Nie chcesz, ale musisz otworzyć nową czarną dziurę
Jeżeli już mówimy o takich rozróżnieniach, o jakie Ci chodzi, a zapewne chodzi Ci o oddanie perspektywy, to zapewniam Cię, że można to rozróżniać tylko w pewnych przypadkach, i tylko w odniesieniu do całego kadru, a nie do jego wycinka. Wycinki z kadrów zrobionych szerokokątnym obiektywem mogą wyglądać tak, jakby były zrobione obiektywem wąskokątnym, a nawet teleobiektywem.
Podstawowym błędem jest nagminne posługiwanie się terminem GO bez zrozumienia, jak głębia ostrości się ma perspektywy. Dlatego by należało wychodzić od pojęcia skali odwzorowania i tej zależności, że GO jest do niej odwrotnie proporcjonalna. Z tego bowiem wynika zarówno sama GO, jak i perspektywa.
Kolejną sprawą jest odległość przedmiotowa. Różne ogniskowe zasadniczo stosuje się inaczej w zależności od odległości przedmiotowej, ale wręcz każdą można zastosować tak, że różnice pomiędzy UWA a tele będą marginalne.
Prosty przykład- architektura i portret na tle architektury. Jeżeli osoba stoi metr od elewacji, to czy zrobisz zdjęcie szerokokątnym obiektywem np. 24 mm z odległości 5 m, czy teleobiektywem 120 mm z 25 m, zdjęcia będą prawie takie same. Wygoń tę osobę i zrób samą elewację, a różnic nie będzie praktycznie wcale. Co innego, gdy do osoby masz 3 metry, a tło jest 30 m za nią, i robisz zdjęcie szerokokątnym obiektywem, i chcesz zrobić tej osobie zdjęcie jeszcze teleobiektywem, a do tego musisz się cofnąć na 15 m. Wtedy skala odwzorowania tła będzie się na obu zdjęciach znacznie różnić, i tę zmianę skali odwzorowania tła interpretujemy jako perspektywę.