Ale to ciągle grupa -0. czyli albo manuale albo 1,4 albo trzeba przymykać do f5,6 albo wszystkie te trzy opcje razem jak na zabytki przystało.
Wersja do druku
Wystarczy jedynie zaufać producentowi, aby... "przejść na wyższy poziom fotograficznego zaawansowania." :mrgreen:
Załącznik 11803
--- Kolejny post ---
Nie chcę Tobie nic ujmować, ale raczej nie miałeś tych szkieł i nie widziałeś z nich zdjęć :mrgreen: Nawet leciwy PENTACON 50mm f/1.8 za parę zł daje radę na f/1.8 ;) Że nie wspomnę już o Fuji XF 56 f/1.2 NA F/1.2 OCZYWIŚCIE.
@Nozanu - Jeśli SWOJE szkła musisz przymykać do f/5.6 aby uzyskać ostre foty to proponuję wyrzucić je na śmietnik - serio!
Wiele widziałem i porównuję do tego co widzę z mojego RFa. Raczej Ty nic nie wiesz o nim i cytujesz tylko jakiś marketingowy bełkot i powtarzasz zaciekle jakieś plotki o słabej obudowie HAhaHAA. Noszę go drugi rok w torbie, czasem w kieszeni jak dekielek i jest jak nówka.
Jak ja nic nie wiem o 50-tkach canona... To, że miałem wcześniej dwie 50mm f/1.8 i jedną 50mm f/1.4 w mocowaniu EF, które się rozpadły (uszkodzone wewnętrzne prowadnice i AF) to przecież zupełnie coś innego niż nowa 50-tka RF 50 f/1.8 wykonana z kosmicznego plastiku pozyskanego od Klingónów ;)
No, Pentacon świetny, ale jako przycisk do papierów... Fuji 56 też mydlane niestety na 1.2. W sumie, to cud, że trafił. Byłem bardzo rozczarowany tym szkłem. A w zasadzie jego pracą. Jak trafił, ale tak na 100%, a to rzadko się zdarzało, było super. Niestety brakuje mu powtarzalności. Myślałem, że mam jakiś uszkodzony, ale widzę po podlinkowanym zdjęciu, że ten typ tak ma. Może ten nowy WR jest lepszy?
?
Od kiedy? Robiłeś kiedykolwiek zdjęcia tym Pentaconem 50mm f/1.8? Zalinkowałem wyżej zdjęcia z niego, ostry od f/1.8 i daje świetny analogowy bokeh.
Mydlany ??? Fuji XF 56 f/1.2 na F/1.2 mydlany i nieostry?
Nigdy nie domykałem tego obiektywu! Jeden z najostrzejszych obiektywów jakie miałem i zawsze trafiał poprawnie Eye AF!
Obrazek z XF 56 f/1.2+ X-T2 bez wyostrzania na f/1.2
Załącznik 11804
i wycinek 100% kadru
Załącznik 11805
--- Kolejny post ---
Czytając ten wątek zaczynam w ogóle wątpić w sens informacji udzielanych przez użytkowników obiektywów i aparatów dla których doskonałe szkła "mydlą" oraz brakuje im powtarzalności. Nawiasem pisząc Fuji XF 56 f/1.2 wybierałem osobiście z kilku sztuk w punkcie Fuji i każdy był idealnie ostry i celny na f/1.2.
Tutaj faktycznie, ale jak otwierałem linki, to mydło było. To może mój Fuji był jakiś nie teges, bo i na X-T20 i na X-T3 mordowałem się z nim strasznie., albo on ze mną. Na szczęście udało mi się go sprzedać z całym systemem X. Brakuje mi tylko czasem obrazka z 35 1.4. Jednak do starych manualnych szkieł się nie przekonam. Swoją drogą, próbowałem kilka (na Fuji) i odpuściłem, bo detal był lepszy na kicie 18-55.
Ok
tu dla porównania fota z Sony A7 II + analogowy Pentacon 50mm f/1.8 ostry i kontrastowy od f/1.8. Tak więc pisanie o tym, że stare analogowe szkła nie nadają się do zdjęć to wymysły tych, którzy nigdy ich nie mieli w rękach albo nie potrafią fotografować - innej opcji brak.
Załącznik 11806
i wycinek 100% kadru
Załącznik 11807
???
