5d szumi bardzo? No,no dwa lata używałem i nie zauważyłem.Ale gapcia jestem :oops: :lol:.
Wersja do druku
Nie ma znaczenia czy profesjonalnie czy amatorsko. Różnica między jednym a drugim polega tylko i wyłącznie na tym, że w pierwszym przypadku bierze się za to pieniądze. Poza tym zapomniałeś że fotoreporter to też profesjonalista, a tu bywa różnie.
Nie za stare żeby mieć, ale za stare żeby kupić ponad 3letnią technologię. Argumentów cała masa. Nie będę wymieniał, bo zaraz larum podniosą ci, którzy już mają.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
To pobaw się z miesiąc nową piątką i wróć do starej. Nie chodzi o atak na tych którzy mają 5D, nie oburzajcie się tak. :-)
roznica nie jest az tak subtelna jak wspomniales - nie tylko ze bierze sie pieniadze - czasami rzeczywiscie nowa puszka potrafi zmienic wiele, w koncu to narzedzie pracy a nie "pykawka" do zdjec. Dlatego nie widze sensu udupiac sie zlym zakresem, bardzo nie uniwersalnym majac na uwadze kupno nowej puszki za cholera wie ile miesiecy:)
A co do starej piatki, moglbym kupic nowa ale po co. Pomimo starej technologii stosunek tego co sie dostaje do ceny jest idealny w mkI wiec...po co przeplacac. O to chodzi. I nie chrzancie ze stara piatka szumi. Moze nie ma ultra wysokich czulosci ale na nizszych szumi tak samo jak nowa czyli bardzo niewiele.
Obiektyw zawsze można sprzedać w przyszłości. Zupełnie nie rozumiem czemu w takim razie kupiłaś 50D, trzeba było kupić choćby i stare 5D, skoro masz takie parcie na pełną klatkę. Zresztą może udałoby Ci się jeszcze znaleźć jakiś egzemplarz?
Obawiam się że z takim podejściem, czego nie zrobisz, to będziesz "bidować" na źle dobranym sprzęcie. Tym bardziej nie widzę sensu wymiany 24-70 na 24-105. W zakresie w sumie nie taka wielka różnica. A stabilizacja do architektury? :shock: No chyba że mowa o zabytkowych wnętrzach... wtedy faktycznie się przydaje.
24-105 na cropie to dość fajny obiektyw, ale jako spacer-zoom. Co do zdjęć ślubnych to nie sądzę żeby ktokolwiek fachowy robił w kościele czy na weselu zdjęcia obiektywem 24-105 na cropie jako głównym obiektywem... nawet jeśli dopalamy lampą to i tak przecież im więcej naturalnego światła złapie obiektyw tym lepiej...
Ja do 50D zdecydowałem się na zestaw 24-105/4 + 85/1.8. Podpinałem zarówno 24-105 jak i 24-70 oraz 17-55/2.8 i dla moich potrzeb (dzieciaki, wyjazdy, etc) najbardziej odpowiadał mi 24-105/4 - super zakres (mi 24mm na krótkim spokojnie wystarcza - jeśli robiłbym architekturę to i tak wolałbym coś szerszego niż 17mm), super szybki AF, ostry od pełnej dziury, IS dzieki któremu nawet moja żonka wali nieporuszone zdjęcia przy krótkich czasach, rozsądna waga z body. A jeśli potrzebuję jasne, portretowe szkło, to podpinam 85/1.8.
Też czytałem opinie, że lepiej 17-55 pod cropa, ale dzisiaj patrząc na ceny i rozważając kiedyś FF (kiedyś, bo obecnie jestem bardzo zadowolony z 50D)... tylko się cieszę z podjętej decyzji :-D - zmienić puszkę jest dużo łatwiej niż cały zestaw (kto ma żonę, wie o czym mówię... :mrgreen:).
ts147, no to generalnie potwierdzasz to co ja napisałem wcześniej, czyli że to fajny obiektyw jako spacer-zoom pod cropa (dzieciaki, wyjazdy) i że się średnio nadaje do architektury.
