ale wiesz co dopiero po złożeniu zauważyłem, że jest dość duże przesunięcie względem klatek, przynajmniej o 2 piksele, ale co się dziwić z reki było robione.
jutro zaatakuje te góry :)
Wersja do druku
Faktycznie ciężko (jak na mój dotychczasowy "workflow"). Na razie pierwsze podejście i samo mieszanie temperatur plików składowych:
Tak na szybko - cukierkowo i nieco bajecznie. ;)
Dzięki wszystkim za inspirację, oby tak dalej. Zawsze można popatrzeć jak inni to widzą.
Heh cieszę się że to nie tylko moje odczucie co do tej fotki. Właśnie jestem po małej imprezce przy której z moim kumplem nie obyło się bez małej dyskusji na temat tego wątku. Powiem tylko tyle że mój znajomy wyciągnął z tej fotki (z jednej klatki) w samym camera raw dużo lepszy efekt niż moje wypociny. Respect V.
Teraz idę spać :)
Pozdrawiam.
Ewg staraj się aby zdjęcie miało przynajmniej 150-200 kb bo jest strasznie skompresowane i leci na jakości, obróbka...no wiesz rozumiemy się :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie mogę spać coś :). Photomatix ma opcję Align source images i nie musisz się o to martwić, sprawdza się znakomicie. Nie korzystałem z innych programów więc nie wiem jak to tam wygląda. Co do monopolu na photomatixa to też często korzystam z PS do wygenerowania HDR a w photomatix korzystam tylko z Tone Mapping. Może ktoś z was posiada materiał w RAW z przynajmniej 6 klatek co 1 f/stop najlepiej wnętrz (knajpa,fabryka itp.) wtedy jest jazda :)
Ja jeszcze wrzucę góry, w mojej wersji cukierkowej :p
zainteresowanych Draganem i Dave Hillem zapraszam do starego wątku, coś wczoraj w nocy mnie naszło :)
http://canon-board.info/showthread.php?t=27199&page=10
liczę na zainteresowanie
Może ktoś zarzuci jakieś nowe RAW-ki :lol: bo niedziela jest i trzeba coś twórczego porobić
moja interpretacja wygląda tak :)
LR + Mediachance + LR + PS
Ta fotka mi sie naprawdę podoba i myślę że dość duży kontrast i takie kolorki fajnie tutaj pasują. Standardowo Photomatix + PS , maskowanie dla kontrastu i kolorów , 2x curves, photo filter i obniżenie saturacji dla efektu.
http://img519.imageshack.us/img519/4...pedcopyxw5.jpg
Tak szczerze powiedziawszy po przejrzeniu większej części zamieszczonych tu propozycji skłaniam się ku pewnej swobodnej interpretacji dawnego hasła reklamowego sieci MediaMarkt - a mianowicie :
"HDR - powinni tego zabronić" :)
Ja rozumiem, że ludzka fantazja nie zna granic, ale dobry HDR poznaje się właśnie po tym, że dana praca nie zdradza metody z pomocą jakiej została wykonana.
Photomatix ma pewne swoje przywary i to co dostaje się na końcu rzadko kiedy przypomina rzeczywistość. Trzeba jeszcze naprawdę sporo się natrudzić by efekt był taki jak trzeba - a i to nie zawsze się udaje.
Przede wszystkim trzeba sobie zdać sprawę z podstawowych różnic między dwoma technikami DRI a HDR - i wtedy dostosować daną do naszych potrzeb.
Proces generowania plików HDR a następnie ich odpowiedniego tonowania nie jest niestety pozbawiony wad (coby nie powiedzieć ułomny) i w przypadku stosowania Photomatixa nie mamy kontroli nad każdym jego etapem (a mam z nim do czynienia już od samego początku jego pojawienia się na rynku, coby nie powiedzieć że nieco dłużej ;)).