Znaczy się masz problem ze mną w tym, że mnie wychodzą foty ostre jak żyleta analogowymi szkłami jak Pentacon 50mm f/1.8 i Fuji XF 56 1.2 na pełnym otwarciu przysłony a innym wychodzi mydło i piszą, że te szkła to tylko jako przyciski do papieru?
Koniecznie namów te osoby aby kupiły najnowszą puszkę canona w systemie RF i szkła RF po 15k zł i z pewnością zrobią idealnie ostre foty!
#Candar - jestem w systemie Canona od EF, nie mam tylu lat co ty i nie siedzę w fotografii tak głęboko. Canon EF (do którego się odnoszę, tylko i wyłącznie. Szczerze powiedziawszy nie interesuje mnie "co tam u sąsiada", czyt. Nikona, Sony i innych) przyzwyczaił mnie do tego, że 50mm f1,8 to taki budżet, f1,4 nieco lepszy od f1,8 (na pewno nieco droższy również, czyli taki średniak), a f1,2 to już taki pro. I pewnie macie rację - marketing zrobił swoje. Mnie zrobił na pewno, ale nawet nie tylko marketing, ale zwyczajnie 1,8 był najsłabszy, 1,4 też mydlił, ale jednak miał to 1,4 i był całkiem spoko już, a 1,2 był najlepszy z tych trzech.
Ciebie zdopingował do zmiany systemu na inny. Spoko, ale fakt jest taki, jak napisałem, że RF ma sporo szkieł dla amatora (tak, już nie pisz mi ile ma Sony. Wisi mi to, naprawdę), ma w czym wybierać i na pewno system RF może zachęcać amatorów. Szkoda, że jak już wejdą w RF i z czasem zachcą lepszych szkieł, to się zdziwią jakim budżetem trzeba dysponować i że własnie istnieje wielka luka między obiektywami tanimi, a
ultra drogimi. Tu wada Canona.
Candar, jakie wady ma Sony?
Sony ma wiele wad jak każdy system. Mnie np. w puszkach Sony nie pasuje ten kanciasty wbijający się w ręce kształt, kiepskie wizjery i ekrany w modelach A73 i dość duże pliki raw. Canon ma fajny format craw i dużo wygodniejszą puszkę za to ma zamknięty bagnet i szkła albo bardzo drogie albo tanie i plastikowe.
Zasadniczo w Sony trzeba się przyzwyczaić do ceglastej ergonomii i popier....go menu ;) Niektórych (czytaj większość) odrzuca koszmarny EVF i słaby LCD :) Reszta to z górki jeśli powiąże się to możliwościami video oraz całym osprzętem do tego celu przeznaczonym. Paplanina sponsorowana typu, że ktoś zmienił system bo ten inny jest w czymś lepszy od tego wcześniej używanego jest nawijaniem makaronu na uszy. Obecnie dowolnym aparatem dowolnego producenta można zrobić identyczne zdjęcia i jedynym ograniczeniem mogą być tylko obiektywy.
Bycie kilka dekad w canonie rozpieściło mnie do tego stopnia (L-ki), że nie toleruję już obiektywów z plastiku i zasadniczo nawet te z f/1.8, których używam mają obudowy wykonane z metalu. Po prostu mam do nich zaufanie i wiem, że nie rozpadną się w rękach (nie będę się powtarzał o 50-tkach EF f/1,8 i f/1,4 które dodałem gratis do sprzedawanych aparatów). Można kupować "budżetowe" auto AIXAM A 741 z silnikiem o mocy 4kW, albo kupić autko którym pojeździmy dłużej niż jeden sezon i dowiezie nas bez problemu wszędzie przez kilka kolejnych dekad. Dla mnie te "budżetowe" stałki canona to takie AIXAMY będące ersatzami prawdziwych szkieł i wprowadzone z konieczności podyktowanej sprzedażą budżetowych puszek typu R10, R50.
Ja używam na FF (6D) starego obiektywu EF 28-70 mm f/3,5-4,5 i mi więcej do szczęścia nie brakuje w zakresie podstawowego zooma. Gdyby Canon powtórzył ten model w nowym opakowaniu, z silnikiem USM, z większą ilością listków przysłony, dodał IS, to bym go ponownie przytulił, bo małe to i lekkie, a jakość optyczna całkiem w porządku. I uważam, że właśnie takiego obiektywu brakuje w ofercie najbardziej, bo on jest wystarczająco kompromisowy.
jest kilka prawd:
canon jakoś nie ma szczęśliwej ręki do 50tek - EF 1.8 niestety nie miałem (ale używałem parę razy) nie to żebym coś miał przeciwko obiektywom 1.8 ale jakoś tak wyszło, EF 1.4 miałem ale obrazek jakoś mnie nie ruszał nawet nie wiem dokładnie dlaczego ale nie było chemii, EF1.2 to nawet miałem zamiar kupić ale skończyłem na S50A - gdybym potrzebował inną 50thę niż S50A to pewnie kupiłbym wersję RF1.2 bo lubię tą nudną ogniskową.
zdjęcia candara niczego nie dowodzą poza tym że candar (a nie jego obiektywy) robi dobre zdjecia :mrgeen:
jest sporo głosów na c-b krytycznych wobec najlepszego z systemów :mrgeen: sam jestem krytyczny ale krytyka powinna mieć jakiś sens - nadal nie wiem czego brakuje tym budżetowym obiektywom RF - napisu "cośtam cośtam" na korpusie - żeby było dobrze?, świat nie jest czarno-biały jest szary i nie ma idealnych systemów, ja osobiście wolę poczytać sensowną krytykę i opis braków, całą resztę mogę doczytać (lub dooglądać) w marketingowym bełkocie influencerów
przejściówka RF-EF ma swoje wady ale jest produktem doskonałym i leczy większość problemów ludzkości
obawiam się że te obiektywy nawet nie leżały obok siebie, próbowałem kiedyś używać EF 28-70 mm f/3,5-4,5 jako zapchajdziurę pomiedzy 16-35/4L i wtedy 70-200/4LIS skończyło się zakupem 24-105/4 (czyli czegoś słabszego optycznie od EF 24-70 f/4 L. obrazek z zapchajdziury jakoś jednak nie przystawał do tego z UWA czy tele - obawiam się że nie ma darmowych "lanczy" jak to mawiają u mnie na wsi
No niestety, jak biorę A7 do ręki to mam wrażenie jakby był ciosany siekierą, a co do menu to tam chyba w firmie UX design jest kompletnie obcym pojęciem. Gdzie te czasy świetności Sony z przełomu mileniów niedoścignionej dla innych producentów z podobnej półki cenowej...
Ciekawe czy Canon wypuści do końca roku jakiś FF 30-35mpx z rozwiązaniami z R6?
Kiedyś używałem przez pewien czas i dawał całkiem spoko foty EF 28-80 mm f/2.8-4L USM (zapomniany obecnie zoom). Przypuszczam, że obecnie w cyfrze dawałby spore mydło bo to konstrukcja mająca 34 lata.
--- Kolejny post ---
Canon Japan opublikował przegląd tego, jak długo firma będzie wspierać (naprawiać) swoje aparaty.
Pełną listę można zobaczyć tutaj. Na liście się daty dotyczące aparatów z mocowaniem EF i aparatów bezlusterkowych.
Seria EOS
EOS-1D X Mark II: lipiec 2026 r
EOS-1D X Mark III: Niezdecydowany
EOS 5D Mark III: marzec 2024 r
EOS 5D Mark IV: do ustalenia
EOS 5Ds: maj 2027 r
EOS 5Ds R: sierpień 2028 r
EOS 6D: wrzesień 2025 r
EOS 6D Mark II: do ustalenia
EOS 7D Mark II: styczeń 2027 r
EOS 70D: listopad 2023 r
EOS 80D: październik 2027 r
EOS 90D: do ustalenia
* Produkty, które nie znajdują się na liście nie mogą być naprawiane.Proszę zapoznać się z " Produkty, których okres wsparcia napraw dobiegł końca".
bezlusterkowce
EOS M3: lipiec 2024 r
EOS M5: luty 2026 r
EOS M6: marzec 2027 r
EOS M6 Mark II: marzec 2029 r
EOS M10: wrzesień 2024 r
EOS M100: listopad 2026 r
EOS M200: do ustalenia
EOS M200 (złoty): marzec 2028 r
EOS Kiss M: listopad 2027 r
EOS KissM II: do ustalenia
Canon EOS R: listopad 2029 r
EOS R3: do ustalenia
EOS R5: do ustalenia
EOS R6: do ustalenia
EOS R7: do ustalenia
EOS R10: do ustalenia
EOS Ra: styczeń 2028 r
EOS RP: do ustalenia
EOS RP (złoty): czerwiec 2026 r
Zauważ co napisałem:
No to ilu jest producentów? Sony, Sigma, Viltrox, Samyang, Tokina. Pięciu. Nie kilkunastu.