PS: A co do nieporuszonych fot przez żonę, to moja chyba bije wszelkie rekordy - potrafi zrobić nieporuszone zdjęcia z ręki bez stabilizacji na czasach rzędu 1/2s, gdzie mnie to ledwo wychodzi na części zdjęć z 17-55 IS ze wstępnym podniesieniem lustra ;-)
Wiem do czego jest stabilizacja, chodziło mi o to że na świeżym powietrzu zwykle jest wystarczająco dużo światła, że stabilizacja jest zbędna. A jak chcemy super ostre fotki to i tak najlepiej ją wyłączyć, a aparat wrzucić na statyw, wstępnie podnieść lustro i użyć wyzwalacza :D
Tak to wygląda ale tylko z pozycji teoretyka. AF w 24-105 jest lepszy niż w 24-70 bez względu na działanie środkowego punktu AF. Miałem do niedawna 24-70, całkiem ostry egzemplarz i bez FF/BF. Pod światło zrobienie nim zdjęcia wymagało naprawdę dużej cierpliwości. Podobnie było z precyzją w słabszym świetle choć teoretycznie powinno być lepiej właśnie przez czujnik dla f/2.8. Lepiej się robiło dopiero przy wspomaganiu lampą.
Co do tej stabilizacji to jest wręcz stworzona do robienia zdjęć nieruchomych obiektów bez statywu czyli np. zdjęć architektury. W ciemnym kościele f/2.8 nic nie pomoże, tym bardziej że przy architekturze najczęściej i tak trzeba przymknąć aby uzyskać większą głębię ostrości. W moich rękach IS w 24-105 dawał 10-krotnie dłuższe czasy bez poruszeń czyli uwzględniając światło obu obiektywów przewaga nad 24-70 jest pięciokrotna.
Sober, na świeżym powietrzu niekoniecznie jest dużo światła, a już na pewno nie w nocy :-D
Odnośnie 17-55IS :
nie kupię go i już. Wiem, że jest świetny, jasny i ma stabilizację. Ale ten zakres mi zwyczajnie nie odpowiada. Ja rzadko używam szerokiego kąta, wolę mieć więcej na drugim końcu. Wiem, że po zakupie FF, ogniskowe sie zmienią, zamiast obecnych 70mm będzie 44mm, itd., ale to jakby jest kolejny argument za tym, żeby zamienić 24-70 na 24-105 - właśnie dla zakresu.
Nawiasem mówiąc 50d i tak sobie zostawię.
Obecnie jak już naprawdę muszę mieć szeroko, zapinam 18-55IS i wystarczy, biorąc pod uwagę, że rzadko potrzebuję mniej niż 24mm.
O architekturze wspomniałam, bo mi sie przytrafia :D, ale nie leży w kręgu moich głównych zainteresowań jeśli chodzi o fotografię.
Zatem, argumenty za zamianą na 24-105mm :
- większy zakres (lepszy dla mnie szczególnie na FF),
- stabilizacja
- lepszy kontrast pod światło
- lepszy AF pod światło
- mniejszy, lżejszy, wygodniejszy
Przeciwko zamianie :
- lepsze światło w 24-70
- chyba potrzebowałabym przy 24-105 przynajmniej jedną stałkę więcej :)
- 24-70 sprawdzał mi się świetnie w reporterce ślubnej jako zoom, z 24-105 będzie chyba gorzej
Pozostaje mi chyba tylko potestować 24-105IS i zobaczyć jak mi sie będzie z nim pracowało. I wtedy podejmę decyzję.
Tylko, że w ostatnich dniach zrobiłam sporo świetnych zdjęć swoim 24-70 i boję się go pozbywać :mrgreen:
Pozdrawiam !