jedna osoba może złapać wszystkie kadry, o których mówisz, nie traca nic z tego, co ważne - może prócz "wyjścia z lotu ptaka" ;)
Wersja do druku
ceremonia troche trwa na wszystko mozna znalesc czas
w zasadzie drugi fotograf to najczesciej przeszkadza, bo razem z kamerzysta to juz dwoch, ktorzy wlaza w kadr, dla kamerzysty to jeszcze gorzej bo co chwile jakis fotograf w tle sobie chodzi
drugi foto zasadniczo moze sie przydac tylko w paru sytulacjach
1. ujecia z balkonu
2. wyjscie z kociola, ryż, płatki róż (jeden foto z szerokim katem lub rybim okiem, a drugi z tele lapie zblizenia na mlodych)
3. jak wyzej podczas zakladania obraczek (chociaz tu mozna poradzic sobie samemu)
drugi fotograf na weselu to juz glupota
podczas pleneru, drugi foto moze sluzyc jako typowy reporter
akurat wesele to jedyna czesc imprezy slubnej gdzie faktycznie kamerzysta moze cos ciekawego zrobic co kazdy bedzie w miare chetnie ogladal, oczywiscie odpowiednio zmontowane i krotkie (gora 15 minut)
Wydaje ni się, że wszystko zależy od podejścia i stylu w jakim się pracuje.
Niektórzy idą w dokument i nie pozwalają sobie na ominięcie jakiegokolwiek ujęcia z przebiegu uroczystości. Inni skupiają się na kilku czy kilkunastu klatkach z najważniejszych momentów (podpisy, przysięga, wyjście) a reszta to poszukiwanie ciekawych i klimatycznych, niekoniecznie związanych z młodymi ujęć. Wartość reportażu każdy mierzy własną miarą. Zarówno fotograf jak i kamerzysta maja duże pole do popisu. Nie umniejszałbym wartości filmu. Dobry krótki film to bardzo wartościowa rzecz.
Kwestia praktyki- da się prawie wszystko. Spocić rzeczywiście się można przy tej robocie, szczególnie gry robi się ujęcie pary odchodzącej od ołtarza z antresolki/chóru , a potem biegnie by sfotografować wyjście, ale da się i np. w moim przypadku to po prostu standard. Nie da się sfotografować czegoś co się dzieje bardzo krutko (np przysięgi) np. z chóru i z bliska. Ale to jedyny przypadek IMHO. Można za to zrobić parę podchodzącą do ołtarza z 'góry' - w czasie słów 'jakie są wasze postanowienia', a na samą przysięgę i obrączkowanie być już przy nich. Kwestia praktyki jak piszę...
W kwestii 'czołowych fotografów' to powiedział bym inaczej:
moim zdaniem każdy 'dobry fotograf' ma swój styl i oddaje atmosfere w swój specyficzny sposób. Fotografowałem kiedyś w duecie z gościem, który miał całkiem ciekawe 'spojrzenie'. Efekt był taki, że połowa reportażu była w jednym stylu, a druga w drugim. Dla mnie nie wartyo się potem męczyć z 'ujednolicaniem' - za dużo pracy i za mało pixli, żęby wszystko pozmieniać, by było spójne.
Moim zdaniem każdy fotograf mający swój już wypracowany styl i spojrzenie, pracując 50/50 z drugim tylko ten styl psuje. Oczywiście, jeśli mamy kogoś, kto chce się 'dołączyć' i nie wchodzi w kadry za bardzo to można 2-3 fotki 'nie swoje' wstawić do albumu, ale nie 50%.
Takie moje zdanie w kwestii.
Jeśli chodzi o dwie puszki i dwa szkiełka na nich, to też podstawa pracy jak dla mnie.
Już za niedługo taka podstawa i u mnie z 35mm i 85mm. Nastawiam się - na początek a może i na dłużej - na 100% ujęć z nimi :) Całkiem świadomie rezygnując ze skrajnych... by także skupić się wyłącznie na chwytaniu chwil i atmosfery nie tracąc czasu na zmiany obiektywów.
Również lubię tę ogniskową (24mm) lecz 35mm jako podstawa jest dla mnie lepszą - bardziej uniwersalną. Skoro mają być tylko dwie to bez niej się nie obejdzie. Gdy przyglądam się jakimkolwiek zdjęciom o tematyce ślubnej, portretowej, ale także reportażowej zwykle najbardziej podobają mi się własnie te w zakresach 35-85mm, a już zwłaszcza w ślubnych. Podjąłem w końcu decyzję o operowaniu tylko tymi dwiema ogniskowymi (na dwóch puszkach) i korzystaniem z lampy tylko w ostateczności.
jeśli wiesz, czego chcesz, to tylko pogratulować :)
Niestety dzięki takim forom, rodzi się ślubno-stałkowa konkurencja ;)
Powiem Ci, że dla mnie, focenie dwoma jasnymi staleczkami jest dużo przyjemniejsze niz zoomem ;)
Myślę, że do focenia stałkami (także ograniczania obiektywów) dochodzi się samemu z czasem - nie tylko w związku z dostrzeganiem korzyści jakie wiążą się z ich jasnością, ale także lepszym i bardziej swiadomym komponowaniem i nauką przewidywania sytuacji. Nagłe przestawienie sie na 2 stałki bo tak inni robią może przynieść opłakane rezultaty. Jeśli odłoży się zoomy wtedy dochodzą oczywiście inne kwestie, jak choćby zmiana obiektywów i latanie do torby, a to odwraca uwagę od tego co się dzieje dookoła. Wtedy prędzej czy później konieczne staje się fotografowanie dwiema puchami i w 80% dwiema stałkami. Ja postawię na nie w 100%, zobaczymy :)
Oj latwo jest sie zarazic stalkami potwierdzam ;] , ja stawiam na 28 i 85 , poki co , dobra koniec ot ;]
możecie coś pokazać z 17-40 ? ;>
miałem na myśli coś ślubnego.. ;))
Kolejna zapytanie i porada ;]
Obecny sprzęt
5D Mark I
Canon 28 1.8
Canon 85 1.8
Sigma 17-35 2.8-4
Canon 430EX
Majac do dyspozycji powiedzmy 12000 zł mysliscie czy jest sens zakupic :
Canon 5D Mark II ( stara piatka na rezerwe ewentualnie doplace i zmienie na 1D Mark II )
Canon 85 1.8
Canon 28 1.8 ( szkla sie dubluja , prywatne sprzedam , te beda juz stricte do pracy )
Canon 135/2L
Canon 580EX II ( 430 bedzie rezerwa ewentualnie moze sie czasem przydac )
Ewentualnie zastanawiam sie nad zakupem drugiej starej 5D a kwote przeznaczyc na inny sprzet.
Jakbym miał taki dylemat sprzedałbym 28 1.8, 85 1.8 kupił 35L i 85L moze by starczyło jeszcze na 5D II :)
Taka opcja nie wchodzi w gre , 12000 zl +/- 500 zl , musze czesc kasy odzyskac stad kasa z moich dwoch szkielek idze do kieszeni. Na 35L , 85L i 5DII na pewno nie starczy.
Obecnie kupuję 5D, 28, 50 i 85 + 580 EX, ale mam 400D, 50 i 430EX, więc sytuacja jest trochę różna (nie używam zoomów).
Podobnie ciężko mi się [było] zdecydować pod względem wyboru między 5D a 5DMK2. Jednak kupuję 5D (mimo że mogę dopłacić 3 kafle do 5DMK2, to tę kasę wolę przeznaczyć na inny sprzęt - lampa, akcesoria, a i jeszcze może na stronę www zostanie).
W przyszłości będę próbował zrobić tak, żeby mieć 5D jako drugie body, a kupić za dorobek 1D/1Ds (bardzo oooodległa perspektywa).
Na Twoim (Waszym?) miejscu zostałbym przy 5D i kombinował z drugim 5D (resztę kasy na upgrade kompa, laptopa i reklamę). Tak czy inaczej chodzi o to, żeby sobie odpuścić 5DMK2. To znaczy - na razie, bo cena jest dość wysoka, a 5D świetnie sobie poradzi na weselach czego przykłady można mnożyć.
Jeśli jednak interesuje Cię 5DMK2, to nie widzę przeszkód, ale nie teraz. Primo - sezon ślubny zaczyna się stricte w kwietniu (tak wiem, są karnawałowe śluby, ale to raczej niewielki %), secundo - w Nowym Roku można liczyć na spadek cen (zarówno 5D i 5DMK2), więc jak nie masz ciśnienia, to można poczekać, a nawet się powinno.
Poza tym nie wiem czy jest sens "wywalania" tyle kasy na sprzęt, tzn. chodzi mi o sytuację, gdy sam chcesz tyle zainwestować, bo gdy zamierzasz wziąć dotację, to wygląda to trochę inaczej. Sam wychodzę z założenia, że sprzęt ma dobrze służyć i się sprawdzać, ale i na siebie zarabiać lub przynajmniej niech się zwróci (trzeba to ekonomicznie przekalkulować).
Co do dublujących się obiektywów, to chyba zależy od sposobu pracy. Jakoś nie wyobrażam sobie, że mieć dwie sztuki 5D i drugie ma być "naprawdę" zapasowym body leżącym sobie spokojnie w torbie... Lepiej zaprząc je do roboty, wtedy kwestia dubli Ci odpadnie. Tzn. chodzi o to, że pracujesz na dwóch body na raz z różnymi obiektywami (w przypadku stałek to podstawa). Tak więc 2 aparaty, ale po każdym obiektywie 1 sztuka. Tak więc (dla mnie) po 2 sztuki 28 i 85 są zbędne. Za tę kasę można kupić 50 albo nawet 35 (ale masz tę Sigmę, która dubluje). Na Twoim miejscu tak bym zrobił - odpuścił sobie te dwa (i Sigmę ;-] ), a kupił 50/35 lub rybie oko (dla urozmaicenia; oczywiście, że "fiszajów" będzie z 5% w całym reportażu, ale warto).
A i na koniec - standardowe, truistyczne, forumowe podsumowanie - tyle wizji i sposobów pracy, ilu fotografów ;-]
Widzisz nie chcialem wdawac sie w szczegoly ale wyjasnie. Owszem planuje skorzystac z dotacji , to raz , dwa ostateczna jej wielkosc nie jest mi znana , w przyszlym tygodniu bede badal szczegoly. Plan byl taki zeby zakupic tak czy owak 85 1.8 i 28 1.8 jeszcze raz a swoje sprzedac - pieniadze na zus :) , no moze to dla niektorych dziwne ale biore wszystko pod uwage i taki wariant akurat dla mnie jest sensowny.
Na 80% jestem wiec zdecydowany na nowa 5d , a obecna "podmiana" na 1dII ( mozliwe ze profity beda wpadaly tez z pracy dla gazety a tu widze ze jednak 1d spisal by sie lepiej ).
Zaklada ze cala kwote na body/szkla nie wydam - komp pomimo ze mam jednak wole zakupic do pracy + soft.
O ile bym wzial 40D , albo nawet 5dI to do szkiel by doszlo 135/2L a to jednak dobra rzecz ;]
Teraz chyba rozjasnilem sprawe , przepraszam jesli maly ot sie zrobil ;]
Trochę OT, ale myślę, że nie do końca. Warto czytać też "Sprzęt do ślubów, wesel etc." w dziale Canon DSLR. W sumie temat ten sam.
Spox, ale możesz poczekać do stycznia nowego roku. Teraz maksymalna kwota dotacji to do 14 kafli, a od 2009 wzrośnie ona do 30 tysięcy. Oczywiście, wymagania i formalności też ;-| Ja skorzystałem z pierwszej opcji. Wolę już teraz mocno się reklamować i nałapać zleceń na nowy sezon. Czs złożenia wniosku i otrzymania pieniędzy w moim przypadku wyniósł ok. 4 miesięcy, więc musisz to wziąć na poprawkę (choć słyszałem o osobach, kóre załatwiły wszystko w miesiąc, półtora - chyba zależy to trochę od szczęścia i wbicia się w moment, kiedy zbierana jest określona tura wnioskujących.
Też byłbym (byłem) skłonny kupić 5DMK2, ale na pewno nie teraz. Jak pisałem wyżej - nie ma sensu - sezon martwy (studniówki odpadają, no, ale można kombinować z balami i karnawałem...), a cena jest - delikatnie mówiąc - zbyt wysoka. Szkła są jednak ważniejsze niż puszka. 40D/50D czy 5D da znakomicie radę. W przypadku dorobku do gazety (reporterka zapewne) to może nawet 50D starczy (zależy jak wielka i poważna gazeta...). Ale trudno mi wyrokować w tych sprawach, bo nie mam porównania, miałem do czynienia tylko z 400D i 30D (gazety lokalne i regionalne).
Ale Ty na to patrzysz z perspektywy posiadacza 5D, a ja z 400D (nawet jeśli byłoby to 30-50D - to właściwie to samo). To jednak swoje robi. Dodam też, że myślałem o Nikonie D700 (mam znajomych "Najkoniarzy", z którymi można by wymieniać szkła...)
W moim przypadku z 14 tysięcy ok. 10 poszło/idzie na 5D, 28, 50, 85 (już niedługo, ale 100 2.0 ma ponoć mniejsze abberacje...), grip (ta wersja Pro wygląda fajnie) + akcesoria w ogóle (statyw, filtry, akumulatory). Reszta na laptopa, soft (Corel, nie tylko dlatego, że tani...) i upgrade kompa (właściwie dodatkowy RAM).
Myślałem też o "zamienniku" 28 1.8, czyli Sigmie 20 1.8 [+ kilka skrótów], która optycznie i cenowo pewnie kosi Canona, ale te loteryjne harce z AF mnie odstraszają (kupuję nową puchę i trzeba ją wysłać na kalibrację + dodatkowe koszty przesyłek - odpuszczam). 5DMK2 ma kalibrację AF, ale cena mnie odstrasza. Najkon D700 też i cenowo zachęca, ale "obrazkowo" jest inaczej (trochę widziałem).
Powyższy zestaw to "tania" opcja - "mistrzowie" oczywiście używają lepszych i droższych 1.4 i zmieniają body na Marki lub D3 ;-). Oczywiście to idzie w parze z ceną. Lux "produkt" musi lux kosztować.
W przyszłości zamierzam kupić Fisheye i właśnie coś z z ogniskowych w okolicach 135. Oczywiście cały czas reklama, reklama, reklama i kombinowanie z dodatkowymi zleceniami - nie samymi ślubami człowiek żyje, a zusy (z premedytacją z małych liter :twisted:), US trzeba płacić...
Miłej lektury...
Az 4 miesiace ? ;] Musze sie spytac znajomej ile jej zajelo , cos pecha musiales miec , fakt sa rozne fundusze itd ale srednio 1-2 miesiace trwa , tak czy owak dowiem sie a formalnosci chce do konca roku zalatwic tzn wniosek zlozyc.Moze i kwota wzrosnie , ciekaw jestem warunkow wtedy jakie sa.
Tak czy owak czas do przemyslen mam. Wiem ze cena 5dII sporawa , ale wlasnie , majac 350/400 , 40d , teraz 5d hmm no jestem i tak przekonany mocno do nowej piatki ;]. Co do sprzetu do gazety , to fakt i 350 starczala ale lepiej daje wiecej i to widze po tym jak sprzet zmienialem. A chetnie pobawie sie 1dII , crop 1.3 tez sie przyda jako uzupelnienie ff.
ps tamten watek tez czytam
Ja na Twoim miejscu zrobiłbym tak:
DsII za ok 9k, i na początek zamieniłbym 28 na 24L lub 35L (co kto woli). Jak Ci się uda to do tego druga błyskotka.
Są opinie że czerwony pasek to dla lanserów itp. ale mogę powiedzieć z własnego doświadczenia: takich przejść tonalnych i barw nie udaje mi się uzyskać na fotkach 'z puszki' za pomocą nie-eLkowych szkieł. Fish też fajna zabawka, szczególnie, gdy się już troszkę z nim pobędzie :-D
Ja niestety z dotacjami muszę poczekać, aż żona będzie po macierzyńskim i będzie mogła być bezrobotną przez chwilę (no chyba żę już nie trzeba być bezrobotnym żeby dostać dotację? ) :)
Od momentu złożenia wniosku do jego pozytywnego rozpatrzenia minęły 2 miesiące. Kolejne dwa to kwestie formalne (poręczyciele), umowa i biurokracja US i Zus (niech mają 1 wielką literę za "dzisiaj"...).
Nie trzeba być bezrobotnym, żeby dostać dotację. Tzn. można się ubiegać z funduszy unijnych, jednak wtedy trzeba prowadzić własną działalność jakiś czas (2 lata?). No i jest wtedy trochę więcej kombinowania formalnego oraz wydłuża się to czasowo. Fundacje składają wnioski ok. 2 razy w roku i zbierają grupy ludzików. Czasowo wygląda to tak, że czeka się od pół roku minimum do roku, przy czym trzeba włożyć od 25% własnej kasy. Ale dotowana kwota jet większa, nawet do kilkuset tysięcy.
Optymalnym rozwiązaniem jest jednak rozpoczęcie z Urzędu Pracy, poczekanie 2 lata i kombinowanie z kasą unijną.
Też jestem przekonany do nowej "piątki" ;-] Ale finansowo nie chcę się "wywalać" na taki sprzęt, szczególnie gdy nie miałem do czynienia ze starą "piątką" i nie tworzę arcydzieł pokroju czołówki foto ślubnej (Kalina, Cichy i reszta "ferajny"...). Zresztą 5D, jak na moje skromne, lokalne warunki, to i tak będzie się wybijał ponad (w mieście jest jeden D3 [do studia...], D700 i jakiś Mark, reszta to większość najkonów DXXX i canonów XXD z dziadowskimi obiektywami minimum 3.5). Jak rozmawiałem ze znajomymi, to byli w lekkim szoku, gdy dowiadywali się, że wesela robię tylko stałkami (stałek używa 2-3 znajomych i nie ma mowy o żadnych elkach 1.4; stare betony z zakładów foto twierdzą, że coś takiego jest zbędne!). Więc to wystarczy za komentarz. Uogólniam, ale tak jest.
Co do 28 - też myślałem o zmianie na coś szerszego (ok. 20 mm - jest Sigma; w sumie i tak będę miał szerzej niż 18 mm na cropie...), ale 24 1.4 to trochę drogie jest - ok. 3500 kafla to na mój portfel i potrzeby, to jednak za drogo wychodzi. Nie teraz.
Poza tym myst dobrze radzi - "olej" 5DMK2 i idź w Marki.
[quote="myst"]Fish też fajna zabawka, szczególnie, gdy się już troszkę z nim pobędzie
U mnie na wiosce nie ma, a podpatrzyłem ostatnio kilka kadrów od Cichego i efekty są lux. Myślę, że warto wydać 1,5 kpln na tego rodzaju smaczki.
Ja złożyłem wniosek po 2 tygodniach bycia bezrobotnym, a mogłem jeszcze szybciej 8-).Cytat:
żona będzie po macierzyńskim i będzie mogła być bezrobotną przez chwilę
Tu pytanie do moderatorów - jaki sens bytu mają dwa takie same wątki o tym samym?Cytat:
Zamieszczone przez MM-architekci
Dzis stwierdziłem, że ciągłe inwestowanie w sprzęt nie ma sensu. Dokupię tylko drugą starą poczciwą 5D i na tym co mam poprzestanę. W końcu trzeba zacząć zarabiać. Zastanawiam się jeszcze czy nie dokupić LR2 ...??
