Witam!
Mam właśnie zamiar zakupić Canona 1000d i mam pytanie: W internecie czytałem że żeby złapać ostrość w trybie live view trzeba wcześniej nacisnąć przycisk *. Czy to prawda?
Wersja do druku
Witam!
Mam właśnie zamiar zakupić Canona 1000d i mam pytanie: W internecie czytałem że żeby złapać ostrość w trybie live view trzeba wcześniej nacisnąć przycisk *. Czy to prawda?
Tak po włączeniu live view obiektyw ostrzy tylko po naciśnięciu *
Na marginesie dodam, że w Canonie 450d jest identycznie.
Witam,
jestem nowy na tym forum, więc niniejszym chciałem się przedstawić i powitać. Postanowiłem dopisać się do tego wątku, bo akurat taki aparat kupiłem... 1000D.
Prześledziłem wszystkie wpisy (całe 16 stron) i mimo, bardzo krytycznych opinii starych wyjadaczy, miażdżących swą mądrością debili od małpek, kompaktów i innych osłów, co to przeliczają wartość aparatu na krotność zoom - wypowiedzieć się. Jestem amatorem, może troszkę bardziej świadomym i wiem, co chcę osiągnąć, dlatego bardziej niż puchę i szkło męczę swoją głowę, coby nią głównie pracować i focić.
Czemu ten? Ano temu, że:
-po pierwsze - miałem (mam) eosa 500, analoga, jakieś tam szkło do niego, którego teraz używam z cyfrakiem, mógłbym napisać, ze lubię jak Canony leżą w dłoni i inne takie głupoty, po prostu bliżej mi do C niż do Nikona. Pozostałych marek nie brałem pod uwagę, jako "niegodne" mego oka :lol:
- po drugie - dużo czytałem, porównywałem, testowałem 450D przez dłuższy czas, porównywałem go z 1000D i stwierdziłem, ze nie będę dopłacał 400zł za te kilka(naprawdę, dla mnie może 3 liczące się jako tako) różnic
Moja ogólna opinia jest taka, że naprawdę z tej puszki wyciągnąć można wiele, jeśli ma to być entry-level to naprawdę sporo rzeczy oferuje, tym bardziej, że jako alternatywę w tym segmencie cenowym miałem Sony A200, Nikona D60 lub, o zgrozo, D40.
I nie mówię tu możliwościach typu Life view (totalna pomyłka jak dla mnie), czy iluś tam polach AF (ja chciałbym mieć sztuk 3, jak w moim starym analogu, wystarczyłoby zupełnie).
Dobrze ktoś napisał wcześniej, że pewnych rzeczy tym aparatem nie zrobię, tak jak nie udało mi się zrobić tego w 450D (np. AI Servo, w praktyce dla mnie, przy śledzeniu szybko poruszających się obiektów nie działające). Może kiedyś przyjdzie moment na lepszą, droższą puchę, mam nadzieję.
Wolę jednak skupić się na tym, co mogę zrobić teraz, jak skomponować kadr, czy użyć filtra, jak naświetlić itp itd.
A jeśli ktoś chętny - zapraszam do dyskusji i za uwagę dziękuję :)
Pozdrowienia
Grzesiek
No to ja sobie trochę podyskutuję:twisted: Otóż sam się bardzo zastanawiam nad 450D i 1000D, bo w sumie korpusy takie same, w środku to samo, procesory, czyszczenie matrycy, LV itp.. A jednak za 450D chcą o te 300 zł więcej (przynajmnie ja tak znalazłem) co ciekawe kit w zestawie z 1000D jest jeszcze o stówe tańszy niż w 450D. Ja się wiec pytam: za co płacimy?:roll: za 2 mln pix różnicy, za 0,5 cala wiekszy ekran, za 2 wkładki antypoślizgowe, za punktowy pomiar swiatła, za 2 dodatkowe punkty AF, za 0,5 kl/s szybsze zdjęcia seryjne, za pilot zdalnego sterowania i detekcję kontrastu w trybie LV.. I tyle:) tutaj jeszcze pytanie do użytkownika tego korpusu czyli dl00gi'ego czy ma on podgląd głębi ostrości, bo tego nie udało mi sie zweryfikować. wielu potencjalnych klientów z niego rezygnuje, bo to już 4-cyfrowy Canon i kolejna półka niżej. Ja uwazam, że to wcale niegłupie posunięcie ze strony Canona, bo w sumie po co ktoremu amatorowi 12mpix? 9 punktów AF (dla mnie o 8 za dużo) mogliby zostawić tą detekcję kontrastu, ale z tym da sie żyć. Pzdr;-)
I za dodatkowy centralny krzyżowy o podwyższonej precyzji, działający przy szkłach 2.8 i jaśniejszych. Rzecz nie do przecenienia przy użyciu jasnych stałek. Mam sigmę 30 1,4, szczęśliwie pozbawioną back czy frontfocusa, i 350D. Generalnie celność mogłaby byc lepsza
Przy RAW sprawa zaczyna wyglądać już dramatycznieCytat:
za 0,5 kl/s szybsze zdjęcia seryjne
Podsumowując - jeśli to jest 300 złotych więcej to ja nie zastanawiałbym się nawet chwilę. Toż to jest mniej jak połowa lampy błyskowej czy ćwierć przywoitego obiektywu.
O ile wiem, funkcja LV jest taka sama w XSi jak w XS. To znaczy ostrzenie na kontrast jest w obu.
Ale dodatkowo wizjer jest troche cienszy w XS. AF wymaga dzialke wiecej swiatla. W ogole bez wzgledu na ilosc punktow, AF moze byc mniej dokladny w XS niz w XSi jezeli jest kopia z XT. Mom zdaniem roznica w cenie jest tak mala, ze XS powinny kupowac tylko osoby bardzo ubogie albo jeszcze bardziej pozalowania godne osoby, ktore chca tylko robic zdjecia, a nie odczuwaja zadnej satysfakcji z posiadania lepszego sprzetu. :-)
Chwilę potem właśnie zdałem sobie z tego sprawę, ale nie chciałem się przyznawać:smile: rzecz jednak w tym, że jak zauważyłeś trzeba mieć światlo przynajmniej 2.8, a to poza stałkami portretowymi nieczesto sie zdarza, szczegolnie jeśli mowimy o amatorskich zoomach do 1000 zł za sztuke. z teleobiektywami jest jeszcze smieszniej, bo żaden nie trzyma stałego swiatła prócz Canona 70-200L 2.8 USM ale kto mysli o takich szkłach przy tej klasy korpusie? tak więc zachwycanie sie punktami krzyzowymi to jedno, a drugie to prostac wymaganiom, ktore stawiaja, żeby byly użyteczne:wink:
PS: niespecjalnie zagłębiałem sie w systemy AF, wiec jesli napisalem coś źle, to mnie popraw:wink:
Tamron 28-75 2.8 czy 17-50 są amatorskie do bólu i chętnie kupowane :)
Moze i z ciemniejszymi szkłami AF 450-ki lepiej jednak sobie daje radę niż 1000D.
To może tak - jeśli ktoś ma pozostać przy kicie + 55-250IS to 450D nie da przewagi nad 1000D. W każdym innym przypadku raczej warto 450D.
Bo szczęśliwi pieniedzy nie liczą. za to jak widać, bardzo skrupulatnie liczą kilogramy:-). to ja mam dla Ciebie propozycje: wywal ta swoją sigme 200-500mm 2.8 EX APO, odrazu bedziesz miał 16 kilo mniej, statyw Gitzo do podtrzymywania tej Sigmy, kolejne 10 kilo odejdzie, a Canona 40D sobie zostaw, najwyzej zamień na 50D, bo słyszałem, że zaślapka na karty bedzie z lżejszej gumy:grin:
PS: Nie bierz tego tylko poważnie do siebie:-D
też się zastanawiałem, dlatego nie wziąłem 450D
ma
moim skromnym zdaniem, ta półka jest doczepiona do półeczki z 450D :)
a propos cen jeszcze - nie chodzi wcale o to, że taką puszkę kupią osoby bardzo ubogie, ale trzeba mieć jakąś granicę. Ja wyznaczyłem sobie pułap 1600zł n pierwszą (to ważne) dSLR, wolę raczej poeksperymentować głową, kupić porządniejsze szkło a jak będę już wiedział, że warto, zmienię puchę, a tę oddam żonie :mrgreen:
pozdr
d
IHMO też, ale Canon ma już taki system klasyfikacji sprzętu (albo tylko ludziom sie tak wydaje) że im więcej cyferek przed literką "D" w nazwie puszki, tym jest ona bardziej amatorska8-) skoro bardziej amatorska, to i więcej niepotrzebynch wodotrysków trzeba w nią wsadzić. tak więc zostaje nam tylko czekac na Canona xxxxxxD z funkcją wykrywania twarzy, i wyzwalania migawki uśmiechem, z systemem rozrózniania dzieci od osob dorosłych, dotykowym ekranem, odtwarzaczem DVD i MP3, oraz systemem głośników surround z aktywnym subwooferem. Przydaloby się bezprzewodowe łącze internetowe z mozliwością kręcenia filmów, bo jeszcze Canon na tym polu nie ma monopolu. Swoją drogą zastanawiam się co Sony zrobi w odpowiedzi na ten krok Nikona:smile:
No wiesz.. ja swojej bym kupił nową:roll: moze nawet lepszą, żeby nie bylo to na zasadzie: Ja kupilem sobie nowe lustro, a Ty masz, weź sobie to stare g..:D
w USA C obniżył cenę na kita 1000D
Jak widać; nie tylko..
Ceny kitow XS i XSi roznia sie w tej chwili o $20 -$30. Pol zbiornika benzyny malego samochodu.
Kit XSi $680.
Skad więc ta różnica wynika, skoro to te same szkła? obnizać cene jednego, bo jest sprzedawany w zestawie z gorszym korpusem?:roll:
Nie pomyliła Ci sie przypadkiem waluta?:smile: ja znalazłem za 820$, a za 630$ był kit XTi czyli nasz odpowiednik chyba Canona 400D.
http://www.amazon.com/Canon-Digital-...1000008&sr=8-1
Na Amazon.com. A na B&H tez prawie tyle samo.
Dlaczego ceny prawie takie same? Moze nie ma dosyc XS chwilowo. Moze dlatego, ze ludnosc prze na XS bo byly reklamy i ostatnio slyszeli ze tani. Nie mam pojecia.
A dlaczego sam obiektyw kosztuje inaczej po odjeciu body to tez jakies tam kombinacje rynkowe.
To sie nazywa potęga reklamy:smile: a jak ludzie coś usłyszą, to to kupią. skoro model jest nowy, i dopiero wszedł na rynek, i nikt go jeszcze nie ma, to "ja chcę go mieć" - To się nazywa efekt "snobizmu". Skoro model się bardzo dobrze sprzedaje, wszyscy go już kupili, to "ja też muszę go kupić" - to jest efekt "owczego pędu". taki mechanizm napedzający rynek;-) co do samego 1000D to jest traktowany trochę po macoszemu, bo wyszlo w internecie kilka haseł typu "Canon 1000D jeszcze bardziej amatorski" i takie tam. potem pojawilo sie parę sampli i komentarzy. Na tym reklama 1000D się skończyła. po co robic test tego korpusu, skoro to prawie to samo co 450D? po co go omawiać? po co pisać jego specyfikację, skoro byłaby to kopia danych z 450D? w ten oto sposób mnie jako potencjalnemu klientowi, znającemu w miarę zasady reklam i ich cel, udowadnia się, że 1000D nie jest wart uwagi, bo zabrakło go w gazetkach reklamowych sklepów RTV, malo go w internecie, nie przetestowano (bo i po co). w końcu można zauwazyć, że ma to na celu wypromowanie w pewien sposob 450D, pomimo, że sa to prawie te same korpusy z niewielką róznica cenową. tyle moich mądrości na temat reklam:wink:
Ja myślę że Canon wypuścił 1000D żeby mieć w ofercie jeszcze tańszą puszkę. Nie wysilali się specjalnie ani nad specyfikacją ani nad reklamą. Ta seria w analogu wyglądała podobnie - bardziej wycięte modele xxx. Podstawa dla nich to jednak 450D.
nawet nie muszisz mysleć, bo już to ustaliliśmy:-) Jednak pomimo ograniczeń i cięcia kosztów brakuje mu jeszcze cenowo do najtanszych luster na rynku, choć to tylko kwestia czasu aż Canon pokroju 1000D będzie osiągał ceny jak jego liczba w nazwie modelu. Niestety z modelami 40D, 5D itd sie tak nie da, a szkoda:-D
Podejrzewam że następca już pewnie zjedzie z ceną do tego 1000 albo niżej. Ciekawym co jeszcze da się wyciąć 8)?
dobrze by było, ale bez przesady:D Nikona D40 można kupić z kitem za 1200zł, ale zaawansowanie tego aparatu nie sięga szczytów fotografii, a premierę miał 16 listopada 2006 roku, jest więc.. "wiekowy"8) i własnie czas ma tutaj główny wpływ na spadek ceny. dla przykladu: obecnie Canona 300D można kupic za ok 1000 zł, a pamiętasz ile kosztował, gdy wchodził na rynek? przypomne Ci: Czytamy z artykułu w Fotopolisie http://www.fotopolis.pl/index.php?n=1389 "Oficjalna cena detaliczna ma wynieść "mniej niż 6000 PLN" czyli (zapewne) 5999 PLN. Mimo dokuczliwych obłożeń podatkowych na sprzęt elektroniczny jest to ciągle cena bardzo atrakcyjna." Gdy to zobaczyłem nie wiedziałem czy smiać się czy płakać, ale to dobrze obrazuje obecną sytuację razem ze zmianą cen;-)
wyciąc się jeszcze trochę da. poczynając od LV i czyszczenia matrycy, przez setki programow tematycznych, wbudowanej lampy błyskowej i na elektronicznym autofocusie skonczywszy. pamietaj, że najtanszy aparat fotograficzny możesz kupić w najbliższym kiosku za 25 groszy, którym mozna robic świetne zdjęcia, po uprzednim wyjeciu z niego zapałek i zrobienia na jednej ze ścianek otworku;-)
To nie jest takie proste wbrew pozorom. Czyba wszystko co napisałeś w pierwszym zdaniu w tym segmencie jest obowiązkowe. Pewnie niedługo dojdą jeszcze filmiki. Także tu wiele wyciąć się nie da. D40 i D60 dlatego wypadają obecnie kiepsko, bo niektórych tych bajerów nie posiadają. Jestem zresztą pewien, że lada moment zobaczymy nową odsłonę tych luster od Nikona.
Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, bo mowimy o segmencie amatorskim. Jednak wolałem wyciąć programy tematyczne, niz np kilka pomiarów światła. zbyt duża ilość punktów pomiaru ostrości (moim zdaniem) też jest zbędna, bo ustawiając aparat na "dynamiczny AF" czasem szlag mnie trafiał, gdy widziałem co on wyprawia. zdecydowanie wolalem wybrać jeden punkt (np centralny) i po ustawieniu ostrości po prostu przekadrować.
A to Ty nadal czekasz? nie widzialeś jak Nikon pokazał Ci następcę o oznaczeniu "D40x"? Oto następca:wink: jesli chodzi Ci o nastepce z niższej półki to już totalnie nie wiem z czego mogłby zrezygnować? z 6mln pix? z 3 punktów AF? z funkcji retuszu (o tak, to faktycznie). pamietam jak bawilem się Nikonem D40 znajomego, wchodze do menu retuszu i widzę zakladkę "redukcja szumów" na pozycji "off" pytam więc: czemu z tego nie korzysta, skoro używa wysokich ISO? A on na to: myslałem, że tu chodzi o szumy w dźwięku:roll: szkoda kasy, bo potencjał aparatu z najnizszej półki sie marnuje.
To bardzo bardzo proste. Gdy mowiłeś o następcy D40 dałem Ci przyklad D40x, który nie różnil sie niczym od poprzednika, prócz wiekszej rozdzielczości i oznaczeniem na obudowie. Zgodze się, że jest to coś pomiędzu D40 i D60, jednak nadal bliżej mu do tego pierwszego. Z kolei z drugiej strony poruszalismy kwestie spadku cen i granicę nowych modeli, które miałyby nie przekraczać 1000zł. Dla przykładu (tak się złozyło) że znowu pod mur poszedł Nikon D40. Odjęcie mu paru funkcji byłoby naturalnym czynnikiem obniżajacym jego cenę, stąd propozycja jeszcze wiekszego "uszczuplenia". Pzdr:wink:
PS: A założę się, że (jak wszyscy) czekasz na nastepcę Canona 5D, żeby FF był wreszcie w zasiegu ręki:smile: Czy nie mam racji?8-)
Nie no jasne. Pewnie że czekam jak zapewne wiele osób tutaj. Natomiast napisałeś o tym czekaniu w takim kontekście jakbym czekał na następcę nikona D40. Dlatego zapytałem.
Co do tych tanich nikonów to ja sądzę, że one są już wystarczająco wycięte (D60 aż za bardzo) i myślę, że w następnych jednak będzie się to zmieniało na plus. Szczególnie że nowy D90 zostawia sporo miejsca dla potencjalnego D60s czy jak mu tam będzie.
Dobra, ok, mój błąd, źle sie wyraziłem. Napisałeś wcześniej, że "lada moment zobaczymy nową odsłonę tych luster" i w tym kontekscie to pisałem. Domyslam sie, że D40 nie jest Twoim targetem i celujesz nieco wyzej, więc nie przyszloby mi do głowy, żeby coś podobnego Ci proponować8) ale skonczmy to, bo faktycznie robi sie z tego OT. Pzdr;-)
Domyslam się, że kolega mogł mieć na mysli coś z bagnetami EF, EF-S, ale głowy nie dam;-)
Nie wiedziec czemu ciągle myślałem o 50-tce portretowej Canona i zacząłem mówic o bagnetach EF;-). Ale to fakt, te trzy korpusy nie maja silniczków i w przeciwnym przypadku ostrzenie tylko na manualu. Btw to znowu spora oszczędnośc ze strony Nikona. Nie dość, że trzeba płacic za stabilizacje w obiektywach, to jeszcze za napęd do autofocusa.. oj, nieładnie, ale przynamniej tanio;-)
Dokładnie... czyli 'podpiąć się da'. Da się nawet fotki trzaskać :mrgreen:
Nie wiem jak Wy ale portrety + makro to wolę na focusie manualnym robić (tak jakoś... fajniej jest? :D ), tutaj akurat te popularne stałki (50, 85) przez to że nie mają własnego napędu za mocno nie odstają. Pozostałe rzeczy (światło, przesłona) są normalnie przekazywane do korpusu. A.. i kręcąc taką stałką MF mamy normalne potwierdzenie ostrości w wizjerze i 'bip' w uszach. Także brak własnego napędu nie przekreśla w Nikonie takich stałek do używania w najprostszych korpusach bez własnego silnika napędzającego AF.
Tyle offtopu - wracamy do tematu 1000D.
a wiec na początku chcę się przywitac ,bo jestem nowa na tym forum.
Co do tematu.jak kupiłam właśnie ten model.początkowo nie brałam go pod uwagę ,chciałam kupic 400D,ale w mojej okolicy już niestety jest brak tego modelu a kiedy już znalazłam interesującą ofertę to odebrałam telefon od właściciela sklepu że model który otrzymał jest nie nadaję się do sprzedaży.tłumaczył to tym iż canon podsyła już same resztki.Sprzedawca zaoferował mi 450D,1000D lub Nikona D60.Ja wybrałam właśnie 1000D i jestem zadowolona :-D
dl00gi mnie Al SERVO działa bez zarzutu , a przynajmniej taki mi się wydaje:-D
To teraz czekamy na opinię, lub (co bardziej wskazane) recenzję8-) Jak widać trafiłaś na wyrozumiałego sprzedawcę, skoro proponowal tylko D60, bo zwykle sprzedawcy wciskają klientom najdrozsze modele znajdujace się na półkach i ich zadaniem jest przekonać ich o słusznosci wyboru:-)
PS: Do Kolekcjonera: Pisałem wcześniej o słabej reklamie Canona 1000D i braku testów korpusu. Jak widac "niektórzy" przeczytali moje posty, bo na Fotopolisie już pojawiły się sample z 1000D co zazwyczaj jest zwiastunem niedługo majacego pojawić się testu:-) zatem czekamy8)
Jest już test na optyczne.pl Link
Witam wszystkich i chciałem spytać czy taki zestaw : Canon EOS 1000D + obiektyw EF-S 18-55 IS + Tamron 55-200 (http://www.agito.pl/lustrzanki-cyfro...97.335896.html) jest odpowiednim zestawem jako pierwszy aparat i czy warto w niego inwestować. Chodzi mi o porady jak taki zestaw się sprawuje jeżeli Ktoś z was może go miał/ma.