Dużo łatwiej poradzić sobie z DRI i podobnych technikach opartych na lokalnej adaptacji ekspozycji/kontrastu.
Ostatnia rzecz o której trzeba pamiętać to sposób postrzegania obrazu widzianego naszymi oczami a tym co generuje aparat. Nie problem zarejestrować nawet najbardziej kontrastową scenę - tak by histogram zdjęcia spełniał wszystkie techniczne normy (wystarczy odpowiednio dobrany bracketing). Ważne to by efekt finalny był na tyle realistyczny byśmy nie musieli sie krzywić na widok kolejnej "kolorowej mamałygi"
To takie moje luźne spostrzeżenia na ten temat.
absolutnie się z tym nie zgodzę, po pierwsze HDR czy DRI jest wytworem komputerowym a nie obrazem zarejestrowanym naturalnie, jest to montaż, dlatego o naturalności nie ma co tu mówić , podoba się ponieważ jest inny, nie rzeczywisty, bajeczny, budzi lęk lub daje odczucie spokoju. Po drugie, większośc oglądających wrok przyciąga właśnie kontrast, światło i odpowiednia saturacja, i im zdjęcie jest bardziej nie realne tym lepiej spostrzegane ponieważ inni domyślają się tylko i próbują naśladować wielkich mistrzów, tak jest z pracami przykładowo Andrzeja Dragana czy Dave Hilla lub też samego wielkiego Ansela Adamsa, zdjęcia nie są całkowicie naturalne i dlatego ich siła przekazu jest wielkorotnie mocniejsza od tego co jest zwykłe, szare i bardzo płaskie...
To bardzo ciekawe. Mógłbyś - tak od siebie - nieco więcej napisać o samych HDR i DRI, i podkreślając istotne różnice?
To zbyt skrajne stanowisko ;) O ile wiem, to HDR powstał właśnie po to, żeby łatwiej było zniwelować różnicę pomiędzy sposobem widzenia przez nas a sposobem rejestrowania przez matrycę (o liniowości matrycy i tego skutkach pisał zdaje się na forum Janusz Body).
A że z czasem ludzie zaczęli "udziwniać", to oczywiście bardzo dobrze! ;)
Masz po prostu zupełnie inne podejście do tego tematu aniżeli ja, niemniej porównywanie wykręconych do granic niemożliwości krajobrazowych hdr-ów (jakich teraz pełno w internecie) z pracami Ansela Adamsa jest moim zdaniem conajmniej nie na miejscu. Chodzi głównie o wspomniane próg naturalności. W Jego pracach widać upodobanie do podkreślania mocno kontrastowych sytuacji - ale wszystko mieści się w granicy możliwej do zaakceptowania przez miłośnika obcowania z przyrodą.
Moim zdaniem metoda ta jest po prostu przydatna do obejścia ograniczeń technicznych obecnych aparatów i zarejestrowania sceny w sposób bliski rzeczywistości. Przydatna jest w sytuacjach, gdzie typowe filtrowanie z użyciem choćby neutralnych połówek jest kłopotliwe/niemożliwe.
To czego nie lubię (i co uważam za inny odłam techniki HDR) to właśnie tworzenia scen rodem z Bryce'a czy też innych programów do komputerowego generowania scen.
Każdy oczywiście ma prawo do własnej interpretacji tematu. Mnie (jako zamiłowanego pasjonata fotografii krajobrazowej) po prostu drażnią takie prace, które przypisane są do katagorii "natura" a prawdziwa ich przynależność ociera się bardziej o gatunek "science-fiction".
[QUOTE=Bahrd;433383]To bardzo ciekawe. Mógłbyś - tak od siebie - nieco więcej napisać o samych HDR i DRI, i podkreślając istotne różnice?
W skrócie można to podsumować w taki sposób :
HDR (High Dynamic Range) - buduje finalny obraz piksel po pikselu (w oparciu o źródłowy materiał z kilku różnie naświetlonych ekspozycji)
DRI (Dynamic Range Increase) - to zwykłe zwiększenie zakresu tonalnego danego zdjęcia z wykorzystaniem fragmentów innych zdjeć o innej ekspozycji.
Pierwszy proces jest zwykle w pełni zautomatycowany (użytkownik ma rzecz jasna wgląd w ustawienia/parametry ale plik wynikowy powstaje z użyciem konkretnego algorytmu).
Drugi zwykle wykonuje się ręcznie z użyciem masek i warstw w PS.
Wydaje mi się że każdy z nas ma trochę inne wyobrażenia o fotografii. Z jednej strony powinniśmy focić i trochę podrasować ją w PS tak abyśmy my wykazali swoje umiejętności z puszką a nie PHOTOSHOP. To jest nie do zakwestionowania. Z drugiej strony technika daje nam przeróżne zdobycze z których powinniśmy korzystać a nawet musimy aby nadążać za technologią. Z tąd mów WNIOSEK - wszystko dla ludzi ale z umiarem. Tak aby praca oddawała to co ma oddawać a nie PRZEPYCH I ŁADNE KOLORKI. Wszystko ma wady i HDR zapewne też jak sie nie umie z niego korzystać
Ple, ple, ple...
Wolę oglądać prace z opisem jak to zostało zrobione, niż czytać brednie czy wogóle należy robić piękne HDRy i DRi i czy przesadą jest mocne ich podkręcanie.
Jak ktoś nie chce niech nie bierze w tym udziału.
Róbmy zdjęcia i je pokazujmy, bo dyskusje na sucho sensu nie mają. Jak ktoś pisze, że za bardzo podkręcone to niech pokaże jakie wg niego powinno wyglądać, my też to ocenimy.
Najważniejsze jest to czy praca jest z polotem i robi na nas wrażenie, a dywagowanie czy powinna być tak czy siaka okaże się jak zobaczymy pomiędzy nimi różnice. Wtedy też będą różnice zdań, ale będą przykłady na czym mi najbardziej zależy.
Więcej zdjęć i opisów, a wspólnie nauczymy się tolerancji i różnego spojrzenia na dany temat.
Mówienie o technice bez przykładów jest jak opowiadanie o smaku lizaka, bez jego próbowania. :) Nie będę przytaczał innych przykładów bo nie wypada ;)
Teraz próba DRi z jednego pliku RAW.
Jeden plik do pobrania w RAW
Tak wygląda po wywołaniu w DPP.
Tu wersja poprawiona Photomatix i PS (nie pamiętam jak dokładnie obrabiałem, bo to było już jakiś czas temu)
Czekam na wasze propozycje. Na pewno da się zrobić dużo lepiej niż u mnie.
A to dlaczego na miłość boską? Naturalnie widzimy (własnymi oczyma) coś około 14 do 16 EV i obydwa sposoby pozwalają zmieścić 16 i więcej EV w 8 bitach obrazu na monitorze. Dlaczego miały by być koniecznie nienaturalne?
Zarówno HDR i DRI pozwalają na uzyskanie pięknych i naturalnie wyglądających landszaftów bez koszmarnie wyglądających kolorków i sztuki przez duże G trącącej "jeleniem na rykowisku" (koń z butelką Campari zastępuje jelenia a tych dwóch facetów rykowisko :mrgreen:).
Jak na mój gust to wersja z DPP jest ladniejsza;) Jutro sie za tego RAWa zabiore:)
Jasne, ja chciałem temat pociągnąć w kierunku nie samego żonglowania narzędziami a ich zasady działania.
