No to nie za ciekawie.... z tego co piszesz, to Canon podnosi ceny a opuszcza na jakosci wykonania... smutne :|
Wersja do druku
No to nie za ciekawie.... z tego co piszesz, to Canon podnosi ceny a opuszcza na jakosci wykonania... smutne :|
Prosi się i dlatego, że ten obiektyw jak i kilka innych, jest dopiero szczelny z filtrem.
Co do delikatności, to wyjdzie dopiero w praniu, pozory myla.
Też nie mam ostatecznego zdania na razie, tylko wrażenie. Zrobiłem wprawdzie trochę zdjęć z dosyć tanimi polarami, więc może mi się tylko wydaje, ale wydaje mi się, że kolor jest nieco bledszy niż w 10-22 czy 17-40 czy 24-105. Do ostrości w sensie rozdzielczości nie mam w ogóle żadnych zastrzeżeń.
Z 6d i stabilizacja można pstrykać z ręki szerokie widoczki w nocy bez statywu jak nigdy dotad.
--- Kolejny post ---
Jak wyżej, pozorna jakość i faktyczna to dwie różne rzeczy.
Jakość wykonania jest bardzo dobra. Miałem na myśli raczej rezygnację z przysłowiowej pancerności L-ek i pójście w kierunku rozwiązań delikatniejszych, przynajmniej z wyglądu.
Obiektyw i tak jest cięższy od C17-40L. Jak miałbym wybierać to zdecydowanie wolę rozwiązanie lżejsze i mniej pancerne niż kloca w rodzaju S50/1.4 bo użytkuję sprzęt w mało ekstremalnych okolicznościach.
Nie wygląda mi też żeby zastosowane rozwiązania jakoś szczególnie obniżały koszt wykonania obiektywu, myślę że chodzi o masę.
Co do kosztow, to mozemy pewnie tylko spekulowac.
Co do zas materialow, to wiesz - ja rowniez uwazam, iz mozna np. rower zrobic lzejszym i nie mniej wytrzymalym niz te ciezsze, jednak jak macalem np. 24-70L II, to w porownaniu do wersji I, to sprawia wrazenie jednak mniej odpornego na warunki zewnetrzne i ostrzejsze uzywanie. Pewnie czas pokaze, ale nie wierze, iz Canon pomimo podniesienia ceny, dosc znacznie zmienil materialy na lzejsze i wytrzymalsze/lepsze... niestety. Widze to chocby po materialach ktorych uzywa Apple w porownaniu do konkurencji. Niby plastik to plastik, ale jednak jeden zolknie a drugi nie. Jeden matowieje a drugi po latach uzytkowania jest nadal jak nowy.
Co do zas Twojego opisu pierscieni, iz sa plastikowe a nie gumowe, to uwazam to za beznadziejne rozwiazanie. Oczywiscie, ze plastik jest bardziej odporny na pot, brud etc., jednak porzadnie wykonana guma (np. w mojej 20-sto letniej golarce uzywanej kazdego dnia) jest o wiele wygodniejsza i wcale nie musi byc mniej odporna na ekstremalne warunki uzytkowania.
Wg mnie, to Canon poszedl w strone maksymalizacji zarobkow a nie trwalosci i wytrzymalosci sprzetu :| Bo przeciez i tak nie masz wyboru... :?
Plastikowe są pierścienie, na których osadzona jest guma, która ma nacięcia dla lepszego chwytu. Zazwyczaj w L-kach te pierścienie były metalowe.
Samo rozwiązanie konstrukcyjne jest typowe dla L-ek tzn. guma jest nasadzona na pierścień co prawdopodobnie jest warunkiem uszczelnienia, którego nie ma w tańszych obiektywach.
Bo Canon to Canon. :) Lata bałwochwalstwa przynoszą efekty.Cytat:
Bo przeciez i tak nie masz wyboru...
Zawsze można zakosztować czarno-żółtego odpowiednika :mrgreen::
Canon EF 16-35mm f/4 L IS USM Lens Image Quality
Zresztą jak się już toto Canonowe nieszczęście podepnie do body (Canonowego ;)) to gęba się śmieje do fotek :D. Wszystko hula jak należy AF, IS - tylko focić...
Osobiście jestem zresztą ideowym wrogiem konkurencji na rynku - bo jestem.
Nieno wiecie co.. ostatnie około 5 lat wypustów obiektywów od Nikona to są normalne jaja.
Wypuszczają jakieś 18-70, 18-105, 18-135, 18-140, 18-200 nie wiadomo po co komu?
N 24/1.4 <- lol
N 35/1.4 <- LOL
N 28/1.8 <- LOL!
N 35/1.8G <- LOL!!
N 50/1.4 G <- zwyklas
N 85/1.4 <- bez rewelacji
N 85/1.8G <- ...
Z nowoczesnych obiektywów udało im się N 12-24/2.8 N 24-70/2.8 N 70-200/2.8 N 200/2.0 N 200-400/4
Tyle tylko, że z tych obiektywów unikatowy (póki co) jest N 12-24/2.8
A tak to co obiektyw to zdecydowanie gorszy niż odpowiednik Canona, już nie wspominając o nowej lini obiektywów Sigmy z serii Art
Do tego wszystkiego w Nikonie problemy kolorami, z serwisem, wszystkie te siupy z puszkami z zabrudzoną matrycą..
Ktoś, kto teraz świadomie wchodzi w system Nikona to chyba sympatyk żółtego koloru.
Innego wytłumaczenia nie widzę :)
W Nikonie nie ma nawet pożądnego 16-40, a tu proszę jak nas Canon rozpieścił :mrgreen:
test na optyczne.pl Test Canon EF 16-35 mm f/4L IS USM - Rozdzielczość obrazu - Test obiektywu - Optyczne.pl
dla mnie miłe zaskoczenie :)
Trochę tu nieścisłości.
Po pierwsze, pewnie myślisz on Nikkorze 14-24 f/2.8, a nie 12-24.
Po drugie, nie ma Canona ani Nikkora 16-40.
Canon 16-35 f/4 IS to jest ewidentna odpowiedź na Nikkora 16-35 VR z 2010 roku - widać uznali, że rynek tego potrzebuje.
Miałem Nikkora 16-35 przez prawie trzy lata i jedyne, czego mi w nim brakowało to szybki, pierścieniowy AF , na którym niestety Nikon oszczędza.
Nieno wszystko fajnie - ale ta praca pod światło? wtf!
Kubeł zimnej wody.. bo bardzo poważnie brałem go pod uwagę do zakupu jako UWA turystyczno-spacerowe, ale te flary nie są dla mnie warte 4300 pln.
Chyba jednak wrócę do 17-40L, zwłaszcza że używki są mega tanie :)
Wezcie pod uwage, ze ten aspekt jest sprawdzany BEZ oslony przeciwslonecznej.
Osłona ewidentnie zdjęta, z osłona (czyli zawsze) takich odblasków nie widziałem. Ciekawe jaki cel przyświeca testowaniu bez osłony, która jest w pudełku?
Osłona pomaga oczywiście także przy zdjęciach ze słońcem w kadrze.
Optyczne to w ogóle kompromitacja.
Cytat babol z tego testu: "...gdzie na maksymalnym otworze względnym musimy liczyć się ze stratą 24% światła (−0.78 EV) w rogach.":roll::lol::lol:
Arytmetyka szwankuje u nich już dawno i ciagle jeszcze tego nie poprawili.
--- Kolejny post ---
Dla tych co nie maja kalkulatora pod ręka, strata 24% światła to -0.396 EV czyli połowa tego, co wszędzie wypisuja.
Ja jestem bardzo zainteresowny tym słojem ale na żadnych testach nie mam zamiaru polegać. Po prostu muszę go sam poużywać i ocenię czy warto zamienić w torbie 17-40 czy nie.
Widziałem masę testów i opinii z których wynikało że 17-40 to masakra i nic z tego mi się na praktykę nie przełożyło.
z wlasnej praktyki - jak robie foty z filtrami polowkowymi lub innymi prostokatnymi (ogromny odsetek w przypadku zooma ultraszerokiego!) to oslony juz sie nie da uzywac.
a filtry dodatkowo napaskudza przy odblaskach
pod tym wzgledem stary 17-40 jest swietny.
no chyba jako ochrona mechaniczna.
az sobie musialem wikipedie wyciagnac. dobrze mi wychodzi, ze nie 0.78 a 0.66 EV?
A bogać tam. Przecież to jest po prostu Log[2, ułamek światła w rogu względem środka ]
Jeżeli strata jest 24% to zostało 76% i Log[2, 0.76]=-0.396 EV
Jeżeli strata jest 50% to zostało 50% i Log[2, 0.5]=-1 EV
Jeżeli strata jest 75% to zostało 25% i Log[2, 0.25]=-2 EV
Nawet podejrzewam, że wiem jak im wyszedł ten bład, że wszystke EV sa 2x większe.:idea:
Po prostu czytanie Was to poezja. Obiektyw jest niezły, nawet bardzo dobry, co było już wiadomo od jakiegoś czasu. A co do flar, to przecież ich nie narysowali. Czyli takie czasami łapie. Widać nie zawsze. Zauważcie jakie tam są pokopane kadry, tak że światło wpada bardziej od boku niż od przodu. Ale zawsze znajdziecie sposób, żeby się czepić optycznych i obiektywu...
Co do EV to tam jest uwzględniany jakiś współczynnik nieliniowości. Zresztą jakby nie patrzeć to dość mocno winietuje.
Mam 17-40 i po tym co widzę chętnie go wymienię na 16-35. To IS jest fajne. A jakość obrazu lepsza.Cytat:
Jestem ciekawy twojej opinii, bo właśnie przymierzałem się do zakupu 17-40 i teraz mam zagwozdkę - czy warto dokładać do 16-35IS
Odnosnie testu, to jest to godny nastepca 17-40, jednak duzo drozszy, choc w tym wypadku wiemy za co doplacamy.
W porownaniu zas do 16-35L II, to nadal uwazam, ze jesli IS nie jest potrzebny (ja nie uzywam), to za niewielka roznice w cenie (a z cashbackiem praktycznie zerową) wole f/2.8.
Wady jasniejszej wersji (patrz testy na optyczne.pl) w porownaniu do nowego szkla, sa praktycznie takie same. A zalety... coz, kazdy musi wybrac wg potrzeb.
Mocno winietuje w porównaniu (za przeproszeniem) szczym? :p Zeissem 15 mm/2.8 na f/4 ? Czy może Zeissem 18 mm/3.5? :D Właśnie według mnie słabo winietuje. Na tym właśnie polega bezsensowne gaworzenie optycznych, juz nawet poza samymi pomiarami. Że Canon miał maximum -2.17 a Nikon-1.52 EV w samym rogu.:roll: Znacznie droższe stałki potrafia mieć -4 na pełnym otworze.
A współczynnik nieliniowosci to owszem, on sie nazywa gamma i tu sie im właśnie pokiełbasiło, bo tam gdzie go wtrynili w ogóle nie powinno go być.
no ale je tez bedzie widac przy 1. foceniu pod slonce, 2. nocnych ulicach z zapalonymi lampami.
tylko zeby takie foty zrobic, to trzeba byc fotografem i wyjsc ze szklem normalnie w plener i go w realu pouzywac. tablicowi testerzy, wiadomo, fotografami nie sa :)
nie umniejszajac nic testom tablicowym, bo one tez sa potrzebne i na swoj sposob wzorcowe, bo usrednione i dosc obiektywne.
ale lepiej oceniac konkretne szkla w konkretnych zastosowaniach. bo tez w roznych zastosowaniach konkretne wady czy zalety obiektywu moga nie miec zupelnie znaczenia.
