z doświadczenia wiem, że w takich sytuacjach łatwo o spaprane zdjęcie więc wszyscy jadą serią :)
Wersja do druku
To jest duży dyfuzor, ale tylko z góry. Też fatalne cienie wychodzą pod oczami, nosem i brodą. Nie są ostre, ale głębokie takie cienie. Warto mieć blendę i choćby sobie nogą trzymać coby od spodu doświetlić. Albo właśnie lekko lampą. Ewentualnie jak się młodą posadzi, to suknia sama pełni rolę blendy (-:
http://img151.imageshack.us/img151/8...ybyb4rtrb9.jpg
tak sie sklada ze jest to Pan z mojego rodzimego miasta, ktory pracuje w telewizji lokalnej,
moim zdaniem niepotrzebna jest nadinterpretacja tego zdjecia, nie wiem dlaczego kazdy przyjal ze to sytuacja ze slubu,
nie mowiac juz o tym ze w chwili robienia zdjecia kamera jest wylaczona, wiec porownywanie tego zdjecia z tymi z pierwszej strony jest spora pomylka
A skąd w ogóle wiecie, że koleś foci ślub? Może ktoś przechodził i poprosił o zrobienie zdjęcia - mniemał, że koleś z kamerą zna się na rzeczy. W zasadzie ch..j wam do tego - ot, tak niegrzecznie.
to bardzo mozliwa sytuacja, zebym wiedzial ze zostanie tutaj pokazany jako jakis negatywny przyklad to bym wypytal wczoraj :)