A co do "wypada lub nie" (nie pamiętam, gdzie to słyszałem/czytałem):
Otóż pewien osobnik w towarzystwie młodych panien użył dwuznacznego sformułowania i został upomniany przez starszą panią, że gorszy owe młode osoby. Bronił się tak: "Szanowna pani, jeśli istotnie młode damy są tak niewinne, to nie mogły źle zrozumieć tego, co powiedziałem. Jeśli zaś nie są, to zechce łaskawa pani już nie do mnie kierować pretensje..." ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Faktycznie - ta druga zalatuje rykowiskiem po prawej na dole ;)
Wiele zdjęć zrobionych przeze mnie z filtrem polaryzacyjnym nie wymaga mocnych poprawek, a tu go użyłem. Cieszę się, że w wielu przypadkach go użyłem i tak naprawdę przy użyciu softu typu Photomatix nie wiele więcej się da uzyskać niż samym filtrem, a to dowodzi fakt już znany, że im lepiej przygotujesz materiał wstępny tym mniej będzie przy nim pracy.
@Jacek Deka
Zaproponowana przez Ciebie scena jest w zupełności nieźle naświetlona by ją wywołać w jednym podejściu. Nie trzeba do tego aż Photomatixa.
Efekt finalny jaki Ci wyszedł ma po pierwsze zmasakrowane niebo a po drugie nienaturalnie rozkładające się cienie na fasadach budynków (typowa przypadłość tego programu).
Poza tym - nie trzeba tak mocno rozjaśniać wszystkich szczegółów w cieniach. Cierpi na tym zarówno plastyka zdjęcia jak i również jego przestrzenność.
Moja propozycja na szybko to minimalnie rozjaśniony oryginał (zaraz na etapie "wywoływania", opcja fill-light). Bardziej niż tonalnością (która jak najbardziej jest w normie) warto by się zająć choćby korektą perspektywy i małej winiety.
muszę stwierdzić źe patrzę z pewnym pobłażaniem na wasze poczynania (w sposób w jaki znęcacie się na fotkami)
widzę że mało kto zdaje sobie sprawę, jak dużo można wyciągnąć z jednej klatki, tylko w CameraRaw 4.2!!!
bez żadnych photoatixów (LR + Mediachance + LR + PS) i innych dyrdymałów które tylko psuja jakość fotki ....
bez urazy panowie ale wasze poczynania dają czasami koszmarne efekty - noise, artefakty, zdjęcia tu pokazane wyglądają beznadziejnie w małej rozdzielczości 800x600 - jak sobie wyobrażacie wydruk takiego zdjęcia choćby w A4 przy 300ppi ?
Przemek - jestem pełen podziwu dla twoich prac ,ale to co ostatnio wystawiasz, w tym wątku, jak i reklamowanym przez ciebie
(http://canon-board.info/showthread.php?t=27199&page=10)
wygląda po prostu jak na pograniczu groteski i kiczu, mam m.in na myśli tę fotkę:
http://canon-board.info/showpost.php...6&postcount=86
no hard feelings ale nawet najbardziej zaawansowanie wielo-ekspozycyjne sklejki (HDRI) z bardzo zaawansowanym Tone Mapping - musza wygladać naturalnie....:)
a nie tak jakby się komuś monitor zepsuł, albo zabrakło tuszu w drukarce ;)
większość zdjęć które widzimy w kolorowych czasopismach, magazynach, katalogach wielkich korporacji, to bardzo zaawansowane zdjęcia HDRI, mimo to przeciętny człowiek-odbiorca nie może tego zauważyć, bo są obrabiane z UMIAREM, którego wam często panowie niestety brakuje ...
