no wlasnie mi sie ten uklad nie zbyt podoba - maly temacik u gory strony, jedno foto i kilka(kilkanascie zdan omowienia) i nastepna strona i to samo :) ale to juz kwestia gustu co kto lubi :) mi ta ksiazka jakos nie wchodzila do glowy;/;/
Wersja do druku
Dziś promocja w helionie - Mroczek 30% taniej - dobry czas na zakup.
A mi się portret doskonały podoba - jest dużo fajnych zdjęć.
A w sumie tylko tego oczekuje od książki o fotografii, by było dużo fajnych zdjęć. ;)
Opublikowali....hmm trochę mnie to martwi, ciekawe czy szybko wydadzą wersje poprawioną pozbawioną tych błędów ?, jak myślicie, jak wydawnictwa postępują w takich przypadkach, ile będzie trzeba czekać na wersję poprawioną ?, czy raczej nie należy się takiego kroku szybko spodziewać o ile w ogóle ?
Pozdrawiam
Myślę, że nie szybciej, niż się wyczerpie obecny nakład.
Bo rzeczywiście jest troszkę błędów korektorskich, ale to "tylko" wstyd a nie błędy merytoryczne (ale nie przestudiowałem jeszcze całej książeczki).
potwierdzam powyższą opinię, że korekta w książce leży,
dodatkowo jak dla mnie to płytę wciśnięto do książki na siłę, jest nie potrzebna w ogóle...
po co te same co w książce zdjęcia w formacie cyfrowym, skoro z nimi i tak nie można nic zrobić (a i jakość słaba), oraz w ogóle nierozumiem idei tego filmku który tam jest dany (wyjaśni mi ktoś?)
ta płytka to chyba tak tylko żeby reklamę wydawnictwa wstawić i nic więcej
jednak ogólnie książka pod względem merytorycznym świetna i autor się spisał :) a że wydawnictwo zawaliło to inna sprawa ;)
nie o to mi chodzi, domyślam się iż zbieżność niepochlebnej opinii z dzisiejsza promocją przypadkowa raczej nie jest, to jest strategia Helionu na krótką metę, zastanawia mnie jednak co zrobią z tym dalej, czy jest szansa na szybkie pojawienie się wersji poprawionej Nowego Mroczka.
Nie znam specyfiki rynku wydawniczego, nie wiem czy natłukli tego już naście tysięcy egzemplarzy(wtedy szans na szybkie pojawienie się poprawionej wersji są nikłe) czy raczej przy nowościach podchodzi się ostrożnie z ilością druku z uwagi właśnie na ewentualne nie zauważone błędy, wiadomo iż czytelnik najprędzej dostrzeże błędy, i wtedy szanse na poprawione wydanie bez błędów są większe bo i mało zalega w magazynie.
Pozdrawiam