 f/4.0 L (opcje z IS lub f2.8 odpowiednio znacznie drozsze)
O tym szkle powiedziano chyba wszystko. Nie wiem tylko czy wersja z f/4 i bez IS nie bedzie borykala sie z tym samym problemem ktory moge miec przy Tamronie 18-250, czyli poruszonymi zdjeciami, robionymi z reki, przy slabym swietle. Bo co do jakosci fotek, ostrosci i w ogole nie mozna specjalnie wiele zarzucic. Ach, i przy tym obiektywie boje sie jego dlugosci i wagi, czy to nie bedzie za duzo aby noscic na szyji.
Opcja 6)
Sigma 18-125mm F3.8-5.6 DC OS HSM
To zdaje sie najnowszy z tych wszystkich obiektywow tutaj wymienionych. Tak wiec, ma OS, ma silnik HSM, ma niestety mniejszy zakres ale moze za to wyjdzie mu lepiej na jakosci zdjec niz Tamron 18-250 czy Sigma 18-200 OS. Niestety nie mam pojecia o jakosci zdjec, i nie znalazlem recenzji tego obiektywu. Cene tez ma niezgorsza bo jakies 1300zl.
Jeszcze raz przypominam, nie wiem co bede fotografowal, moze to byc doslownie wszystko. Od żuczkow w trawie, ptaszkow w ruchu, ludzi na ulicach, twarzy, zdjec panoramicznych, obiektow muzealnych itp itd, nie znam tez warunkow pogodowych, zakladam zawsze najgorsze. Po prostu wychodze z domu, i chce miec mozliwosc to wszystko sfotografowac, glownie na wycieczkach wszelakiej masci :) Wiem ze to pewnie glupie, ze wyzwanie, i ze powinno sie wiedziec co sie chce, ale juz tak mam.
Na koniec pare przykladowych fotek (100%) z 18-55 IS. To jedne z pierwszych fotek jakie robilem tym aparatem, i byly robione tylko w ramach testu i nauki :)
http://www.zwierzaki.org/IMG_0016.JPG
http://www.zwierzaki.org/IMG_0056.JPG
http://www.zwierzaki.org/IMG_0057.JPG
http://www.zwierzaki.org/IMG_0058.JPG
http://www.zwierzaki.org/450D/ <- tutaj pare fotek tego samego obiektu przy roznych ustawieniach w aparacie, a ostatnie to szablon to testowania AF (robilem niestety z reki bo statywu nie mam)
Uff, to tyle z moich wypocin. Mysle ze nic nie pominalem. W przyszlosci planuje jeszcze kupic jakies jasne obiektywy, jesli bede mial dosc pieniedzy to C 17-55 USM IS f2.8, lub wersja dla mniej zasobnego portfela czyli Tamron 18-50 f2.8, potem jeszcze C 50 f/1.8 (to akurat tanie wiem)... ale to juz temat na inna bajke.
Jesli nie wiesz co bedziesz "focił" to chyba bedzie mimo wszystko lepiej jak sie wstrzymasz z zakupami - to jest podstawa dobrego wyboru i przed tym nie uciekniesz.:-)
Jesli glowne foty beda nie w pomieszczeniach to swiatlo obiektywu nie musi byc najwazniejsze.
Jesli juz "musisz" teraz kupic to ja bym obstawiał 70-200 F4 - cena obecnie jest b. dobra na to szkło, jesli nawet za jakis czas zdecydujesz ze je sprzedasz to bez problemu to zrobisz. Wielu jest co zaczynało z roznymi tele w tym zakresie i w koncu "osiadło" na tym wyborze.
Generalnie - nie kupuj "na siłe" bo to nie ma sensu i szkoda kasy.
Jesli masz kase to oczywiscie kup Canon EF 70-200 f/4.0 L (IS)
Na Twoim miejscu nie bralbym pod uwage 18-2(..) itd. Obiektywów "do wszystkiego" doradzam.
Jesli masz mniejszy budzet to zastanow sie powaznie nad 55-250 is. Ja maialem taki dylemat pomiedzy 70-300is i 55-250is, zdecydowalem sie na 250tke.
Poczytaj testy na Optyczne.pl
Aha - mysle ze lepiej nauczyc sie korzytac z przeslony, czasu etc. niz ladowac kase w obiektyw, bo nawet ten za ponad 10000 nie bedzie robil dobrych zdjec.
Ja po przesiadce z s2is na 350d bylem rozczarowany, no ale pozniej.. :)
Osobiscie sklaniam sie ku 55-250. Mysle ze na poczatek to najbezpieczniejszy wybor, no i przywyczajac sie zaczne do wymieniania obiektywow, potem zawsze moge sprzedac, a zauwazylem ze uzywane obiektywy schodza dosc szybko (przynajmniej na stronach zagraniczny). Zastanawiam sie jeszcze nad filtrem 48mm Hoya HMC Super, tylko jego cena.... Czy warto w ogole zakladac filter na tak tanie szkla? Raz nieswiadom wynikow testow filtrow, poszedlem do Fotopajaca i poprosilem aby mi polecono jakis dobry filtr, no i dostalem Hoya 58mm za 30zl, wiec pewnie najtansza wersja. Robilem fotki nieba w sloneczny dzien chcac doszukac sie tej slynnej wiekszej glebi przy uzyciu filtra, ale szczerze roznic nie widzialem nic a nic. Nawet na optyczne.pl jak zobaczylem pozniej test filtrow to przykladowe fotki z, i bez filtra nie pokazywaly specjalnych roznic po za wiekszymi "duszkami" przy fotkach pod swiatlo. No ale temat filtrow to juz offtopic, wiec nie chce tutaj zasmiecac watku.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Przepraszam za post pod postem, chcialem tylko powiedziec ze jestem swiadom literowek i przekretow slownych. Chcialem je poprawic po wyslaniu, ale z jakiegos powodu na tym forum nie dziala mi edycja wlasnych postow (uzywam Firefox 3). Tak wiec errata do poprzedniego postu, mialem oczywiscie na myslli filtr 58mm. "Przywyczajac" to przyzwyczajac. "zagraniczny" to zagranicznych itd ;)