żeby nie było że niekonstruktywnie krytykuje, przykład jak zdjęcie wyciągnąć tylko w samym CR...
poniźej 100% crop ilustrujacy jak niewielki wpływ na pogorszenie jakości maja suwaki CR:
trzeba zaznaczyć że użyłem tylko pierwszej zakładki naprzędź w CameraRaw i poświęciłem tylko ok 10min na obróbkę,,,
na koniec przykład jak pożądany HDRI powinien wyglądać :
http://canon-board.info/showpost.php...&postcount=196
pozdrawiam i życzę wszystkim umiaru i wyczucia ;)
@qNick
Jeszcze kilka prób podejścia na szczyt, zakończonych... niezobaczeniem szczytu. :confused: Teraz słabsza kompresja, zgodnie z życzeniem:
http://img225.imageshack.us/img225/2258/ewg1039zt6.jpg
http://img86.imageshack.us/img86/5696/ewg1040dc9.jpg
http://img225.imageshack.us/img225/7060/ewg1041ah2.jpg
Tu już nie chodzi o hdr. Mamy tu takie światła, że pierwszy raz doszedłem do wniosku, iż zdjecie jest piękne i ma potencjał a jednocześnie wymaga niestety PSucia czyli lekkiej chirurgii plastycznej (maski, warstwy, te rzeczy), która jednak już wykracza poza zakres optymalizacji znany mi z wywoływarek RAW. Ja jestem z tych co to optymalizują (opierając się w przeważającym stopniu na kompozycjach Matki Natury) a nie manipulują więc i tu ograniczyłem się tylko do DPP. Photomatix to już taki ostatni szlif, żeby poprawić odbiór (w tym wątku), ale światła (ich różnorodne temperatury) wciaż są tu dla mnie wyzwaniem. Intrygujący przypadek i czuję, że bładzę. Matka Natura zawiodła? - nie wierzę.
Pojawiły nam się tu zacni doradcy. Ciekawe czy sami zechcą wejść na tą górę(jakieś jpegi, wnioski)? Na prawdę przydałby mi się tu wybawca. :oops:
ps Kurcze, dotąd byłem pewny, że produkuję się w jakimś kolejnym wątku w dziale Dla początkujących, a tu taka niespodzianka! :mrgreen:
EDIT: "Drugie":
nie będę krzyczał :) faktycznie ten obraz nie wymaga stosowania HDR czy DRi, gdyż sam w sobie tak jak pisałem wcześniej ma dość szeroki zakres tonalny co innego ze zdjęciem "domków i chmur". Dolna fotka posklejania w matixie od razu przywodzi mi na myśl gierki z xbox 360:), ale nie powiem ma swój tajemniczy urok
a opisywane zdjęcie widzę tak
LR + korekta zniekształceń i mieszanie w Psie
Jeśli miałeś zamiar pokazać wyciąganie cieni to poszedłeś na łatwiznę wybierając najbardziej prześwietloną z trzech próbek zdjęcia. (Mam rację? - bo już skasowałem te RAWy i nie pamiętam ich nazw) Nawet mając to na uwadze i choć światła oczywiście wyglądają przez to fatalnie - przyznaję, że CR spisał się b. dobrze. - Ponadto zgadzam się z całą resztą wypowiedzi.
W przypadku górskim korzystałem jedynie ze środkowego rawa (poprawna ekspozycja), bo zawierał wszystko co potrzebne i wcale nie byłem zmuszony jakością do tak mocnego przyciemniania pierwszego planu.
Sądzę, że umiejętność estetycznego wyciągania informacji z pojedyńczych RAWów jest w praktyce (choćby statystycznie rzecz biorąc) bardziej przydatna od składania "pełnych HDRów". Już kilka fotek obrabianych w tym wątku zupełnie nie potrzebowało stosowania bracketingu ekspozycji. Ale co jeśli jakaś scena tego wyamagała a mamy tylko jeden plik? Na przykład takiego gniota (8MB):
http://rapidshare.com/files/94753516/IMG_4977.rar.html
Jeśli mam być szczery to żadna fotka w tym wątku nie kwalifikuje się na HDRa. Jedyny wyjątek to jest ten Twój gniot :mrgreen: Tu akurat HDR by się przydał bo rozpiętość tonalna sceny ogromna. Wyciąganie cieni przy tak dużym ich niedoświetleniu (ok. 4 EV) jest mało sensowne. W cieniach z powodu liniowości matrycy po prostu nie ma informacji.