Dopiero dziś ;)?Cytat:
Zamieszczone przez marekb
Zależy co się ma 8).
Jesteś w trochę innej sytuacji, jak ludziki, które dopiero co zaczęły lub zaczynają lub są krótko (w "branży"/temacie). Zresztą masz też inny komfort, bo jesteś znany, szanowany, doświadczony z umiejętnościami (i tak dalej, etc., itp.) :-).
A to zmienia punkt widzenia.
Zresztą Habakuk albo Grabek (chyba) już tam pisał, że jednak dobry sprzęt to podstawa.
Ale faktycznie musi wreszcie nadejść moment, kiedy trzeba sprzętowo można wyhamować...
Myślę, że zestaw Kaliny (sorry wszystkim "highfoto" za ciągłe epatowanie Wami) to optimum:
Cytat:
body: 2 x 5D, lampy i akcesoria: 580EX i 580 EX II, LightSphere i luminquest, obiektywy: 14mm 2.8L, 15mm 2.8 (rybie oko), 24mm 1.4L, 35mm 1.4L, 50mm 1.2L, 85mm 1.2L mkII, 135mm 2.0L)
Edit do posta poniżej, mam nadzieję, że nie umknie.Cytat:
Zamieszczone przez spoon
Możliwości dotacji jest kilka. Akurat w moim przypadku chodzi o bezzwrotną dotację z Urzędu Pracy. Wniosek o nią składa bezrobotny. Maksymalna kwota to 14 tys. brutto (nie wiem, jak w innych urzędach). Żeby otrzymać dotację trzeba spełnić kilka warunków - żeby nie przedłużać i odsyłać do jakiś stronek pełnych urzędowego języka chodzi w skrócie o to, że można dostać kaskę na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Kasa jest bezzwrotna o ile spełni się kilka warunków (trzeba prowadzić firmę minimum rok i trzeba znaleźć 2 poręczycieli). Żeby nie było łatwo, to coś trzeba już mieć - najlepiej sprzęt, bo tanio wychodzi i nie trzeba wywalać własnej kasy (a można).
moglby mi ktos wyjasnic (tu lub PM) o jakia dotacje chodzi?
Urzad ma 30 dni na rozpatrzenie wniosku , generalnie moze bede mial plecy i kogos w komisji :D , natomiast zmieniaja sie warunki itd bedzie nieco wiecej kasy i pewnie trudniej dostac , po 15 grudnia beda info jak ma wygladac od nowego roku , wiec poki co musze czekac :/ , bodaj ok 20k teraz mozna dostac ( nawet gdzies czytalem ze do 30k ).
W "marki" nie pojde bo to nie na moja kieszen bedzie , potrzeba kupic tez inne rzeczy itp.
Coś czytałem o nowej piątce : DsII kupisz chyba baardzo niewiele drożej niż nową piątkę...
Ja jestem właśnie na etapie akiej decyzji, ale poczekam sobie do lutego - możę pokażą na targach 'coś' co albo będzie warte kupienia (jakieś 3D czy coś), albo coś co mocno obniży cenę DsIII i będę miał na co wydać moje 12k ;)
Ciekawie się złożyło, bo mamy podobny budżet w tym momencie na wydaniu :)
Tak tylko mowimy o uzywanym DsII ? Wiem ze w sumie z tego dofinansowania mozna kupowac uzywany sprzet , nie wiem ile z tym problemow moze byc tylko ;] , spr dowiedziec sie po 15 jak to ma wygladac na przyszly rok.