(szkła 2.8 i 2.4 nie sa jasne, a czy wszystkie pozostałe są ostre i szybkie - nie wszystkie jak sądzę)
Canon robi 3 szkła 85 mm
Meike, Samyang, Yongnuo, Viltrox.- ciężko dorwać, robili.
Co do zachwalania starych szkieł "analogowych". Są mniej ostre, poza wyjątkami, a i te wyjątki bym kwalifikował jako wystarczająco ostre. Nie dorównują jednak szkłom natywnym (bezlusterkowym). Nawet mało które mogły konkurować z dobrymi obiektywami z czasów lustrzanek cyfrowych. Owszem, najczęsciej mają fajny bokeh. Który wynika z tego, że nie mają doskonale wykorygowanych wad optycznych, a to z kolei skutkuje gorszą ostrością. W skrócie - albo zajefajny bokeh, albo ostrość.
Ostrość tych szkieł jest akceptowalna (dla mnie) na matrycach góra 24 Mpx. Na 45 Mpx wymiękają. Jako nie posiadające AF ja je wykluczam z listy zainteresowań.
Dałeś listę obiektywów Nikkor Z. Nikor zadbał o środek, czyli szkła 1.8, trochę małych 2.8. Za to ma braki w szkłach profi, tzn 1.2. 85/1.2 ma być, jeszcze nie ma w sprzedaży. 58/0,95 to popisówka, szkło raczej kolekcjonerskie (cena) niż użytkowe (bez AF). Jest 50/1.2, owszem jest coś, ale braki w systemie są. I jeszcze będą. Wkracza Tamron, Sigma (na razie APS-C, FF chyba niedługo), Viltrox. Manualnych chinczyków czy koreańczyków od groma (na Canona R też są). Czyli w Nikonie Z zaczyna być w miarę nieźle, choć szału nie ma. Perspektywy są dobre.
Candar, nie jest tajemnicą, że moim "bazowym" systemem jest Nikon, ale staram się tu nie wciskać Nikona jako kontrę do tego co u Canona. Choć mógłbym, bo system ma zalety i sprzet Nikona nie jest gorszy. Czasami mnie korci, bo w dyskusjach (nie tylko na tym forum) jest ciągłe przeciwstawianie sobie Canona i Sony, tak jakby istniały tylko te dwa systemy bezluster FF. Nikon nie istnieje? Tak sobie chyba życzą użytkownicy Canonów czy Sony, ale to nie jest prawda. Mówiąc, że o Sony piszesz wywołany przez mnie mocno naciągasz rzeczywistość. Bo tak, teraz mi odpowiedziałeś, ale 10 innych razy nie odpowiadałes mi, a czasami nikomu z forumowiczów, po prostu sam podejmujesz inicjatywę reklamowania tu produktów Sony. Hamuj się. Więcej samokontroli.
No ale ten 24-70 f/4 L w porównaniu do mojego ważącego ok. 285 g jest klocem (600 g), z którym by mi się nie chciało ganiać, i ma filtr 77 mm, a nie 52 mm. Wolę mieć przy zadzie jeszcze M2 ze stabilizowanym EF-M 11-22 mm, bo i tak żaden obiektyw nie pokrywa wszystkich ogniskowych.
