Zamieszczone przez
atsf
Ssiesz, chłopie, cyca, że aż w Lublinie słychać :mrgreen:
Weźmy matryce Nikona lub Sony, bo mają prosty przelicznik na kropa, czyli 1,5 x. Obiektyw 400 mm na APS-C to to samo, co 600 mm na FF, ALE przesłony też trzeba przeliczyć, więc 5,6/400 na APS-C to jest 8,4/600 na FF, ale np. obiektywy 600 mm mają jasność np. f/6,3, której na APS-C odpowiadała by jasność f/4,2, a nie f/5,6.
U Canona, z racji przelicznika x 1,6, rozbieżności są większe, więc nie o "kompresję perspektywy" chodzi, ale o nieporównywalność przesłon i ogniskowych, przy których zdjęcia wykonano. U Canona obiektyw 5,6/400 mm na APS-C miałby odpowiednik 9/640 na FF, a obiektywowi 6,3/600 na FF powinien odpowiadać 4/375 na APS-C. Tutaj trudno jest dobrać pary konkretnych obiektywów i ich przysłon, aby unaocznić to, o co faktycznie chodzi.
Ideą przelicznika ogniskowej jest wykonywanie zdjęć z tej samej odległości oboma systemami, i przy takim samym kącie widzenia przedmiotu, oraz przy takiej samej proporcji odległości między aparatem a przedmiotem do odległości między przedmiotem a tłem, więc nie ma czegoś takiego, jak "kompresja perspektywy". Jest to złudzenie wynikające z następującego faktu: nie mamy możliwości płynnie regulować sobie odległości do obiektu, a możemy tylko użyć różnych ogniskowych z miejsca, w którym aktualnie jesteśmy. Jeżeli z tego samego miejsca użyjemy dłuższej ogniskowej, to uzyskamy większą FIZYCZNĄ skalę odwzorowania, a tym samym mniejszą GO, a ta większa fizyczna skala odwzorowania wystąpi na każdym formacie klatki, jeśli zmienimy ogniskową na dłuższą. Ale w tym przypadku NIE ZMIENIAMY ODLEGŁOŚCI ABY OSIĄGNĄĆ TĘ SAMĄ FIZYCZNĄ SKALĘ ODZOROWANIA, a więc osiągamy inne rezultaty niż w ustalonych warunkach eksperymentu, a stąd pochodzi przekonanie o tym, że dłuższe ogniskowe dają lepszą "kompresję perspektywy". Nie, one dają większą skalę odwzorowania z tej samej odległości, co byśmy użyli krótszego obiektywu, bo nie możemy bliżej podejść. Gdyby się dało podejść bliżej z krótkim obiektywem, to osiągnęlibyśmy taką samą "kompresję perspektywy".