Jej Pikczer już kup sobie, będziesz miał dwa. :) Bo tak się kokosisz i analizujesz opłacalność i potrzeby już po raz któryś z rzędu. 2.8 jednak zachęcających rogów po teście nawet na APS-C nie ma (Kai zresztą też to potwierdza, więc nie tylko optyczni). Ale jeżeli są one wg Ciebie wystarczające to znaczy, że te z 16-35 F4 będą wręcz wymiatać i porażać ostrością. A IS się przydaje w krajobrazie jakimś. Jak się nie chce statywu, a trzeba domknąć dla GO. Mi by się nie raz przydał w 17-40.
To 16-35 F4 IS jest jednym z bardziej udanych szkieł Canona. Żeby nie było, że zawsze po nim jadę i uważam, że nic dobrego nie umie zrobić.
Co do tego, ze to najbardziej udana premiera juz pisalem. Nadal jednak nie rozumiem tych zachwytow w stosunku do ceny i do tej miażdżącej jakosci w rogach. Takie rzeczy wypisuja ci, co tylko testy a nie zdjecia robia. 90% fotografow zajmujacych sie nawet profesjonalnie landszaftami rogi nie przeszkadzaly i nie przeszkadzaja, chocby z faktu uzywania wyzszych przeslon a tu, ludziska sie rozpisuja, ze w stosunku do f/2.8 miazga... Wydaje mi sie, ze lapanie flar jest wiekszym problemem za takie pieniadze, niz plus lepszych rogow - ale to moja opinia.
Coz - niech sie ciesza, ze wreszcie beda mogli robic niesamowicie ostre zdjecia w rogach kadru i tym samym ich zdjecia beda wreszcie lepsze :D.
Amen. 8-)
Przeszkadzały te rogi, tylko sobie wmawiali, że to nic, bo co innego było co z tym zrobić.
Nie oczekiwałem, żeby nowy C16-35/4L IS był porównywalny z C17-40L jeśli chodzi o pracę pod światło. Jest dość złożony, ma 4 soczewki więcej, a stara L-ka znakomicie pracuje pod światło.
Dzisiaj "inspirowany" optycznymi pomajstrowałem trochę ze słońcem w kadrze i rzeczywiście można tak skonfigurować położenie słońca w kadrze, że flary będą natarczywe. Równocześnie jednak nawet minimalna zmiana kadru pozwala na wyrzucenie flary poza kadr. Chyba trzeba się nauczyć z tym funkcjonować i rozsądnie pozycjonować słońce w kadrze.
Co do winietowania to zainteresowanie tym zjawiskiem przechodzi obecnie wszelkie pojęcie. Najgorzej, że różne obiektywy zachowują się tu bardzo podobnie i tak na prawdę, to pozostaje tylko narzekać, że "producenci golą kasę i nic z tym nie robią" albo jakoś podobnie...
Jakość obrazka jest porównywalna z C17-40 jeśli chodzi o kontrast i ostrość w centrum kadru, zwłaszcza po przymknięciu obu obiektywów do np. 5.6.
Oczywiście w narożnikach w ogóle porównywalna nie jest.
Co do koloru to mam wrażenie, że poprzednik nieco bardziej nasycał zieleń ale jak oglądam nieliczne kadry, które zdążyłem zrobić obu obiektywami to takiej różnicy nie widzę. Tym niemniej w temacie koloru potrzebuję jeszcze trochę czasu aby się w pełni przekonać w różnych warunkach.
Myślę, że zdjęcia krajobrazowe skadrowane tak, że w narożnikach nie ma detali będą wyglądały podobnie. W architekturze oraz w zastosowaniach technicznych (robię tego trochę) już takie kadrowanie nie zawsze się uda.
Jest natomiast zauważalnie mniejsza CA, zwłaszcza na brzegach - tu jest jak dla mnie wyraźny postęp.
Weekend umożliwił sprawdzenie jak w praktyce wygląda praca pod ostre światło. Jak dla mnie - miłe zaskoczenie in plus. Wprawdzie C17-40L oferuje wyższy poziom bezpieczeństwa i ładniejszą flarę jak już się trafi ale nowy obiektyw radzi sobie nieźle, zwłaszcza przy kadrach które nie są polowaniem na flary tylko zwykłym użytecznym zdjęciem.
Przy zakupie dla mnie najważniejszy był IS. Chcę go mieć w każdym posiadanym obiektywie. Lubię przy obróbce względnie niskie ISO, chcę mieć także pewność nieporuszonych zdjęć robionych "na łapu capu" bez należytej koncentracji. Psułem często kadry bo przy nagłej zmianie oświetlenia "zostałem się" ze zbyt długim czasem albo nie przyłożyłem się do utrzymania długiego czasu. IS działa sprawnie chociaż bezgłośny to nie jest.
Nowy obiektyw jest większy i cięższy od C17-40L co zaletą być nie może, natomiast nowa kompaktowa osłona przeciwsłoneczna sprawia, że w moim plecaku z osłoną mieści się znacznie lepiej.
Co do rentowności zmiany obiektywu to dla amatora sprawa jest prosta:
- albo uważamy, że każdy nowy zakup to pieniądze wywalone w błoto (żona chętnie naprowadzi na ten tok myślenia)
- albo uważamy, że przyrost jakości (niewątpliwy jak dla mnie) wart jest każdych pieniędzy.
W przypadku wyboru między C16-35 IS a C17-40 zdecydowanie uważam, że warto dopłacić różnicę ok. 1400zł.
W przypadku zamiany posiadanego już C17-40 sprawa jest subtelniejsza i doskonale rozumiem tych, którzy na zamianę się nie zdecydują. Różnica w dopłacie też wyjdzie o jakieś 1000 zł więcej :(.
Fotopolis w swoim teście chwali pracę pod światło :mrgreen: Fotopolis â Canon 16-35 mm f/4L IS USM - test
Odblaski da się uzyskać prawdopodobnie łatwiej niż w 17-40, czy w EF 8-15 mm czy nawet w takim Zenitarze rybigłaz. Ale dość łatwo jest ich również unikać. Poza tym sa one zwykle subiektywnie bardziej fotogeniczne niż np. w EF-S 10-22, który jak już złapie odblaski to sa to dosyć paskudne zielone gluty.
Fotopolis w odróżnieniu od optyczne podaje prawidłowo obliczone winietowanie w procentach (i tak każdy posługuje się tu na ogół "stopami," ale dla zasady) ale za to twierdzi, że obudowa jest metalowa, co wydaje się być sprzeczne z rzeczywistościa realna. :idea:
Szkło wczoraj zakupione. Pierwsze wrażenia to :
1) Niesamowicie cichy i szybki AF
2) IS daje radę nawet przy 1sek
3) Pierścienie od ogniskowej jak i ostrości chodzą dość opornie (większa kontrola)
4) Pod światło radzi sobie bardzo dobrze (w przeciwieństwie do testu na optyczne.pl)
5) Ciężar szkła jest odczuwalny.
6) Ostrość na brzegach robi wrażenie, centrum to już absolutna żyleta.
7) W trybie filmowania IS bardzo pomocny, szczególnie przy 35mm (mam wrażenie, że w trybie filmowania przy włączonym IS kolory są minimalnie wyblakłe, ale może to być kwestia mojego monitora).
To chyba na tyle. Za kilka dni jadę ze szkiełkiem na urlop to na pewno będzie wiele okazji do testów. Ciekawi mnie jak sobie poradzi w słabych oświetleniowo warunkach.
1) Niesamowicie cichy i szybki AF
W stosunku do...?
2) IS daje radę nawet przy 1sek
Przy takich ogniskowych Cie to dziwi?