Przy stałkach lampkę w zapasie warto na wszelki wypadek ze sobą mieć...
i tak sobie myślę, że w zasadzie wystarczyłaby do potrzebnego małego doświetlenia Speedlight 220EX, małe to i zgrabne, moc można zredukować bądź wzmocnić (przez aparat)... właściwie cóż więcej potrzeba gdy f/1.4 i 3200iso na pokładzie :) Podejrzewam, ze są ślubni którym to maleństwo w zupełności wystarczy i potrfią nią osiągać świetne rezultaty. Zastanawiam się, czy 430EX jednak nie sprzedać (wielkie to jednak bydle;) ) i takiego maleństwa (albo nawet dwóch) sobie nie sprawić + fitry korekcyjne :) ...
Ja mogę powiedzieć ze nie raz 1,4 czy 1,2 i iso 3200 + 580 EX II - brakowało światła. Tak że lampa zawsze się przyda jeśli się jej używa z głową. Nawet nie tyle co się przyda co ułatwi prace.
Myślałem o raczej małym dyfuzorze. To że na wprost chyba nie jest aż takim problemem jak to się zwykło uważać jeśli otrzymujemy w zastanym świetle1/60s przy f/1.4-1.8 i 3200iso. Rzadko mi się zdarza - odkąd mam stałki - aby przy takch parametrach - a można jeszcze zejść na 1/30s - niewystarczałoby światła w kościele (w sali weselnej może rzadziej). Lampka z mocą na -0.5-0.7 powinna wtedy tylko ładnie doświetlić parę. Dlatego rozpraszający miękki dyfuzor/softbox chyba wystarczyłby. Jeśli ktoś próbował zabawę z 220EX w sesji ślubnej w kościele (podejrzewam jednak że niewielu "bo to amatorska lampka do kompaktów" :) ) to będę wdzięczny za podzielenie się jakimiś uwagami jak sprawdza się to maleństwo.
Marek - ale yerzu nie ma stajla jak Ty :D
Czy korzysta ktoś z softboxa z lampką (dla bliskich ujęć)? Nie chodzi mi o dyfuzor Stofena czy rozpraszacze Lumiquesta ale własnie mały softboxik na lampce dający bardzo miękki błysk. Produkuje ktoś coś takiego?
Ja mam takie dwa - sam sobie zrobiłem ;) Miały być na kilka imprez a starszy ma już chyba z 1.5 roku. Generalnie jest to dla mnie mniejsze zło - zakładam to, gdy już kompletnie nie ma od czego odbić (sale teatralne np. albo zajazdy z belkowymi czarnymi ścianami/stropami). Gdzieś w googlach są schematy (artykuł był chyba do 550EX pisany) jak to wyciąć i skleić.
Podoba mi się pierwszy softbox:
Micro Apollo 45
http://www.photographyblog.com/revie...cro_apollo.php
http://www.vistek.ca/store/ProPhotoL...r-metz-45.aspx
Lumiquest SofBox
http://www.lumiquest.com/products/softbox.htm
Hm...Ciekawy wątek z dotacjami .Wcześniej do głowy mi nie przyszło aby wspomóc się unią ale jak wyczytałem jest to do przejścia tylko trzeba cierpliwości i czasu ...Obecnie mój poziom sprzętowy jest żenujący :( dlatego też od nowego roku będę chodził po urzędach... Panowie a czy pracując w innej branży (nie jestem fotografem z wykształcenia - traktuję focenie jako formę dorobku) muszę zakładać firmę ?? (wiem, pieniędzy nie dadzą za ładne oczy ) ale gdzie jeszcze dwa lata działalności ?? Zadam teraz "banalne" pytanie : Czy jest to do obejścia?? i czy będę musiał żonę wysłać do zatrudniaka bo to ona jest bezrobotna..??
ogólne to musisz wziąć dotację na firmę.. jeśli jesteś zatrudniony to nie dostaniesz dotacji z urzędu pracy - to może tylko osoba bezrobotna - więc żonę trzeba wysłać ;) - warunek jest taki że trzeba przez rok działalność prowadzić - niekoniecznie musi ona być dochodowa. od stycznia dotacja na rozpoczęcie będzie wynosić około 30 tysięcy - a pomniejszony ZUS to około 320 zł za miesiąc przez 2 lata dla tych co nigdy nie prowadzili działalności więc interes się opłaca.. jednak jeśli przed upływem roku zamkniesz działalność to musisz kasę oddać z odsetkami.. jeszcze są jakieś tam dodatkowe obostrzenia typu 2 żyrantów czy biznesplan ale to akurat nie duże problemy.