ten filtr 52 to jakas spora pomyłka projektanta - tam sie chyba daje założyć tylko UV (mozna spytać po co zakładac UV na obiektyw tańszy od zakładanego na niego UV :mrgreen:) za na dzień dobry załozyłem pustą oprawkę po UV co pozwalało myśleć o założeniu jakiegoś konkretnego filtra - ale tylko założeniu bo używanie skutecznie utrudnia kręcenie mordą :)
ogólnie dla mnie filtr 52mm to duża wada bo praktycznie wszystkie inne mam 77mm i filtry 77mm już mam
Ale to, co dla Ciebie jest wadą- dla mnie jest zaletą. Parę razy stosowałem filtr polaryzacyjny i nie ma wielkiego problemu, bo po ustawieniu filtra doostrzanie powoduje tak nieznaczny obrót, że nie ma on znaczenia, a filtry gradientowe Cokin (których i tak nie używam) naumiałem się trzymać w łapie, a nie się pierniczyć z ich zakładaniem i wyciąganiem, a zresztą mam inne aparaty i obiektywy do takich celów, więc mi to zwisa. Nie wszystko musi mieć wszystko. Mi najbardziej pasuje mała waga, gabaryty, i przy tym całkiem porządna optyka, bo w 1988 roku ona musiała być porządna, albowiem nic innego w zasadzie nie było, jeśli chodzi o podstawowe zoomy.
Ja to tylko tu zostawię (nie tylko ja to zauważam jak widać)
Reality check: Sigma i Tamron przeganiają natywnych producentów optyki. Czy to dlatego Canon nie chciał otworzyć systemu?
Bierzcie i kupujcie smartfony. Rozterek z obiektywami nie będzie, a wasze zdjęcia będą lepsze.
Ale lepsze smartfony to które? Te z optyką Leica Sumicron , czy te z Zeissem Vario-Tessar? A może lepsze będą te z plastikowymi soczewkami, albo denkiem od szklanki?
ps.
odnośnie "rozterek z obiektywami" w smartfonach:
Xiaomi stworzyło hybrydę smartfona i profesjonalnego aparatu. Koszt produkcji… dorównuje cenie mieszkania :mrgreen:
Załącznik 11822
https://www.youtube.com/watch?v=rZm4...channel=Xiaomi
Wydaje mi się, że odpuściłeś sobie obejrzenie w pełnej rozdzielczości zdjęć z EF 28-70 mm f/3,5-4,5 II, które wstawiłem w tym wątku:
https://www.canon-board.info/threads...64#post1445464
Są tam zdjęcia przy wszystkich ogniskowych i przysłonach od pełnego otworu do f/11 i nie wydaje mi się, aby ten obiektyw odbiegał drastycznie jakością obrazowania od EF 24-70 mm f/4 L IS. Może w pewnych sytuacjach bokeh w elce jest lepszy, ale pod względem ostrości, kontrastu i oddania barw nic temu szkłu nie można zarzucić. Mam także testy z fotografowania mapy wieloma obiektywami i ten obiektyw nie odstaje zbytnio od np. EF 50 mm f/1,8, a od f/5,6 idzie równo z nim, a nawet lepiej na brzegach kadru.
Jak mi się chce bardziej pobawić w bokeh i plastykę obrazu, to sobie zakładam manualnego Tamrona SP 35-80 f/2,8-3,8 IF Macro (on też jest mniejszy i lżejszy od 24-70 f/4), którego preferuję np. do robienia zdjęć grzybom, ale do normalnego użytku ten mały obiektyw całkowicie wystarcza, tym bardziej, że ma pioruńsko szybki AF i generalnie bardzo celny (a który obiektyw nie pudłuje nigdy?).
Na drastyczne kompromisy jakościowe nigdy nie chodzę, jeśli idzie o jakość optyki.
--- Kolejny post ---
Zajefajnie! Jak już się da zamontować dwa kolejne obiektywy, to się okaże, że korpus normalnego aparatu też się w torbie zmieści :mrgreen:
Ciekawy cytat,który chyba podważa strategie Canona z zamykaniem systemu przed zewnetrzymi producentami optyki...
"Podczas gdy aż około 32% sprzedanych obiektywów dysponowało mocowaniem Sony E, system Canon RF plasuje się dopiero na 7 miejscu z wynikiem 7,7%. Lepsze wyniki w Japonii notuje nawet niszowe Fufjifilm (8,8%)"
Pytanie, czy zostało to przeskalowane przez podział rynku pomiędzy poszczególne "bagnety".
Statystyka jest najlepszym narzędziem do manipulacji nieświadomymi ;-)
Oczywiście, nie bronię Canona. Po prostu się zastanawiam jak to wygląda na prawdę. Sądzę, że każdy z producentów wie to zdecydowanie najlepiej.
Poza tym to nie jest prawda, że Canon zamknął RF. EF od zawsze był zamknięty - a 3rd party działały na zasadzie reverse-engineeringu. W RF po prostu tego się nie da zrobić.
Jeżeli dobrze pamiętam to z "wielkich" jedynie Sony oficjalnie licencjonuje bagnet.
p,paw
wszystko bardzo fajnie, tylko o jeden prosty fakt tutaj pominieto.
obiektywy Canona do korpusow Canona juz istnieja. przez adapter dzialaja jak natywne.
a gros dzisiejszych odiorcow R5/R6 to ludzie, ktorzy nadal maja co najmniej 3-4 powody do zakupu korpusu Canona, z ktorych kazdy zaczyna sie na litere L :) w tej sytuacji zakup zaczynajacych sie na litere L (badz tez i nie) powodow z nowym bagnetem nie jest kluczowy. te stare maja sie swietnie i ladowanie kolejnej forsy tylko po to, zeby bylo bez adaptera jest bez sensu.
ja sam mam 7 takich powodow ma litere L i kolejne 2 bez, ktore juz dzialaja, sprawdzaja sie znakomicie do moich potrzeb, wiec nie czuje najmniejszej potrzeby ich wymiany. jak sobie kiedys kupie R5/R6 to one dlugo beda mialy zespawany na stale adapter do EF ;)
ergo: to 7 miejsce Canona o niczym tu nie swiadczy. to troche jak biadolenie, ze w Amazonii sprzedaje sie duzo mniej papieru toaletowego niz na Alasce. bez uwzglednienia, ze tam po prostu w rzece zalatwia sie co trzeba i ten papier bynajmniej nie jest kluczowy do zycia :mrgreen:
Po udziale mocowania, na trzecim miejscu znajduje się EF Canona dla lustrzanki jednoobiektywowej (11,4%), Nikon lustrzanka jednoobiektywowa na czwartym miejscu (9,3%) i bezlusterkowa lustrzanka jednoobiektywowa Fujifilm X (8,8%).
Z drugiej strony bezlusterkowe mocowanie Z firmy Nikon ma 8,5% w lutowym rankingu sprzedaży obiektywów wymiennych, a mocowanie RF do bezlusterkowców firmy Canon 7,7%, pozostając w tyle mocowanie X.
Nikon zaczął kooperować z Sigmą i Tamronem tak więc obstawiam, że Nikon Z bardzo szybko zyska na popularności i znacznie większym wyborze szkieł niż canon RF.
https://www.bcnretail.com/market/det...02_322414.html
@akustyk, a ja obserwuję całą masę aukcji i ofert sprzedaży L-ek EF (żeby nie odnieść wrażenia, że kto żyw ucieka ze starego systemu póki jeszcze może sprzedać stary za dobrą kwotę)
porównanie tych obiektywów nie ma sensu ani optycznie ani mechanicznie (konstrukcja bez sensu) - wiem bo próbowałem używać 28-70 - jeden wyjazd do Bled-Wenecja-Liguria wytrzymał i kupiłem 24-105L bo stwierdziłem że to nie ma sensu, a 24-105L jest słabszy optycznie od 24-70/4L - porównujesz używkę za 300zł do używki za 3000zł i to dość dobrze odzwierciedla rzeczywistość.
--- Kolejny post ---
nie widze tego kupiłbym coś okazyjnie ale okazji brak jest nawet drożej niż było
Coś za coś-albo waga i gabaryty, albo cała reszta. Stawiam na to pierwsze ;) Napęd w tym obiektywie i tak jest dobry, a brak stabilizacji przy jego zakresie ogniskowych i na FF, gdzie sobie mogę pozwolić na wyższe ISO, mało mi przeszkadza, więc mogła by być na zasadzie miłego dodatku, ale niekoniecznie. Tak, czy owak, dalej uważam, że brak w systemie obiektywu o takich parametrach optycznych i rozmiarach jest dokuczliwy, a sądzę, że gdyby istniał, to byłby pożądany przez wielu użytkowników. EOS 6D z tym obiektywem jest mało dokuczliwy pod względem rozmiarów i wagi, jest to to samo, co 80D z kitem 18-55, a z racji FF ma większe możliwości. Zamiast takiego obiektywu Canon wtrynia jakieś bardzo ciemne i nie rewelacyjne optycznie kity, dla których tylko wersje L są alternatywą.