4) Pod światło radzi sobie bardzo dobrze (w przeciwieństwie do testu na optyczne.pl)
Poczekaj jak porobisz troche zdjec, bo teraz to chyba troszke za szybko, aby cos pisac :idea:
5) Ciężar szkła jest odczuwalny.
W stosunku do...?
6) Ostrość na brzegach robi wrażenie, centrum to już absolutna żyleta.
I chwala mu za to 8-)
To chyba na tyle. Za kilka dni jadę ze szkiełkiem na urlop to na pewno będzie wiele okazji do testów. Ciekawi mnie jak sobie poradzi w słabych oświetleniowo warunkach.
Czekamy :)
1) ...wiekszości szkieł Canona dostępnych na rynku, w tej kategorii cenowej
2) Nie dziwi mnie wcale, ale wydaje mi się to dość istotne by zaznaczyć. Nie jest trudno zepsuć zdjęcie przy 1sek nawet z IS.
4) Akurat wczoraj były idealne warunki do testów.
5) To tylko stwierdzenie faktu, obiektyw wyraźnie dominuje nad body wagą.
W kategorii cenowej +/- 4.000 zł nie ma zbyt wielu szkieł do FF; możesz rzucić przykłady?
Nie czepiam się, bo sam się po cichu przymierzam do tego szkła, ale z czym porównywałeś ten AF? Taka pierwsza z brzegu 135L (idealnie ta kategoria cenowa) myślę, że spokojnie stanie z nim w szranki; a może i pokona; używałem przez wiele lat i wiem co potrafi ;)
To dobre szkło (chyba - bo tak się zanosi) ale nie szarżujmy 8-)
Zacytowales moj post, ale nie moje wypowiedzi ;)
Moje byly pisane boldem na stwierdzenia Kolegi "szmiciu".
--- Kolejny post ---
Ad1
Nie no - chyba teraz zartujesz :?:
To bierzesz sobie np. 8000pln za pulap cenowy i 24-70L II oraz 85L II i porownujesz AF??? :shock:
Tylko pogratulowac...
Ad2
Inne czasy sa potrzebne do zrobienia nieporuszonego zdjecia na 16mm a inne na 200mm, dlatego nic dziwnego, ze na 16mm zrobisz zdjecie nieporuszone przy czasie dluzszym - i nie ma to nic wspolnego z "lepszym/gorszym" IS-em :idea:
Ad4
Tak jak pisalem - jak porobisz z 200-300 zdjec w takich warunkach i nie zauwazysz zadnych flar, to daj wtedy znac, bo kilka na szybko o niczym nie swiadczy... niestety.
No tak jakos mi sie napisalo i myslalem, ze to bedzie czytelne... :? ;)
A odnosnie tego szkielka, to raczej juz nigdy w zyciu nie kupie zoomu ze swiatlem wiekszym niz f/2.8. Uzywam w 80% najjasniejszych stalek, a jesli zoom, to nie wyobrazam sobie f/4 z wielu powodow.
Lubie miec komfort zalozenia np. polara (ktory przyciemnia znaczaco) i miec jakis zapas.
Lubie miec mozliwosc na uzywalnym ISO robic zdjecia ludziom w ruchu.
A swiadomosc, ze w obiektywie ze swiatlem f/2.8 zwiekszajac przeslone podnosze jakosc obrazu do obiektywu superostrego na pelnym otworze przy f/4, daje mi wystarczajaca przyjemnosc uzytkowania.
IS-a nie uzywam i nie jest mi on potrzebny a swiatlo - zawsze w cenie :mrgreen:
A na koniec - z cashbackiem nie ma roznicy w cenie pomiedzy nowym 16-35 a 16-35 II, wiec dla mnie wybor jest jednoznaczy i oczywisty ;) Chyba, ze bylby w niewiele wyzszej cenie niz 17-40L - wtedy bym sie mocno zastanawial...:)