http://www.azymut.waw.pl/sklep/produ...id=1035&idg=73
Miałem kupowac lens coat'a ale chyba skończe z czymś takim, przy okazji przyda się na AWP ;-)
Wersja do druku
http://www.azymut.waw.pl/sklep/produ...id=1035&idg=73
Miałem kupowac lens coat'a ale chyba skończe z czymś takim, przy okazji przyda się na AWP ;-)
A witam Cię serdecznie szczerze powiedziawszy to chodziło mi o film ,,SNAJPER,,
i sposób maskowania , choć z drugiej strony z przymrużeniem oka nie sądzę aby ktoś tak się musiał maskować,link może nie oddaje tego co film ale mniej więcej oto chodziło,
http://www.sniper-zone.com/maskowanie/sniper001.jpg
Nie jest to strona poświęcona fotografii ale pooglądać można.;-)
http://www.sniper-zone.com/maskowanie/sniper005.jpg
sbogdan1
Artur Tabor -jeden z mistrzów fotografii przyrodniczej napisał na swej stronie mądre słowa o takjim kmuflażu:
"....Proza życia sprowadza się do tego, że kupujemy maskujące ubrania najczęściej w sklepach wojskowych, zakładamy kominiarki na głowy, wyciągamy solidne statywy i długie „lufy” obiektywów i wyruszamy na łowy.
Tak wyposażeni przypominamy raczej terrorystów aniżeli fotografów przyrody o czym zresztą utwierdzają nas uciekający przed nami ludzie w lesie. Ptaki też uciekają – ich wyśmienity wzrok od razu wykrywa nasz kamuflaż...":D
Wyrwałeś zdanie z kontekstu i straciło ono całkowicie swój sens, bo według twojego wycinka wypowiedzi, wychodzi na to że, każdy kamuflaż jest bez sensu, a zdjęcia zwierząt możemy równie dobrze robić ubrani na żółto lub czerwono.
Tutaj przytoczę większy fragment wypowiedzi Artura Tabora :
cyt:
"Każdemu fotografowi przyrody marzy się czarodziejska czapka niewidka lub zaczarowany pierścień za pomocą którego można by zniknąć i podejść do upatrzonego zwierzaka. Niestety są to tylko marzenia. Proza życia sprowadza się do tego, że kupujemy maskujące ubrania najczęściej w sklepach wojskowych, zakładamy kominiarki na głowy, wyciągamy solidne statywy i długie „lufy” obiektywów i wyruszamy na łowy.
Tak wyposażeni przypominamy raczej terrorystów aniżeli fotografów przyrody o czym zresztą utwierdzają nas uciekający przed nami ludzie w lesie. Ptaki też uciekają – ich wyśmienity wzrok od razu wykrywa nasz kamuflaż. Metoda fotografii ptaków z podchodu w większości przypadków po prostu się nie sprawdza. Najlepszą sprawdzoną metodą w tym fachu jest wybudowanie ukrycia w wybranym przez siebie miejscu. Takie ukrycie musi być doskonale wkomponowane w otoczenie, tak aby stanowiło z nim harmonijną całość.
Nie wszystkie ptaki, inne zwierzaki trzeba fotografowc z ukrucia, sa taki gatunki, osobniki ktore nie wiedza co to czlowiek.
Widzilem kiedys takie zdjecia jak na jakims utwardzonym brzegu gdzie byl jakis ptak, otaczala go masa ludzi, poza strona od wody i byli bardzo blisko tego ptaka.
U na najczescie mozna spotakc nieplochliwe, lub malo plochliwe ptaki nad morzem
Jak zima przyciśnie, pojawią się u nas goście z północy, którzy zwykle nie boją się człowieka np. jemiołuszki. Zresztą przy dużym mrozie nasze gatunki też stają się mniej ostrożne i poświęcają się bez reszty żerowaniu (np. dzięcioły).
Na poczatku marca tego roku popelnilem takie ukrycie. Z pocztku byl snieg ale potem sie zmyl.
To ukrycie postawilem przy znalezionym martwym prosiaczku na ktorym pozywialy sie kruki. Szkoda bylo stawiac lepsze bo moglo zginac. Mimo braku kamflazu takiego jak otocznie udalo sie zrobic troche fajnych zdjec :)
Tiaa... mniej ostrożne owszem, ale nie pozwalają na wszystko. Kiedyś próbowałem porobić zdjęcia przy ptasim karmniku (rozsypana na ziemi kupa maku, ziarenek itp.) mogłem kucnąć ok. 2 m od nich i czekać na dobre ujęcia, ale... nadal są czujne. Po spłoszeniu przez ok. 5 minut nikt się nie pojawiał, po tym czasie przylatywały na zwiad sikorki, po następnych 5 pojawiały się mniej pospolite gatunki, ale wtedy ja już nie wytrzymywałem :-| No bo jak długo można nieruchomo kucać podpierając się jedynie na palcach stóp, przy mrozie ok. -20 st.C? Po tm wszystkim stwierdziłem że trzeba zainwestować w składany stołeczek i nosić go zawsze ze sobą.
Za jedyne maskowanie wystarczyła kominiarka, na spokojne ruchy nie zwracały uwagi i w takich warunkach można liczyć na świetne trafienia, z czego zdawał sobie sprawę równiez jastrząb siedzący na pobliskim drzewie :twisted: