Wrobel tez jest amerykanski:)
Wersja do druku
Nie nikt nie protestowal.Szlem pewnego ranka do Central Parku focic ptaki i po drodze napotkalem na grupe ktora krecila film.Spytalem grzecznie jednego z nich co za film i kto w nim gra.On grzecznie odpowiedzial i wskazal palcem miejsce dla paparazzi(sporo ich bylo).Stanolem sobie i robilem zdjecia. To wszystko.Z Lukem bylo jeszcze prosciej bo krecili z nim jakis wywiad.Nawet nie pytalem o zgode.
A jesli chodz o goscia z pierwszego postu w tej galerii to wisial 60 godzin.Kazdy mogl podejsc zrobic zdjecie,czy wziasc autograf.
On w stanach jest bardzo popularny- http://www.youtube.com/watch?v=7lPrj-dq6hM
Dla slawy,zabawy i pieniedzy:)
"W ciągu swojego życia zdążył już dokonać kilku nietypowych wyczynów: przesiedział dwie i pół doby w lodowej szafie, przeleżał tydzień zakopany pod ziemią, przez 44 dni wisiał w spuszczonej z dźwigu klatce. Blaine nazywany jest przez dziennikarzy jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci show biznesu w XXI wieku. Ten kaskader-iluzjonista rozpoczął swoją karierę od ulicznych występów, podczas których demonstrował sztuczki z kartami. A wszystko zaczęło się ponoć, gdy w wieku sześciu lat zobaczył pokaz pewnego amatorskiego magika, prezentującego swoje umiejętności w podziemiach nowojorskiego metra. Mały David był tym pokazem zafascynowany tak bardzo, że - jak sam mówi - udał się prosto do sklepu Disneya, gdzie kupił zestaw małego iluzjonisty. Jako kilkunastoletni chłopiec zarabiał już na życie pokazując różne sztuczki na imprezach reklamowych i telewizyjnych. Wkrótce występował na przyjęciach u różnych znanych osobistości, takich jak Al Pacino, Jack Nicholson, Arnold Schwarzeneger, Mike Tayson czy Madonna. Przy okazji zaprzyjaźnił się też podobno z Robertem de Niro i Leonardem di Caprio. Swój pierwszy program nagrał na kasecie video i posłał go do miejscowej stacji telewizyjnej. Kiedy poproszony przez redaktorów o zaprezentowanie swoich umiejętności na żywo, zaczął przed nimi lewitować. Z miejsca dostał wymarzony kontrakt. Od tej chwili stał się gwiazdą amerykańskiej telewizji: miał tam nie tylko swój własny program, ale również był gościem rozmaitych talk showów. To mu jednak nie wystarczało.
Pod ziemią i w klatce
W 1999 roku Blaine dał się żywcem pogrzebać w pleksiglasowej trumnie. Przeleżał zakopany w ziemi przez siedem dni po 3 tonowym zbiornikiem z wodą. Przez cały ten czas nic nie jadł, pijąc jedynie dwie, trzy łyżeczki wody dziennie. Podczas tego wyczynu schudł prawie 10 kilo. Rok później pozwolił się zamrozić w bryle lodu i to w samym centrum Nowego Yorku. W "szafie" z przezroczystego lodu, spędził 63 godziny i 42 minuty. Później przyznał się, że normalnie chodzić mógł dopiero po miesiącu. W 2002 roku, Blain wyciągnięty przez dźwig na wysokość 80 stóp, stanął na kolumnie w Bryant Park w Nowym Jorku i stał na niej bez jedzenia, picia i prawdopodobnie bez jakichkolwiek zabezpieczeń przez 35 godzin. Na zakończenie swojego pokazu zeskoczył z góry na stertę tekturowych kartonów. Rok później w Londynie, spędził 44 dni w klatce zawieszonej 30 stóp nad Tamizą, przez cały czas obserwowany przez tłum przechodniów. Podobno przez ten czas nic nie pił i nie jadł, jedynie przez podłączoną do klatki rurę dostarczano mu glukozę."
ja tam gościa uwielbiam, a numer z lewitacją do tej pory nie mieści mi się w głowie...
26.Red-tailed Hawk
http://i278.photobucket.com/albums/kk100/Fryzel/24b.jpg
uwielbiam go! :D nioe tylko za rolę w "Dexterze" al;e też w " Sześc stóp pod ziemią"
a co do zdjęc.. normalne, zwykłe pstryki... na 28. ciut bym wykadrowała z prawej
dwa ostatnie zdjecia ot przedstawiaja znana osobistośc, zdjęcie dobre dla gazety badz jakiegos internetowego magazynu plotkarskiego, strzał ala paparazzi ale zeby wnosiły coś więcej jakies zastanowienie, to niestety ja nie daje sie przekonać. ostrosć idealna to jest plus tych zdjęć
co do ptaków np jastrząb rewelacja i to łagodne tło twoje zdjecia maja taką bladość, może mocniejsze kolory zwiekszyły by efektywność zdjęć.