Ogólnie to wyznacznikiem "robić czy nie HDR" jest rozpiętość tonalna sceny. Najłatwiej to zobaczyć na histogramie. "Zajęta" cała szerokość i clipping po obu stronach to wskaźnik do HDR.
Ten Twój gniot bez HDR - wołanie RAW (contarst mocno w dół a brightness mocno w górę) i potem mieszanie (overlay albo multiply) dwóch warstw powielonych, żeby odzyskać nieco kontrastu ale... w pliku za dużo szczegółów w cieniach nie ma więc cudów też nie będzie.
PS. Czy to Zakliczyn?
- Miasteczko Śląskie :-)
Link: http://img295.imageshack.us/img295/5...object1fe0.jpg - na razie nie działa. :-?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Bardzo nienaturalne (zwłaszcza widać to na prawej podporze) ale informacja tam niewątpliwie jest.
Zgodzić mi wypada się z drogami rozumowania Janusza Body i VanMurdera. HDR ma służyć raczej przywróceniu zdjęciu oglądanemu na monitorze wrażeń, jakie towarzyszyły oglądaniu owego kadru w rzeczywistości. Oko wespół z mózgiem potrafią nieźle "skompresować" tonalność sceny - stojąc w ciemnym pomieszczeniu i patrząc przez okno - widzimy zarówno szczegóły w cieniach pokoju (bardzo ciemne, ale jednak rozróżnialne), oraz jasne, nieprzepalone niebo. I teraz, używając techniki HDR - wystarczy tylko "przywrócić" wrażenie znane wcześniej, bez przesteru ;)
Nie ma jedynie słusznej metody.
Jeśli ktoś akurat (nad)używa DRI czy HDR, a drugi twierdzi, że tamten grubo odstaje od normy i powinien raczej dążyć do wiernego oddania rzeczywistości (choć sam jestem tego zwolennikiem), to ja tu widzę parę problemów (dość wielostronnie):
1. A może ktoś ma chwilowo dosyć naturalności lub chce się pobawić, albo poważniej - eksperymentować?
2. Może mistrzowie "realiści" zbyt łatwo zakładają czyjeś odbieganie od naturalności obrazu jako tylko wynik nieumiejętnego korzystania z powszechnych, pozornie łatwych w użyciu narzędzi i objaw merytorycznej ignorancji? (Brak pokory?)
3. A może tylko statystycznie większość "dzieł dziwnych" jest wynikiem nieumiejętnego korzystania z narzędzi, niemożności zaproponowania czegokolwiek innego lub braku podstawowej umiejętności zrobienia czegoś na prawdę naturalnie wyglądającego?
4. Czy każdy świetnie i oryginalnie przekłamujący rzeczywistość twórca, nawet jeśli wcale nie potrafi oddać jej wiernie, zasługuje tylko na potępienie podręcznikowych/reklamowych realistów? (Czy aby nie tylko ze względu na wyżej wspomnianą staystykę?)
5. Czy może jednak warunkiem stosowania radykalnych wariacji na temat rzeczywistości powinna być najpierw gruntowna wiedza na temat owej rzeczywistości i warsztatu koniecznego do jej możliwie wiernego odtworzenia?
6. Skoro istotą fotografii nigdy nie było kopiowanie rzeczywistości raczej kreowanie własnej, to skąd tak wielka dziś troska o naturalne widzenie i deprecjonowanie indywidualności spojrzenia?
