Z tym wybieraniem dobrych egzemplarzy to takie pobożne życzenie które sobie można miedzy książki włożyć. Który sprzedawca zamrozi sobie kasę biorąc sobie na garba tak drogie szkło i to w dodatku kilka egzemplarzy.O ile mamy w pobliżu miejsca zamieszkania choćby dwa punkty to pół biedy, ale kupując szkło z drugiego końca polski już to widzę to testowanie odsyłanie bo kawałek cegiełki lub baterii jest mniej ostry niż na samplach w necie.Wiadomo jak się trafi walnięta sztuka to nie poradzi, albo wymiana albo serwis.