Zamieszczone przez
ryszard_ochódzki
Dzięki MariuszM. o te przepisy własnie chodziło (nie miałem czasu wczoraj zajrzeć do ustawy). To mam nadzieje wyjaśnia wszystko w temacie.
Do MateuszZ:
Czy masz jakieś doświadczenie? Napadł Cię ktoś, a Ty mu połamałeś gnaty?
Zapewne nie i zapewne nie wiesz, że w wielu sprawach ofiara napadu ma gorzej niż napastnik bo w Polsce jest do **** prawo.
Nikt nie mówi żeby wszystko oddać i dać mu jeszcze numer telefonu na przyszłość, ale jeśli piszesz, że ..."Naprawde wolicie oddać plecak warty 30 tys zł, na który ciułaliscie np. 4 lata niż bać się, że temu sk.. coś się stanie? A jak Wam się coś stanie?" ... to znaczy, że nie masz pojęcia, że możesz zabić człowieka (tak złodzieja i drecha) i pójść do paki i wtedy będziesz miał plecak za 30k ale w domu :) i nic Ci po nim.
Cel mojej wypowiedzi jest taki: Agresja to bardzo niebezpieczny stan, w którym bardzo łatwo przekroczyć pewną cienką linie po której może nie być już odwrotu. I uwierz mi wiem co piszę bo znam kilka takich przypadków.