7. Zbyt wielu ignorantów na rynku więc solidne podstawy i warsztat są wreszcie chlubą?
8. Powyżej celowo o rynku, gdyż może marketing tak "kalibruje" naszą wrażliwość, żeby "wyglądało naturalnie"? (ok, to już chyba było na siłę :mrgreen:)
Nie wymieniam tych pytań po to żeby wszczynać tu kolejną światopoglądową bitwę (starałem się być pluralistą), ale żeby pokazać, że jeśli odpowiedź na choć jedną z tych kwestii będzie pozytywna, prawdziwym pozostaje zdanie pierwsze: Nie ma jedynie słusznej metody. 8)
Jesteśmy częścią Sieci Poszukiwaczy Innych Rozwiązań, czyli Ludzkości a zabawa to nasze najlepsze, powszechne i pozornie łatwe narzędzie! :-)
SKOŃCZCIE JUŻ SIE KłÓCIĆ. To jest tak denne że już nie mogę. Jednemu sie podoba HDR drugiemu nie. Weźmy się za pracę i ocenianie. Po to założyłem ten wątek żeby się czegoś od was nauczyć a nie słuchać morałów od każdego. o to moja wizja
hehe no to oceniam 4+ :) może być
a dlaczego 4+ bo:
- mogłeś trochę bardziej pobawić się woda i odkryć więcej szczegółów
- to samo z okiennicami i mocniejszymi cieniami, lekkie odkrycie szczegółów w nich zawartych nie zabrało by a mogło ogólnie poprawić wizerunek tego zdjęcia, w końcu zależało nam na poszerzeniu zakresu tonalnego bez ingerencji składania zdjęć...
- wyprostować to to też by chyba trzeba bo w końcu chcemy widzieć coś co się zapamiętało a domyślam się że takich krzywizn nie było...
oczywiście to moja subiektywna ocena :)
ok. dzięki Przemku. Wiem nad czym popracować :p
W jaki sposób ty byś ,,odkrył więcej szczegółów,,??
a ja już jakiś czas temu zaniechałem tej metody, ewentualnie stosuje do ostatecznej kosmetycznej korekty ...
dużo lepsze efekty daje kilkukrotne wywołanie RAW, nałożenie na warstwach i wy-maskowanie poszczególnych części zdjęcia - w ten sposób uzyskujemy dużo lepszą jakość, brak szumów i artefaktów, możemy znacznie powiększyć rozpiętość tonalną (2-3EV bez pogorszenia jakości), dodatkowa zaleta, to możliwość dowolnej manipulacji temp. barwy świstała, co jest bardzo ciekawe w fotografii studyjnej gdzie możemy sobie odpuścić filtry które bardziej zmieniają zafarb (tint) zdjęcia niż jego temp.
tu przykład takiej fotki wy-maskowanej z trzech wywołań jednego pliku RAW:
studio
oraz fotka z dwóch wywołań:
plener
pozdrawiam
zgadza się też to stosuje... ale jakoś o tym pisząc koledze zapomniałem:P
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
no dobra to teraz ja coś zarzucę "molo w Międzyzdrojach" - jeden plik CR2
technika wykonania dowolna HDR - DRI lub inne fazy :)
http://rapidshare.com/files/95052078/IMG_0180.CR2.html
powodzenia
Photomatix + PS
Tylko PS (ACR i Shadow/Higliht)
witam,
wrzucam rawka, moze ktos bedzie mial ochote sie nim pobawic.
ciekawy jestem jak wyglada obróbka tego pliku wg was
http://rapidshare.de/files/38682740/...a_051.CR2.html
Pozdrav
Photomatix + PS
Swoją drogą takie ćwiczenia wiele mi dają. Jak będę robił następne zdjęcia inaczej spojrzę na perspektywę samego ujęcia :) .
PS. Nie zawsze bardzo ostro jest "cool" :)
Ja teraz trochę posłodziłem i widzę to tak
Pozdrawiam
Panowie zapytam jeszcze raz. nie wiem czemu jak w photomatix whodze w zakladke HDR i Merge i zaznaczam 3 rawy z 40d to miniaturki a nastepnie efekt koncowy sa rozowe tak jak za rozowa folia. nie ma kolorow etc.
Co robie zle?
jarek