W przypadku używek trzeba wypełniać kolejne papiery - tzn. sprzedający musi poświadczyć, że sprzedawany towar nie był kupiony za kasę z Unii w ciągu ostatnich 7 lat. Nie wiem tylko na ile to konieczne (dla nas), bo skąd kontrola ma wiedzieć, że to nowy, albo stary - dla nich najważniejsze jest za ile się kupiło, a ile się deklarowało we wniosku (zawsze jest kwota minimalna - nie można zejść niżej, można dopłacać wyżej). No chyba, że trafimy na jakichś dociekliwych...Cytat:
Zamieszczone przez MM-architekci
Szczerze mówiąc to jakiejś drastycznej różnicy w obrazowaniu między posiadanym 400D a kupionym 5D nie widzę. Te gadki szmatki o jakowejś magii 5D to bajki - o magię to trzeba postarać się samemu (może być też w PS). I jeśli nie zdecydowałbym się na 5D, to pewnie bym modyfikował zestaw na np. taki - cropik + np. 16-35 2.8 + 50 1.8/1.4 + np. 100 2.0 = sprzęt do ślubów. Tyle konfiguracji, ilu fotografujących, oby tylko efekt był zadowalający ;-] Of corz, kwestia upodobań i stylu - ja nie zamierzam się bawić w jakiekolwiek zoomy - tylko stałki (sądzę, że to bardziej kreatywne i zmuszające do myślenia podczas ślubów czy fotoreportaży w ogóle).Cytat:
Obecnie mój poziom sprzętowy jest żenujący
Aaaa i jeszcze jedna rada - dla "dotujących" - bierzcie poręczycieli kawalerów/panny - łatwiej, szybciej i mniej "papierów".
dzięki Arturs . gra warta świeczki . wprawdzie trzeba przy tym pochodzić ale przy wstępnych obliczeniach to się opłaca :) , zakładając ,że po nowym roku nic nowego nie wymyślą... przeraża mnie tylko ten okres czekania jednego roku.... :(
nie bedzie 30k z urzedu pracy
rok ? kto powiedzial ze rok sie czeka ? bzdura ? 1.5-4 miesiace ,roznie
różnie może być.. zależy od jakiegoś tam rozporządzenia - informacja o 30k była we wrześniu w Gazecie Prawnej, teraz w sieci pojawiają się informacje o 6-krotnosci średniego wynagrodzenia (a miała być 10krotność) czyli około 18k - podejrzewam że po 1 stycznia się wyjaśni.. a na dotację z UP nie czeka się rok tylko kilka-kilkanaście tygodni.. Do roku to może potrwać przyznawanie dotacji z unii.. Ale też można wyciągnąć trochę kasy - szukać pod hasłami dotacje z programu Kapitał Ludzki czy jakoś tak - ale tu dużo zależy od województwa - im biedniejsze tym są większe środki..
wlasciwie to chcialem jeszcze nawiazac do tamtu raw i jpg
jak wam sie udaje w takim dpp zrobic z raw jpega ktory pod wzgledem szumu bedzie chocby blisko jpga z canona, mi nie idzie ?
Ale jak kupisz przez sklep-komis i na fakturze nie będzie informacji o tym, że jest to używany to kto za tym dojdzie? chociaż przy dotacjach unijnych zawsze wypełnia się pole nr fabryczny - ale wątpię żeby ktoś gdzieś to porównywał.. co do kawalerów itp. to zgoda - mniej podpisów trzeba
He he, może i tak ale jesteś w zdecydowanej mniejszości ;)
Ja też..