Chyba inaczej na to patrzymy :) ty to oceniasz z pozycji swojego ego a ja cytuje w kwestii udziałow w rynku,i chyba zgodzisz sie,że Canon z takich klientów jak ty nie jest zadowolony ;)) bo nie przynosicie Canonowi dochodów. W tym czasie Sony dla przykładu powoli będzie najpopularniejzym bagnetem na rynku i to będzie miało swoje konsekwencje. JUz dzis wbijając na allegro obiektywy używane Sony ma połowe tego co EF Canonowski...i jak tak dalej pójdzie będzie tylko gorzej dla m.in i C.
--- Kolejny post ---
Fakt,że równiez często spotykam w aukcjach jako powód sprzedaży zmiane system na S... :(
--- Kolejny post ---
Tylko jak wyglada to w świetle blokowania Viltroxa czy Samyanga skoro nie zablokował...
Lepsze zawsze jest wrogiem dobrego, tylko trzeba się dać przekonać, że to lepsze jest do czegoś potrzebne. Dla mnie to jest marginalna sprawa, a za naprawdę coś lepszego uznałbym obiektyw o lepszej optyce, ale o tych samych parametrach fizycznych, i nie za bajońskie pieniądze, czyli lepszy jest np. EF 50 mm f/1,8 STM od Yongnuo 50 mm f/1,8. To, że większe obiektywy są zwykle lepsze, prowadzi prostą ścieżką do słojów typu Sigma Art, a ja tego nie potrzebuję i targać nie zamierzam.
Wystawiłem ostatnio na sprzedaż EF70-200/2.8 Mk.2, 50/1.2 i 35/2 IS. Poszły od ręki. 3 lata temu chciałem sprzedać 35/2: nikogo on wtedy nie interesował.Cytat:
Zamieszczone przez mirror;[URL="tel:1445487"
Do Nikona Z juz sa przepakowane z Sony Tamrony pełnoklatkowe 17-28 i 28-75 ze swiatłem 2.8 ...a w kolejce jest 70-180 2.8... więc ekonomicznie sporo taniej niż pod RF jest i będzie. Tamron ma jeszcze taniutkiego 150-500 i wszechstronnego 35-150 i jak one wejdą pod Zetki,to może byc dla Nikona istotna zmiana w popularności,jeśli jeszcze by ogarneli kwestie AFu...
Część ludzi przechodzi na R i na natywne szkła, część ludzi w ogóle zmienia system, a następna część wchodzi w R, na natywne szkła ich nie stać, więc dokupuje optykę EF i używa jej przez adapter. Ta normalna, i zarazem nienormalna, sytuacja dowodzi jedynie tego, że do stworzenia systemu bezlusterkowego nie jest konieczna zmiana bagnetu i tworzenie nowej optyki od podstaw. Ta nowa optyka ma swoje zalety, które widać tylko dlatego, że ona jest, a gdyby jej nie było, to pies z kulawą nogą by się za nią nie rozglądał.
nie chodzi o moje ego, tylko logiczne wyjasnienie, czemu sprzedaz obiektywow RF jest nizsza niz innych mocowan bezlusterkowych.
czy ja nie przynosze dochodow Canonowi? przynosze, raz na jakis czas dokupujac korpus do zebranej optyki. i naganiajac nowych klientow, ktorzy widzac moje zdjecia w necie z podpisem (xD i EF xx-xx L) dochodza do wniosku, ze tym sie da robic niezle zdjecia...
i tu powiedzialbym: dobrze. Canon potanieje. pasuje mi ;)
"ergo: to 7 miejsce Canona o niczym tu nie swiadczy. to troche jak biadolenie, ze w Amazonii sprzedaje sie duzo mniej papieru toaletowego niz na Alasce. bez uwzglednienia, ze tam po prostu w rzece zalatwia sie co trzeba i ten papier bynajmniej nie jest kluczowy do zycia"
Czyli jak dobrze rozumiem, zakładając przelotkę EF-RF jestem jak ten mieszkaniec Amazonii wchodzący do rzeki za potrzebą :mrgreen: oczyma wyobraźni zobaczylem się jako Indiana Jones niemal.