wszystko zależy od tego ile masz kasy do wydania na sprzęt...
Tak, to jedno. Ale skoro już bierzemy się za 1000D, to pamiętaj, że kit 18-55mm ma stabilizację, a Tamron już nie. Jeśli zależy Ci na czymś dłuższym można sie poratować Canonem 55-250mm IS. Też ma stabilizację, co przy dłuższych ogniskowych bardziej się przydaje. Ponadto te 50mm więcej. Co prawda jest droższy od Tamrona, ale lepszy optycznie i jak uda Ci się kupic w zestawie to bedzie kosztowal mniej. To tyle jeśli chodzi o same obiektywy8-)
Co do 1000D jest to praktycznie to samo co starszy braciszek (Canon 450D) tyle, że okrojony z niektórych funkcji. Ma 2 Mpix mniej (10Mpix), 2 pola AF mniej (7), o 0,5 kl/sek wolniej robi zdjęcia seryjne, brak pilota zdajlnego sterowania, 0,5 cala mniejszy ekran, Jest o 3mm węższy i 27g cięższy i tanszy prawie o 3 stówy. to tyle jesli chodzi o róznice. Reszta to to samo. ale powiedz ile masz kasy do wydania:wink:
Odpowiadając na pytanie ile zamierzam na to przeznaczyć pieniędzy to ok 2000zł nie więcej, to będzie tak jak napisałem pierwszy aparat, może się wydawać że powinienem kopic najpierw jakiś kompakt i od tego zacząć ale nie chciał bym tak wydawać pieniędzy tylko jak już kopic to coś dobrego stąd moje pytanie czy to dobry zestaw?
no cóż.. to dośc klopotliwe pytanie, bo określenie "dobre" jest bardzo subiektywne. Ci którzy przesiedli się z kompaktów na lustra w wiekszości przypadkow beda zadowoleni, z kolei fotografowie z duższym stażem sa gotowi wydac 3 razy więcej na samo szkło. Czy bedziesz zadowolony z efektow zalezy jeszcze od tego jakie masz pojęcie o fotografii, bo pamiętaj, że to fotograf robi zdjęcia a nie aparat. jesli tak stawiasz sprawę, to polecałbym poki co kupic samo body z kitem, bo po obiektywie za 400zł nie spodziewaj się dobrych rezultatów. i w koncu czemu akurat padlo na system Canona? Jest to jeden z najdroższych systemów, a akcesoria też nie należą do tanich. Myślałeś o wejściu w system np Olympusa? Za cenę nie przekraczajaca 2000zl można mieć zestaw znacznie lepszy od Canona.
Może ja źle sformułowałem swoją wypowiedź ale chodził mi o to że coś "dobrego" dla mnie tzn. osoby początkującej i wiadomo że zawodowy fotograf przeznaczy kilka razy więcej na samo szkło co ja na cały zestaw, a czemu padło na system canon a no dlatego że czytałem że jest to 1 z najlepszych systemów na rynku i od bardzo dawana się tym zajmuje a nie tak jak np. w przypadku sony który od niedawna zaczął produkować lustra.
Mam pytanie czy to że kit 18-55mm ma stabilizację, a Tamron nie w tym zestawie to czy to jest wielki problem i czy bardzo przeszkadza i sprawdzając na agito ceny wychodzi że samo body kosztuje 1269,00 zł czyli z jednym kitem 1470,00 zł tzn. że ten kit Tamron 55-200 kosztuje 399 zł i czy można coś lepszego kupić w tej cenie bo ja nic nie znalazłem chyba że jest jakaś lepsza konfiguracja zestawu w tej cenie, ale może się mylę, aha i proszę o wyrozumiałość dla osoby początkującej w tej dziedzinie.
Cóż.. w pewnym sensie tak. Szczegolnie jeśli będziesz chciał uzywac tego szkła w pomieszczeniach i trudnych warunkach oswietleniowych bez uzycia statywu. Stabilizacja pomoże Ci uzyskac ostre zdjęcia przy dłuższych czasach naswietlania. problemem może być to, że obiektyw ma dość słabe swiatło (jak wiekszośc długich zoomów), ale stabilizowane obiektywy z tą ogniskową zaczynają się chyba od 900zł. myslę, że lepsza inwestycją okazałby sie zakup statywu (te najprosztsze od ok 100zł) co nie jest duzym obciążeniem dla portfela, a dla ostrych zdjęć czasem warto się pofatygować;) To tyle jesli chodzi o wstepną teorię. Z poczatku bylem sceptyczny co do tego szkła i chciałem Ci je nawet odradzić, ale po przeczytaniu testu na optycznych ( http://www.optyczne.pl/20.1-Test_obi..._LD_Macro.html ) raczej nie znajdziesz nic lepszego w tej cenie (błąd: wogóle nic nie znajdziesz:wink:). masz do wyboru jeszcze Tamrona 70-300mm (100mm przy dłuższym końcu czasem może sie przydac) jest on nieco droższy (i tez bez stabilizacji) ale nieco lepszy optycznie i mysle, że mógłbyś się jeszcze trochę wstrzymać z zakupem. pośpiech tu jest nie wskazany, a wiedząc, że mozesz dozbierac kasy, lepiej poczekac i zainwestowac w coś lepszego?:wink: nie żebym Cie odwlekal od zakupu, ale to taka moja dobra rada, chyba, że jestes zdecydowany:wink:
Odnosnie pewnych pytań:
Zawsze pytaj o co tylko chcesz. ja oferuje swoją pomoc, także w sprawie powyższego tekstu w kwestii wyjaśnienia:-)
i z wczesniejszego postu:
Miło sie czyta takie rzeczy, prawda?:wink: jesli chodzi o segment profesjonalny, to fakt, że nikt nie oferuje tak szerokiego asortymentu jak System Canona i Nikona, jednak nie doczytałeś akapitu w ktorym użytkownicy narzekają na traktowanie segmentu amatorskiego przez Canona po macoszemu8-) czasem, żeby nie być stronniczym, to też warto miec na uwadze. Pozdrawiam:wink:
Czyli rozumiem że nie jest to jakiś "Bardzo dobry" obiektyw tylko przeciętny? ale 2 te kity kosztują w sumie 619 zł i tak jak jest w odpowiedzi powyżej że obiektywy z takimi ogniskowymi kosztują od 900zł w górę czyli to chyba tak mi się wydaje chyba że jest inaczej to proszę napisać, dobry wybór jak za takie pieniądze aha co do całej sumy to raczej nie będę miał możliwości wydanie powyżej 2000zł i co do braku stabilizacji to czy będzie ona przeszkadzała tylko w pomieszczeniach i trudnych warunkach oświetleniowych i czy w ogóle jest możliwość robienia zdjęć z ręki na dłuższych ogniskowych?), ( i czy np. będzie to przeszkadzało robiąc fotę np. wiewiórce na drzewie (jest to pierwszy przykład jaki mi przyszedł do głowy ale o takie coś mi ogólnie chodzi) i czy załatwi sprawę zgodnie z podpowiedzią statyw? Są to tylko moje wnioski wyciągnięte jeżeli są on złe to proszę mnie poprawić i jeszcze jedno pytanie czy kupując do tego zestawu statyw to trzeba kupować specjalnie do CANONA czy wszystkie są takie same. Pozdrawiam